(jeśliby ją w tym IKM. rozumiał się mieć) krzywdę uskarżyć się i mnie w tej złości odkryć raczył.
Nim dojechali z tym pismem IMpp. senatorowie za ustrzeżeniem wiadomości niniejszej, już się tej obawiali liczby rycerstwa,
tu na tym zjeździe zgromadzonego; tedy takowy IKMci respons zaszedł na owo wtóre z koła poselstwa podanie, że inszego nad niniejszy respons mieć nie mogą, a tak żeby przykładem IMpp. senatorów i wielu ich z koła swego kontentowali się im i do braciej swej odnieśli. Przyłożono i żądanie IKMci (owej deklaracjej, o której tu nam ciż IMpp. senatorowie sprawę dawali, iż tego roku odjechać nie miał, przeciwne
(jeśliby ją w tym JKM. rozumiał się mieć) krzywdę uskarżyć się i mnie w tej złości odkryć raczył.
Nim dojechali z tym pismem IMpp. senatorowie za ustrzeżeniem wiadomości niniejszej, już się tej obawiali liczby rycerstwa,
tu na tym zjeździe zgromadzonego; tedy takowy JKMci respons zaszedł na owo wtóre z koła poselstwa podanie, że inszego nad niniejszy respons mieć nie mogą, a tak żeby przykładem IMpp. senatorów i wielu ich z koła swego kontentowali się im i do braciej swej odnieśli. Przyłożono i żądanie JKMci (owej deklaracyej, o której tu nam ciż IMpp. senatorowie sprawę dawali, iż tego roku odjechać nie miał, przeciwne
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 290
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
grodzkim brzeskim, obligował mię ich plenipotent Danejkowicz, abym do Żurowic bazyliańskich zjechał na egzekucją. Ja się podjąłem z ochotą służyć wojewodzie, jako siostrzeńcowi starosty mego, et quidem nic brać nie chciałem, ale że mi nie przyszło podpisać obwieszczenia, a plenipotent suponował, że gdy podał obwieszczenie imieniem moim i te podanie zeznane było w grodzie Słonimskim, tedy i po odprawionej egzekucji same oryginalne obwieszczenie potem podpiszę. Ja zaś nie wiedząc tych zwyczajów prawnych, a prawo ad literam biorąc, nie z żadnej nieżyczliwości dla wojewody brzeskiego, ale ex metu narażenia w czym prawa, nie zjechałem na tę egzekucją, bez której wielka sprawa z Zarankową
grodzkim brzeskim, obligował mię ich plenipotent Danejkowicz, abym do Żurowic bazyliańskich zjechał na egzekucją. Ja się podjąłem z ochotą służyć wojewodzie, jako siestrzeńcowi starosty mego, et quidem nic brać nie chciałem, ale że mi nie przyszło podpisać obwieszczenia, a plenipotent suponował, że gdy podał obwieszczenie imieniem moim i te podanie zeznane było w grodzie Słonimskim, tedy i po odprawionej egzekucji same oryginalne obwieszczenie potem podpiszę. Ja zaś nie wiedząc tych zwyczajów prawnych, a prawo ad literam biorąc, nie z żadnej nieżyczliwości dla wojewody brzeskiego, ale ex metu narażenia w czym prawa, nie zjechałem na tę egzekucją, bez której wielka sprawa z Zarankową
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 206
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Tam też jest Mons pietatis, stąd pieniędzy potrzebującym bezlichwy aby się u Żydów nie niszczyli pożyczają. Jest i jałmużna dla posagu ubogich dziewek. Które w Niedzielę trzecią miesiąca każdego nabożeństwa swojego z odpustami wielkiemi u ś. Barbary zażywają. Pierwsza Część
15. Z. Wojciecha kościół w rynku Krakowskim/ na którym miejscu jako podanie jest Wojciech ś. kazanie w Krakowie czynił/ od Piotra Wisza Biskupa Krakowskiego Akademii Krak. dany. Tam teraz Bractwo Literackie nabożeństwo swe odprawuje/ i kazanie dla Niemieckiej nacjej ich językiem bywa. Przewodnika.
16. Świętej Trójce kościół. Przy tym kościele z przodku fara była. Potym roku 1227. gdy Iwo Biskup Krakowski
Tám też iest Mons pietatis, stąd pieniędzy potrzebuiącym bezlichwy áby sie u Zydow nie nisczyli pożyczáią. Iest y iáłmużná dla poságu ubogich dźiewek. Ktore w Niedźielę trzećią mieśiącá káżdego nabożeństwá swoiego z odpustámi wielkiemi u ś. Bárbáry záżywáią. Pierwsza Część
15. S. Woyćiechá kośćioł w rynku Krákowskim/ ná ktorym mieyscu iáko podánie iest Woyćiech ś. kazánie w Krákowie czynił/ od Piotrá Wiszá Biskupá Krákowskiego Akádemiey Krák. dány. Tám teraz Bráctwo Literáckie nabożeństwo swe odpráwuie/ y kazánie dla Niemieckiey nácyey ich ięzykiem bywa. Przewodniká.
