tylko piąty, jako też in casu ingruenti et fatali uchowaj Boże na Ojczyznę, podwyźszyć; sufficit żeby raz to postanowienie stanąwszy, Rzeczpospolita bez żadnych żawodów miałaby zawsze rekurs ad certum subsidium, któregoby zaziwała proportionatè do potrzeb swoich, przez co kwestia ta ustałaby, tamująca zawsze obrady publiczne de modo contribuendi.
Nie poślednią i w tym podaję refleksją do uwagi: kiedy jaki podatek Rzeczpospolita na całe Państwo nakaże, nie płacą go tylko dziedzicy i Proprietarii z Dóbr swoich, ci zaś których potissima pars co summy mają na wyderkafach albo prowizjach, nic nie dają; przez ten zaś projekt, który propono, powinienby wyderkarz od summy swojej jednakowo
tylko piąty, iako teź in casu ingruenti et fatali uchowáy Boźe na Oyczyznę, podwyźszyć; sufficit źeby raz to postánowienie stánąwszy, Rzeczpospolita bez źadnych źawodow miáłaby zawsze rekurs ad certum subsidium, ktoregoby zaźywáłá proportionatè do potrzeb swoich, przez co kwestya ta ustáłaby, támuiąca zawsze obrady publiczne de modo contribuendi.
Nie poślednią y w tym podáię reflexyą do uwagi: kiedy iaki podatek Rzeczpospolita na całe Państwo nákaźe, nie płácą go tylko dziedźicy y Proprietarii z Dobr swoich, ći záś ktorych potissima pars co summy maią na wyderkafach álbo prowizyach, nic nie dáią; przez ten záś proiekt, ktory propono, powińienby wyderkarź od summy swoiey iednákowo
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 131
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
a dawaj na talerz/ kiedykolwiek potrzeba/ a jeżeli gęsta/ możesz Octem winnym według potrzeby rozpuścić/ na ten czas kiedy dawać będziesz/ możesz trochę pocukrować na talerzu. Sekret Trzeci
Sekret ten bardzo dobry/ i doświadczony dla chorych zle się mających/ i już o zdrowiu desperujących/ który tak zrobisz. Weźmij Barana ćwierć poślednią; Kapłona skubionego niepłokanego; Kurpoatw cztery skubionych niepłokanych; Jelenią pieczenią/ świeżą/ mięsistą/ niepłokaną; Wołową pieczenią średnia/ świeżą/ niepłokaną; niesol tego wszytkiego nic/ pozatykaj na różny u wolnego Ognia/ piecz powoli nie polewając a gdy się już dobrze dopieką/ pozdejmuj na misy; pokol nożem/ abo poprzekrawaj
á daway ná tálerz/ kiedykolwiek potrzebá/ á ieżeli gęsta/ możesz Octem winnym według potrzeby rospuśćić/ na ten czas kiedy dáwáć będźiesz/ możesz trochę pocukrowáć ná tálerzu. Sekret Trzeći
Sekret ten bárdżo dobry/ y doświádczony dla chorych zle się máiących/ y iuż o zdrowiu desperuiących/ ktory ták zrobisz. Weźmiy Bárána ćwierć poślednią; Kápłoná skubionego niepłokánego; Kurpoatw cztery skubionych niepłokanych; Ielenią pieczenią/ świeżą/ mięśistą/ niepłokáną; Wołową pieczenią srzednia/ świeżą/ niepłokáną; niesol tego wszytkiego nic/ pozatykay na rożny v wolnego Ognia/ piecz powoli nie polewáiąc a gdy się iuż dobrze dopieką/ pozdeymuy na misy; pokol nożem/ abo poprzekraway
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 96
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
Państwu/ rozbiwszy przez swoję mądrość i odwagę tak straszliwą burzą/ któraby go była na kawałki różniosła/ nie mogła się znaleźć inszą nadgroda zdolna tak wielkiemu dziełu/ tylko posadzenie krwi jego przy tym styrze/ który on odwagą swoją otrzymał/ i zmocnił. Może i to jeszcze przydać/ że ten stary Ćwik wyprawił nie poślednią sztukę przed śmiercią swoją/ wmowiwszy w Sołtana/ i poufałych jego Konsyliarzów/ że na utrzymanie rządu w tej porze/ do której on go przywiódł/ trzeba temiż sposobami iść/ których on zażywał/ i których się nie śmiał nikomu zwierzyć/ tylko jednemu synowi swojemu. I to tedy po części było przyczyną/ że
Páństwu/ rozbiwszy przez swoię mądrość y odwagę ták strászliwą burzą/ ktoraby go byłá ná káwałki rozniosłá/ nie mogłá się ználeść inszą nadgrodá zdolna ták wielkiemu dźiełu/ tylko posádzenie krwi ieg^o^ przy tym styrze/ ktory on odwagą swoią otrzymał/ y zmocnił. Może y to ieszcze przydáć/ że ten stáry Cwik wypráwił nie poślednią sztukę przed śmierćią swoią/ wmowiwszy w Sołtaná/ y poufáłych iego Konsiliarzow/ że ná vtrzymánie rządu w tey porze/ do ktorey on go przywiodł/ trzebá temiż sposobámi iść/ ktorych on záżywał/ y ktorych się nie śmiał nikomu zwierzyć/ tylko iednemu synowi swoiemu. Y to tedy po częśći było przyczyną/ że
