bratu swemu czynić myślił. I w te; aby siętakich ozuwców gorzej psa wściekłego i węża jadowitego chronili. Kłamstwo górę bierzę/ pospolita uchodzi dalej wiara/ prawda ziemię opuściła/ obełgacze/ pochlebcy (jako ów u S^o^ Sofroniusa Patriarchy Jerozolimskiego/ który do Papieża Agapeta/ Biskiupa jednego zlie udał/ i u Corneliusa Tacita Gallio pochlebca) fałszywymi karżą nowinkami/ kłamając naspołeczną zgubę/ ci przysięgi wygładzili/ którzy tylko w ten czas znają Boga gdy przysięgają. Nieszczęsny Panie/ opłakany Prałacie/ którzy lubiće kłamających/ i fałszywe przysięgi. Wszystko to jest/ czego nienawidzi dusza moja/ mówi Pan wszechmogący. Owszeki nie jest ot mądrego Pana/ aby się tilkom
brátu swemu czynić myslił. Y w te; áby siętákich ozuwcow gorzey psá wśćiekłego y wężá iádowitego chronili. Kłamstwo gorę bierzę/ pospolita vchodźi dáley wiárá/ prawdá źiemię opuściłá/ obełgácze/ pochlebcy (iáko ow v S^o^ Sophroniusá Pátryárchy Ierozolimskiego/ ktory do Papieża Agápetá/ Biskiupá iedne^o^ zlie udał/ y v Corneliusá Tácita Gállio pochlebcá) fałszywymi karżą nowinkámi/ kłamáiąc náspołeczną zgubę/ ći przyśięgi wygłádźili/ ktorzy tylko w ten czás znáią Bogá gdy przysięgáią. Nieszczęsny Pánie/ opłákány Práłaćie/ ktorzy lubiće kłamáiących/ y fałszywe przyśięgi. Wszystko to iest/ czego nienawidźi duszá moiá/ mowi Pan wszechmogący. Owszeki nie iest ot mądrego Páná/ áby się tilkom
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 165.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Biskupa Rzymskiego.
A iż te rzeczy i tak się w sobie mają i tak się najdują. Któż co nowego synu i niesłychanego w pośrzo[...] k przynieść będzie śmiał/ nad to co ten tu Błogosławiony mąż przyniósł i jaśnie pokazał? Pew[...] tego jestem/ że nie święty/ nie Błogosławiony/ nie sprawiedliwy/ ale duszy tracący pochlebca/ nade[...] tego świętej sławy miłosnik i hardy rozkosznik:[...] dry w mocy swej z zapadniego nieba poda[...] i tę plenipotencią ma. Aby i starodawne śś. ojców Kanony i ustawy nicował/ i albo oneż w in[...] sukienki przeodziane/ albo nowo zmyślone/ i mia[...] tych i nad te/ dla prostych ludzi zmamienia na[...] piat
Biskupá Rzymskiego.
A iż te rzecży y ták się w sobie máią y ták sie náyduią. Ktoż co nowego synu y niesłychánego w pośrzo[...] k przynieść będźie śmiał/ nád to co ten tu Błogosłáwiony mąż przyniosł y iáśnie pokazał? Pew[...] tego iestem/ że nie święty/ nie Błogosłáwiony/ nie spráwiedliwy/ ále duszy trácący pochlebcá/ náde[...] tego świetey sławy miłosnik y hárdy roskosznik:[...] dry w mocy swey z zapádniego niebá podá[...] y tę plenipotencią ma. Aby y stárodawne śś. oycow Canony y vstáwy nicował/ y álbo oneż w in[...] sukienki przeodźiane/ álbo nowo zmyślone/ y miá[...] tych y nád te/ dla prostych ludźi zmamienia na[...] piát
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 48
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
Zdychając czerwienieje się, potym blednieje. O Rybach Historia naturalna.
MURES Marini, myszy morskie, ryby są, które w ziemi niesą się, piaskiem jajca zasuwają po dniach 30. ziemię odgromadziwszy, czyli piasek, dzieci już z jajec wyklute znajdują, do morza z sobą prowadzą.
PARASITUS albo Pediculus, to jest pochlebca ryba morska, która zawsze jest w kompanii z delfinem, i cokolwiek złowi Delfin, i ten pochlebca, z tegoż partycypuje i żywi się.
PARDALIS Ryś ryba w morzu, cętki po sobie mająca, jak ryś ziemski według Rawizjusza.
