masz/ i szukałem go/ ale się nie nalazło miejsce jego. Spytałbym wziąwszy okazją z słów Świętego Hieronima wyżej trochę położonych/ z Antoniusem de Gueuara, jeżeli więcej Azotijczykowie; Askalonitowie/ Getejczykowie/ Aktaronitowie/ i Gadzeowie zgrzeszyli/ gdy skrzynię przymierza postanowili w Kościele Boga swego Dagona/ iż na częściach ciała poślednich/ i majętności starani są/ czyli Chrześcijanie eksterminowawszy i nawygnanie skazawszy bojaźń Bożą? Cerkiewne dobra łupią/ Zakonników gołocą/ i na używanie Świeckich pomp obracają? ale idę dalej. Mat: 24 v. 20. D. Basil: in marty: Julitam. Efemerus ryba trzy godziny tylko żyje. Gen.
mász/ y szukałem go/ ále się nie nálázło mieysce iego. Spytałbym wźiąwszy okázyą z słow Swiętego Hieronymá wyżey trochę położonych/ z Antoniusem de Gueuara, ieżeli więcey Azotiyczykowie; Askálonitowie/ Geteyczykowie/ Aktáronitowie/ y Gádzeowie zgrzeszyli/ gdy skrzynię przymierza postánowili w Kosćiele Bogá swego Dágoná/ iż ná częśćiách ćiáłá poślednich/ y máiętnośći staráni są/ czyli Chrześćiánie exterminowawszy y náwygnánie skazawszy boiaźń Bożą? Cerkiewne dobrá łupią/ Zakonnikow gołocą/ y na vżywánie Swieckich pomp obracáią? ále idę dáley. Matt: 24 v. 20. D. Basil: in marty: Iulitam. Ephemerus rybá trzy godźiny tylko żyie. Gen.
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 193.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
in lib. de subtilitate Eksercit. 46. kto chce obudwu słyszeć/ czytaj samego Skaligera na tym miejscu. Seneka lib. 3. Natur. kwest. cap. 1[...] . Rozdział Szósty. Eccles. cap. Isido. lib. 3. Orygin. cap. 20. Rozdział Szósty Przeszkodę, która zawadzała mniemaniu poślednich Filozofów, Tomasz Z. odwala. O Cieplicach.
NIEgodzi się jednak zamilczeć tej jednej przyczyny/ którą i Kardan/ i kto inszy mógłby zarzucić/ przeciwko tej wzwyż wspomnionej sentencji o początku rzek/ i źrzodeł. Bo niechaj to tak będzie/ iż morze jest początkiem rzek/ i innych wszelakich wód/ to
in lib. de subtilitate Exercit. 46. kto chce obudwu słyszeć/ cżytáy sámego Skáligerá ná tym mieyscu. Seneca lib. 3. Natur. quaest. cap. 1[...] . Rozdźiał Szosty. Eccles. cap. Isido. lib. 3. Origin. cap. 20. Rozdźiał Szosty Przeszkodę, ktora záwadzáłá mniemániu poślednich Philozophow, Thomasz S. odwala. O Cieplicách.
NIEgodźi się iednák zámilcżeć tey iedney przycżyny/ ktorą y Kárdan/ y kto inszy mogłby zárzućić/ przećiwko tey wzwyż wspomnioney sentenciey o pocżątku rzek/ y źrzodeł. Bo niechay to tak będźie/ iż morze iest pocżątkiem rzek/ y innych wszelákich wod/ to
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 15.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
wszytkim/ Pomieszał nam fantazyje rzadko z pożytkiem. Jednych ścisnął ledwo się manną żywią Bożą/ Drugim nazbyt/ aże zboże do Gdańska wożą. Dał Bóg dosyć/ jeszcze czegoś przecię szukają/ Nikt nie rzecze że już dosyć/ choć wszytko mają. Owa kto się wprzody rodził ten wziął dostatkiem/ Nas też Pan Bóg jak poślednich dzieli ostatkiem. Mówi pismo: uczynił Bóg człowieka Panem/ By to wszysko co on stworzył było poddanem. Wszytkie człowiekowi poddał pod nogi/ Znać iże tam żaden niebył człowiek ubogi. A my teraz nic niemamy na końcu świata/ Czysmy się źli porodzili/ czy gorsze lata? Patrzę ja też jeśli co Bóg
