meki cięższej niemasz/ i nie będzie w piekle nad owę/ Błogosławionej sławy odpaść. A iż już sławy tej diabli odpadli/ i stali się z niej wyzutymi/ żadnej przywrócenia siebie do tej sławy nadzieje nie mając: przez co w ustawicznych już są mękach/ w ustawicznym najdują się piekle/ choć są wprzepaściach podziemnych/ choć w wodach/ choć na ziemi/ choć na powietrzu/ piekło to takie wszędy zsobą noszą. Połóż mi kto/ mówi Złotousty Z. dziesięć tysięcy piekłów/ nic takiego nie położysz/ jak jest od Błogosławionej sławy odpaśdź. A iż/ jakom rzekł/ sławy tej Diabli bywszy Aniołami światłości/ a
meki ćięższey niemász/ y nie będźie w piekle nád owę/ Błogosłáwioney sławy odpáść. A iż iuż sławy tey dyabli odpádli/ y stáli sie z niey wyzutymi/ żádney przywrocenia śiebie do tey sławy nádźieie nie máiąc: przez co w vstáwicżnych iuż są mękách/ w vstáwicżnym náyduią się piekle/ choć są wprzepáśćiách podźiemnych/ choć w wodách/ choć ná źiemi/ choć ná powietrzu/ piekło to tákie wszędy zsobą noszą. Położ mi kto/ mowi Złotousty S. dźieśięć tyśięcy piekłow/ nic tákiego nie położysz/ iák iest od Błogosłáwioney sławy odpáśdź. A iż/ iákom rzekł/ sławy tey Dyabli bywszy Anyołámi świátłośći/ á
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 39
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
raz przezroczysta była, a pod czas trzęsienia w wielu studniaoh podniosła się, wrzała, z mułem zmieszana była, ani wprzód do swego stanu powróciła, aż trzęsienia zupełnie ustały. Z piwnic wychodził swąd siarczysty, a wino w butlach, lubo dobrze zaszpuntowanych i zalepionych, mąciło się, z Prywetów wiatr gwałtowny wypadał. W podziemnych pralniach nie daleko miasta Żydowskiego słyszany był szelest niezwyczajny. Zrzodła wyschły, a miasto wody wypadało powietrze zaraźliwe przez 24 godziny, po których woda po kropli sączyć się zaczęła. Po tym trzęsieniu woda prawie znikneła w Abruzyj głębszej. Każdego dnia nowe były trzęsienia z straszliwym szelestem. Niedaleko góry Mount-Reale skały odrywały się od gór skołatanych
raz przezroczysta była, á pod czas trzęsienia w wielu studniaoh podniosła się, wrzała, z mułem zmieszana była, ani wprzod do swego stanu powrociła, aż trzęsienia zupełnie ustały. Z piwnic wychodził swąd siarczysty, á wino w butlach, lubo dobrze zaszpuntowanych y zalepionych, mąciło się, z Prywetow wiatr gwałtowny wypadał. W podziemnych pralniach nie daleko miasta Zydowskiego słyszany był szelest niezwyczayny. Zrzodła wyschły, á miasto wody wypadało powietrze zaraźliwe przez 24 godziny, po ktorych woda po kropli sączyć się zaczęła. Po tym trzęsieniu woda prawie znikneła w Abruzyi głębszey. Każdego dnia nowe były trzęsienia z straszliwym szelestem. Niedaleko góry Mount-Reale skały odrywały się od gór skołatanych
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 153
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
na stopę w głębokość w ziemi. W 8 lub 9 godzin ziemia podnosić się zaczęła, a na koniec otworzywszy się wapory siarczyste z płomieniami, jak z góry ognistej, wyrzucała. Tym sposobem ogień zajmuje się pod ziemią: jakoż góry, i kraje ognie wyrzucające w podobne obfitują materie.
Z kąd zaś w ogniach tych podziemnych moc tak wielka , iż kamienie równe górom wyrzuca, a mniejsze o kilka mil zanosi? Niektórzy to przypisowali powietrzu ściśnionemu w lochach podziemnych, a potym ognia gorącością gwałtownie rozrzadzonemu, i wypadającemu przez ciasne otworzystości. Lecz podobniejsze do prawdy zdanie jest, iż to czyni woda ogniem w wapory obrócona. Do pojęcia tego wiedzieć należy
na stopę w głębokość w ziemi. W 8 lub 9 godzin ziemia podnosić się zaczęła, á na koniec otworzywszy się wapory siarczyste z płomieniami, iak z gory ognistey, wyrzucała. Tym sposobem ogień zaymuie się pod ziemią: iakoż gory, y kraie ognie wyrzucaiące w podobne obfituią materye.
