mieście samym urząd i cechy różne staranie około siebie mają, prowidując sobie prochy i kule na obronę miasta, tedyż — Strzeż P. Boże — nieprzyjacielskiej incursjej pod komendą P. Burgrabiego zostawać mają.
7. Jeżeliby P. Burgrabi postrzegł, że gwałtowna jaka potrzeba prędką w Zamku pokazuje restauratię, tedy to Panu Podstarościemu opowiedzieć ma, zabiegając większej jakiej — Strzeż P. Boże — ruinie. Bo by się tym pewnie, jeden na drugiego winę zwalając, nie wymówili.
8. Woda, tak wielkim kosztem rurami do Zamku prowadzona, żeby się przez jaki niedozór, tak w rurach samych, jako i w korytach, nie szpeciła,
mieście samym urząd i cechy różne staranie około siebie mają, prowidując sobie prochy i kule na obronę miasta, tedyż — Strzeż P. Boże — nieprzyjacielskiej incursjej pod kommendą P. Burgrabiego zostawać mają.
7. Jeżeliby P. Burgrabi postrzegł, że gwałtowna jaka potrzeba prędką w Zamku pokazuje restauratję, tedy to Panu Podstarościemu opowiedzieć ma, zabiegając większej jakiej — Strzeż P. Boże — ruinie. Bo by się tym pewnie, jeden na drugiego winę zwalając, nie wymówili.
8. Woda, tak wielkim kosztem rurami do Zamku prowadzona, żeby się przez jaki niedozór, tak w rurach samych, jako i w korytach, nie szpeciła,
Skrót tekstu: InwŻółkGęb
Strona: 122
Tytuł:
Inwentarz zamku w Żółkwi
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1671
Data wydania (nie wcześniej niż):
1671
Data wydania (nie później niż):
1671
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
postrzegli, donieśli do dworu. Ojca mego naówczas w Rasnej nie było. Był w województwie płockim, tylko matka moja w Rasnej była. Kazała Żyda wziąć do turmy. Kweres uczyniono, znaleziono u tegoż Żyda Wolfa monstrancji kawałki, kielich i patynę. Wzięto to do dworu i w pudełko schowawszy, oddała matka moja podstarościemu rasińskiemu, Antoniemu Zawadzkiemu, i przed ojcem moim, zaniedbawszy, o tym nie powiedziała. Nawet z nas synów żaden o tym nie wiedział. Żyd zaś Wolf, źle pilnowany, uciekł z turmy i nie wiedzieć dotąd, gdzie się podział.
Był także u rodziców moich służący, Regi nazwany. A jak czeladź między
postrzegli, donieśli do dworu. Ojca mego naówczas w Rasnej nie było. Był w województwie płockim, tylko matka moja w Rasnej była. Kazała Żyda wziąć do turmy. Kweres uczyniono, znaleziono u tegoż Żyda Wolfa monstrancji kawałki, kielich i patynę. Wzięto to do dworu i w pudełko schowawszy, oddała matka moja podstarościemu rasińskiemu, Antoniemu Zawadzkiemu, i przed ojcem moim, zaniedbawszy, o tym nie powiedziała. Nawet z nas synów żaden o tym nie wiedział. Żyd zaś Wolf, źle pilnowany, uciekł z turmy i nie wiedzieć dotąd, gdzie się podział.
Był także u rodziców moich służący, Regi nazwany. A jak czeladź między
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 117
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
sposobem, że dyrekcji sejmiku ustąpił Zabiełło Siruciowi, a Siruć pretensji do marszałkostwa powiatowego Zabielle, a tymczasem nim elekcja marszałkowska nastąpi, alternatę dyrekcji sejmikowych obydwa obserwować między sobą mieli. Z taką zatem kombinacją poszliśmy na sejmik, na którym pod dyrekcją Sirucia stanąłem deputatem z Józefem Skorulskim, chorążycem kowieńskim. Dołnarowi, owemu podstarościemu stokliskiemu, z którym zacząłem sprawę, musiałem, ułatwiając jego kontradykcją, dać czerw, zł 10 i z całej kwitować go pretensji. Z tym wszystkim Krzywkowski, porucznik petyhorski, favore księżny Sapieżynej, generałowej artylerii lit., kazał sekretny w grodzie trockim przeciwko mnie zanieść manifest.