wszytkim/ Pomieszał nam fántázyie rzadko z pożytkiem. Iednych śćisnął ledwo się mánną żywią Bożą/ Drugim názbyt/ áże zboże do Gdańská wożą. Dał Bog dosyć/ iescze czegoś przećię szukáią/ Nikt nie rzecze że iuż dosyć/ choć wszytko máią. Owá kto się wprzody rodźił ten wźiął dostátkiem/ Nas też Pan Bog iák poślednich dźieli ostátkiem. Mowi pismo: vczynił Bog człowieká Pánem/ By to wszysko co on stworzył było poddánem. Wszytkie człowiekowi poddał pod nogi/ Znáć iże tám żaden niebył człowiek vbogi. A my teraz nic niemamy ná końcu świátá/ Czysmy się źli porodźili/ czy gorsze látá? Pátrzę ia też ieśli co Bog
Skrót tekstu: FraszSow
Strona: A2
Tytuł:
Fraszki Sowiźrzała nowego
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
. Onych grzecznych Mikitów borodatych grono, Z boćwiną, miasto grzybów, gwałt ich nawarzono. A głowy co w Witebsku świeżo im ucięto, Zarazem je do kuchni, miasto kruszek wzięto. Na tych drwa wożą, którzy nosili pociski, Drugiemi miasto wiechciów szorują półmiski. Nowochrzczeńskie, że rady w wodzie się nurzają, Dla poślednich je biesów do rosołu dają. Żydowskie kozą śmierdzą, nędzne i krostawe, Tatarskie szkapą trącą, czarne i plugawe. Przeto te wszystkie razem warzy Cerberowi Pan Burchardy, sławnemu piekła brytanowi, Który tuż u wrót zawsze stoi (na) łańcuchu, Żydów, Tatarów, nurków ma gwałt w swoim brzuchu. Bo co poślednim
. Onych grzecznych Mikitów borodatych grono, Z boćwiną, miasto grzybów, gwałt ich nawarzono. A głowy co w Witebsku świeżo im ucięto, Zarazem je do kuchni, miasto kruszek wzięto. Na tych drwa wożą, którzy nosili pociski, Drugiemi miasto wiechciów szorują półmiski. Nowochrzczeńskie, że rady w wodzie się nurzają, Dla poślednich je biesów do rosołu dają. Żydowskie kozą śmierdzą, nędzne i krostawe, Tatarskie szkapą trącą, czarne i plugawe. Przeto te wszystkie razem warzy Cerberowi Pan Burchardy, sławnemu piekła brytanowi, Który tuż u wrót zawsze stoi (na) łańcuchu, Żydów, Tatarów, nurków ma gwałt w swoim brzuchu. Bo co poślednim
Skrót tekstu: ChądzJRelKontr
Strona: 299
Tytuł:
Relacja
Autor:
Jan Chądzyński
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
ab horto i inni udają. Księgi Pierwsze. Czartowe Lajno albo Gówno/ Rozdział 56.
Asa faerida. Laser. Sylphium foetidum. Succus Medicus. Succus Syriacus. Teufels Dreck. Stinckend Laser. Czartowego łajna ziele/ podobne wszystkim kształtem zielu Cyrenajskiego Soku. Aczkolwiek o kształcie jego żaden z ziołopisów/ tak starych/ jako poślednich/ nie pisał: jednak z słów Dioskorydowych domyślić się możemy/ że temu właśnie podobne/ z którego Sok Cyrenajski pochodzi. Gdzie w Rozdziale o Cyrenajskim Soku pisząc/ tak mówi: Z Medyej/ i z Syriej nie tak potężny/ a zapachu barzo smrodliwego. Z kąd się znaczy/ że takiegoż kształtu jest to
ab horto y inni vdáią. Kśięgi Pierwsze. Czártowe Layno álbo Gowno/ Rozdźiał 56.