Z kąd zaś w ogniach tych podziemnych moc tak wielka , iż kamienie rowne gorom wyrzuca, a mnieysze o kilka mil zanosi? Niektorzy to przypisowali powietrzu ściśnionemu w lochach podziemnych, a potym ognia gorącością gwałtownie rozrzadzonemu, y wypadaiącemu przez ciasne otworzystości. Lecz podobnieysze do prawdy zdanie iest, iż to czyni woda ogniem w wapory obrocona. Do poięcia tego wiedzieć należy
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 258
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
płomieniami, jak z góry ognistej, wyrzucała. Tym sposobem ogień zajmuje się pod ziemią: jakoż góry, i kraje ognie wyrzucające w podobne obfitują materie.
Z kąd zaś w ogniach tych podziemnych moc tak wielka , iż kamienie równe górom wyrzuca, a mniejsze o kilka mil zanosi? Niektórzy to przypisowali powietrzu ściśnionemu w lochach podziemnych, a potym ognia gorącością gwałtownie rozrzadzonemu, i wypadającemu przez ciasne otworzystości. Lecz podobniejsze do prawdy zdanie jest, iż to czyni woda ogniem w wapory obrócona. Do pojęcia tego wiedzieć należy.
Naprzód iż wody wrzącej gorącość jest 220 grad: według termometru Sarenteina. Górącość zaś przechodząca te stopnie obraca wodę w wapory.
Po
płomieniami, iak z gory ognistey, wyrzucała. Tym sposobem ogień zaymuie się pod ziemią: iakoż gory, y kraie ognie wyrzucaiące w podobne obfituią materye.
Z kąd zaś w ogniach tych podziemnych moc tak wielka , iż kamienie rowne gorom wyrzuca, a mnieysze o kilka mil zanosi? Niektorzy to przypisowali powietrzu ściśnionemu w lochach podziemnych, a potym ognia gorącością gwałtownie rozrzadzonemu, y wypadaiącemu przez ciasne otworzystości. Lecz podobnieysze do prawdy zdanie iest, iż to czyni woda ogniem w wapory obrocona. Do poięcia tego wiedzieć należy.
Naprzod iż wody wrzącey gorącość iest 220 grad: według termometru Sarentheina. Gorącość zaś przechodząca te stopnie obraca wodę w wapory.
Po
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 258
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
impetem, i grzmotem z naczyń wypadają, rozlatują się, okna, drzwi wyrywają, ludzi kaleczą; i zabijają, gdy do nich trochę wody przyleje się. Bo olej wrzący niemal trzy razy więcej niż woda wrząca mając w sobie gorącości, a metale roztopione daleko jeszcze więcej, wodę w wapory zmieniają.
Potrzecie w lochach podziemnych w jednych znajduje się woda, do drugich płynęłaby przez malutkie kanały z podziemnych rzek, jezior, morza, gdyby powietrze w nich zgęstwione, i ściśnione niewstrzymywało jej zatykając, iż tak rzekę, i zawalając otworzystości kanałów. Nad to bałwany morskie obijając się o brzegi zostawują w ziemi część wody. Ta za każdym
impetem, y grzmotem z naczyń wypadaią, rozlatuią się, okna, drzwi wyrywaią, ludzi kaleczą; y zabiiaią, gdy do nich trochę wody przyleie się. Bo oley wrzący niemal trzy razy więcey niż woda wrząca maiąc w sobie gorącości, a metale roztopione daleko iescze więcey, wodę w wapory zmieniaią.
Potrzećie w lochach podziemnych w iednych znayduie się woda, do drugich płynęłaby przez malutkie kanały z podziemnych rzek, iezior, morza, gdyby powietrze w nich zgęstwione, y ściśnione niewstrzymywało iey zatykaiąc, iż tak rzekę, y zawalaiąc otworzystości kanałow. Nad to bałwany morskie obiiaiąc się o brzegi zostawuią w ziemi część wody. Ta za każdym
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 259
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
otworzystości kanałów. Nad to bałwany morskie obijając się o brzegi zostawują w ziemi część wody. Ta za każdym bałwanów uderzeniem potrącona pomykając się, i coraz świeżym kroplom miejsca ustępując, może być daleko od brzegów zapędzona, i zamienić się w strumień podziemny nieustannie płynący.
