: Servate mihi Patriam Pindari. Drudzy piszą, iż tylko rezydencyj i Sukcesorem jego przepuścić kazał. Według Waleriusza umarł na ręku wiernego i kochanego sługi, laty przed Chrystusem 519.
PLATO znaczny i zacny Filozof Sekty Akademicznej Princeps, Arystona i Parektonii syn. Miał zrazu imię Dziada swego Aristocles, a potym od szerokich ramion i plecy Platonem rzeczony. Z młodu ćwiczył się w Palestrze, alias zapasniczej szkole, uczył się i malarstwa, niektóre Tragedie, i wiersze popisał. Udał się potym do Aten, tam pod Sokratesa mistrzostwem, tak w Filozofii postąpił, że Divinus Plato dano mu nazwisko. Drugi Mistrz jego był Euclides, sławny Geometra, także Sokratesa
: Servate mihi Patriam Pindari. Drudzy piszą, iż tylko rezydencyi y Sukcessorem iego przepuścić kazał. Według Waleriusza umarł na ręku wiernego y kochanego sługi, laty przed Chrystusem 519.
PLATO znaczny y zacny Filozof Sekty Akádemiczney Princeps, Aristona y Parektonii syn. Miał zrazu imie Dziada swego Aristocles, á potym od szerokich ramion y plecy Platonem rzeczony. Z młodu cwiczył się w Palestrze, alias zapasniczey szkole, uczył się y malarstwa, niektore Tragedie, y wiersze popisał. Udał się potym do Aten, tam pod Sokratesa mistrzostwem, tak w Filozofii postąpił, że Divinus Plato dano mu nazwisko. Drugi Mistrz iego był Euclides, sławny Geometra, także Sokratesa
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 671
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
czas w polskie ręce się dostało. Dość ośm Ostrozków z drugiemi Ostrogi Wziąć było: kędy leżał moskal srogi.
w Kościele tedy Świętego Michała/ w Którego się dzień ta korzyść dostała: Przy Królewiczu Jego Mści/ dają Cześć Bogu wszyscy: wesoło śpiewają.
Te DEVM laudamus,
Tu bym ja/ ale nie mych plecy dzieło? Powiedział z kąd się to zwycięstwo wzięło. Prawda że z Boga/ lecz jeśli się godzi Rzec. i od ciebie też KrólV pochodzi.
Wszyscy na oko widzimy to teraz/ Co więc o tobie powiedziano nie raz. Przyszedł/ obaczył/ zwyciężył to twoje Dziś Niezwalczony Panie/ twierdzą boje.
WIEŚCI gdzie idziesz
czas w polskie ręce się dostáło. Dośc osm Ostrozkow z drugiemi Ostrogi Wźiąc było: kędy leżał moskal srogi.
w Kośćiele tedy Swiętego Micháła/ w Ktorego śię dźień tá korzyść dostáła: Przy Krolewicu Iego Mśći/ dáią Cześć Bogu wszyscy: wesoło spiewáią.
Te DEVM laudamus,
Tu bym iá/ ále nie mych plecy dźieło? Powiedźiał z kąd się to zwyćięstwo wźięło. Prawda że z Boga/ lecż iesli się godźi Rzec. y od ciebie też KROLV pochodźi.
Wszyscy ná oko widźimy to teraz/ Co więc o tobie powiedziano nie ráz. Przyszedł/ obáczył/ zwyćiężył to twoie Dźiś Niezwalcżony Pánie/ twierdzą boie.
WIESCI gdźie idźiesz
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: D4v
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
krotochwil/ i zbrojne wojennych czasów ubieranie konia/ gdyż każdy naród inaksze stroje swe wymyśla/ do nauki/ ćwiczenia i pospolitego jezdżenia o przygotowaniu tu się wzmianka czyni. A naprzód przysiodłanie dwojakie bywa/ jedno Bardelą (o której już się wspomniało) drugie siodłem. Bardelą osiodływać trzeba prawie w pojśrzodku grzbieta dla chrząstek i dla plecy ciężaru żadnego jeszcze niezwyczajnych/ przypiąwszy ją popręgiem szerokim jednym z przęcką dużą/ nigdziej się ciała niedotykającą/ ale na wierzchu abo na boku Bardele/ dla niełechtania i jakiego uciśnienia młodej skory końskiej/ u której acz niezwyczajno pochew i popiersienia miewać/ wszakże po czwartym abo piątym obiezdżeniu/ potrzebna mi się zda/ pochwy
krotochwil/ y zbroyne woiennych czásow vbieránie koniá/ gdyż káżdy narod ináksze stroie swe wymyśla/ do náuki/ ćwiczenia y pospolitego iezdżenia o przygotowániu tu się wzmiánká czyni. A naprzod przyśiodłánie dwoiákie bywa/ iedno Bárdelą (o ktorey iuż się wspomniáło) drugie śiodłem. Bárdelą ośiodływáć trzebá práwie w poyśrzodku grzbietá dla chrząstek y dla plecy ćiężaru żadnego ieszcze niezwyczáynych/ przypiąwszy ią popręgiem szerokim iednym z przęcką dużą/ nigdźiey się ćiáłá niedotykáiącą/ ále ná wierzchu ábo ná boku Bárdele/ dla niełechtánia y iákiego vćiśnienia młodey skory końskiey/ v ktorey ácz niezwyczáyno pochew y popierśieniá miewáć/ wszákże po czwartym ábo piątym obiezdżeniu/ potrzebna mi się zda/ pochwy
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: G
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603