chroni. Jako oko widząc swój kres/ i termin/ nim się kieruje i nie błądzi: tak uwaga kładąc przed rozum/ swój koniec/ do którego zmierza/ atingens a fine ad finem, nie daje się zdróżnymi pasiami/ namiętnościami/ i chęciami zbaczać: ale się prosto rządząc/ eternis principijs z wiecznej prwady podanymi pobudkami/ i wywodami/ prosto do celu swego mierzy. Mat: 6. I toć to jest oko proste ocultus simplex, oko nie zezowate/ nie na obie stronie migające: które nie tylko sprawy nasze prostuje/ ale całego zgoła człowieka objaśnia. Ibid: Si oculus tuus fueryt simpleks, totum corpus lucidum eryt.
chrońi. Iáko oko widząc swoy kres/ y termin/ nim się kieruie y nie błądźi: ták uwágá kłádąc przed rozum/ swoy koniec/ do ktorego zmierza/ attingens à fine ad finem, nie dáie się zdrożnymi pássiami/ námiętnosćiámi/ y chęćiámi zbáczać: ále się prosto rządząc/ aeternis principiis z wieczney prwady podánymi pobudkámi/ y wywodámi/ prosto do celu swego mierzy. Mat: 6. I toć to iest oko proste ocultus simplex, oko nie zezowáte/ nie ná obie stronie migaiące: ktore nie tylko spráwy násze prostuie/ ále cáłego zgoła człowieká obiáśnia. Ibid: Si oculus tuus fuerit simplex, totum corpus lucidum erit.
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 298
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
/ i Kościół nadawszy/ otrzymał u Zakonników aby tego tytułu temu tam nowemu Kościołowi ustąpiwszy/ swój Z. Franciszkowi ofiarowali. Jednak i do tego czasu na każdy Czwartek tam procesia z naświętszym Sakramentem bywa. Przy tymże Kościele w ambicie stawiają pamiątkę i obraz każdemu Biskupowi Krakowskiemu. Tamże jest Bractwo Compassionis Christi, wielkiemi pobudkami do skruchy/ zwłaszcza pokutującym/ znaczne/ od X. Marcina Szyszkowskiego Kanonika Krakowskiego dnia tego i godziny której się Królewic Władysław narodził/ to jest Roku Pańskiego 1595. dnia 9. Czerw. godziny dziewiętnastej założone/ zktórej miary jakoby z przejrzenia i opatrzności BOżej (a za sprawą Ducha świętego który jest sprawcą takich rzeczy)
/ y Kośćioł nádawszy/ otrzymał u Zakonnikow áby tego tytułu temu tám nowemu Kośćiołowi ustąpiwszy/ swoy S. Fránćiszkowi ofiárowáli. Iednák y do tego czásu ná káżdy Czwartek tám processia z naświętszym Sákrámentem bywa. Przy tymże Kośćiele w ámbićie stáwiáią pámiątkę y obraz káżdemu Biskupowi Krákowskiemu. Támże iest Bráctwo Compassionis Christi, wielkiemi pobudkámi do skruchy/ zwłaszczá pokutuiącym/ znáczne/ od X. Marćiná Szyszkowskiego Kánoniká Krákowskie^o^ dniá tego y godźiny ktorey sie Krolewic Włádysław národźił/ to iest Roku Páńskiego 1595. dniá 9. Czerw. godźiny dźiewiętnastey záłożone/ zktorey miáry iákoby z przeyrzenia y opátrznośći BOżey (á zá spráwą Duchá świętego ktory iest sprawcą tákich rzeczy)
Skrót tekstu: PrzewKoś
Strona: 26
Tytuł:
Przewodnik abo kościołów krakowskich [...] krótkie opisanie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Jakub Siebeneicher
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
. rokosz pod Sandomierzem na blisko przyszły 6 dzień sierpnia, chcąc succurrere labenti patriae nostrae, złożeli, nie możemy jedno ichmciom to pochwalać i wdzięcznie to od ichmci, jako od braci swej miłej, przymować, pewni tego będąc, że ichm. nie za żadnymi zdrożnemi respektami, ani za prywatnemi niekontentacjami, ale za tymi pobudkami i przyczynami, któreśmy i z propozycyjej, i z recesu albo uniwersału zjazdu tamtego, i z instrukcyjej do J. K. M. danej, i z powieści pp. posłów naszych o deklaracyjej im. p. wojewody krakowskiego zrozumieli, do tego rokoszu uchwały i postanowienia skłonić się raczeli. A iż to dobrze
