Z własnej twojej przyczyny, bom dawno słyszała, Ze ci nic prócz postaci natura niedała. Galezjusz; Ach kochana Filido! zapał głupstwo trawi, Nie zów więcej Cimonem, a spojrzy łaskawi. Powetuję nauki, dam jej lotne skrzydła, Byle ci moja postać nie była obrzydła; Miłość prędka Mistrzyni, a w szybkiej odmianie, Uzbroi rozum w cnotę, a serce w kochanie. Filida: Zycze Galezjuszu, porzuć szpetne stroje, Weź polot, lecz ja wątpię, o skutek się boję. Bo któraż zastarzała tępość zmysłów nosi, Próżno się w dalszym wieku z rozumem unosi: Lecz czas dalszej podroży, Siostry swe obudzę. Bywaj
Z własney twoiey przyczyny, bom dawno słyszała, Ze ci nic procz postaci natura niedała. Galezyusz; Ach kochana Filido! zapał głupstwo trawi, Nie zow więcey Cimonem, á spoyrzy łaskawi. Powetuię nauki, dam iey lotne skrzydła, Byle ci moia postać nie była obrzydła; Miłość prędka Mistrzyni, á w szybkiey odmianie, Uzbroi rozum w cnotę, á serce w kochanie. Filida: Zycze Galezyuszu, porzuć szpetne stroie, Weź polot, lecz ia wątpię, o skutek się boię. Bo ktoraż zastarzała tępość zmysłow nośi, Prożno się w dalszym wieku z rozumem unośi: Lecz czas dalszey podroży, Siostry swe obudzę. Byway
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFMiłość
Strona: C
Tytuł:
Miłość mistrzyni doskonała
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754