PAVO, Paw ryba morska, wiele po sobie mająca kolorów, ad instar ziemskiego
Zdychaiąc czerwienieie się, potym blednieie. O Rybach Historia naturálna.
MURES Marini, myszy morskie, ryby są, ktore w ziemi niesą się, piaskiem iayca zasuwaią po dniach 30. ziemię odgromadziwszy, czyli piasek, dzieci iuż z iaiec wyklute znayduią, do morza z sobą prowadzą.
PARASITUS albo Pediculus, to iest pochlebca ryba morska, ktora zawsze iest w kompanii z delfinem, y cokolwiek złowi Delfin, y ten pochlebca, z tegoż partycypuie y żywi się.
PARDALIS Ryś ryba w morzu, cętki po sobie maiąca, iak ryś ziemski według Rawizyusza.
PAVO, Paw ryba morska, wiele po sobie maiąca kolorow, ad instar ziemskiego
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 311
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
są, które w ziemi niesą się, piaskiem jajca zasuwają po dniach 30. ziemię odgromadziwszy, czyli piasek, dzieci już z jajec wyklute znajdują, do morza z sobą prowadzą.
PARASITUS albo Pediculus, to jest pochlebca ryba morska, która zawsze jest w kompanii z delfinem, i cokolwiek złowi Delfin, i ten pochlebca, z tegoż partycypuje i żywi się.
PARDALIS Ryś ryba w morzu, cętki po sobie mająca, jak ryś ziemski według Rawizjusza.
PAVO, Paw ryba morska, wiele po sobie mająca kolorów, ad instar ziemskiego Pawia a przytym niby czerwonemi poliniowana pręgami; a w Indii, złotym popisuje się ogonem. Masenius
są, ktore w ziemi niesą się, piaskiem iayca zasuwaią po dniach 30. ziemię odgromadziwszy, czyli piasek, dzieci iuż z iaiec wyklute znayduią, do morza z sobą prowadzą.
PARASITUS albo Pediculus, to iest pochlebca ryba morska, ktora zawsze iest w kompanii z delfinem, y cokolwiek złowi Delfin, y ten pochlebca, z tegoż partycypuie y żywi się.
PARDALIS Ryś ryba w morzu, cętki po sobie maiąca, iak ryś ziemski według Rawizyusza.
PAVO, Paw ryba morska, wiele po sobie maiąca kolorow, ad instar ziemskiego Pawia a przytym niby czerwonemi poliniowana pręgami; á w Indii, złotym popisuie się ogonem. Masenius
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 311
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
temin międzaj Damami. Szturmować. Nie łądnie by było: Szturmowali na dyspucie Akademicy Zakonników. Pokutnik. MIałem wiele Pokutników Czyszczące, laksujące Lekarstwo, nie politycznie, Kobza. Nieładnie: Ten Imść dobrze gra na kobzie. Ładniej z Łacińska na Bandurze: Zawicie, lepiej: Actu, wtym momencie Prawidło, Prostość. Pochlebca. Nauka rzeczy przyrodzonych, nie ładnie Cierpliwy Czekający. Nie gładko: jest w Lublinie wielu cierpliwych; miasto Pacjentów. Szarłat. Szarłat Twój Senatorski nas pokryje; nie ładnie Namawianie, Rada Pęcak, woda z pęcaku, albo jęczmienia całego Świata, praecipue o PolscE
Praeceptor Profesor Pedogra Pedogra Paedagogus Pedagóg Praeiudicatum Refectorium Refektarz Resolutus Rezolut
temin międzay Damami. Szturmować. Nie łądnie by było: Szturmowali na dyspucie Akademicy Zakonnikow. Pokutnik. MIałem wiele Pokutników Czyszczące, laxuiące Lekarstwo, nie politycznie, Kobza. Nieładnie: Ten Jmść dobrze gra na kobzie. Ładniey z Łacinska na Bandurze: Zawicie, lepiey: Actu, wtym momencie Prawidło, Prostość. Pochlebca. Nauka rzeczy przyrodzonych, nie ładnie Cierpliwy Czekaiący. Nie gładko: iest w Lublinie wielu cierpliwych; miasto Pacyentow. Szarłat. Szarłat Twoy Senatorski nas pokryie; nie ładnie Namawianie, Rada Pęcak, woda z pęcaku, álbo ięczmienia całego Swiata, praecipuè o POLSZCZE
Praeceptor Professor Pedogra Pedogra Paedagogus Pedagog Praeiudicatum Refectorium Refektarz Resolutus Rezolut
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 377
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
się dziwowali czemuby to czynił/ rzekł: Z tej miary go chwalę/ że będąc chłopem urodziwym/ woli muzyką się bawić/ niżli zbijać. Spytany będąc/ któraby bestia miała w sobie jad najszkodliwszy? tak odpowiedział: Jeśli pytasz o dzikich: z tych jest ożuwca: jeśli z domowych/ z tych jest pochlebca. Diogenes ożuwcę a pochlebce rozumiał za jadowity zwierz: jedno w tym ich za różne miał: że ożuwca stawi się srogo w brew: a pochlebca łagodnie jad swój w człowieka wpuszcza/ nie inaczej jako gadziny Aspides. Krótkich Powieści
Mowę łagodną/ która się z sercem nie zgadza/ nazywał sidłem miodowym.
