i polewkę zdrową, Nawiedzasz z panią Gidle, Częstochową I do Leżajska miewasz dróżki chyże; Radzę-ć: z Leżajskiem sprzągnij Święte Krzyże. DO SWOICH KSIĄŻEK
Hola! Już dosyć, dosyć, moja księgo! A ty drwić jeszcze napierasz się tęgo. Porzuć obyczaj świegoty tak brzydki, Ma krótka księga, a pewne pożytki.
Naprzód ci powiem, a powiem ci szczerze: Mniejszy koszt, mniejsza i szkoda w papierze; Druga: tęskliwy pisarz z drukarczyki Nie tak kląć będą pomierne wierszyki; Potem, gdy przyjdziesz w ręce mądrych ludzi, Rzeką: Nie przednia-ć, ale nie zamudzi; I gość twe karty czytając przewieje Wprzód, niż mu
i polewkę zdrową, Nawiedzasz z panią Gidle, Częstochową I do Leżajska miewasz dróżki chyże; Radzę-ć: z Leżajskiem sprzągnij Święte Krzyże. DO SWOICH KSIĄŻEK
Hola! Już dosyć, dosyć, moja księgo! A ty drwić jeszcze napierasz się tęgo. Porzuć obyczaj świegoty tak brzydki, Ma krótka księga, a pewne pożytki.
Naprzód ci powiem, a powiem ci szczerze: Mniejszy koszt, mniejsza i szkoda w papierze; Druga: tęskliwy pisarz z drukarczyki Nie tak kląć będą pomierne wierszyki; Potem, gdy przyjdziesz w ręce mądrych ludzi, Rzeką: Nie przednia-ć, ale nie zamudzi; I gość twe karty czytając przewieje Wprzód, niż mu
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 70
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
ten uzdrowiony/ ów ucieszony. Cuda i Paraeneses. Nauka, jak się w Pieczarach zachować ci mają, którzy nawiedzac idą ciała śś. Traktatu wtórego Psal: 104. v. 15. Teraz Ireromonach. Cuda i Paraeneses. PARAENESIS. D. Damas: in Hist: Z. Barlam. 8. XXIII. Pożytki Relikwij SS. kto ich nosi przy sobie.
ŚWiętobliwą rzecz ci czynią/ którzy kości Świętych Bożych przytomne zawsze mają/ gdyż te wielorako są pożyteczne/ wprzód dla tego/ abyśmy przedziwnych mężów/ których te są/ chuć jakożkolwiek uśmierzyli/ tych Zakonnicze ćwiczenie/ i Bogu miły żywot na pamięć sobie przywodzili/ onych
ten vzdrowiony/ ow vćieszony. Cudá y Paraeneses. Náuká, iák się w Pieczárách záchowáć ći maią, ktorzy náwiedzác idą ciáłá śś. Tráctatu wtorego Psal: 104. v. 15. Teraz Ireromonách. Cudá y Paraeneses. PARAENESIS. D. Damas: in Hist: S. Barlam. 8. XXIII. Pożytki Reliquiy SS. kto ich nośi przy sobie.