16. Swiętey Troyce kośćioł. Przy tym kośćiele z przodku fárá byłá. Potym roku 1227. gdy Iwo Biskup Krákowski
Skrót tekstu: PrzewKoś
Strona: 38
Tytuł:
Przewodnik abo kościołów krakowskich [...] krótkie opisanie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Jakub Siebeneicher
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
upatrzył: a że niesłusznie od pogrzebu społeczności wiernych w której byli zawsze i są ciała ich wyłączone były: dla tegoż do kaplice trzech Królów która pod ś. Jacka kaplicą w ambicie jest przeniesieni są/ i tam pewne cuda przez nie Pan Bóg pokazował. Tamże w ambicie nie daleko Crucyfiks jest/ o którym to podanie jest że mawiał do Stanisława Kokoszki zakonnika starego i świątobliwego/ nad którego głową gdy się modlił/ koło ogniste często więc drudzy bracia widywali. Takiejże świątobliwości sławą ozdobionej niejakiej zakonniczkiej Beaty tegoż zakonu trzeciej reguły w kaplicy ś. Katarzyny Seneńskiej po lewej ręce u drzwi zachodnych ciało leży/ zktórego gdy grób jej otworzony był
upátrzył: a że niesłusznie od pogrzebu społecznośći wiernych w ktorey byli záwsze y są ćiáłá ich wyłączone były: dla tegoż do káplice trzech Krolow ktora pod ś. Iácká káplicą w ámbićie iest przenieśieni są/ y tám pewne cudá przez nie Pan Bog pokázował. Támże w ámbićie nie dáleko Crucyfix iest/ o ktorym to podánie iest że mawiał do Stánisłáwá Kokoszki zakonniká stárego y świątobliwego/ nád ktorego głową gdy sie modlił/ koło ogniste często więc drudzy braćia widywáli. Tákieyże świątobliwośći sławą ozdobioney nieiakiey zakonniczkiey Beaty tegoż zakonu trzećiey reguły w káplicy ś. Káthárzyny Seneńskiey po lewey ręce u drzwi zachodnych ćiáło leży/ zktorego gdy grob iey otworzony był
Skrót tekstu: PrzewKoś
Strona: 42
Tytuł:
Przewodnik abo kościołów krakowskich [...] krótkie opisanie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Jakub Siebeneicher
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
poważeniem na szarpaninę prędką zewsząd nie przyszli i pewnych nieprzyjaciół i niepewnych przyjaciół, gdzieby się tak nie bez korzyści szarpać je zeszło. Nie rozumie J. K. M., aby miało być takie serce szlacheckie ojczyznę miłujące, którego by taki gwałt, taka wina R. P., takie obelżenie i do wzgardy podanie, takie na koniec niebezpieczeństwo powszechne ruszyć nie miało i nie chciał się do odparcia i zabieżenia temu wszelakim sposobem przyczynić. Co acz nie wątpi J. K. M., że chętnie wm. wszyscy uczynicie, jednak jako głowa wmciów, jako ten, który powodem ma być do wszytkiego wmciom, pilnie o to wmciów
poważeniem na szarpaninę prętką zewsząd nie przyszli i pewnych nieprzyjaciół i niepewnych przyjaciół, gdzieby się tak nie bez korzyści szarpać je zeszło. Nie rozumie J. K. M., aby miało być takie serce ślacheckie ojczyznę miłujące, którego by taki gwałt, taka wina R. P., takie obelżenie i do wzgardy podanie, takie na koniec niebezpieczeństwo powszechne ruszyć nie miało i nie chciał się do odparcia i zabieżenia temu wszelakim sposobem przyczynić. Co acz nie wątpi J. K. M., że chętnie wm. wszyscy uczynicie, jednak jako głowa wmciów, jako ten, który powodem ma być do wszytkiego wmciom, pilnie o to wmciów
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 250
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
, tak barzo niebogę Przecię ganisz, czego ja wycierpieć nie mogę”. Królewic na to rzecze: „Ja mam za szaleństwo Wdać się we zły raz jaki i niebezpieczeństwo Dla zwycięstwa takiego, co zwyciężcy szkodzi, A zwyciężonemu się na siła przygodzi”.
CXXV.
Marfiza zaś: „Jeślić się nie zda to podanie, Insze podam, a słuszna, abyś przypadł na nie: Jeśli ty mnie zwyciężysz, czemu ja nie tuszę, W jawnem boju, ja ją wziąć i otrzymać muszę; Jeśli ja zasię ciebie, ty także wzajemnie, Choćbyś nie rad, musisz ją gwałtem wziąć odemnie; A zdarzyli się zbić cię
, tak barzo niebogę Przecię ganisz, czego ja wycierpieć nie mogę”. Królewic na to rzecze: „Ja mam za szaleństwo Wdać się we zły raz jaki i niebezpieczeństwo Dla zwycięstwa takiego, co zwyciężcy szkodzi, A zwyciężonemu się na siła przygodzi”.
CXXV.
Marfiza zaś: „Jeślić się nie zda to podanie, Insze podam, a słuszna, abyś przypadł na nie: Jeśli ty mnie zwyciężysz, czemu ja nie tuszę, W jawnem boju, ja ją wziąć i otrzymać muszę; Jeśli ja zasię ciebie, ty także wzajemnie, Choćbyś nie rad, musisz ją gwałtem wziąć odemnie; A zdarzyli się zbić cię
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 144
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
od ludu odbierać pokłony,
posadzony bywa na pysznym ołtarzu, i siedzi na bogatym wezgłowiu.
Uczniowie jego wybrani, którzy składają się z dwochset Lamów najprzedniejszych z mnóstwa, mają sposób sztuczny w pospólstwo wmawiać: że jest nieśmiertelny: i że gdy się umierać zdaje, Ciało tylko odmienia, które przechodem swej duszy ożywia.
Jest podanie bardzo starodawne między Mędrcami Chińskiemi, że w Skarbcu tego Pagodu znajdować się mają księgi i pisma stare, zachowane od wielu wieków.
Cesarz panujący, wielki bardzo miłośnik starożytności Chińskich i Tatarskich, był od długiego czasu mniemaniem tym tak nipełniony, że jednego razu odważył się pokusić wszelkich sposobów, aby mógł te księgi odkryć.
Najpierwsze
od ludu odbierać pokłony,
posadzony bywa na pysznym ołtarzu, y siedzi na bogatym wezgłowiu.
Uczniowie iego wybrani, którzy składaią się z dwochset Lamow nayprzednieyszych z mnostwa, maią sposob sztuczny w pospolstwo wmawiać: że iest nieśmiertelny: y że gdy się umierać zdaie, Ciało tylko odmienia, ktore przechodem swey duszy ożywia.
Iest podanie bardzo starodawne między Mędrcami Chińskiemi, że w Skarbcu tego Pagodu znaydować się maią xięgi y pisma stare, zachowane od wielu wiekow.
Cesarz panuiący, wielki bardzo miłośnik starożytności Chińskich y Tatarskich, był od długiego czasu mniemaniem tym tak nipełniony, że iednego razu odważył się pokusić wszelkich sposobow, aby mogł te xięgi odkryć.
Naypierwsze
Skrót tekstu: ChesMinFilozof
Strona: 6
Tytuł:
Filozof indyjski
Autor:
Philip Dormer Stanhope Chesterfield
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767
nam/ ale powadze jego przymawiasz/ któraby u ciebie wielce ważna być miała. Kościół bowiem twój Rzymski tę aprobowawszy/ swoim Grekorzymianom tak a nie inaczej odprawować rozkazuje: ponieważ im taki Egzemplarz do odprawowania po Grecku i po Łacinie wydał. Ze łyżką dają Naświętszy SAKRAMENT powiadasz, że nie jest to ani Apostołskie ani Chrystusowe podanie. ODPOWIADAM. Wżdyć to my wiemy że to jest Cerkiewne postanowienie/ dla tychże przyczyn dla których ty prawisz/ że Kościół rzymski w ręce dawanie odmienił/ i postanowił w usta dawać Komunikantom: Wszak i u nas prostaku nie w nos łyżką dają ale w gębę. A czemuś tu Krwie nie wspomniał?
nam/ ále powadze iego przymawiasz/ ktoraby v ćiebie wielce ważna być miáłá. Kośćioł bowiem twoy Rzymski tę ápprobowawszy/ swoim Graekorzymiánom ták á nie ináczey odpráwowáć roskázuie: ponieważ im táki Exemplarz do odpráwowánia po Graecku y po Láćinie wydał. Ze łyżką dáią Naświętszy SAKRAMENT powiádasz, że nie iest to áni Apostolskie áni Christusowe podánie. ODPOWIADAM. Wżdyć to my wiemy że to iest Cerkiewne postánowienie/ dla tychże prziczyn dla ktorych ty práwisz/ że Kośćioł rzymski w ręce dawánie odmienił/ y postánowił w vstá dawáć Kommunikántom: Wszák y v nas prostáku nie w nos łyżką dáią ále w gębę. A czemuś tu Krwie nie wspomniał?
Skrót tekstu: MohLit
Strona: 68
Tytuł:
Lithos abo kamień z procy prawdy [...] wypuszczony
Autor:
Piotr Mohyła
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644