stare dobrze pijący Wino, jak o nim napisał Poeta.
In Niveis Appi iam regnat BRUMA Capillis, Inque Oculis semper Vino flámmantibus AESTAS. Baccifer AUTUMNUS, pingit nasumque genasque. o CHRONOLOGII
Cumque bibit florum dulce, illi ad tempora VER est, Sic potus totum in vultu gerit Appius Annum.
Ojczysta Moja genuine toż wyraża Poezja:
W siwej Apiusa patrz ZIMA czuprynie, Z Oczu z Wina gorących LATO zyzne płynie, Jesień mu Winoródna nos, usta farbuje, Gdy pije, Kwietnią WIOSNĘ przy gębie skazuje. A tak masz w Apiusa Rok Osobie cały Wyrażony przez Części, gdy żłopa zuchwały.
QUATUOR TEMPORA, albo SUCHEDNI
Cztery razy w Roku przypadają
stare dobrze piiący Wino, iak o nim napisał Poetá.
In Niveis Appi iam regnat BRUMA Capillis, Inque Oculis semper Vino flámmantibus AESTAS. Baccifer AUTUMNUS, pingit nasumque genasque. o CHRONOLOGII
Cumque bibit florum dulce, illi ad tempora VER est, Sic potus totum in vultu gerit Appius Annum.
Oyczysta Moia genuine toż wyraża Poezya:
W siwey Appiusa patrz ZIMA czuprynie, Z Oczu z Wina gorących LATO zyzne płynie, IESIEN mu Winorodna nos, usta farbuie, Gdy piie, Kwietnią WIOSNĘ przy gębie skazuie. A tak masz w Appiusa Rok Osobie cały Wyrażony przez Części, gdy żłopa zuchwały.
QUATUOR TEMPORA, albo SUCHEDNI
Cztery razy w Roku przypadaią
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 190
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
jeżeli zaś który z krewnych nie jest przytomny, i nie aprobuje Małżeństwa, to oddawszy Mężowi wszystkie ekspensy, odbiera żonę jego chociaż po łożnicy. Arabowie jednak mają rozum piękny i subtelny, osobliwie do Poezyj, której zwyczaj i Naukę Europie komunikowali na ten czas, kiedy Hiszpanią byli odebrali, z Hiszpanii potym przeniesła się ta Poezja do Toskany, o czym pisze Huetiana Roku 1722. Przytym są sposobni do Matematyki i w niej mocno biegli, i onym przypisują, że pierwsi wynaleźli cyfry Matematyczne zwane Arabskie. ARABIA jest w sobie rozległa, graniczy na Zachód z Istmem Suez, i Golfem Arabskim, na Południe z Morzem Arabskim, na Wschód z
ieżeli záś ktory z krewnych nie iest przytomny, y nie approbuie Máłżeństwá, to oddáwszy Mężowi wszystkie expensy, odbiera żonę iego chociaż po łożnicy. Arábowie iednák máią rozum piękny y subtelny, osobliwie do Poèzyi, ktorey zwyczáy y Náukę Europie kommunikowáli ná ten czáś, kiedy Hiszpánią byli odebráli, z Hiszpánii potym przeniesłá się tá Poezyá do Toskány, o czym pisze Huetiana Roku 1722. Przytym są sposobni do Mátemátyki y w niey mocno biegli, y onym przypisuią, że pierwsi wynálezli cyfry Matemátyczne zwáne Arábskie. ARABIA iest w sobie rozległa, grániczy ná Záchod z Istmem Suez, y Golfem Arábskim, ná Południe z Morzem Arábskim, ná Wschod z
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 554
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
palących się między świrczynę grynszpanem ufarbowaną rozsadzonych przedziwnie wdzięczny okazywały widok, który samego króla, radością z osiągniętego tronu nienasyconego, oderwał od balu i zwabił do siebie. Objeżdżał bowiem konno z asystencją dworskich swoich wszystkie ulice, przypatrując się rozmaitym figurom i hieroglifikom, aplauzy i pochwały jego wyrażającym. Jakoż co tylko malarstwo, snycerstwo i poezja wymyśleć mogła, wszystko to przyświecało Stanisławowi Augustowi. W tym jednak miłym widoku byłby go zasmucił jeden przypadek, gdyby się był stał w jego obecności, nie po odjeździe. Był zaś takowy: Na Krakowskim Przedmieściu pobok Saskiego pałacu kosztem brata królewskiego Kazimierza Poniatowskiego, podówczas podkomorzego koronnego, była zrobiona brama triumfalna pięknie iluminowana,
palących się między świrczynę grynszpanem ufarbowaną rozsadzonych przedziwnie wdzięczny okazywały widok, który samego króla, radością z osiągniętego tronu nienasyconego, oderwał od balu i zwabił do siebie. Objeżdżał bowiem konno z asystencją dworskich swoich wszystkie ulice, przypatrując się rozmaitym figurom i hieroglifikom, aplauzy i pochwały jego wyrażającym. Jakoż co tylko malarstwo, snycerstwo i poezja wymyśleć mogła, wszystko to przyświecało Stanisławowi Augustowi. W tym jednak miłym widoku byłby go zasmucił jeden przypadek, gdyby się był stał w jego obecności, nie po odjeździe. Był zaś takowy: Na Krakowskim Przedmieściu pobok Saskiego pałacu kosztem brata królewskiego Kazimierza Poniatowskiego, podówczas podkomorzego koronnego, była zrobiona brama tryumfalna pięknie iluminowana,
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 154
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak