mąż jej odpowie — jeżeli to było I w pomyśleniu moim; pewnieć się przyśniło.” Toż skoro wyda posła i co przezeń wskazał, Co rychlej go zawołać pan sobie rozkazał. „Powiedaj — rzecze — po com wracał cię do pani?” „Żeby nie u niej, ale ksiądz siedział w plebani. W tym usłuchać, rozumiem, podobniejsza była, Żeby na psie, jakom jej mówił, nie jeździła: Czego ludzie nie czynią i wadzi to zdrowiu, W tym cię nie chciała słuchać; w tamtym pogotowiu.” 73. DO KSIĘŻY
Niechaj to, proszę, nikomu nie wadzi, Że dobre wina księża
mąż jej odpowie — jeżeli to było I w pomyśleniu moim; pewnieć się przyśniło.” Toż skoro wyda posła i co przezeń wskazał, Co rychlej go zawołać pan sobie rozkazał. „Powiedaj — rzecze — po com wracał cię do pani?” „Żeby nie u niej, ale ksiądz siedział w plebani. W tym usłuchać, rozumiem, podobniejsza była, Żeby na psie, jakom jej mówił, nie jeździła: Czego ludzie nie czynią i wadzi to zdrowiu, W tym cię nie chciała słuchać; w tamtym pogotowiu.” 73. DO KSIĘŻY
Niechaj to, proszę, nikomu nie wadzi, Że dobre wina księża
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 234
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
najdalej mają wytykać, in quantum by zaś in triduo nie wytknięto, wolno będzie possessoribus zostawiwszy dziesięcinę na polu zboże swoje zabrać. Co gdzie się trafi extirpatio rubetorum, które się zowią novalia, aby do lat 10 wolne były a decimatione, a po wyjściu lat 10 na pieniężną possessori wolno componere. Dziesięcinę wytyczną ichm. plebani nie do swoich plebanii, ale na grunta possessorum, z gruntu dworskiego do dworu, a z gruntu chłopskiego do chłopów w kolej zwiózłszy wymłacać mają, samym się ziarnem kontentując słomę na granicę possessorum wstawiwszy dla sprawowania ról.
8. Per evocationes stan szlachecki wielce aggravatur od stanu duchownego przeciwko wyraźnym konstytucjom anni 1635, kiedy in
najdalej mają wytykać, in quantum by zaś in triduo nie wytknięto, wolno będzie possessoribus zostawiwszy dziesięcinę na polu zboże swoje zabrać. Co gdzie się trafi extirpatio rubetorum, które się zowią novalia, aby do lat 10 wolne były a decimatione, a po wyjściu lat 10 na pieniężną possessori wolno componere. Dziesięcinę wytyczną ichm. plebani nie do swoich plebanii, ale na grunta possessorum, z gruntu dworskiego do dworu, a z gruntu chłopskiego do chłopów w kolej zwiózłszy wymłacać mają, samym się ziarnem kontentując słomę na granicę possessorum wstawiwszy dla sprawowania ról.
