. A ktowie? jeżeli i zły Ojciec nie tak ciężko obwiniony będzie przed Sądem Boskim, jako Tyran Heród bo ten obce, nieznajome, dzieci zabijać żołnierzom kazał; Ci zaś Rodzice Jus naturae violant (do którego prawa wszystkie bestie, i stworzenia się znają) gdy ciało własne niszczą, i dręczą. Cóż się z Plebanami, i Missonarzami dziać będzie, którzy na Ambonach, i Katechizmach induunt personam Pastoris i nieraz idąc na kazanie, napatrzą się w zimie boso, a kto wie jeżeli nie nago, dzieci chodzących, i słowa o to nic niemowią: jakby to staranie w cale do nich nienależało, do których mówię: słowy Świętego
. A ktowie? iezeli y zły Oyciec nie ták cięszko obwiniony będzie przed Sądem Boskim, iáko Tyran Herod bo ten obce, nieznaiome, dzieci zábiiać żołnierzom kázał; Ci zaś Rodzice Jus naturae violant (do ktorego práwa wszystkie bestye, y stworzenia się znaią) gdy ciáło własne niszczą, y dręczą. Coż się z Plebánami, y Missonarzami dziać będzie, ktorzy ná Ambonach, y Kátechismach induunt personam Pastoris y nieraz idąc ná kázanie, nápatrzą się w zimie boso, á kto wie ieżeli nie nágo, dzieci chodzących, y słowa o to nic niemowią: iákby to stáranie w cále do nich nienależało, do ktorych mowię: słowy Swiętego
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 66
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
łaską Bożą w błędzie swoim/ odprzysiągł się przy Arcybiskupie/ przy wielkim Kanclerzu/ Praełatach i panach/ herezjej. Tegoż roku pan Pernestan podjął pilność taką około państwa swego rzeczonego Litistomo (które też naprzód przyjęło było niezbożność Hussitów) iż się nawróciło w nim pod posłuszeństwo kościelne 6. Parrochij/ i inszych 32. opatrzył Plebanami Katolickiemi: więcej sprawić nie może dla niedostatku ludzi: rychło potym odzyskał z ręku heretyckich jedenaście inszych Parochij. Niemniejszej też pochwały godzien Pan z Rosembergu/ który przeszłego roku umarł/ dla pieczołowania które czyniło swe państwa. Nie trzeba zamilczywać pana Jerzego starszego Popella/ człowieka wielkiej władzej/ i bogatego/ dla jego pilności/ której
łáską Bożą w błędźie swoim/ odprzyśiągł się przy Arcybiskupie/ przy wielkim Kánclerzu/ Praełatách y pánách/ haeresiey. Tegoż roku pan Pernestan podiął pilność táką około páństwá swego rzeczonego Lithistomo (ktore też naprzod przyięło było niezbożność Hussitow) iż się náwroćiło w nim pod posłuszeństwo kośćielne 6. Párrochiy/ y inszych 32. opátrzył Plebanámi Kátholickiemi: więcey spráwić nie może dla niedostátku ludźi: rychło potym odiskał z ręku haeretyckich iedenaśćie inszych Párochiy. Niemnieyszey też pochwały godźien Pan z Rosembergu/ ktory przeszłego roku vmárł/ dla pieczołowánia ktore czyniło swe páństwá. Nie trzebá zámilczywáć páná Ierzego stárszego Popellá/ człowieká wielkiey władzey/ y bogátego/ dla iego pilnośći/ ktorey
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 26
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
, Miłościwy Księże, pace vestra dixerim, pochlebować nie będziecie, już się z WMciów onych Zbyszków narodzi, już quod in corde, hoc in ore erit, już i ekonomii uczyć się poczniecie, już i owi waszy martyres, chłopkowie, aliquando resurgent. Ba, i ekonomia duchowna szwankować już nie będzie, kiedy z plebanami diecezji swojej, których przez dwie lecie widzieć czas nie zdarzył, rezydując do żywota, się poznacie. Ale co większa, tym wszytkim się nie kontentując, opactwy, probostwy największe biskupstwa podszywacie, ba, drudzy i biskupstwy. Ale dla żywego Boga! quae discretio? quae proportio? Jeden ma wszytko, a drugi nic