W Brześciu naówczas sejmik nie doszedł
sposobem, że dyrekcji sejmiku ustąpił Zabiełło Siruciowi, a Siruć pretensji do marszałkostwa powiatowego Zabielle, a tymczasem nim elekcja marszałkowska nastąpi, alternatę dyrekcji sejmikowych obydwa obserwować między sobą mieli. Z taką zatem kombinacją poszliśmy na sejmik, na którym pod dyrekcją Sirucia stanąłem deputatem z Józefem Skorulskim, chorążycem kowieńskim. Dołnarowi, owemu podstarościemu stokliskiemu, z którym zacząłem sprawę, musiałem, ułatwiając jego kontradykcją, dać czerw, zł 10 i z całej kwitować go pretensji. Z tym wszystkim Krzywkowski, porucznik petyhorski, favore księżny Sapieżynej, generałowej artylerii lit., kazał sekretny w grodzie trockim przeciwko mnie zanieść manifest.
W Brześciu naówczas sejmik nie doszedł
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 156
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Sierakowską mający, sam zaś małej nauki i manier przyprostych, przecież i w starym wieku panom się zasługujący. Do chorążstwa szedł Rusiecki, prawnuk kasztelana mińskiego, kasztelanicem mińskim tytułujący się, człek znacznej w województwie brzeskim familii, serca wielkiego, nie żałujący szlachcie chleba i który prawie sam jeden Chrzanowskiemu, podkomorzemu przeszłemu, i podstarościemu, primatum w województwie trzymającym, oponował się, fortunę też miał przytraconą. Do sęstwa ziemskiego szedł Grabowski, sędzia grodzki, nasz adwersarz. Do podsędkostwa wielu było konkurentów, a do pisarstwa szedł Buchowiecki, podczaszy brzeski.
Gdy tedy sejmik następował i wszyscy się z sobą znieśli, nie miałem sposobu oponować się Grabowskiemu,
Sierakowską mający, sam zaś małej nauki i manier przyprostych, przecież i w starym wieku panom się zasługujący. Do chorążstwa szedł Rusiecki, prawnuk kasztelana mińskiego, kasztelanicem mińskim tytułujący się, człek znacznej w województwie brzeskim familii, serca wielkiego, nie żałujący szlachcie chleba i który prawie sam jeden Chrzanowskiemu, podkomorzemu przeszłemu, i podstarościemu, primatum w województwie trzymającym, oponował się, fortunę też miał przytraconą. Do sęstwa ziemskiego szedł Grabowski, sędzia grodzki, nasz adwersarz. Do podsędkostwa wielu było konkurentów, a do pisarstwa szedł Buchowiecki, podczaszy brzeski.
Gdy tedy sejmik następował i wszyscy się z sobą znieśli, nie miałem sposobu oponować się Grabowskiemu,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 165
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
stołu siedzących, tedy Towiański napadł zaraz barzo żwawo na Sadowskiego, starostę Słonimskiego, tak dalece, że starosta Słonimski i fantazją, i nadzieją stracił utrzymania się przy funkcji poselskiej. Potem wojewoda brzeski wziął mię na konferencją, obligując i swoim, i Sapiehy, kanclerza lit., imieniem, aby pozwolił być posłem Wieszczyckiemu, podstarościemu i podstolemu brzeskiemu, do którego miałem pretensje, że, faworyzując Żydom brzeskim, którzy ojcu memu byli winni 120 000 zł, na wiele ojca mego i moich rekwizycji nie chciał do tego się przyłożyć, aby przynajmniej prowizją ojcu memu oddawali. Nawet oczywiście w tym ich ochraniał. Wymówiłem zatem dosyć żwawo te moje
stołu siedzących, tedy Towiański napadł zaraz barzo żwawo na Sadowskiego, starostę Słonimskiego, tak dalece, że starosta Słonimski i fantazją, i nadzieją stracił utrzymania się przy funkcji poselskiej. Potem wojewoda brzeski wziął mię na konferencją, obligując i swoim, i Sapiehy, kanclerza lit., imieniem, aby pozwolił być posłem Wieszczyckiemu, podstarościemu i podstolemu brzeskiemu, do którego miałem pretensje, że, faworyzując Żydom brzeskim, którzy ojcu memu byli winni 120 000 zł, na wiele ojca mego i moich rekwizycji nie chciał do tego się przyłożyć, aby przynajmniej prowizją ojcu memu oddawali. Nawet oczywiście w tym ich ochraniał. Wymówiłem zatem dosyć żwawo te moje
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 308
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
projektu swego kooperator, tak się mocno obracał i tak był szczęśliwie sekret utrzymany, że gdy deputaci po przysięgach swoich poszli ad conclave, dopiero tam kilką kreskami większa pluralitas Radziwiłłowska pokazała się i Jasiński został obrany marszałkiem trybunalskim. Taż pluralitas Radziwiłłowska i inne munia trybunalskie według upodobania swego rozdała. Laska skarbowa dostała się Wawrzeckiemu, podstarościemu orszańskiemu, duchowna Podbereskiemu, a Jodko, podkomorzy lidzki, prostym osiadł deputatem.