8. Per evocationes stan ślachecki wielce aggravatur od stanu duchownego przeciwko wyraźnym konstytucyjom anni 1635, kiedy in
Skrót tekstu: PunktaDuchRzecz
Strona: 272
Tytuł:
Punkta z instrukcyi województw, ziem i powiatów ...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
teksty sejmowe
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1720
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
swych Jurysdykcjach wrzeczach do siebie należących/ mają moc nadawać i odmieniać prywilegia dobru pospolitemu słuzące. Praedicium (mowi) dicitur fieri alicui, ndo subtrahitur ei aliquid, quod in fauorem eius introductum est; vel quodad vtilitatem eius ordinatur. ale tu nie jest tak. Bo jako nie nato fundowano Plebanije aby z nich Plebani pożytek brali/ abo łupy wielkie ludzi w Kościołach swych miewali/ ale na to aby zbawieniu ludzkiemu służono/ i nie jest to praedicium żadne Plebanowi/ gdy Szlachcić albo pan jaki/ założy ze swego we swej majętności nową Plebanią zdozwoleniem Biskupim; a Biskup zostawiwszy Plebanowi dawnemu całą jego dziesięcinę i dochody/ wsi tylo niektóre od
swych Iurisdykcyách wrzeczách do siebie należących/ máią moc nadawáć y odmieniáć priuilegia dobru pospolitemu słuzące. Praedicium (mowi) dicitur fieri alicui, ndo subtrahitur ei aliquid, quod in fauorem eius introductum est; vel quodad vtilitatem eius ordinatur. ále tu nie iest ták. Bo iáko nie náto fundowano Plebániie áby z nich Plebani pożytek bráli/ ábo łupy wielkie ludźi w Kośćiołách swych miewáli/ ále ná to áby zbáwieniu ludzkie^v^ służono/ y nie iest to praedicium zadne Plebanowi/ gdy Slachćić albo pan iaki/ záłoży ze swego we swey máiętnośći nową Plebánią zdozwoleniem Biskupim; á Biskup zostáwiwszy Plebanowi dawnemu całą iego dźieśięcinę y dochody/ wśi tylo niektore od
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 106
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
Gal. 2. i znowu Act. 2. Ciuis Romanus sum; chociaż dla Chrystusa tak się był poniżył/ ze wszytko opuściwszy rękoma sobie strawę wyrabiał/ namioty ze skor szyjąc. Beatus Franciscus Borgia z Książęcia Jezuita/ wzór prawdziwej pokory/ wieku naszego świeżo od stolice Apostołskiej wpoczet Beatorum wpisany/ wdrodze gdy Plebani nie wiedząc kto był/ nierychło przyjeżdżającemu/ trudność w otwieraniu kościołów dla osprawowania Mszej Z. czyniwali/ zabawami się wymawiający/ towarzyszowi swemu mawiał. Teraz możesz powiedżeć/ że to on Borgia niegdy Książę/ chociaż się bardzo aliás ztym tytułem ozywać wystrzegał/ i wspomnianego sobie nie rad słuchał. Ze wspominali/ abo
Gal. 2. y znowu Act. 2. Ciuis Romanus sum; choćiaż dla Chrystusá ták się był poniżył/ ze wszytko opuśćiwszy rękomá sobie stráwę wyrabiał/ namioty ze skor szyiąc. Beatus Franciscus Borgia z Xiążęćiá Iezuitá/ wzor prawdźiwey pokory/ wieku nászego swieżo od stolice Apostolskiey wpoczet Beatorum wpisány/ wdrodze gdy Plebani nie wiedząc kto był/ nierychło przyieżdżáiącemu/ trudność w otwierániu kośćiołow dla ospráwowánia Mszey S. czyniwáli/ zábáwámi się wymawiáiący/ towárzyszowi swemu mawiał. Teraz możesz powiedźeć/ że to on Borgia niegdy Xiążę/ choćiász się bárdzo aliás ztym tytułem ozywáć wystrzegał/ y wspomniánego sobie nie rad słuchał. Ze wspomináli/ ábo
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 142
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
, i ponieważ takich niema unas gdzie podziec. Więc nato łatwe remedium aby Plebanom takim, Vicarios Cultiores, lub z pobliższych Klasztorów Zakonników sposobnych Dziekani wizytatorowie lub Oficjum, obmyślili, i przydali ad vitae ich tempora, infuturum zaś aby podobne nie święcili, ani ad curam animarum aplikowali subjecta że zaś niektóre Procesa Plebani doskutku nieprzywodzą, stąd pochodzi, że indagatio a Consistorio nulla, et renitentia impune idzie, i wychodzi nato, jako nasze Lauda, na Pospolite Ruszenie, stawały sub Konfiscatione Bonorum, (ktoby na przykład na Elekcją niestawił się pod Warszawę,) a postaremu ci Ichmość co ziechali wiele potracili
, y poniewasz takich niema unas gdzie podziec. Więc nato łatwe remedium aby Plebanom takim, Vicarios Cultiores, lub z pobliższych Klásztorow Zákonnikow sposobnych Dziekani wizytatorowie lub Officium, obmyślili, y przydali ad vitae ich tempora, infuturum zaś áby podobne nie święcili, áni ad curam animarum aplikowali subjecta że zaś niektore Processa Plebani doskutku nieprzywodzą, ztąd pochodzi, że indagatio a Consistorio nulla, et renitentia impune idzie, y wychodzi nato, iako nasze Lauda, na Pospolite Ruszenie, stawały sub Confiscatione Bonorum, (ktoby ná przykład ná Elekcyą niestáwił się pod Wárszawę,) á postáremu ci Jchmość co ziechali wiele potracili
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 198
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
jego państwa; lecz na miesyce ich przychodzą inszy/ aż z Saksoniej. Zasługuje też nie małą sławę Opat Fuldeński/ który poruszony świętą żarliwością/ fundował jakby na czele niezbożności jedno dobre Kolegium. Jest też tu jedno Seminarium dla młodzi szlacheckiej/ od Grzegorza XIII. postanowione. A po wszystkich tych krainach/ czynią znaczny pożytek Plebani/ którzy wychodzą jak z szkoły cnot i nauk/ z Kolegium Niemieckiego Rzymskiego. Księgi pierwsze.
