się we dnie głodu nasycają/ większą mają uciechę bez porównania w niedostatkach rozmaitych/ gdy im czego niedostaje w jedzeniu/ w piciu/ odzieniu/ i innych wczasach/ niż iętszy bogacze tego świata: ponieważ oni wspomniawszy na niewczasy/ i niedostatki/ i utrapienia P. JEzusa oblubieńca swego iz są i bywają tym podobniejszemi onemu/ przetoż niewymownie cieszą się w takich niedostatkach. Kutemu ia i ono/ tegoż kochanego swego słowo: Błogosławieni którzy łakną i pragną: bo będą nasyceni. I owe: Błogosłaawieni ubodzy: bo wasze jest królestwo Boże. Zaczym sami w swym sercu konkludują lubo nie dojadszy/ i drugdy nie dopiwszy z
się we dnie głodu nasycaią/ większą maią vćiechę bez porownániá w niedostatkach rozmáitych/ gdy im czego niedostaie w iedzeniu/ w pićiu/ odzieniu/ y innych wczasach/ niż iętszy bogácze tego świáta: ponieważ oni wspomniáwszy na niewczasy/ y niedostátki/ y vtrápienia P. IEzusa oblubieńca swego iz są y bywaią tym podobnieyszemi onemu/ przetoż niewymownie ćieszą się w tákich niedostatkách. Kutemu ią y ono/ tegoż kochanego swego słowo: Błogosławieni ktorzy łakną y pragną: bo będą nasyceni. Y owe: Błogosłaawieni vbodzy: bo wásze iest krolestwo Boże. Zaczym sámi w swym sercu konkluduią lubo nie doiádszy/ y drugdy nie dopiwszy z
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 69
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
jeszcze więcej. Lecz/ aczkolwiek tego ważyły się rozmaite osoby/ a wszystko ludzie przeważni/ jako Casztiliani/ Anglikowie/ Włoszy/ Portugalczykowie/ Francuzowie/ nie dostali przecię jeszcze wiadomości doskonałej/ o tamtej ziemi/ a zwłaszcza z strony końca jej od pułnocy/ od zachodu/ i od południa. My idąc za powieściami podobniejszemi do prawdy/ i za Autorami poważniejszmi/ postaramy się podać o niej takie prawdziwe opisanie/ jakie będzie podobne/ nie bawiąc zbytną długością czytelnika: gdyż długa mowa zdała się nam zawsze być własna owych ludzi/ którzy abo nie rozumieją tego co mówią/ abo nie umieją mówić. Ta tedy część ziemie/ która się zowie
iescze więcey. Lecz/ áczkolwiek tego ważyły się rozmáite osoby/ á wszystko ludźie przeważni/ iáko Cásztiliani/ Anglikowie/ Włoszy/ Portogálczykowie/ Fráncuzowie/ nie dostáli przećię iescze wiádomośći doskonáłey/ o támtey źiemi/ á zwłasczá z strony końcá iey od pułnocy/ od zachodu/ y od południá. My idąc zá powieśćiámi podobnieyszemi do prawdy/ y zá Authorámi poważnieyszmi/ postáramy się podáć o niey tákie prawdźiwe opisánie/ iákie będźie podobne/ nie báwiąc zbytną długośćią czytelniká: gdyż długa mowá zdáłá się nam záwsze bydź własna owych ludźi/ ktorzy ábo nie rozumieią tego co mowią/ ábo nie vmieią mowić. Tá tedy część źiemie/ ktora się zowie
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 274
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609