w corpus idą trzeci. Tandem gdy się świat wypolerował, gdy Szlachta Polska do pieniędzy, dostatków, majętności przychodząc, w Ekonomie, w gospodarstwa, et delicias się puściła, nechcieli iść na wojnę, i postanowi li wyprawy. To jest,to Województwo uchwaliło sobie tyle a tyle chorągwi, tym chorągwiom płacali, albo poczty pod nią ex possessionibus wprowadzali. Nakoniec jakom już w przeszłej namienił Kwestyj, znieśli to, i Kwarciane wojsko postanowili, którego zrazu nad kilka tysięcy niebyło, bo im tylko z kwarty Dóbr Królewskich, to jest z czwartej części intraty Starosty każdego płacono, ale potym urosła liczba wielka, jako ją teraz widziemy
w corpus idą trzeći. Tandem gdy się świát wypolerował, gdy Szlachtá Polska do pieniędzy, dostatkow, maiętnośći przychodząc, w Ekonomie, w gospodarstwá, et delicias się puśćiłá, nechćieli iść ná woynę, y postánowi li wyprawy. To iest,to Woiewodztwo uchwaliło sobie tyle á tyle chorągwi, tym chorągwiom płacali, álbo poczty pod nię ex possessionibus wprowadzali. Nákoniec iákom iuż w przeszłey námienił Kwestyi, znieśli to, y Kwarćiane woysko postánowili, ktorego zrázu nád kilka tyśięcy niebyło, bo im tylko z kwarty Dobr Krolewskich, to iest z czwartey częśći intraty Stárosty każdego płacono, ále potym urosłá liczbá wielka, iáko ią teraz widźiemy
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 123
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, i niby Rzeczypospolitej posłuszeństwo i Hetman wypowieda, nużby ten pretekst ustał. Najprzód: żeby trawałego wojska niebyło, tylko na jednę kampanią, po której roziechałyby sę wyprawy do domu. Na druką kampanią trzebaby jeszcze wojska, znowyby wyprawiono, et sic consequenter. A tak płacąc sobie sami, albo ex possesionibus poczty mając, ktoby niechciał contribuere na zaciężne wyprawy, niebyłoby ani oco, ani komu terrobili nomine zwiazku, Rzeczpospolitą straszyć, przez co i fakcjom zawiłym, i rabunkom okrutnym clauderetur Janua. Kwestia Resolvitur 2dó. Lepiej aby Kwarciane wojsko, albo Żołdowe, na usłudz Rzeczypospolitej było.
1mo. Antiquitatis usus
, y niby Rzeczypospolitey posłuszeństwo y Hetman wypowieda, nużby ten pretext ustał. Nayprzod: żeby trawałego woyská niebyło, tylko ná iednę kampánią, po ktorey roziechałyby sę wyprawy do domu. Na druką kampánią trzebáby ieszcze woyská, znowyby wyprawiono, et sic consequenter. A ták płacąc sobie sámi, álbo ex possesionibus poczty maiąc, ktoby niechćiał contribuere ná záćiężne wyprawy, niebyłoby áni oco, áni komu terrobili nomine zwiazku, Rzeczpospolitą straszyć, przez co y fakcyom záwiłym, y rabunkom okrutnym clauderetur Janua. KWESTYA Resolvitur 2dó. Lepiey áby Kwarćiane woysko, álbo Zołdowe, ná usłudz Rzeczypospolitey było.
1mó. Antiquitatis usus
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 126
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
i źle bez niego. 34 Warszawa, 4 II 1695
Kiedy z dzisiejszej poczty przez list imp. Pawłowskiego odbieram pewną wiadomość, że już w.ks.m. pan i dobrodziej mój miłościwy do Biały wyjachał, ani listów, ani diariusza mego tu nie inkluduję, tylko krótko tuteczne okurencyje in casum jeszcze nie sprowadzony poczty od Grodna namieniam, z obszerniejszymi się zachowując do dalszego ordynansu w.ks.m. pana i dobrodzieja mego miłościwego.
Wszystkie status et ordines tej były nadzieje, że obrady publiczne suo cursu pójść miały za przeszłotygodniejszymi przeprosinami w pokoju
królowej im. imp. wojewody wileńskiego z im. ks. wileńskim, ale i ta
i źle bez niego. 34 Warszawa, 4 II 1695
Kiedy z dzisiejszej poczty przez list jmp. Pawłowskiego odbieram pewną wiadomość, że już w.ks.m. pan i dobrodziej mój miłościwy do Biały wyjachał, ani listów, ani diariusza mego tu nie inkluduję, tylko krótko tuteczne okurencyje in casum jeszcze nie sprowadzony poczty od Grodna namieniam, z obszerniejszymi się zachowując do dalszego ordynansu w.ks.m. pana i dobrodzieja mego miłościwego.