Z tego zaś wszystkiego łacno wniesiesz, iż gdy w lochach podziemnych siarka, żelazo, i inne materie tłuste zmieszane zajmują ogień, powietrze tam zamknięte, i ściśnione rorzadzić się ciepłem musi, rozrzadzone z wielkim impetem wypadać, piasek, popiół, i inne leksze materie z sobą niosąc. Po ustąpieniu powietrza kanały wodę już wolnie wylewać zaczynają, która w wapory zamieniona, skały łamie, kruszy
otworzystości kanałow. Nad to bałwany morskie obiiaiąc się o brzegi zostawuią w ziemi część wody. Ta za każdym bałwanow uderzeniem potrącona pomykaiąc się, y coraz świeżym kroplom mieysca ustępuiąc, może być daleko od brzegow zapędzona, y zamienić się w strumień podziemny nieustannie płynący.
Z tego zaś wszystkiego łacno wniesiesz, iż gdy w lochach podziemnych siarka, żelazo, y inne materye tłuste zmieszane zaymuią ogień, powietrze tam zamknięte, y ściśnione rorzadzić się ciepłem musi, rozrzadzone z wielkim impetem wypadać, piasek, popioł, y inne leksze materye z sobą niosąc. Po ustąpieniu powietrza kanały wodę iuż wolnie wylewać zaczynaią, ktora w wapory zamieniona, skały łamie, kruszy
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 259
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
było i prawie ogniste, gdyż Okręty popaliło, i Ryby wszystkie wygubiło. Racje tych ogniów ekstraodrynaryjnych wynajduje Trogus lib: 4, że Sycylia jest wszystka Cavernosa, tojest Lochowata, Fistulosa, tojest podziurkowana, podziemne meaty, a przytym wiele Siarczystej i tłustej klejowatej materyj mająca; któremi wiatr się wkrada, i po onych podziemnych meatach przechodząc się, i wyścia wolnego nie znajdując, siarczyste zapala materie. Ja rozumiem, że taż materia, od Słońca operacyj zatliwa się, a wiatr rozdmuchuje, a tak his concurrentibus zajmuje wielki pożar, który z ETNY nieraz ogniste daleko wystrzela kamienie. Podobne Incendia ma też WEZUWIUSZ Góra, o której niżej Iłe
było y prawie ogniste, gdyż Okręty popaliło, y Ryby wszystkie wygubiło. Racye tych ogniow extraordynaryinych wynayduie Trogus lib: 4, że Sycylia iest wszystka Cavernosa, toiest Lochowata, Fistulosa, toiest podziurkowana, podziemne meaty, a przytym wiele Siarczystey y tłustey kleiowatey materyi maiąca; ktoremi wiatr się wkrada, y po onych podziemnych meatach przechodząc się, y wyścia wolnego nie znayduiąc, siarczyste zapala materye. Ia rozumiem, że táż materya, od Słońca operacyi zatliwa się, a wiatr rozdmuchuie, a tak his concurrentibus zaymuie wielki pożar, ktory z ETNY nieraz ogniste daleko wystrzela kamienie. Podobne Incendia ma też WEZUWIUSZ Gora, o ktorey niżey Iłe
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 546
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
drogach publicznych, to in via Appia, to in via Aurelia to in via Numantina, to in via Ostiensi, to na cmentarzu Kaliksta, to na cmentarzu Priscylli, to Pretekstata; chowali też na swoich folwarkach, to Lucia, to Florentia, to Kapłani etc. Najwięcej SS Ciał w Rzymskich Katakumbach, alias pieczarach podziemnych, albo grobach u Z. Pankraciusza, u Z. Agnieszki, u Z. Wawrzyńca, u Z. Sebastiana; gdzie w grobach Kalikstowych Męczenników leżących 174. tysięcy, Papieżów 46. według drugich tylko 18; na cmentarzu Z. Calepodii, Kapłana M, albo Kaliksta: i innych Rzymu miasta cmentarzach, Święte
drogach publicżnych, to in via Appia, to in via Aurelia to in via Numantina, to in via Ostiensi, to na cmentarzu Kalixta, to na cmentarzu Priscylli, to Pretextata; chowali też na swoich folwarkach, to Lucia, to Florentia, to Kapłani etc. Naywięcey SS Ciał w Rzymskich Katakumbach, alias piecżarach podziemnych, albo grobach u S. Pankraciusza, u S. Agnieszki, u S. Wawrzyńca, u S. Sebastyana; gdzie w grobach Kalixtowych Męczennikow leżących 174. tysięcy, Papieżow 46. według drugich tylko 18; na cmentarzu S. Calepodii, Kapłana M, albo Kalixta: y innych Rzymu miasta cmentarzach, Swięte
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 97
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
ni Alkoranu, ni Księży nie mając, ni Kosiołów, do jakiegoś bałamuctwa sami są Popami. Są tylko udatnej symetryj ludzie i na koniu jezdcy, trybem przecież Tatarskim. Wszyscy po Wsiach mieszkają. Stolica ich Terkuza Panem Moskal.