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 92
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
prócz żony. Bierze cię całego, choć cały nie dogodzisz: Już jej zaraz odbiegasz, jeśli gdzie odchodzisz; Jużeś o niej zapomniał, jeśli się czym bawisz Lub myślisz o czym; że z nią ustawnie nie prawisz, Że się gniewasz, narzeka; chwalisz kogo przed nią, Jakobyś ją stosował i czynił poślednią, Dmie, sapi. A tak, chcąc być u swej żony grzeczny, Ani sam sobie, ani komu pożyteczny Będziesz; jestli to żywot brać na się, tedyby, Mym zdaniem, nie masz śmierci na świecie bez chyby. 234. PRZY POSŁANIU WIEŃCA NAJŚWIĘTSZEJ PANNY DO JEJMOŚCI PANIEJ PODCZASZYNEJ KRAKOWSKIEJ
Wieniec najświętszej
prócz żony. Bierze cię całego, choć cały nie dogodzisz: Już jej zaraz odbiegasz, jeśli gdzie odchodzisz; Jużeś o niej zapomniał, jeśli się czym bawisz Lub myślisz o czym; że z nią ustawnie nie prawisz, Że się gniewasz, narzeka; chwalisz kogo przed nią, Jakobyś ją stosował i czynił poślednią, Dmie, sapi. A tak, chcąc być u swej żony grzeczny, Ani sam sobie, ani komu pożyteczny Będziesz; jestli to żywot brać na się, tedyby, Mym zdaniem, nie masz śmierci na świecie bez chyby. 234. PRZY POSŁANIU WIEŃCA NAJŚWIĘTSZEJ PANNY DO JEJMOŚCI PANIEJ PODCZASZYNEJ KRAKOWSKIEJ
Wieniec najświętszej
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 330
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Henryka VIII. ku wyprawie do Bolonii. Ten tedy król przebył morze z wojskiem na troję rozdzielonym. W przedniej strażej było 12000. piechoty/ i 500 koni leko ubranych/ a 1000 koni mniejszych/ na których byli w pancerzach tylko a z włóczniami ludzie/ wszyscy barwę mieli od króla błękitną/ z czerwonemi listfami. Poślednią straż (bo takim porządkiem szli) prowadził książę de Norfolch, z także wielą ludzi pieszych i jezdnych/ i w takiejże barwie. Miedzy tymi było tysiąc Irlandów/ którzy byli w koszulach lnianych długich/ a wąskich u szyje/ a mieli też płaszczyki na sobie: indziej wszędzie nadzy byli/ głowy mieli odkryte/
Henriká VIII. ku wypráwie do Boloniey. Ten tedy krol przebył morze z woyskiem ná troię rozdźielonym. W przedniey strażey było 12000. piechoty/ y 500 koni leko vbránych/ á 1000 koni mnieyszych/ ná ktorych byli w páncerzách tylko á z włoczniámi ludźie/ wszyscy bárwę mieli od krolá błękitną/ z czerwonemi listfámi. Poślednią straż (bo tákim porządkiem szli) prowádźił kśiążę de Norfolch, z tákże wielą ludźi pieszych y iezdnych/ y w tákieyże bárwie. Miedzy tymi było tyśiąc Irlándow/ ktorzy byli w koszulách lniánych długich/ á wąskich v szyie/ á mieli też płasczyki ná sobie: indźiey wszędźie nádzy byli/ głowy mieli odkryte/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 27
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
był pierwszą o zabójstwo karą. Anton zaś myślił, jakby z Macedony Mógł przenieść Wojsków Italią starą A ze czas na to nie był sporządzony Prosi Senatu; niechby z dobrą wiarą Gallią objął; stamtąd zaś ruszony Decimus; aby za tę prowincją Na miejscu jego wziął Macedonią. CXII. Miał w tym uwagę pewnie nie poślednią Pomniąc, ze stamtąd Cezar zgniotł Pompeja Więc gdy nie do Włoch, lecz w Gallią średnią Chce Pułki wciągnąć, poznano złodzieja Ze na Rzym stąd mieć basztę myśli przednią Zaczym aby w nim zgaśła ta nadzieja Oprą się; czując zdradę jego onę I żal im, ze mu dali Macedonę. CXIII. Drudzy prywatnie Decimowi piszą
był pierwszą ó zaboystwo karą. Anton zaś myślił, iakby z Macedony Mogł przenieść Woyskow Italią starą A ze czas na to nie był sporządzony Prośi Senatu; niechby z dobrą wiarą Gallią obiął; ztamtąd zaś ruszony Decimus; aby za tę prowincyą Na mieyscu iego wziął Macedonią. CXII. Miał w tym uwagę pewnie nie poślednią Pomniąc, ze ztamtąd Caezar zgniotł Pompeia Więc gdy nie do Włoch, lecz w Gallią srzednią Chce Pułki wciągnąć, poznano złodzieia Ze na Rzym ztąd mieć basżtę mysli przednią Zaczym aby w nim zgaśła ta nadzieia Oprą się; czuiąc zdradę iego onę I żal im, ze mu dali Macedonę. CXIII. Drudzy prywatnie Decimowi piszą
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 84
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
ten włóż do octu gorącego, i tak czyń na przemiany.
