, Bo i dla wstęchłej w izbie podwaliny Zda się być ów zraz zdechłej kobyliny. Ściany wilgotnym płynąc zewsząd potem Czerwiem się sypią za szparowym knotem. A robak różny przez zgodę się miesza I przykrym po nich ułożeniem wiesza. Powały nie znać i wszelkie naczynie Gdzieś się podziało w ciągłej pajęczynie, A świrczki, pluskwy, pająki, stonogi W gniazdach bezpiecznie zaległy podłogi. Dajże się na wczas, gościu sturbowany! A raczej wolisz do turmy w kajdany Albo na liczne dać obroty pręta, Bowiem ci będą znośniejsze praszczęta. Tam tylko boli raz w przeciągłym rzędzie, A tu i boleć, i śmierdzieć ci będzie, Gdy cię,
, Bo i dla wstęchłej w izbie podwaliny Zda się bydź ów zraz zdechłej kobyliny. Ściany wilgotnym płynąc zewsząd potem Czerwiem się sypią za szparowym knotem. A robak różny przez zgodę się miesza I przykrym po nich ułożeniem wiesza. Powały nie znać i wszelkie naczynie Gdzieś się podziało w ciągłej pajęczynie, A świrczki, pluskwy, pająki, stonogi W gniazdach bezpiecznie zaległy podłogi. Dajże się na wczas, gościu sturbowany! A raczej wolisz do turmy w kajdany Albo na liczne dać obroty pręta, Bowiem ci będą znośniejsze praszczęta. Tam tylko boli raz w przeciągłym rzędzie, A tu i boleć, i śmierdzieć ci będzie, Gdy cię,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 205
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
żaby/ że nieznać było/ ani ziemie ani wody/ co żabska one wszytko okryły: Et intendit Aaron manum suam super aquas AEgypti, & ascenderunt ranae. Alić znowu Czarnoksiężnicy mówią że my też to uczyniemy: I uczynili. Fecerunt autem et malefici per incantationes suas similiter. Potym Aaron uczyni trzecie Cudo/ że pluskwy Robactwo śmierdzące jako wojsko jakie pocznie po powietrzu latać/ tak że słońce sobą jako obłok jaki zasłoniły. Alić Czarnoksiężnicy mówią niemasz tu żadnej mocy w tym Boga waszego/ którego się sługami i posłańcami być powiadacie/ bo my też wszytko uczyniemy. I poczną czartów na pomoc wżywać/ aż nie mogą nic uczynić/ a
żáby/ że nieznáć było/ áni źiemie áni wody/ co żábská one wszytko okryły: Et intendit Aaron manum suam super aquas AEgypti, & ascenderunt ranae. Alić znowu Czárnokśiężnicy mowią że my też to vczyniemy: Y vczynili. Fecerunt autem et malefici per incantationes suas similiter. Potym Aáron vczyni trzećie Cudo/ że pluskwy Robáctwo śmierdzące iáko woysko iákie pocznie po powietrzu latáć/ ták że słońce sobą iáko obłok iáki zásłoniły. Alić Czárnokśiężnicy mowią niemász tu żadney mocy w tym Bogá wászego/ ktorego się sługámi y posłáńcámi bydź powiádaćie/ bo my też wszytko vczyniemy. Y poczną czártow ná pomoc wżywáć/ áż nie mogą nic vczynić/ á
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 14
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
jako świadczy Democritus in Graecorum Georgicis, albo w Księgach Grekogospodarskich. Item żabę ziemną w nowe, gliniane włożywszy naczynie, i wpośród roli, araczej posianego zboża zakopawszy, jakąś antypatią potajemną wszelkie ptastwo żarłoczne oddala od zboża. Byle podczas żniw następujących wykopacie, i precz za miedzę wyrzucić, aby zboża niebyły gorszkie według Pliniusza Pluskwy szpetne kąsające i śmierdzące robactwo, oddalisz skrapiając miejsca wodą, w której ziele świnia wesz zwane będzie warzone, albo gorczyca, albo czarnuszka. Item pieprz długi je oddala, kadząc nim na miejscach pełnych tego robactwa. Item weź jaskołek, pobij, ususz, niemi duś pluskwy, mocno łóżko różnym nakryciem obsłoniwszy. A Jaskołki
iako swiadczy Democritus in Graecorum Georgicis, albo w Księgach Grekogospodarskich. Item żabę ziemną w nowe, gliniane włożywszy naczynie, y wposrod roli, araczey posianego zboża zakopawszy, iakąś antypatyą potaiemną wszelkie ptastwo żarłoczne oddala od zboża. Byle podczas żniw następuiących wykopaćie, y precz za miedzę wyrzucić, aby zboża niebyły gorszkie według Pliniusza Pluskwy szpetne kąsaiące y smierdzące robactwo, oddalisz skrapiaiąc mieysca wodą, w ktorey ziele swinia wesz zwane będzie warzone, albo gorczyca, albo czarnuszka. Item pieprz długi ie oddala, kadząc nim na mieyscach pełnych tego robactwa. Item weź iaskołek, pobiy, ususz, niemi duś pluskwy, mocno łożko rożnym nakryciem obsłoniwszy. A Iaskołki
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 458
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
się niewywa- O Ekono: miano: o pluskwach skorpionach.