Wszystkie status et ordines tej były nadzieje, że obrady publiczne suo cursu pójść miały za przeszłotygodniejszymi przeprosinami w pokoju
królowej jm. jmp. wojewody wileńskiego z jm. ks. wileńskim, ale i ta
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 277
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
, do tego poróżnującego chleba, mogąc się przydać i ziść Rzpltej i do rzemiosła rycerskiego i do czego inszego. Więc i teraz, doznawamy pociechy swojej, widziemy, na co te nadania przodków naszych Rzpltej wychodzą. Ato księża Ichmoście, jakoby szlachcicami nie beli, na wolność szlachecką, na opresją naszę kolekty składają, poczty królowi stawić ofiarują. Tego wżdy samego wstydajcie się wy, młodzi katolikowie, że ich na Rzpltą bogacicie, że o nie się zastawiacie i dla nich dobrą intencją starożytnych katolików rozrywać chcecie. Ale nad to wszytko ci nowi nabożniczkowie szarańczą, onę depopulatricem regnorum, którą ze wszytkich państw cum sibilis et tinnitibus czujni magistratus wyganiają,
, do tego poróżnującego chleba, mogąc się przydać i ziść Rzpltej i do rzemiosła rycerskiego i do czego inszego. Więc i teraz, doznawamy pociechy swojej, widziemy, na co te nadania przodków naszych Rzpltej wychodzą. Ato księża Ichmoście, jakoby szlachcicami nie beli, na wolność szlachecką, na opresyą naszę kollekty składają, poczty królowi stawić ofiarują. Tego wżdy samego wstydajcie się wy, młodzi katolikowie, że ich na Rzpltą bogacicie, że o nie się zastawiacie i dla nich dobrą intencyą starożytnych katolików rozrywać chcecie. Ale nad to wszytko ci nowi nabożniczkowie szarańczą, onę depopulatricem regnorum, którą ze wszytkich państw cum sibilis et tinnitibus czujni magistratus wyganiają,
Skrót tekstu: JezuitRespCz_III
Strona: 87
Tytuł:
Jezuitom i inszem duchownem respons
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
czy to nie bieży jako Albertus z wojny? Co za dziw? puścizną po zmarłym Plebanie obłożył kolasę swoję/ Dziesięciny nie dał/ ani -myśli dać/ i woli że w tym łakomstwie zdechnie/ i sam po śmierci oślim pogrzebem pogrzebiony będzie/ a niżeby wrócił Bogu co Bożego jest? Nuż owi bogatszy/ którzy poczty w liczbie stawiają/ nie mają nic milszego/ jako stacje niezmierne po wsiach Duchownych i Zakonnych wyciągać. Był nie dawno Prałat jeden wielki/ który wielkiego Pułkownika stanowiska i leże rozpisującego sobie po dobrach Duchownych upominał/ aby tego nie czynił/ aby wydzierstwa żołnierzom swym bronił/ i mordów nad ubogimi poddanymi. stawił się mu okrutnie
czy to nie bieży iáko Albertus z woyny? Co zá dźiw? puśćizną po zmárłym Plebanie obłożył kolásę swoię/ Dźieśięćiny nie dał/ áni -mysli dáć/ y woli że w tym łákomstwie zdechnie/ y sam po śmierći oślim pogrzebem pogrzebiony będźie/ á niżeby wroćił Bogu co Bożego iest? Nuż owi bogátszy/ ktorzy poczty w liczbie stáwiáią/ nie máią nic milszego/ iáko stácye niezmierne po wśiách Duchownych y Zakonnych wyćiągáć. Był nie dawno Práłat ieden wielki/ ktory wielkiego Pułkowniká stánowiská y leże rozpisuiącego sobie po dobrách Duchownych vpominał/ áby tego nie czynił/ áby wydźierstwá żołnierzom swym bronił/ y mordow nád vbogimi poddánymi. stáwił się mu okrutnie
Skrót tekstu: BirkEgz
Strona: 28
Tytuł:
O Egzorbitancjach kazania dwoje
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
Nie czwarty dzień, ale czwarty rok już i więcej, zda mi się, jakom się z moim rozjechał sercem. A jeszcze najcięższa, że żadnej po odjeździe moim od duszy mojej nie odebrałem wiadomości, lubo już kilka z Warszawy przyszło okazy j; a to się dlatego dzieje, żem ja wszystkie poprzedził poczty i żadnego tu dotąd, który by po mnie wyjechać miał, nie widziałem. Jak ciężko, jak tęskno z duszy kochającego Sylwandra bez swej Astrei! Snadno imaginować, co się z takim dzieje, kto bez duszy i bez serca, bo to wszystko w Warszawie zostało. Co się z nami sam dzieje, ichmość
