się też nigdy by namniej nie boi. Wie że kto gada o nim głupi jest i ślepy. Gdyby się w czym poczuwał/ nakłaniałby ucha/ I prędko się sturbował płonnemi mowami I każdym obmowiskiem/ lecz że się nie czuje W tym co więc ludzie zwykli o nim pleść i gadać/ Dla tego też pogardza plotliwym językiem/ Wiedząc że to głupiego rzecz/ z samej zazdrości Krakać na ludzi dobrych i sprawy ich szczypać. Mądry się z spraw mądrego nigdy nie naśmieje Ani postępków jego/ bo mu są podobne I zgoła wszystko w nimże widzi co i w sobie. Zły dobrego niechwali/ ni głupi mądrego/ Owszemby w
się też nigdy by namniey nie boi. Wie że kto gada o nim głupi iest y ślepy. Gdyby się w czym poczuwał/ nakłaniałby vchá/ Y prędko się sturbował płonnemi mowámi Y kożdym obmowiskiem/ lecz że się nie czuie W tym co więc ludźie zwykli o nim pleść y gadáć/ Dla tego też pogardza plotliwym ięzykiem/ Wiedząc że to głupiego rzecz/ z sámey zázdrośći Krakáć ná ludźi dobrych y sprawy ich szczypáć. Mądry się z spraw mądrego nigdy nie naśmieie Ani postępkow iego/ bo mu są podobne Y zgoła wszystko w nimże widźi co y w sobie. Zły dobrego niechwali/ ni głupi mądrego/ Owszemby w
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 116
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650