SWiętobliwą rzecz ći czynią/ ktorzy kośći Swiętych Bożych przytomne záwsze máią/ gdyż te wieloráko są pożyteczne/ wprzod dla tego/ ábysmy przedźiwnych mężow/ ktorych te są/ chuć iákożkolwiek vsmierzyli/ tych Zakonnicze ćwiczenie/ y Bogu miły żywot ná pámięć sobie przywodźili/ onych
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 181.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
faenore uprzątnąwszy z-radością zawiera. O tenże czas zakwitł w tej Rzeczypospolitej i sercach Civium, jako na dobrze w-wiernym poddaństwie uprawionych ziemiach/ i ziemianinach dozrzały laty I. K. M. Snopek/ który teraz z pola polskiego ex publico rerum aestu do prywatnego cienia przenieść się/ i nieśmiertelne prac Królewskich pożytki nam żałosną a I. K. M. magnis upragnioną votis zawrzeć góruje się konkluzją. Snopek ten/ który nader obfity i ozdobny/ który in aprico Świata Polskiego sub Jove libero pod niebo blisko wylatując/ różne przygody/ aestus atque pruinas wytrzymał/ który częstym plonem swoim zrobionym usługami Ojczyzny poddanym panem non fulmina rzucał i
faenore uprzątnąwszy z-rádośćią záwiera. O tenże czás zákwitł w tey Rzeczypospolitey i sercách Civium, iáko na dobrze w-wiernym poddaństwie uprawionych źiemiách/ i źiemiáninách dozrzały láty I. K. M. Snopek/ ktory teraz z polá polskiego ex publico rerum aestu do prywatnego ćienia przenieść się/ i nieśmiertelne prac Krolewskich pożytki nam żałosną á I. K. M. magnis uprágnioną votis zawrzeć goruie się konkluzyą. Snopek ten/ ktory náder obfity i ozdobny/ ktory in aprico Swiatá Polskiego sub Jove libero pod niebo blisko wylátuiąc/ rożne przygody/ aestus atque pruinas wytrzymał/ ktory częstym plonem swoim zrobionym usługámi Oyczyzny poddánym panem non fulmina rzucał i
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 7
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
do skutecznego szukania ocalenia sejmów niemało piąta pobudzić by powinna refleksyja, na własnym każdego interesie i na własnej ufundowana miłości, że gdyby stawały sejmy, jak wiele dobrego i ludziom by partykularnym przybyło. Tysiąc interesów prywatnych na sejm każdy się ciśnie, które bez decyzji, bez łaski Rzplitej obejść się nie mogą. Jak wielu upadają pożytki i nadzieje z sejmów walnych upadkiem! Do tego nikt nie może być szczęśliwy w nieszczęśliwej Ojczyźnie, nikt swego bezpieczny w niebezpiecznej i słabej Rzplitej. Co się dziesiącią i kilkudziesiąt lat zbiera, rok jeden, tydzień i dzień zabiera przez nieprzyjaciela czyli złego sąsiada inwazyją. Domy, żony, dzieci, familije, fortuny niepewne,
do skutecznego szukania ocalenia sejmów niemało piąta pobudzić by powinna refleksyja, na własnym każdego interessie i na własnej ufundowana miłości, że gdyby stawały sejmy, jak wiele dobrego i ludziom by partykularnym przybyło. Tysiąc interessów prywatnych na sejm każdy się ciśnie, które bez decyzyi, bez łaski Rzplitej obejść się nie mogą. Jak wielu upadają pożytki i nadzieje z sejmów walnych upadkiem! Do tego nikt nie może być szczęśliwy w nieszczęśliwej Ojczyźnie, nikt swego bezpieczny w niebezpiecznej i słabej Rzplitej. Co się dziesiącią i kilkudziesiąt lat zbiera, rok jeden, tydzień i dzień zabiera przez nieprzyjaciela czyli złego sąsiada inwazyją. Domy, żony, dzieci, familije, fortuny niepewne,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 171
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
w której prawa i modestyją zdeptawszy, jeden gadatliwy jaki porządzą się rzecząpospolitą.” Nunquam tuta et secura potest esse ciuitas in qua jure et modestia calcatis, loquax aliquis unus ciuitatem regit. Sophocles.
Ta tedy jest prawdziwa istota, ta kondycja rzetelna wolnego głosu, tak się dobrze z powagą większej zgadzającego liczby. § 19 Pożytki pewne z zakazu rwania sejmów a z powrócenia powagi większej liczbie w radach pochodzące i przyrównanie w okolicznościach naszego kraju z wolnymi rzplitymi, gdzie poważniejsza liczba konkluduje rady.
Nie traci tedy pluralitas, to jest większej liczby w radach powaga, nie traci wolności, i owszem, jakośmy dotąd mówili, z wolnością się zgadza,
w której prawa i modestyją zdeptawszy, jeden gadatliwy jaki porządzą się rzecząpospolitą.” Nunquam tuta et secura potest esse ciuitas in qua jure et modestia calcatis, loquax aliquis unus ciuitatem regit. Sophocles.
Ta tedy jest prawdziwa istota, ta kondycyja rzetelna wolnego głosu, tak się dobrze z powagą większej zgadzającego liczby. § 19 Pożytki pewne z zakazu rwania sejmów a z powrócenia powagi większej liczbie w radach pochodzące i przyrównanie w okolicznościach naszego kraju z wolnymi rzplitymi, gdzie poważniejsza liczba konkluduje rady.