Biskup Auguste miasta zacnego/ jest Panem części Szwabskiej ziemie/ którą zowią Alogią/ i kilku inszych miast. Lecz tak miasto/ jako i Diecesia/ barzo zawiedli Luterani; abowiem w mieście samym/ ustawicznie rozsiewają jad hereticki 15
iego páństwá; lecz ná miesyce ich przychodzą inszy/ áż z Sáxoniey. Zásługuie też nie máłą sławę Opát Fuldeński/ ktory poruszony świętą żarliwośćią/ fundował iákby ná czele niezbożnośći iedno dobre Collegium. Iest też tu iedno Seminárium dla młodźi szlácheckiey/ od Grzegorzá XIII. postánowione. A po wszystkich tych kráinách/ czynią znáczny pożytek Plebani/ ktorzy wychodzą iák z szkoły cnot y náuk/ z Collegium Niemieckiego Rzymskiego. Kśięgi pierwsze.
Biskup Augustae miástá zacnego/ iest Pánem częśći Szwábskiey źiemie/ ktorą zowią Alogią/ y kilku inszych miast. Lecz ták miásto/ iáko y Dioecesia/ bárzo záwiedli Lutherani; ábowiem w mieśćie sámym/ vstáwicznie rozśiewáią iad haereticki 15
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 21
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
tego aby podatki ustały i już tak ciężkie na nas nie bywały i skarb też koronny aby był założony. Dawno oszacowanych w Polsce od kilkudziesiąt lat (okrom nowo zasiadłych, okrom miast i miasteczek i wsi) KiM. By miał mieć i z szlachtą wsi dziewięćdziesiąt tysięcy, biskupi i z kanoniki, mniszki, mniszy, plebani sto tysięcy sześćdziesiąt tysięcy i pięćset i pięćdziesiąt. Poszacować liczbę tych wsi, a szacując wedle teraźniejszych czasów, któraby majętność stała za dwadzieścia tysięcy, a teraz, póki skarb nie jest zamożony, do tyła lat, jakoby się nam zdało, przyłożywszy księżą ex illorum portione na ich dziesięciny, rachując, one na
tego aby podatki ustały i już tak ciężkie na nas nie bywały i skarb też koronny aby był założony. Dawno oszacowanych w Polszcze od kilkudziesiąt lat (okrom nowo zasiadłych, okrom miast i miasteczek i wsi) KJM. By miał mieć i z szlachtą wsi dziewięćdziesiąt tysięcy, biskupi i z kanoniki, mniszki, mniszy, plebani sto tysięcy sześćdziesiąt tysięcy i pięćset i pięćdziesiąt. Poszacować liczbę tych wsi, a szacując wedle teraźniejszych czasów, któraby majętność stała za dwadzieścia tysięcy, a teraz, póki skarb nie jest zamożony, do tyła lat, jakoby się nam zdało, przyłożywszy księżą ex illorum portione na ich dziesięciny, rachując, one na
Skrót tekstu: RzeczyNapCz_II
Strona: 298
Tytuł:
Rzeczy naprawy potrzebujące abo sejmikiem abo rokoszem w Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
ziemię, nie dając rozwodu truciźnie; Jeżeli się też zdarzy zapowietrzyć której, Chcąc uleczyć, choć beczy, drze ją żywo z skóry. Nie dziw, z przyrodzenia to człowiek ma i bydło, Że mu wszelkie na świecie lekarstwo obrzydło. Choć z ludzkim skwierkiem, przeto niechaj nikt nie gani, Kiedy pieniądze naszy zbierają plebani: Tak matki, przestrzegając większej w dzieciach szkody, Usty, nie dbając na płacz, wysysają wrzody: Żeby te żyły, ony ich biorą niezdrowie; Tak pypeć kurze baba, tak paskudnik krowie, Zabiegając gorszemu, chociaż się opiera, Że ją wiązać potrzeba, czuły pastuch zdziera; Tenże owce z mętelic przykrym
