, Karola króla sycylijskiego córką, a Władysława króla węgierskiego siostrą, Bogu poślubioną zakonnicą, i sam zakonnik, bo kawaler maltański. Tak wyniesiony i tak znamienity, żeby tem mocniej w błędach swoich ufundował się, przeciw Wacławowi królowi wielką fakcją podniósł nadęty ambicją, aby mu koronę odebrał; ale się to nie nadało za modlitwami pobożnego Wacława, który udał się do Pana Boga, i przez czas nie mały zamkniony na modlitwie, tandem wyszedłszy z niej, rozerwał fakcję, że wszystkie wojowania sposoby Zawisza stracić musiał, a zatem nadzieje swoich zamysłów przedsięwziętych. Sam z wielą stronnikami wzięty i tej fakcji autorami, zwłaszcza z Władysławem węgierskim królem, Henrykiem księciem wrocławskim
, Karola króla sycylijskiego córką, a Władysława króla węgierskiego siostrą, Bogu poślubioną zakonnicą, i sam zakonnik, bo kawaler maltański. Tak wyniesiony i tak znamienity, żeby tém mocniéj w błędach swoich ufundował się, przeciw Wacławowi królowi wielką fakcyą podniósł nadęty ambicyą, aby mu koronę odebrał; ale się to nie nadało za modlitwami pobożnego Wacława, który udał się do Pana Boga, i przez czas nie mały zamkniony na modlitwie, tandem wyszedłszy z niéj, rozerwał fakcyę, że wszystkie wojowania sposoby Zawisza stracić musiał, a zatém nadzieje swoich zamysłów przedsięwziętych. Sam z wielą stronnikami wzięty i téj fakcyi autorami, zwłaszcza z Władysławem węgierskim królem, Henrykiem księciem wrocławskim
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 3
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
i na temu podobne Heretyckiego języka, od Rusi naszej prawiące Scribenty, zawzietą i podjętą, pod opiekę i obronę, Miłości twej Jaśnie wielmożny Młściwy P. Podkanclerzy poddać usadziłem: Katolicki script, Katolikowi: obronę prawdy obrońcy Prawdy: istotne Ruskiej Cerkwie wiary wyznanie z Przodków istotnego Ruskiej Cerkwie wiary wyznania, Urodzonemu Potomkowi: pobożnego Ojca, pobożnemu Synowi. Aby co ten Heretyk podda, obłudnie pod obronę ojcowi, co Syn w obronie jego nigdy nie byłe okazał światowi. Mówi ten Heretyk do Z. Pam: Ojca wielmoż: twej zganiłeś to W. M. raz, że my Greckiej reliej ludzie w nabożeństwie naszym przenagabane bywamy. To
y ná temu podobne Haeretyckiego ięzyká, od Rusi nászey práwiące Scribenty, záwźietą y podiętą, pod opiekę y obronę, Miłośći twey Iásnie wielmożny Młśćiwy P. Podkánclerzy poddáć vsadźiłem: Kátholicki script, Kátholikowi: obronę prawdy obrońcy Prawdy: istotne Ruskiey Cerkwie wiáry wyznánie z Przodkow istotnego Ruskiey Cerkwie wiáry wyznánia, Vrodzonemu Potomkowi: pobożnego Oycá, pobożnemu Synowi. Aby co ten Haeretyk podda, obłudnie pod obronę oycowi, co Syn w obronie iego nigdy nie byłe okazał świátowi. Mowi ten Haeretyk do S. Pám: Oycá wielmoż: twey zganiłeś to W. M. raz, że my Graeckiey reliey ludźie w nabożeństwie nászym przenágábáne bywamy. To
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 5
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
znamienitych przytomności/ mógł Biskup Rzymski nad Biskupami/ Kapłanami/ Hieromonarchami Wschodniej Cerkwie/ i nad samym Patriarchą/ przy Cesarzu wschodnym/ i przy Despocie Bracie Cesarskim Tyraniej tak wielkiej/ a prawie beztalskiej zażyć? A jeśli zażył/ kto umówić to w siebie da/ aby to nie miało było być opisane/ od któregozkolwiek znamienitego pobożnego męża/ lub Greka/ lub Rzymianina/ lub Niemca/ lub nakoniec naszego Rusina: którzy też tam tej nędzy (jako udaje Kleryk) uczestnikami stali się. Jeśli kto z synów ojca ich Diabła/ z synów mówię/ kłamstwo to zmyślił/ i na świat puścił/ myż to najgłupszymi na świecie być mamy