, Miłościwy Księże, pace vestra dixerim, pochlebować nie będziecie, już się z WMciów onych Zbyszków narodzi, już quod in corde, hoc in ore erit, już i ekonomii uczyć się poczniecie, już i owi waszy martyres, chłopkowie, aliquando resurgent. Ba, i ekonomia duchowna szwankować już nie będzie, kiedy z plebanami dyecezyi swojej, których przez dwie lecie widzieć czas nie zdarzył, rezydując do żywota, się poznacie. Ale co większa, tym wszytkim się nie kontentując, opactwy, probostwy największe biskupstwa podszywacie, ba, drudzy i biskupstwy. Ale dla żywego Boga! quae discretio? quae proportio? Jeden ma wszytko, a drugi nic
Skrót tekstu: ListBisCz_II
Strona: 451
Tytuł:
List do biskupa któregoś pod rokosz pisany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
iż równemi wszyscy być nie mogą, gdyżby miedzy niemi nie było rządów i panowania. To założywszy idzie zatym że naniżsi Aniołowie ludzi strzegą według pospolitego rządu opatrzności Boskiej, który na tym jest że porządkiem niższych przez wyższych sprawuje, co też widziemy i w rządzie tak Świeckim jako i Duchownym. Papież rządzi Biskupami, Biskupi Plebanami, a Plebani ludem pospolitym, tak też Aniołowie wyżsi rządzą niższemi, a naniżsi rządzą ludźmi. 18. Czy miałby Anioła stróża ktoby miał dar taki od Boga iż by zgrzeszyć nie mógł? Nietylko nato Bóg tak zacnych nam stróżów przydał aby nas od grzechu odwodzili, ale też aby nas od grzechu
iż rownęmi wszyscy bydz nie mogą, gdyżby miedzy niemi nie było rządow y pánowániá. To záłożywszy idzie zatym że nániżśi Aniołowie ludzi strzegą według pospolitego rządu opátrznośći Boskiey, ktory ná tym iest że porządkiem niższych przez wyższych sprawuie, co też widziemy y w rządzie ták Swieckim iáko y Duchownym. Pápież rządzi Biskupámi, Biskupi Plebanámi, á Plebáni ludem pospolitym, ták też Aniołowie wyżśi rządzą niższemi, á nániżśi rządzą ludzmi. 18. Czy miałby Aniołá stroża ktoby miał dár taki od Bogá iż by zgrzeszyć nie mogł? Nietylo náto Bog ták zacnych nam strożow przydáł áby nás od grzechu odwodzili, ále też áby nás od grzechu
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 331
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
ci wszędybyłowie albo przymuszczkowie Do rzepiu są podobni/ który więc do każdy Sukni przylnie/ tak oni pręciuchno się znęcą/ I wyszpyrają wszystko/ albo wybiegają/ Fil cuszafen u Niemców słusznie mianowani. Żiemia ich nieogarnie/ onych pełno wszędzie/ Latają i pruciają/ już i do cudzych ziem Oni Inspektórami/ już i Plebanami/ Tego tylko niestaje/ że nie Biskupami. Jaka tu ambicja żeby być nad inszych? Jaka dobrego mienia chciwość i szukanie/ Częścią per testametna, częścią darowizny? Trzeba i tym reformy/ niechaj mówią co chcą/ Bo widzę przestrugali/ i przebrali miarkę. Acz za wczasu powiadam/ że więcej jest świętych A
ći wszędybyłowie álbo przymuszczkowie Do rzepiu są podobni/ ktory więc do kożdy Sukni przylnie/ ták oni pręćiuchno się znęcą/ Y wyszpyráią wszystko/ álbo wybiegáią/ Fil cuszáfen v Niemcow słusznie miánowáni. Żiemiá ich nieogarnie/ onych pełno wszędźie/ Latáią y prućiáią/ iuż y do cudzych źiem Oni Inspektorámi/ iuż y Plebanámi/ Tego tylko niestáie/ że nie Biskupámi. Iáka tu ambicya żeby bydź nád inszych? Iaka dobrego mienia chćiwość y szukánie/ Częśćią per testametna, częśćią darowizny? Trzebá y tym reformy/ niechay mowią co chcą/ Bo widzę przestrugali/ y przebrali miárkę. Acz zá wczásu powiadam/ że więcey iest świętych A
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 150
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
., aby się zle nie mnozyło, na ciężką obrazę Boską.
4. Doznawszy przeszłego roku przykre turbacje, kłotnie i klątwy kościelne, uciązające, klasztorowi niepokoi przynoszące, których okazią dali Sielczanie, nie dawszy satysfakcią według umowy Rudawskiej plebaniej, aby na potym w obserwancji miłości wzajemnej zostawał klasztor z IM. XX. plebanami, do naszych majętności relacją mającemi, zakażujemy, i tak a nie inaczej mieć chcemy, aby się zaden z naszych poddanych ogółem wszytkich Siedleckich, Zbickich, Paczułkowskich i innych nie ważył ugody czynić, abo kontraktów zawierać z plebaniami bez wiadomości i dokładu rzetelnego W. O. przełożonego klasztornego pod winą dwudziestu złotych do dwora
., aby się zle nie mnozyło, na cięszką obrazę Bozką.
4. Doznawszy przeszłego roku przykre turbacye, kłotnie y klątwy koscielne, uciązaiące, klasztorowi niepokoi przynoszące, ktorych okazią dali Sielczanie, nie dawszy satisfakcią według umowy Rudawskiey plebaniey, aby na potym w obserwantiey miłosci wzaiemney zostawał klasztor z IM. XX. plebanami, do naszych maietnosci relatią maiącemi, zakażuiemy, y tak a nie inaczey miec chcemy, aby sie zaden z naszych poddanych ogołem wszytkich Siedleckich, Zbickich, Paczułkowskich y innych nie wazył ugody czynic, abo contraktow zawierac z plebaniami bez wiadomosci y dokładu rzetelnego W. O. przełozonego klasztornego pod winą dwudziestu złotych do dwora
Skrót tekstu: SprawyCzerUl
Strona: 396
Tytuł:
Sprawy sądowe poddanych klasztoru OO. Karmelitów w Czernej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Czerna
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1663 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1663
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
chcemy, aby się zaden z naszych poddanych ogółem wszytkich Siedleckich, Zbickich, Paczułkowskich i innych nie ważył ugody czynić, abo kontraktów zawierać z plebaniami bez wiadomości i dokładu rzetelnego W. O. przełożonego klasztornego pod winą dwudziestu złotych do dwora każdy z osobna, ktobykolwiek tylko wchodził w takową umowę z IM. XX. plebanami in casu contraventionis i przestępstwa tego artykułu, ale dziesięcinę wydawać powinni według dawnych zwyczajów.
5. Żeby się ostroznie z uwagą na potym podejmowali rękojemstwa, nie na oszukanie panów swoich i ohydę dobra klasztornego, tedy jeśli kto będzie ręczył za kogo, powinien będzie odpowiadać i dosyć uczynić za tego, za kogo ręczył, i
chcemy, aby sie zaden z naszych poddanych ogołem wszytkich Siedleckich, Zbickich, Paczułkowskich y innych nie wazył ugody czynic, abo contraktow zawierac z plebaniami bez wiadomosci y dokładu rzetelnego W. O. przełozonego klasztornego pod winą dwudziestu złotych do dwora kazdy z osobna, ktobykolwiek tylko wchodził w takową umowę z IM. XX. plebanami in casu contraventionis y przestępstwa tego artikułu, ale dziesięcinę wydawac powinni według dawnych zwyczaiow.
5. Zeby się ostroznie z uwagą na potym podeymowali rękoiemstwa, nie na oszukanie panow swoich y ochydę dobra klasztornego, tedy iesli kto będzie ręczył za kogo, powinien będzie odpowiadac y dosyc uczynic za tego, za kogo ręczył, y
Skrót tekstu: SprawyCzerUl
Strona: 396
Tytuł:
Sprawy sądowe poddanych klasztoru OO. Karmelitów w Czernej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Czerna
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1663 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1663
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921