Asa faerida. Laser. Sylphium foetidum. Succus Medicus. Succus Syriacus. Teufels Dreck. Stinckend Laser. Czártowego łayná źiele/ podobne wszystkim kształtem źielu Cyrenayskiego Soku. Aczkolwiek o kształćie iego żaden z źiołopisow/ ták stárych/ iáko poślednich/ nie pisał: iednák z słow Dioskorydowych domyślić sie możemy/ że temu właśnie podobne/ z ktorego Sok Cyrenáyski pochodźi. Gdźie w Rozdźiale o Cyrenáyskim Soku pisząc/ ták mowi: Z Medyey/ y z Syryey nie ták potężny/ á zapáchu bárzo smrodliwego. Z kąd sie znáczy/ że tákiegoż kształtu iest to
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 192
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
jest głową Stiriej/ Senat/ co w roku 1586 był wszytek z heretyków/ i ludziom zakazywał chodzić na kazania Katolickie; teraz po więtszej części jest Katolicki: i w roku 1586. ksiądz Michał Cardanus/ nawrócił do prawdy ś. miasteczka Fursztenseldę/ i Arytpergę: i nie pomału też wzruszył miasto Poetoniej: i tych poślednich lat Comes Joannes z Ortenburgu/ oprócz inszych pobożnych i Chrześcijańskich postępków/ za którymi pomnażał w Karyncji niższej (gdyż jej był sprawcą) pobożność: wyrzucił z miasta Traborgu jednego Praedycanta żarzliwego/ który przez 26 lat drapieżył te ludzie: i na jego miejsce postanowił tam człowieka pobożnego: a zgoła niczego nie opuszcza/
iest głową Stiriey/ Senat/ co w roku 1586 był wszytek z haeretykow/ y ludźiom zákázywał chodźić ná kazánia Kátholickie; teraz po więtszey częśći iest Kátholicki: y w roku 1586. kśiądz Michał Cárdanus/ náwroćił do prawdy ś. miásteczká Fursztenseldę/ y Aritpergę: y nie pomáłu też wzruszył miásto Poetoniey: y tych poślednich lat Comes Ioannes z Ortenburgu/ oprocz inszych pobożnych y Chrześćiáńskich postępkow/ zá ktorymi pomnażał w Kárinthiey niższey (gdyż iey był sprawcą) pobożność: wyrzućił z miástá Traborgu iednego Praedicántá żárzliwego/ ktory przez 26 lat drapieżył te ludźie: y ná iego mieysce postánowił tám człowieká pobożnego: á zgołá niczego nie opuscza/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 30
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Miesięczne lekarstwa w powietrzu są/ aby co cztery Niedziele/ vięcie wilgotności było. Na co przeciwko powietrzu pigułki dobre/ które zowią Ruffi. Niech mi żaden inszych nie chwali/ nad te niemasz lepszych/ mają w sobie Aloes/ Szafran. Myrhe nie równie czyści/ Aloes tak wiele ma być/ jak wiele obu poślednich. Szafran siły umacnia/ Mirha jad niszczy/ i broni odniego. Aloes pogrąźnione wilgotności niepotrzebne na dnie z żołądtka wywodzi. Brzemiennym/ nie godzi się tych brać/ bo gorzkość psuje płód. Aniektórymhomorrhides są/ bo tym barziej otwierają żyły. Wziąć ich pułtory dragmy/ bez ochronienia wiatru w liczbie 15.
Mieśięczne lekárstwá w powietrzu są/ áby co cztery Niedźiele/ vięćie wilgotnośći było. Ná co przećiwko powietrzu pigułki dobre/ ktore zowią Ruffi. Niech mi żaden inszych nie chwali/ nád te niemász lepszych/ máią w sobie Aloes/ Száfran. Myrhe nie rownie czyśći/ Aloes ták wiele ma być/ iák wiele obu poślednich. Száfran śiły vmacnia/ Mirhá iad nisczy/ y broni odnieg^o^. Aloes pogrąźnione wilgotnośći niepotrzebne ná dnie z żołądtka wywodźi. Brzemiennym/ nie godźi się tych bráć/ bo gorzkość psuie płod. Aniektorymhomorrhides są/ bo tym bárźiey otwieráią żyły. Wźiąć ich pułtory drágmy/ bez ochronienia wiátru w liczbie 15.