Nie traci tedy pluralitas, to jest większej liczby w radach powaga, nie traci wolności, i owszem, jakośmy dotąd mówili, z wolnością się zgadza,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 241
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
razy pomyśli: czyżby to wszystko być nie mogło i u nas? Mogłoby, gdyby dochodziły rady, dochodziłyby rady, gdyby dochodziły sejmiki i sejmy, będą dochodzić, gdy będzie większej liczby w radach obserwa, inaczej dochodzić nie mogą. A toż są te i millijonne insze w radach obserwowanej tej staropolskiej pluralitatis pożytki. Przeciwne zaś wszystkie u nas skutki, nierządy, nieporządki, ubóstwo publiczne, zła moneta, miast wszędzie upadek, handlów zguba, słabość państwa, opresyje sąsiedzkie, niesprawiedliwości w sądach, jurysdykcji pomieszanie, szlacheckiego stanu poniżenie, senatu powaga zliszona, hańba, niesława, sromota, wzgarda u postronnych krajów, skutki te,
razy pomyśli: czyżby to wszystko być nie mogło i u nas? Mogłoby, gdyby dochodziły rady, dochodziłyby rady, gdyby dochodziły sejmiki i sejmy, będą dochodzić, gdy będzie większej liczby w radach obserwa, inaczej dochodzić nie mogą. A toż są te i millijonne insze w radach obserwowanej tej staropolskiej pluralitatis pożytki. Przeciwne zaś wszystkie u nas skutki, nierządy, nieporządki, ubóstwo publiczne, zła moneta, miast wszędzie upadek, handlów zguba, słabość państwa, oppressyje sąsiedzkie, niesprawiedliwości w sądach, jurysdykcyi pomieszanie, szlacheckiego stanu poniżenie, senatu powaga zliszona, hańba, niesława, sromota, wzgarda u postronnych krajów, skutki te,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 246
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
czas znajdował się w Warszawie. Ten, uczyniwszy proposicją, że się nie dosyć zgodzie pospolitej zabiegło pozwoleniem na Elekcją, gdyby potym w osobie tego, który ma być obrany miała różność i niejednostajność zachodzić. Należy zatym rozmówić się o Osobie. Po długich wzajem proposicjach, dyskursach, po roztrzęszeniu wielu uwag, jakie stąd abo pożytki abo szkody Rzeczypospolitej wyniknąć mogą. Trzej we wszytkiej Europie zdali się, którzyby mogli na Państwo być wzięci: Książę Angujen Kondeuszów Syn, Królewic Angielski Princeps de Jorck, i Książę Longeuille. Tak tedy między nami stanęło: abyśmy jednego z tych, Braciej smakowali, i swego czasu zgodnie Rzeczypos: zalecali. Zdało
czás znáydował się w Wárszáwie. Ten, vczyniwszy proposicyą, że się nie dosyć zgodźie pospolitey zábiegło pozwoleniem ná Elekcyą, gdyby potym w osobie tego, ktory ma bydź obrány miáłá rożność y nieiednostáyność záchodźić. Należy zátym rozmowić się o Osobie. Po długich wzáiem proposicyách, discursách, po rostrzęszeniu wielu vwag, iákie ztąd ábo pożytki ábo szkody Rzeczypospolitey wyniknąć mogą. Trzey we wszytkiey Europie zdáli się, ktorzyby mogli ná Páństwo bydź wźięći: Kśiążę Anguien Condeuszow Syn, Krolewic Angielski Princeps de Iorck, y Kśiążę Longeuille. Ták tedy między námi stánęło: ábysmy iednego z tych, Bráćiey smákowáli, y swego czásu zgodnie Rzeczypos: zálecáli. Zdáło
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 33
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
że Ojczyzny złożone, nie życzy jej zguby, dla swojej płace, i tak rozumiem, żeby ich wiele, a bodaj nie wszystko Wojsko, wolało zasługi, niżeli Wolności zgubić. Są jednak na to wszytko sposoby. Niech tylko te Mennice, które dla przekupowania Senatu i Posłów na Sejmach i Sejmikach pracują. Niech te pożytki, które na stronę prywatnym, z zgubą Rzeczypospolitej idą. Niech te nagrody, które za odstąpienie Pana Marszałka obiecują, które za delacje, za fałszywe świadectwa dają. Niech te Wacanse, które się Niewieściuchom, Dworskim pochlebcom dostają, obrócą się na Żołnierze, nie będzie się trzeba Polsce, i Wolności przedawać swej, za