rzy woda; potym olej ów przecedź przymieszaj ile potrzeba dziękciu, tym smarować łóżko, ściany, szpary. Alexius. Item weź nasienny ogórek dościgły, połóż w końcie aby przegnił, tym sokiem potym pióro maczając, smaruj szpary. Item nie mnożą się wtym łóżku pluskwy, które sokiem ogórka leśnego nasmarowane. Item utrzej cebuli z octem, albo z żołcią byka, lub z żołcią kozła, zmieszaj ocet i starą oliwę, i tym nasmaruj miejsca, gdzie pluskwy się płodzą, muszą zginąć. Item kadzenie zbytnie burztynem te gubi robactwo. Item weź piołunu, ruty, oliwy starej,
się niewywa- O Ekono: miano: o pluskwach skorpionach.
rzy woda; potym oley ow przecedź przymieszay ile potrzeba dziekciu, tym smarować łożko, sciány, szpary. Alexius. Item weź nasienny ogorek dościgły, położ w końcie aby przegnił, tym sokiem potym pioro maczaiąc, smaruy szpary. Item nie mnożą się wtym łożku pluskwy, ktore sokiem ogorka leśnego nasmarowane. Item utrzey cebuli z octem, albo z żołcią byka, lub z żołcią kozła, zmieszay ocet y starą oliwę, y tym nasmaruy mieysca, gdzie pluskwy się płodzą, muszą zginąć. Item kadzenie zbytnie burztynem te gubi robactwo. Item weź piołunu, ruty, oliwy starey,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 459
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
dościgły, połóż w końcie aby przegnił, tym sokiem potym pióro maczając, smaruj szpary. Item nie mnożą się wtym łóżku pluskwy, które sokiem ogórka leśnego nasmarowane. Item utrzej cebuli z octem, albo z żołcią byka, lub z żołcią kozła, zmieszaj ocet i starą oliwę, i tym nasmaruj miejsca, gdzie pluskwy się płodzą, muszą zginąć. Item kadzenie zbytnie burztynem te gubi robactwo. Item weź piołunu, ruty, oliwy starej, wody, ile potrzeba, warz to wespół, aż woda wywre. Potym wycedź oliwę, i przyłóż sadła wieprzowego; uczyń z tego maść, którą smaruj w ścianach szpary, u łóżka nogi,
dościgły, położ w końcie aby przegnił, tym sokiem potym pioro maczaiąc, smaruy szpary. Item nie mnożą się wtym łożku pluskwy, ktore sokiem ogorka leśnego nasmarowane. Item utrzey cebuli z octem, albo z żołcią byka, lub z żołcią kozła, zmieszay ocet y starą oliwę, y tym nasmaruy mieysca, gdzie pluskwy się płodzą, muszą zginąć. Item kadzenie zbytnie burztynem te gubi robactwo. Item weź piołunu, ruty, oliwy starey, wody, ile potrzeba, warz to wespoł, aż woda wywre. Potym wycedź oliwę, y przyłoż sadła wieprzowego; uczyń z tego maść, ktorą smaruy w scianach szpary, u łoszka nogi,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 459
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
przez ten wyginą sposób. Wziąć żywego srebra, i zmorzyć go na czczo śliną na dłoni, aż zbronatnieje, do tego sadła wieprzowego, i salwiej, według potrzeby, społem to utłuc, i zmięsać trzeba, i miejsca tym namazać, na długi czas takową ich wygubi maścią. Czwarty sposób. Te mieszkania gdzie się Pluskwy znajdują, Burstinem tak nakurzyć żeby dym mógł być w każdym kącie, od którego do szczętu ten niestarek wyzdychac musi. Komory aby myślącemu, i odpoczywajacemu w nocy, i wednie koło uszów Gospodarzowi niebrzakały, kwitniącą mieć gałąz świeżą konopną, po oknach, albo niedaleko łóżka, której wonność precz od mięszkania odpędzi. Drugi