Jeszcze ex conclavi nie wyszli deputaci, a już się rozgłosiło, że Jasiński został marszałkiem trybunalskim, czego jako się nigdy nie spodziewano, tak tym większą u Massalskiego, hetmana polnego lit., u Fleminga, podskarbiego wielkiego lit., i
projektu swego kooperator, tak się mocno obracał i tak był szczęśliwie sekret utrzymany, że gdy deputaci po przysięgach swoich poszli ad conclave, dopiero tam kilką kreskami większa pluralitas Radziwiłłowska pokazała się i Jasiński został obrany marszałkiem trybunalskim. Taż pluralitas Radziwiłłowska i inne munia trybunalskie według upodobania swego rozdała. Laska skarbowa dostała się Wawrzeckiemu, podstarościemu orszańskiemu, duchowna Podbereskiemu, a Jodko, podkomorzy lidzki, prostym osiadł deputatem.
Jeszcze ex conclavi nie wyszli deputaci, a już się rozgłosiło, że Jasiński został marszałkiem trybunalskim, czego jako się nigdy nie spodziewano, tak tym większą u Massalskiego, hetmana polnego lit., u Fleminga, podskarbiego wielkiego lit., i
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 818
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, od południa i pułnocy cztery spatia, albo luki wolne między stertami. Mieć też ludzi już wycwiczonych, aby sterty układali gładko, w gorze spławisto, i zaraz nakryć przypauzić; dla siania i młocenia à parte zostawiwszy w małych stogach, i na probę; którą jeśli zaraz wymłocisz, Panu; jeśli nie zaraz, Podstarościemu i gumiennemu przysłużysz się. Słomy jeżeli daszniste składaj w sterty nie rozwiozłe; mierzwy także na kupy nie wielkie, aby przegniwszy, zdały się na sprawienie pola. Opodal od stert mają być szopy, na okłoty, plewy, zgoniny, a wszytko pod piękną symetrią, żeby tam gdzie się konserwuje zboże na chleb i ciasto
, od południa y pułnocy cztery spatia, albo luki wolne między stertami. Mieć też ludzi iuż wycwiczonych, aby sterty układali gładko, w gorze spławisto, y zaraz nakryć przypauzić; dla siania y młocenia à parte zostawiwszy w małych stogach, y na probę; ktorą iezli zaraz wymłocisz, Panu; iezli nie zaraz, Podstarosciemu y gumiennemu przysłużysz się. Słomy ieżeli daszniste składay w sterty nie rozwiozłe; mierzwy także na kupy nie wielkie, aby przegniwszy, zdały się na sprawienie pola. Opodal od stert maią bydz szopy, na okłoty, plewy, zgoniny, á wszytko pod piękną symetryą, żeby tam gdzie się konserwuie zboże na chleb y ciasto
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 406.
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
by to czynić, a że chłop dla lenistwa nic niechce zrobić, Dwór go powinien compellere. O Ekonomice, mianowicie o Instruktarzu etc.
Inwentarz jest to jako regestr wszystkich rzeczy zostających na gruncie na folwarku. Powinien czyli sam Pan i pryncypał, czyli Ekonom albo Komisarz wszystko ad minimum iota skonnotowane oddać przy ludziach Panu Podstarościemu, i to wszystko spisawszy, jeden przy sobie drugi przynim regestr zostawiwszy. Jako to opisanie Dworu, Zamków, Oficyn, obory, stajni, chlewów, gumna, szpichlerze, szpiżarni, piwnic wozów, pługów, bron, żelaz, siekier, instrumentów, naczynia alias beczek, fas, fasek, dziżek, koni
by to czynić, á że chłop dla lenistwa nic niechce zrobić, Dwor go powinien compellere. O Ekonomice, mianowicie o Instruktarzu etc.