. rokosz pod Sendomierzem na blisko przyszły 6 dzień sierpnia, chcąc succurrere labenti patriae nostrae, złożeli, nie możemy jedno ichmciom to pochwalać i wdzięcznie to od ichmci, jako od braci swej miłej, przymować, pewni tego będąc, że ichm. nie za żadnymi zdrożnemi respektami, ani za prywatnemi niekontentacyjami, ale za tymi pobudkami i przyczynami, któreśmy i z propozycyjej, i z recesu albo uniwersału zjazdu tamtego, i z instrukcyjej do J. K. M. danej, i z powieści pp. posłów naszych o deklaracyjej jm. p. wojewody krakowskiego zrozumieli, do tego rokoszu uchwały i postanowienia skłonić się raczeli. A iż to dobrze
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 305
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
Potym chcąc wyczyścić swe państwo od herezjej (a ma wielkie dosyć) wydał w roku 1584. Bando/ pod srogimi winami i karaniem; żeby każdy/ który niechciał być Katolikiem/ opuszczał i wyjeżdżał z jego ziemie: A nie przestając na tym obwołaniu/ sprawił tak wiele ekshortatiami osobnymi i pospolitymi/ i inszymi też pobudkami/ których zażywał już do urzeędów/ już do pospólstwa/ przez się i przez inszych/ iż w roku 1586. nawróciło się do wiary 14. miast/ i 200. wsi/ kędy ludu było więcej nad 60000. W prawdzie wyjachało potrosze upornych w herezjej z jego państwa; lecz na miesyce ich przychodzą inszy/
Potym chcąc wyczyśćić swe páństwo od haeresiey (á ma wielkie dosyć) wydał w roku 1584. Bándo/ pod srogimi winámi y karániem; żeby káżdy/ ktory niechćiał być Kátholikiem/ opusczał y wyieżdżał z iego źiemie: A nie przestáiąc ná tym obwołániu/ spráwił ták wiele exhortátiámi osobnymi y pospolitymi/ y inszymi też pobudkámi/ ktorych záżywáł iuż do vrzeędow/ iuż do pospolstwá/ przez się y przez inszych/ iż w roku 1586. náwroćiło się do wiáry 14. miast/ y 200. wśi/ kędy ludu było więcey nád 60000. W prawdźie wyiácháło potrosze vpornych w haeresiey z iego páństwá; lecz ná miesyce ich przychodzą inszy/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 21
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
iż to samo, nie tylko nad wolność i pokój pospolity, ale nad własne zdrowie a snadź i nad sumnienie własne ma być przekładano. Czego też w ludziach częścią nieostrożnych, częścią ślepo nabożnych ten chytry fundament założywszy, ten ogień wszczęty w nich coraz to nowemi a skutecznenni radami, to gorącemi i pozornemi nader retoryzacjami i pobudkami poddymali w nieopatrznych tłumach, w nieżyczliwych a skażonych stróżach coraz wielkimi otuchami wzrost tych rad swych pomnażając i widząc w tym dosyć pomyślne successus, tym goręcej to czynią. Są bowiem ci molowie częścią cudzoziemcy, częścią ćwiczenia i umysłu i ducha cudzoziemskiego, dalecy od miłości narodu naszego. Są przy tem i na to umyślnie wysłani
iż to samo, nie telko nad wolność i pokój pospolity, ale nad własne zdrowie a snadź i nad sumnienie własne ma być przekładano. Czego też w ludziach częścią nieostrożnych, częścią ślepo nabożnych ten chytry fundament założywszy, ten ogień wszczęty w nich coraz to nowemi a skutecznenni radami, to gorącemi i pozornemi nader retoryzacyami i pobudkami poddymali w nieopatrznych tłumach, w nieżyczliwych a skażonych stróżach coraz wielkimi otuchami wzrost tych rad swych pomnażając i widząc w tym dosyć pomyślne successus, tym goręcej to czynią. Są bowiem ci molowie częścią cudzoziemcy, częścią ćwiczenia i umysłu i ducha cudzoziemskiego, dalecy od miłości narodu naszego. Są przy tem i na to umyślnie wysłani
Skrót tekstu: HerburtStrzałaCz_II
Strona: 165
Tytuł:
Strzała, którą Korona polska, śmiertelna już matka, strażą obtoczona, z ciężkiego więzienia swego do dziatek swych stanu rycerskiego wypuściła
Autor:
Jan Szczęsny Herburt
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918