że Oyczyzny złożone, nie życzy iey zguby, dla swoiey płace, y ták rozumiem, żeby ich wiele, á boday nie wszystko Woysko, woláło zasługi, niżeli Wolnośći zgubić. Są iednák ná to wszytko sposoby. Niech tylko te Mennice, ktore dla przekupowánia Senatu y Posłow ná Seymách y Seymikách prácuią. Niech te pożytki, ktore ná stronę priwatnym, z zgubą Rzeczypospolitey idą. Niech te nagrody, ktore zá odstąpienie Páná Márszałká obiecuią, ktore zá delácye, zá fałszywe świádectwá dáią. Niech te Wácánse, ktore się Niewieśćiuchom, Dworskim pochlebcom dostáią, obrocą się ná Zołnierze, nie będźie się trzebá Polscze, y Wolnośći przedáwác swey, zá
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 56
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
, tym barziej onę rzecz objaśnia. Do tego, kto gruntownie i porządnie chce jaką rzecz abo sprawę udać, potrzeba mu się na niej zabawić. Możesz jednak na tę długość moję, i na cknienie swoje takowego lekarstwa zażyć. Nie czytaj pierwszych dwóch ksiąg, jedno trzecią, tedy będziesz wiedzieć przyrodzenie, sposób używania, pożytki tej wody we Skle. Druga rzecz jest, wiele jest omyłek w druku, których poprawę na ostatku znajdziesz: przeto pierwej niżeli poczniesz czytać tę książkę, wedle tamtej poprawy, sam też sobie popraw, abyś w żadnej rzeczy wątpliwości nie miał. Ostatnia rzecz jest, o co chcę abyś był upomniony. Nie
, tym bárźiey onę rzecż obiaśnia. Do tego, kto gruntownie y porządnie chce iáką rzecż ábo spráwę udáć, potrzebá mu się ná niey zábáwić. Możesz iednák ná tę długość moię, y ná cknienie swoie tákowego lekárstwá záżyć. Nie cżytay pierwszych dwóch kśiąg, iedno trzećią, tedy będźiesz wiedźieć przyrodzenie, sposob używánia, pożytki tey wody we Skle. Druga rzecż iest, wiele iest omyłek w druku, ktorych popráwę ná ostátku znaydźiesz: przeto pierwey niżeli pocżniesz cżytáć tę kśiążkę, wedle támtey popráwy, sam też sobie popraw, ábyś w żadney rzecży wątpliwośći nie miał. Ostátnia rzecż iest, o co chcę ábyś był upomniony. Nie
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 15
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
je gotów był) jako ogólnie w tej samej spowiedzi zawarte/ za łaską i miłosierdziem Boskim/ u którego z Prorokiem dufnie prosim Ab occultis meis munda me Domine. Ps: 18. Odpuszczone będą. O/ nagrodzi się ta trudność/ kiedy po krótkim zawstydżeniu/ nie tylko grzechów odpuszczenie nastąpi/ ale też inne Duchowne pożytki i niewymwne pociechy (których szczerze godnie i należycie przygotowani/ do tego Sakramentu przystępujący za odebraniem rozgrzeszenia niechybnie sostępują) duszę napełnią. Ipsa huiusmodi cosfessionis difficultas; ac peccata detegendi verecundia, gravis quidem videri posset, nisi tot tantisq; commodis et consolationibus leuaretur, quae omnibus dignè ad hoc Sacramentum accedentibus, per absolutionem certissimè conferuntur
ie gotow był) iáko ogulnie w tey samey spowiedźi zawarte/ zá łaską y miłośierdźiem Boskim/ v ktorego z Prorokiem dufnie prośim Ab occultis meis munda me Domine. Ps: 18. Odpuszczone będą. O/ nagrodźi sie ta trudność/ kiedy po krotkim záwstydźeniu/ nie tylko grzechow odpuszczenie nástąpi/ ale też inne Duchowne pożytki y niewymwne poćiechy (ktorych szczerze godnie y náleżycie przygotowani/ do tego Sakrámentu przystępuiący za odebraniem rozgrzeszeniá niechybnie sostępuią) duszę napełnią. Ipsa huiusmodi cosfessionis difficultas; ac peccata detegendi verecundia, gravis quidem videri posset, nisi tot tantisq; commodis et consolationibus leuaretur, quae omnibus dignè ad hoc Sacramentum accedentibus, per absolutionem certissimè conferuntur
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 97
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688