Item weźmi Bursztynu, Mastyksu, Kadzidła, zmieszaj, kładź potrochu na węgle, niech chory siedzi nad dymem gołą panewką.
Item zrób z chusty czopek twardy, zmaczaj go w ciepłym łoju kozłowym, lubo w śmietanie, lubo w maści Topolowej, wetchnij w poślednią dziurę.
Item weźmi mleka kwartę, przewarz go z kwiatem Dziewanny, przecedź, nasyp Imbieru tłuczo- nego, maczaj chustę i przykładaj na pośladek, często odnawiając. różnych chorób.
Item warz w wodzie Bylicę, Dziewannę, krwawnik, Bukszpan, wstaw z garcem wrzące do stolca, niech chory siedzi nad parą, dogadzając aby
ten włoż do octu gorącego, y ták czyń ná przemiány.
Item weźmi Bursztynu, Mástyxu, Kádźidłá, zmieszay, kłádź potrochu ná węgle, niech chory śiedźi nád dymem gołą panewką.
Item zrob z chusty czopek twárdy, zmaczay go w ćiepłym łoiu kozłowym, lubo w śmietánie, lubo w máśći Topolowey, wetchnij w poślednią dźiurę.
Item weźmi mleká kwártę, przewarz go z kwiátem Dźiewánny, przecedź, násyp Imbieru tłuczo- nego, maczay chustę y przykłáday ná pośládek, często odnáwiáiąc. rożnych chorob.
Item warz w wodźie Bylicę, Dźiewánnę, krwáwnik, Bukszpan, wstáw z gárcem wrzące do stolcá, niech chory śiedźi nád párą, dogadzáiąc áby
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 50
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
storaksu, Imbieru, Cytwaru, każdego po pułtora łota, namocz przez noc i przepal, przepalaną wodkę, wlej do alembika, włóż do kapitela w chusteczcze zawiązane drzewo Sandałowe, Cytrynowe, Szafran, Czerwic, kwiat Muszktowy, piżma trochę, każdego po ciwerci łota, lubo i węcej, i przepal, odejmi przodek, poślednią schowaj na roschody, jest bardzo ozywiająca, tak do wąchania, jako i do zażywania, mieszając z inną wodką. różnych wodek. Wodka serdeczna chłodząca.
WEźmi kwiecia Konwaliowego, Liliowego, Tubae rosae, (jeżeli go mieć możesz, inaczej opuść) Różowego, Borakowego, Fiołkowego, Melissowego, Grzebienia biało kwitnącego, każdego
storaxu, Imbieru, Cytwaru, káżdego po pułtora łotá, námocz przez noc y przepal, przepalaną wodkę, wley do álembika, włoż do kapitela w chusteczcze zawiązáne drzewo Sandáłowe, Cytrynowe, Száfrán, Czerwic, kwiát Muszktowy, pizma trochę, káżdego po ćiwerći łotá, lubo y węcey, y przepal, odeymi przodek, poslednią schoway ná roschody, iest bárdzo ozywiáiąca, ták do wąchánia, iáko y do záżywánia, mieszáiąc z inną wodką. rożnych wodek. Wodká serdeczná chłodząca.
WEźmi kwiećia Konwaliowego, Liliowego, Tubae rosae, (ieżeli go mieć możesz, inaczey opuść) Rożowego, Borákowego, Fijałkowego, Melissowego, Grzebienia biało kwitnącego, káżdego
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 203
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716