przez tęn wyginą sposob. Wźiąć zywego srebrá, y zmorzyć go ná czczo śliną ná dłoni, aź zbronatnieie, do tego sádłá wieprzowego, y salwiey, według potrzeby, społem to vtłuc, y zmięsáć trzebá, y mieysca tym námázáć, ná długi czás tákową ich wygubi maśćią. Czwarty sposob. Te mieszkánia gdźie się Pluskwy znáyduią, Burstinem tak nákurzyć żeby dym mogł bydź w káżdym kąćie, od ktorego do szczętu tęn niestárek wyzdychác muśi. Komory áby myślącemu, y odpoczywáiacemu w nocy, y wednie koło vszow Gospodarzowi niebrzakáły, kwitniącą mieć gáłąz świeżą konopną, po oknách, álbo niedáleko łoszká, ktorey wonność precz od mięszkánia odpędźi. Drugi
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 24
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
garcach na ukrop gorący Tylne grzmoty wypuszczał kucharz trzaskający. A te zaś kuchcikowie w półmiski zbierali I perdutę imbierem z octem przyprawiali. Owdzie nagotowana cegła upieczona, Tu zasię z ostrym pieprzem głównia osmolona. Tu w motylowym sadle szynale smażono, Tu na ołownym rożnie kowadło pieczono. Była i okiennica w pasy przypiekana A octem zmorzonymi pluskwy posypana. Gonty stare z podlewą, łogosz i kaparami I wyrwant zardzewiały słodko z cytrynami. Z oliwkami dojnica kwaśno zgotowana A miotła zaś w drobiankę cienko pokrajana Zaś na ostatku garść bzdzin i wędzone g... I tak wszystkie potrawy zastawiono równo. Rozumiem, że dość było obfite śniadanie. Może w domu poprawić,
garcach na ukrop gorący Tylne grzmoty wypuszczał kucharz trzaskający. A te zaś kuchcikowie w połmiski zbierali I perdutę imbierem z octem przyprawiali. Owdzie nagotowana cegła upieczona, Tu zasię z ostrym pieprzem głownia osmolona. Tu w motylowym sadle szynale smażono, Tu na ołownym rożnie kowadło pieczono. Była i okiennica w pasy przypiekana A octem zmorzonymi pluskwy posypana. Gonty stare z podlewą, łogosz i kaparami I wyrwant zardzewiały słodko z cytrynami. Z oliwkami dojnica kwaśno zgotowana A miotła zaś w drobiankę cienko pokrajana Zaś na ostatku garść bzdzin i wędzone g... I tak wszystkie potrawy zastawiono rowno. Rozumiem, że dość było obfite śniadanie. Może w domu poprawić,
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 24
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
(spała) A Jakożeś spał (spała tej nocy. Jeszczem się nie wyspał (wyspała). Spałem/ (spałam) prawie smaczno/ dobrze/ źlie. Trzaskało coś/ ażem ocknął/ (ockła) potym niemogłem (nie mogłam) zasię usnąć. Wszy/ pchły/ pluskwy mię kąsały. Bez mała mię nieziadły. Wiem zapewne/ żem ich całą kopę ułapił/ (vłapiła. Godziłbyś) godziłabyś się być myśliwcem. Nie miękko mi było posłano. Twardom leżał (leżała) aż mię boki bolą. Pościel była barzo dobra. Zwierzchnia pierzyna spadła mi była wnocy
(spáłá) A Iákożeś spał (spáłá tey nocy. Ieszcżem śię nie wyspał (wyspáłá). Spáłem/ (spáłám) práwie smácżno/ dobrze/ źlie. Trzáskáło coś/ áżem ocknął/ (ockłá) potym niemogłem (nie mogłám) záśię vsnąć. Wszy/ pchły/ pluskwy mię kąsáły. Bez máłá mię nieziádły. Wiem zápewne/ żem ich cáłą kopę vłápił/ (vłápiłá. Godźiłbyś) godźiłábyś śię być myśliwcem. Nie miękko mi było posłano. Twárdom leżał (leżáłá) áż mię boki bolą. Pośćiel byłá bárzo dobra. Zwierzchnia pierzyná spádłá mi byłá wnocy
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 11v
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612