Skrót tekstu: PetrSInst
Strona: C3
Tytuł:
Instrukcja albo nauka jak się sprawować czasu moru
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
z zadnią prawą/ podobny we wszytkim z zadnią prawą białemu/ nieszczęśliwy koń/ a do szwankowania niebezpieczny. Z białą przednią prawą a z zadnią lewą/ acz niektórzy w wielkiej wadze takowego mają/ ale i o tym barzo mało rozumiem/ acz lepszy niż pierwszy/ i nie tak nieszczęśliwy. Przyczynę naganienia tych czterech odmian poślednich tę mądrzy Kawalkatorowie kładą: Zrzebię w żywocie świerzopy leżąc/ jako które nogi złączone miewa/ a jako się rodzi/ tak też według tego białe bywają. a iż się wespół w żywocie być nauczyły/ podobieństwo stąd biorą/ że w chodzeniu i biegu rado się podobne swemu podobnemu łący/ skąd z przyrodzenia przeplatywając nogami/
z zádnią práwą/ podobny we wszytkim z zádnią práwą białemu/ nieszczęśliwy koń/ á do szwánkowánia niebespieczny. Z białą przednią práwą á z zádnią lewą/ ácz niektorzy w wielkiey wadze tákowego máią/ ále y o tym bárzo máło rozumiem/ ácz lepszy niż pierwszy/ y nie ták nieszczęśliwy. Przyczynę nágánienia tych czterech odmian poślednich tę mądrzy Káwálkatorowie kłádą: Zrzebię w żywoćie świerzopy leżąc/ iáko ktore nogi złączone miewa/ á iáko się rodźi/ ták też według tego białe bywáią. á iż się wespoł w żywoćie być náuczyły/ podobieństwo stąd biorą/ że w chodzeniu y biegu rádo się podobne swemu podobnemu łączy/ skąd z przyrodzenia przeplátywáiąc nogámi/
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Biij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
wszytkim/ Pomieszał nam fantazyje rzadko z pożytkiem. Jednych ścisnął ledwo się Manną żywią Bożą/ Drugim nazbyt/ aże zboże do Gdańska wożą. Dał Bóg dosyć/ jeszcze czegoś przecie szukają/ Nikt nie rzecze że już dosyć/ choć wszytko mają. Owa kto się wprzody rodził ten wziął dostatkiem/ Nas też Pan Bóg jak poślednich dzieli ostatkiem. Mówi pismo: uczynił Bóg człowieka Panem/ By to wszytko co on stworzył/ było poddanem. Wszytkie człowiekowi poddał pod nogi/ Znać iże tam żaden niebył człowiek ubogi. A my teraz nic niemamy na końcu świata/ Czysmy się źli porodzili/ czy gorsze lata? Patrzę ja też jeśli co
wszytkim/ Pomieszał nam fantázyie rzadko z pożytkiem. Iednych śćisnął ledwo się Mánną żywią Bożą/ Drugim názbyt/ aże zboże do Gdańská wożą. Dał Bog dosyć/ iescze czegoś przećie szukáią/ Nikt nie rzecze że iuż dosyć/ choć wszytko máią. Owá kto się wprzody rodźił ten wźiął dostátkiem/ Nas też Pan Bog iak poślednich dzieli ostátkiem. Mowi pismo: vczynił Bog człowieká Pánem/ By to wszytko co on stworzył/ było poddánem. Wszytkie człowiekowi poddał pod nogi/ Znáć iże tam żaden niebył człowiek vbogi. A my teraz nic niemamy ná końcu świátá/ Czysmy się źli porodźili/ czy gorsze látá? Pátrzę ia też ieśli co
Skrót tekstu: FraszNow
Strona: D3v
Tytuł:
Fraszki nowe sowizrzałowe
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
, i Aniołowie. Co się tycze Nieba? jego stworzenie wyrażone temi słowy Gen. 1. Na początku stworzył Bóg Niebo. Przez które nie ma się rozumieć Niebo gwiazd i Planet, to jest firmament, bo to niebo dopiero drugiego dnia stworzone. Ani też Niebo powietrzne, które jest między firmamentem i ziemią, jako poślednich dni sporządzone. Ale się rozumie Niebo Empyrejskie, miejsce majestatu Boskiego według Psalmu 129. Niebo Niebios Panu, ziemię zaś dał Synom ludzkim. Bo lubo Bóg niezmiernością swoją istotną, jest wszędzie, według objawienia Jeremiaszowi cap. 23. Niebo i ziemę ja napełniam. Według proroka Baruka cap. 3. Nieskończony, niezmierny Bóg
, y Aniołowie. Co się tycze Niebá? iego stworzenie wyrażone temi słowy Gen. 1. Na początku stworzył Bog Niebo. Przez ktore nie ma się rozumieć Niebo gwiazd y Planet, to iest firmáment, bo to niebo dopiero drugiego dnia stworzone. Ani też Niebo powietrzne, ktore iest między firmamentem y ziemią, iáko poślednich dni sporządzone. Ale się rozumie Niebo Empyreyskie, mieysce majestatu Boskiego według Psalmu 129. Niebo Niebios Pánu, ziemię zaś dał Synom ludzkim. Bo lubo Bog niezmiernością swoią istotną, iest wszędzie, według obiawienia Jeremiaszowi cap. 23. Niebo y ziemę ia napełniam. Według proroka Baruka cap. 3. Nieskończony, niezmierny Bog
Skrót tekstu: BystrzInfCosm
Strona: Av
Tytuł:
Informacja Cosmograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
biologia, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743