Inwentarz iest to iako regestr wszystkich rzeczy zostaiących na gruncie na folwarku. Powinien czyli sam Pan y pryncypał, czyli Ekonom albo Kommissarz wszystko ad minimum iota skonnotowane oddać przy ludziach Panu Podstarościemu, y to wszystko spisawszy, ieden przy sobie drugi przynim regestr zostawiwszy. Iako to opisanie Dworu, Zamkow, Officyn, obory, stayni, chlewow, gumna, szpichlerze, szpiżarni, piwnic wozow, pługow, bron, żelaz, siekier, instrumentow, naczynia alias beczek, fas, fasek, dziżek, koni
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 418
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, a jeśli opodal, służby Bożej (na Rusi) w Cerkwi wysłuchać zawsze. Poddanych na wsi, karać robiących w Niedzielę i święta grzywnami, i plagami, z niosłszy się w tym z pryncypałem swoim, i z pasterzem: bo to i Poganie obserwowali:
Luce sacra requiescat humus, requiescat arator.
Niepozwalać Podstarościemu siać, ani na Pańskich, ani chłopskich polach, bo pańszczyzną robić będzie, i młocić, swego pilnować gospodarstwa: nie Pańskiego; nie pozwalać mu lnu i konopi siać, dla tej samej racyj. Parę koni, krów dwie niech ma: zasługi dobre; aby już na siebie nie starał się, nawet na świąteczne
, á iezli opodal, służby Bożey (na Rusi) w Cerkwi wysłuchać zawsze. Poddanych na wsi, karać robiących w Niedźielę y swięta grzywnami, y plagami, z niosłszy się w tym z pryncypałem swoim, y z pasterzem: bo to y Poganie obserwowali:
Luce sacra requiescat humus, requiescat arator.
Niepozwalać Podstarościemu siać, ani na Pańskich, ani chłopskich polach, bo pańszczyzną robić będzie, y młocić, swego pilnować gospodarstwa: nie Pańskiego; nie pozwalać mu lnu y konopi siać, dla tey samey racyi. Parę koni, krow dwie niech ma: zasługi dobre; aby iuż na siebie nie starał się, nawet na swiąteczne
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 447
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Legacja szlachty województwa sieradzkiego do zgromadzonej pod Sieradzem szlachty województw wielkopolskich z 20 marca 1607 r.
Poselstwo od ichmciów pp. senatorów i rycerstwa województwa sieradzkiego na ten czas pod Sieradz zgromadzonych ichmciom pp. posłom naszym: Jerzemu Radoszewskiemu Bokszy podkomorzemu wieluńskiemu, Piotrowi Wężykowi łowczemu sieradzkiemu, Hieronimowi Romiszewskiemu, Hieronimowi i Adrianowi Konopnickim, Adamowi Maliszewskiemu podstarościemu sieradzkiemu, Adrianowi Wolskiemu, Stanisławowi Pukarzewskiemu, Mikołajowi Stokowskiemu, Piotrowi Masłowskiemu, Piotrowi Zdrowskiemu, Janowi Zamoyskiemu, ichmci pp. obywatelom województwa poznańskiego i kaliskiego za uniwersałem kolskim pod Sieradz zgromadzonych s posłanym, dane dnia 20 marca w roku niniejszym 1607.
Ichm. pp. posłowie naszy dojachawszy do ichmci pp. ubywatelów województw wielkopolskich
Legacja szlachty województwa sieradzkiego do zgromadzonej pod Sieradzem szlachty województw wielkopolskich z 20 marca 1607 r.
Poselstwo od ichmciów pp. senatorów i rycerstwa województwa sieradzkiego na ten czas pod Sieradz zgromadzonych ichmciom pp. posłom naszym: Jerzemu Radoszewskiemu Bokszy podkomorzemu wieluńskiemu, Piotrowi Wężykowi łowczemu sieradzkiemu, Hieronimowi Romiszewskiemu, Hieronimowi i Adryjanowi Konopnickim, Adamowi Maliszewskiemu podstarościemu sieradzkiemu, Adryjanowi Wolskiemu, Stanisławowi Pukarzewskiemu, Mikołajowi Stokowskiemu, Piotrowi Masłowskiemu, Piotrowi Zdrowskiemu, Janowi Zamoyskiemu, ichmci pp. obywatelom województwa poznańskiego i kaliskiego za uniwersałem kolskim pod Sieradz zgromadzonych s posłanym, dane dnia 20 marca w roku niniejszym 1607.
Ichm. pp. posłowie naszy dojachawszy do ichmci pp. ubywatelów województw wielgopolskich
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 362
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957