Niejaki Fysikus pytał
się dźiwowáli cżemuby to cżynił/ rzekł: Z tey miáry go chwalę/ że będąc chłopem vrodźiwym/ woli muzyką się báwić/ niżli zbijáć. Spytány będąc/ ktoraby bestia miáłá w sobie iad nayszkodliwszy? ták odpowiedźiał: Ieśli pytasz o dźikich: z tych iest ożuwcá: ieśli z domowych/ z tych iest pochlebcá. Diogenes ożuwcę á pochlebce rozumiał zá iádowity źwierz: iedno w tym ich zá rozne miał: że ożuwcá stáwi się srogo w brew: á pochlebcá łágodnie iad swoy w cżłowieká wpuszcża/ nie inácżey iáko gádźiny Aspides. Krotkich Powieśći
Mowę łágodną/ ktora się z sercem nie zgadza/ názywał śidłem miodowym.
Nieiaki Physikus pytał
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 32
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Spytany będąc/ któraby bestia miała w sobie jad najszkodliwszy? tak odpowiedział: Jeśli pytasz o dzikich: z tych jest ożuwca: jeśli z domowych/ z tych jest pochlebca. Diogenes ożuwcę a pochlebce rozumiał za jadowity zwierz: jedno w tym ich za różne miał: że ożuwca stawi się srogo w brew: a pochlebca łagodnie jad swój w człowieka wpuszcza/ nie inaczej jako gadziny Aspides. Krótkich Powieści
Mowę łagodną/ która się z sercem nie zgadza/ nazywał sidłem miodowym.
Niejaki Fysikus pytał go/ coby za przyczyna tego była/ że złoto blade. Na to tak rzekł: Dla tego blade/ że wiele ludzi czyha na nie
Spytány będąc/ ktoraby bestia miáłá w sobie iad nayszkodliwszy? ták odpowiedźiał: Ieśli pytasz o dźikich: z tych iest ożuwcá: ieśli z domowych/ z tych iest pochlebcá. Diogenes ożuwcę á pochlebce rozumiał zá iádowity źwierz: iedno w tym ich zá rozne miał: że ożuwcá stáwi się srogo w brew: á pochlebcá łágodnie iad swoy w cżłowieká wpuszcża/ nie inácżey iáko gádźiny Aspides. Krotkich Powieśći
Mowę łágodną/ ktora się z sercem nie zgadza/ názywał śidłem miodowym.
Nieiaki Physikus pytał go/ coby zá przycżyná tego byłá/ że złoto bláde. Ná to ták rzekł: Dla tego bláde/ że wiele ludźi cżyha ná nie
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 32
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Synagogach i wpojśrzód kościoła/ Gdzie wszystek Żydowski lud schodził się/ i zgoła Nigdym nie przepowiadał w kąciech/ potajemnie: Ale przecz ty mnie pytasz? V tych/ co ode mnie Nasłuchali się często/ wywiaduj się raczy: Mam za to/ że każdy z nich moje słowa baczy. Wyrzekł: A zatym jeden pochlebca wszeteczny (O bodaj się go ogień nienasycił wieczny) Wyciął policzek Panu uzbrojoną ręką/ Każdy Tyrański palec/ srogą mu był męką. Każdy na świętej twarzy znacznie był wyryty. Zahartowały się krwią ostrych kolec nity. Ciężki raz/ bez pochyby/ rwał zauszne żyły/ Stawy i zęby z miejsc swych łacno się ruszyły
Synágogách y wpoyśrzod kośćiołá/ Gdźie wszystek Zydowski lud schodźił się/ y zgołá Nigdym nie przepowiádał w kąćiech/ potáiemnie: Ale przecz ty mnie pytasz? V tych/ co ode mnie Násłucháli się często/ wywiáduy się ráczy: Mam zá to/ że káżdy z nich moie słowá baczy. Wyrzekł: A zátym ieden pochlebcá wszeteczny (O boday się go ogień nienásyćił wieczny) Wyćiął policzek Pánu vzbroioną ręką/ Káżdy Tyráński pálec/ srogą mu był męką. Káżdy ná świętey twarzy znácznie był wyryty. Záhártowáły się krwią ostrych kolec nity. Cięszki raz/ bez pochyby/ rwał zauszne żyły/ Stáwy y zęby z mieysc swych łácno się ruszyły
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 19.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
Umysł przecię z swojego toru nie wybiega, Nie unosi się ani ludzkimi kłopoty, Gdyż świeckie przemyślania hańbią statek złoty. Sam ma swoje oręże, tym się sam probuje I codzień z srogim szczęściem ścierać się gotuje, Że gdy wszytkie fortuny uderzą nań strzały, Wszytkie snadnie odpadną jak od twardej skały. 581. Pochlebca.