CYMMERYJ ludzie, mieli swe Osiedliska, jedni w Włoszech przy odnogach Bojanus Avernus zwanych w pieczarach podziemnych dni pędzący, a wnocy wychodząc na Świat dla rozboju, bawili się i wieszczbiarzstwem, że tamtedy odnich ingres do Piekła bajali. Unich to urosło miejsce przysłowiu: Cimmeriae tenebrae, na wyrażenie wielkiej ciemności. Drudzy Cimmeryj, potym Bos- Series różnych w Świecie Narodów
phoriani, zrazu w pośród Azii mieszkający, i
ni Alkoranu, ni Xięży nie maiąc, ni Kośiołow, do iakiegoś bałamuctwa sámi są Popami. Są tylko udatney symmetryi ludzie y na koniu iezdcy, trybem przecież Tatarskim. Wszyscy po Wsiach mieszkaią. Stolica ich Terkuza Panem Moskal.
CYMMERII ludzie, mieli swe Osiedliska, iedni w Włoszech przy odnogach Boianus Avernus zwanych w pieczarach podźiemnych dni pędzący, á wnocy wychodząc na Swiat dla rozboiu, bawili się y wieszczbiarzstwem, że tamtedy odnich ingres do Piekła baiali. Unich to urosło mieysce przysłowiu: Cimmeriae tenebrae, na wyrażenie wielkiey ciemności. Drudzy Cimmerii, potym Bos- Series rożnych w Swiecie Narodow
phoriani, zrazu w posrod Azii mieszkaiący, y
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 131
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Arakses według Herodota lib: 4. potym stamtąd od Scytów rugowani, udali się ku zachodowi, i Bosforowi alias Ciasnemu Morzu, koło Peninsuły Taurica Chersonesus zwanej, alias ku Krymowi któremu ciasnemu morzu dali imię swoje Cimmerius Bosforus Oni Cymbrom, alias Duńskiej Krainy certo Populo dali początek. Owidiusz baje, że tam u Cimmeriów w podziemnych lochach i jaskiniach górnych jest sedes i łóżko Somni, albo snu
Est prope Cimmerios; longo spelunca recessu, Mons cavus, ignavi domus, et penetralia somni .
CHERUŚCI, CHERUSKOWIE, byli ludzie nad Elbą rzeką między Heruńskim lasem, gdzie różne są Księstwa, naprzykład Altantyńskie, etc. Jest to Saska Nacja, Brunswiko-Luneburczykowie
Araxes według Herodota lib: 4. potym ztamtąd od Scytow rugowani, udali się ku zachodowi, y Bosphorowi alias Ciasnemu Morzu, koło Peninsuły Taurica Chersonesus zwaney, alias ku Krymowi ktoremu ciasnemu morzu dali imie swoie Cimmerius Bosphorus Oni Cymbrom, alias Duńskiey Krainy certo Populo dáli początek. Owidiusz baie, że tam u Cimmeriow w podźiemnych lochach y iaskiniach gornych iest sedes y łożko Somni, ałbo snu
Est prope Cimmerios; longo spelunca recessu, Mons cavus, ignavi domus, et penetralia somni .
CHERUSCI, CHERUSKOWIE, byli ludzie nad Elbą rzeką między Heruńskim lasem, gdzie rożne są Xięstwa, naprzykład Altántyńskie, etc. Iest to Saska Nacya, Brunswiko-Luneburczykowie
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 132
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756