Nie czwarty dzień, ale czwarty rok już i więcej, zda mi się, jakom się z moim rozjechał sercem. A jeszcze najcięższa, że żadnej po odjeździe moim od duszy mojej nie odebrałem wiadomości, lubo już kilka z Warszawy przyszło okazy j; a to się dlatego dzieje, żem ja wszystkie poprzedził poczty i żadnego tu dotąd, który by po mnie wyjechać miał, nie widziałem. Jak ciężko, jak tęskno z duszy kochającego Sylwandra bez swej Astrei! Snadno imaginować, co się z takim dzieje, kto bez duszy i bez serca, bo to wszystko w Warszawie zostało. Co się z nami sam dzieje, ichmość
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 43
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
nich; wąchają cudzych skrzynek przed rokami, jako mają swoje naganiacze. Stan ten barzo zubożał, a przyczyny nie baczę, jedno zbytek po więtszej części, a druga lichwa; więc i to, co się niebożęta wyciągnęli. Porachuj WM. czasy od śmierci Augustowej aż do wesela dzisiejszego pana, jakie oni koszty podejmowali, poczty, roty sub interregno, na koronacji podejmując. Azaż tego mało bywało? I tak się wyciągnęli, że gorzej być nie może. K temu są niektórzy miedzy nimi, co siłę pieniędzy do siebie zgarnęli. Przypatrzże się WM., jako trudno o tysiąc złotych miedzy ludźmi; powiadają, że pieniędzy niemasz
nich; wąchają cudzych skrzynek przed rokami, jako mają swoje naganiacze. Stan ten barzo zubożał, a przyczyny nie baczę, jedno zbytek po więtszej części, a druga lichwa; więc i to, co się niebożęta wyciągnęli. Porachuj WM. czasy od śmierci Augustowej aż do wesela dzisiejszego pana, jakie oni koszty podejmowali, poczty, roty sub interregno, na koronacyej podejmując. Azaż tego mało bywało? I tak się wyciągnęli, że gorzej być nie może. K temu są niektórzy miedzy nimi, co siłę pieniędzy do siebie zgarnęli. Przypatrzże się WM., jako trudno o tysiąc złotych miedzy ludźmi; powiadają, że pieniędzy nimasz
Skrót tekstu: RewerListCzII
Strona: 244
Tytuł:
Rewersał listu szlachcica jednego do drugiego pisany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
rokoszany, aż gdy ad actum proelii właśnie miało przychodzić; w ten czas było, gdy oni miedzy sobą cunctabantur et tumultuabantur w wojsku królewskiem, swarząc się o to, jeśli się bić albo nie, uderzyć na nich, miejsce i czas mając po sobie, bo byli kwarciani cum sua legione na stronę ustąpili, gdyż poczty pańskie łacno było rozpłoszyć, bo i pod Guzowem wiele ich uciekało. Ale cóż rokoszanie uczynili? Zaniechali tej okazji, zaczym dali czas wodzom królewskim dyscyplinować żołnierze i karać szubienicą niektórych, którzy rokoszanom byli życzliwi, zaczym ostrożniej potym pod Guzowrem na rokoszany natarli bene disciplinato milite, i obietnicami i datkiem go ułapiwszy; mając wiatr
rokoszany, aż gdy ad actum proelii właśnie miało przychodzić; w ten czas było, gdy oni miedzy sobą cunctabantur et tumultuabantur w wojsku królewskiem, swarząc się o to, jeśli się bić albo nie, uderzyć na nich, miejsce i czas mając po sobie, bo byli kwarciani cum sua legione na stronę ustąpili, gdyż poczty pańskie łacno było rozpłoszyć, bo i pod Guzowem wiele ich uciekało. Ale cóż rokoszanie uczynili? Zaniechali tej okazyej, zaczym dali czas wodzom królewskim dyscyplinować żołnierze i karać szubienicą niektórych, którzy rokoszanom byli życzliwi, zaczym ostrożniej potym pod Guzowrem na rokoszany natarli bene disciplinato milite, i obietnicami i datkiem go ułapiwszy; mając wiatr
Skrót tekstu: CenzProgCz_III
Strona: 421
Tytuł:
Cenzura na progres rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918