známięnitych przytomnośći/ mogł Biskup Rzymski nád Biskupámi/ Kápłanámi/ Hieromonárchámi Wschodney Cerkwie/ y nád sámym Pátryárchą/ przy Cesárzu wschodnym/ y przy Despoćie Brácie Cesárskim Tyránniey ták wielkiey/ á práwie bestálskiey záżyć? A ieśli záżył/ kto vmowić to w śiebie da/ áby to nie miáło było bydź opisáne/ od ktoregozkolwiek známienitego pobożnego mężá/ lub Graeká/ lub Rzymiániná/ lub Niemcá/ lub nákoniec nászego Ruśiná: ktorzy też tám tey nędzy (iáko vdáie Kleryk) vcżestnikámi stáli sie. Ieśli kto z synow oycá ich Dyabłá/ z synow mowię/ kłamstwo to zmyślił/ y ná świát puśćił/ myż to naygłupszymi ná świećie bydź mamy
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 86
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
zgubił, i sam zginął. Pisze Miechowski i Kromer, i inni, że każdemu Chrześcijaninowi Poganie kazali po jednym uchu poucinać, z których było 9. worów wielkich. Długosz i Kromer pisze, że kiedy po inkursyj Tatarskiej Pudyk nie wrócił się do Krakowa, Krakowianie wokowali na rząd Państwa swego Bolesława Łysego, Syna Henryka Pobożnego, który prędko intronizował się, i wakanse rozdał: Ale Konrad poszedł przeciw niemu, i zniósł Ślężaków, sam się intronizował na Rząd Księstwa Krakowskiego, podatki wielkie założył na poddanych, i Sejm złożył w Wiślicy, gdzie najprzedniejszych Panów Polskich w niewolą pobrał którzy cudownie w dzień Z. Piotra w Okowach uwolnieni od kajdan,
zgubił, i sam zginął. Pisze Miechowski i Kromer, i inni, że każdemu Chrześćianinowi Poganie kazali po jednym uchu poućinać, z których było 9. worów wielkich. Długosz i Kromer pisże, że kiedy po inkursyi Tatarskiey Pudyk nie wróćił śię do Krakowa, Krakowianie wokowali na rząd Państwa swego Bolesława Łysego, Syna Henryka Pobożnego, który prętko intronizował śię, i wakanse rozdał: Ale Konrad poszedł przećiw niemu, i zniósł Slężaków, sam śię intronizował na Rząd Xięstwa Krakowskiego, podatki wielkie założył na poddanych, i Seym złożył w Wiślicy, gdźie nayprzednieyszych Panów Polskich w niewolą pobrał którzy cudownie w dzień S. Piotra w Okowach uwolnieni od kaydan,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 31
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
w kłopocie.
Ręka umywa rękę, noga wspiera nogi, Przy dobrym przyjacielu nikt jest nieubogi. Otóż i ja, mój Panie, czyniąc wolą Twoję, Oddaję w ten to zakon młodą płochość moję.
Raczże mi dać, o Panie, z miłosierdzia Twego, Dobrego przyjaciela, do tego mądrego. Daj w stanie pobożnego, w cnocie przykładnego, Przystojnego w postępkach, a w leciech młodego.
Daj, by na swym przestawał, nie pragnąc cudzego, Kontentując się, gdy ma swego do nowego. Z statkiem słusznym niech będzie, Panie mój, choć młody, Niech nie chodzi rwać ziela na cudze ogrody.
Daj takiego, mój Panie
w kłopocie.
Ręka umywa rękę, noga wspiera nogi, Przy dobrym przyjacielu nikt jest nieubogi. Otóż i ja, mój Panie, czyniąc wolą Twoję, Oddaję w ten to zakon młodą płochość moję.
Raczże mi dać, o Panie, z miłosierdzia Twego, Dobrego przyjaciela, do tego mądrego. Daj w stanie pobożnego, w cnocie przykładnego, Przystojnego w postępkach, a w leciech młodego.
Daj, by na swym przestawał, nie pragnąc cudzego, Kontentując się, gdy ma swego do nowego. Z statkiem słusznym niech będzie, Panie mój, choć młody, Niech nie chodzi rwać ziela na cudze ogrody.
Daj takiego, mój Panie
Skrót tekstu: ZbierDrużBar_II
Strona: 606
Tytuł:
Wiersze zbieranej drużyny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
pomraczone/ z dziecinnych jeszcze pieluch/ dotego i lewą nogę chorobą tak skurczoną/ iż jej tyle naszczudle do powinności swej zażyć nie mógł. I tak w Pieczarskim już będąc Monastyru/ przywiedziony był wedle zwyczaju do Zakrystiana/ na ten czas Diakona Liueriusa/ który zmarł w Roku/ tysiąc sześćset trzydziestym siódmym/ staruszka pobożnego/ i z kłanianiem żądał u niego/ abym mu ukazał drogę/ którą pątnując mógłby wzroku swego/ i nożnego choroby ulecznie naleźć. Ten zawiódł go do Grobu S^o^ Patriarchy naszego Teodozjusza/ w Cerkwi Świętej Pieczarskiej (jako się w delineacji wyższej tknęło) bę- dącego. Tam przyszedszy/ przystojne Grobowi S^o^ częstokrotnim się
pomráczone/ z dźiećinnych ieszcze pieluch/ dote^o^ y lewą nogę chorobą ták skurczoną/ iż iey tyle nászczudle do powinnośći swey záżyć nie mogł. Y ták w Pieczárskim iuż będąc Monástyru/ przywiedziony był wedle zwyczáiu do Zákrystianá/ ná ten czás Diákoná Liueriusá/ ktory zmárł w Roku/ tyśiąc sześćset trzydziestym śiodmym/ stáruszká pobożne^o^/ y z kłániániẽ żądał v niego/ ábym mu vkazał drogę/ ktorą pątnuiąc mogłby wzroku swego/ y nożnego choroby vlecznie náleść. Ten záwiodł go do Grobu S^o^ Pátriárchy nászego Theodozyuszá/ w Cerkwi Swiętey Pieczárskiey (iáko się w delineátiey wyzszey tknęło) bę- dącego. Tám przyszedszy/ przystoyne Grobowi S^o^ częstokrotnim się
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 106.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
która mi od Starszego mego powierzona była/ owszeki ujął/ i o jej nieminiowanej prawdzie i farbianej piękności myślić mi przyszło/ okazji jednej szedłem do wyżej miqnowanego Jerodiakona Liwerusa Piatnickeigo/ abym młodszy od starszego laty i Zakonem Ojca na jaki się mógł pożytek duchowny przysposobić: Wedle zwyczaju tedy zakołatałem we drzwiczki Celle staruszka pobożnego/ i modlitwę Zakonniczą: Panie Jezu Chryste/ Synu Boży/ zmiłuj się nad nami/ odprawiłem: Rzecze potym Labędziową odziany szedziwością Ociec: Amen. Jam wszedł/ i pozdrowiwszy go/ o czym miałem o tym z nim dysceptowało się. Po wielu innych Duchownych sumnienia mego scrutiniach/ powiedział mi te dobrze
ktora mi od Stárszego mego powierzona byłá/ owszeki viął/ y o iey nieminiowáney prawdźie y fárbiáney pięknośći myślić mi przyszło/ okáziey iedney szedłem do wyżey miqnowáne^o^ Ierodiakoná Liwerusá Piátnickeigo/ ábym młodszy od stárszego láty y Zákonem Oycá ná iáki się mogł pożytek duchowny przysposobić: Wedle zwyczáiu tedy zákołátałem we drzwiczki Celle stáruszká pobożnego/ y modlitwę Zakonniczą: Pánie Iezu Chryste/ Synu Boży/ zmiłuy się nád námi/ odpráwiłem: Rzecze potym Lábędźiową odźiany szedźiwośćią Oćiec: Amen. Iam wszedł/ y pozdrowiwszy go/ o czym miałem o tym z nim disceptowáło się. Po wielu innych Duchownych sumnienia mego scrutiniách/ powiedział mi te dobrze
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 108.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
popracowawszy/ zasułem tę ostatną naszę dziedzinę/ Świętego grubę. W trzeci dzień zawołałem Mularzów/ aby tę jak była przedtym znowu zasklepili. To sprawiwszy/ i pokłonów dwanaście na grobie S^o^ uczyniwszy/ znamienitą folgę z pierwszego zdrowia przywróceniem (co wszyscy widzieliśmy u żywego jeszcze) otrzymałem. Z tej rozmowy Diakona pobożnego nauczyłem się/ nic nie czynić bez błogosławieństwa Starszego/ i onemu we wszem być powolnym. Cuda i Paraeneses. Patrz podobnej rzeczy 3. Reg: 13. v. 4. et 5. Traktatu wtórego Cuda i Paraeneses. PARAENESIS.