Pochlebca jest wąż jadu pełen śmiertelnego, Który zdradą się wkradszy kąsze nieczułego, Iże się nie obaczy, mami jadem swoim. Nieprzyjacielem każdy takowy jest moim, Kto złodziejsko podchodząc usty oszukiwa Fałszywymi a gorszy niż zabojca bywa. Wtenczas kiedy zdradnymi tobie ofiaruje Usty przyjaźń, w sercu swym szczyrą zdradę knuje. Gdy mu słowa
Umysł przecię z swojego toru nie wybiega, Nie unosi się ani ludzkimi kłopoty, Gdyż świeckie przemyślania hańbią statek złoty. Sam ma swoje oręże, tym się sam probuje I codzień z srogim szczęściem ścierać się gotuje, Że gdy wszytkie fortuny uderzą nań strzały, Wszytkie snadnie odpadną jak od twardej skały. 581. Pochlebca.
Pochlebca jest wąż jadu pełen śmiertelnego, Ktory zdradą się wkradszy kąsze nieczułego, Iże się nie obaczy, mami jadem swoim. Nieprzyjacielem każdy takowy jest moim, Kto złodziejsko podchodząc usty oszukiwa Fałszywymi a gorszy niż zabojca bywa. Wtenczas kiedy zdradnymi tobie ofiaruje Usty przyjaźń, w sercu swym szczyrą zdradę knuje. Gdy mu słowa
Skrót tekstu: NaborWierWir_I
Strona: 306
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Daniel Naborowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1620 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
z swojego toru nie wybiega, Nie unosi się ani ludzkimi kłopoty, Gdyż świeckie przemyślania hańbią statek złoty. Sam ma swoje oręże, tym się sam probuje I codzień z srogim szczęściem ścierać się gotuje, Że gdy wszytkie fortuny uderzą nań strzały, Wszytkie snadnie odpadną jak od twardej skały. 581. Pochlebca.
Pochlebca jest wąż jadu pełen śmiertelnego, Który zdradą się wkradszy kąsze nieczułego, Iże się nie obaczy, mami jadem swoim. Nieprzyjacielem każdy takowy jest moim, Kto złodziejsko podchodząc usty oszukiwa Fałszywymi a gorszy niż zabojca bywa. Wtenczas kiedy zdradnymi tobie ofiaruje Usty przyjaźń, w sercu swym szczyrą zdradę knuje. Gdy mu słowa z ust
z swojego toru nie wybiega, Nie unosi się ani ludzkimi kłopoty, Gdyż świeckie przemyślania hańbią statek złoty. Sam ma swoje oręże, tym się sam probuje I codzień z srogim szczęściem ścierać się gotuje, Że gdy wszytkie fortuny uderzą nań strzały, Wszytkie snadnie odpadną jak od twardej skały. 581. Pochlebca.
Pochlebca jest wąż jadu pełen śmiertelnego, Ktory zdradą się wkradszy kąsze nieczułego, Iże się nie obaczy, mami jadem swoim. Nieprzyjacielem każdy takowy jest moim, Kto złodziejsko podchodząc usty oszukiwa Fałszywymi a gorszy niż zabojca bywa. Wtenczas kiedy zdradnymi tobie ofiaruje Usty przyjaźń, w sercu swym szczyrą zdradę knuje. Gdy mu słowa z ust
Skrót tekstu: NaborWierWir_I
Strona: 306
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Daniel Naborowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1620 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910