WIadomo to/ iż posłuszeństwo pochodzi z uszanowania Starszego/ i to/ że
poprácowawszy/ zásułem tę ostátną nászę dźiedźinę/ Swiętego grubę. W trzeci dźień záwołáłem Mulárzow/ áby tę iák byłá przedtym znowu zásklepili. To spráwiwszy/ y pokłonow dwánaśćie ná grobie S^o^ vczyniwszy/ známienitą folgę z pierwszego zdrowia przywroceniem (co wszyscy widźielismy v żywego ieszcze) otrzymałem. Z tey rozmowy Diákoná pobożnego náuczyłem się/ nic nie czynić bez błogosłáwieństwá Stárszego/ y onemu we wszem bydź powolnym. Cudá y Paraeneses. Pátrz podobney rzeczy 3. Reg: 13. v. 4. et 5. Tráctatu wtorego Cudá y Paraeneses. PARAENESIS.
WIádomo to/ iż posłuszeństwo pochodźi z vszánowánia Stárszego/ y to/ że
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 110
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
ż czasu morze z brzegów gwałtownie wypadłszy, okryło wielką część kraju.
836 albo 837
155. Wielka: widziana przez dni 25 w znaku Panny: bieg miała wstecz znaków: to jest od Panny do Iwa, do raka, do bliźniąt, do byka, gdzie ogon i włosy złożyła.
837
156 Postrzeżona od Ludwika Pobożnego: podobno nie różna od komety przeszłorócznej. 838 i 839
157. Widziana w znakach szali, szkorpiona i barana.
Tegoż czasu widziano ognie nakształt gwiazd po niebie przelatujące się.
841 i 842
158. W Grudniu, Styczniu, Lutym, widziana dłużej, niż miesiąc.
843 trzęsienie ziemi we Francyj złączone z
ż czasu morze z brzegów gwałtownie wypadłszy, okryło wielką część kraiu.
836 albo 837
155. Wielka: widziana przez dni 25 w znaku Panny: bieg miała wstecz znakow: to iest od Panny do Iwa, do raka, do bliźniąt, do byka, gdzie ogon y włosy złożyła.
837
156 Postrzeżona od Ludwika Pobożnego: podobno nie różna od komety przeszłoróczney. 838 y 839
157. Widziana w znakach szali, szkorpiona y barana.
Tegoż czasu widziano ognie nakształt gwiazd po niebie przelatujące się.
841 y 842
158. W Grudniu, Styczniu, Lutym, widziana dłużey, niż miesiąc.
843 trzęsienie ziemi we Francyi złączone z
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 39
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
że nie podobna przez kratę tak wysoko dobyć się, nic nie szkodził nikomu.
Dnia 15 Octobris, w dzień św. Teresy, nabożeństwa księstwo IM słuchali u mniszek reguły tejże św. Teresy, gdzie po nabożeństwie u forty księstwo IM byli. Tam mniszki prezentowały za kratą jednę już od lat trzydziestu umarłą, barzo pobożnego żywota mniszkę, calusieńką i teraz jak żywą siedzącą. NB
Stamtąd reversi jechaliśmy oglądać pałace, które są barzo specjalne, mianowicie dwa. Jedn już in perfecto opere6v Wallenszteinów, barzo magnificum opus jako w pokojach, tak też w innych galanteriach. Sala niesłychanie wysoka i specjalna. Ogrody włoskie na ptastwo dostatnie i przestronne
że nie podobna przez kratę tak wysoko dobyć się, nic nie szkodził nikomu.
Dnia 15 Octobris, w dzień św. Teresy, nabożeństwa księstwo IM słuchali u mniszek reguły tejże św. Teresy, gdzie po nabożeństwie u forty księstwo IM byli. Tam mniszki prezentowały za kratą jednę już od lat trzydziestu umarłą, barzo pobożnego żywota mniszkę, calusieńką i teraz jak żywą siedzącą. NB
Stamtąd reversi jechaliśmy oglądać pałace, które są barzo specjalne, mianowicie dwa. Jedn już in perfecto opere6v Wallenszteinów, barzo magnificum opus jako w pokojach, tak też w innych galanteriach. Sala niesłychanie wysoka i specjalna. Ogrody włoskie na ptastwo dostatnie i przestronne
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 124
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004