ziemię, nie dając rozwodu truciźnie; Jeżeli się też zdarzy zapowietrzyć której, Chcąc uleczyć, choć beczy, drze ją żywo z skóry. Nie dziw, z przyrodzenia to człowiek ma i bydło, Że mu wszelkie na świecie lekarstwo obrzydło. Choć z ludzkim skwierkiem, przeto niechaj nikt nie gani, Kiedy pieniądze naszy zbierają plebani: Tak matki, przestrzegając większej w dzieciach szkody, Usty, nie dbając na płacz, wysysają wrzody: Żeby te żyły, ony ich biorą niezdrowie; Tak pypeć kurze baba, tak paskudnik krowie, Zabiegając gorszemu, chociaż się opiera, Że ją wiązać potrzeba, czuły pastuch zdziera; Tenże owce z mętelic przykrym
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 411
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
po obwołaniu jej/ choćby niewiem jakimi się Przywilejami złaniający/ jakiegożkolwiek stanu/ godności/ i praerogatywy będący/ ważył się temu przeciwić: aby mu się nikt nie ważył Sakramentów śś. udzielać/ ani Zakonnik w tym urzywilejowany/ i tak bez Sakramentów umarszy/ na święconej ziemi aby pogrzebiony nie był. O czym wszytkim Plebani chorym oznajmić powinny/ a zwłaszcza gdy o Doktorze Żydowskim abo niewiernym Medyku/ iż do chorego chodzi/ dowiedzą się. Dając władzą Biskupom i Oficjałom/ aby Katolikom rozkazanie to nasze przestepującym/ wedle słuszności ganili/ i oprócz tego Żydów samych/ wedle Pawła i Piusa Papieżów Konstytucij przeciwko nim wydanych/ dla ich przestępstwa/ karali
po obwołániu iey/ choćby niewiem iákimi się Przywileiámi złaniáiący/ iákiegożkolwiek stanu/ godnośći/ y praerogátywy będący/ ważył się temu przećiwić: áby mu się nikt nie ważył Sákrámentow śś. vdźieláć/ áni Zakonnik w tym vrzywileiowány/ y ták bez Sákrámentow vmárszy/ ná święconey źiemi áby pogrzebiony nie był. O czym wszytkim Plebani chorym oznáymić powinny/ á zwłaszczá gdy o Doktorze Zydowskim ábo niewiernym Mediku/ iż do chorego chodźi/ dowiedzą się. Dáiąc władzą Biskupom y Officyałom/ áby Kátholikom roskazánie to násze przestepuiącym/ wedle słusznośći gánili/ y oprocz tego Zydow sámych/ wedle Páwłá y Piusá Papieżow Constituciy przećiwko nim wydánych/ dla ich przestępstwá/ karáli
Skrót tekstu: SleszDow
Strona: 24
Tytuł:
Jasne dowody o doktorach żydowskich
Autor:
Sebastian Sleszkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
Kościoła spyta/ a uwrzała rzepa/ Nie jeszcze/ et caetera. Bawisz się też Księgą? Ambrożego nie pytaj ani Hieronima Ani Drekseliusa/ chyba Erekcją Albo libros na Tumie beneficiorum. Tam często patrzy/ aby brał z nich materią Do turbowania Pana/ to jest/ do pieniactwa. Aczci sami Prałaci cięższy niż Plebani: Bo któż ich animuszom porówna? kto strojom? Suknia fałdorum centum, multique coloris, Sutanna i Mantolet chwarszczą/ trzewik świeży Skrzypi po Norembersku zrobiony. Panczoszka Jedwabna/ nuż Kabacik ze skorek pachniących. Zalatuje od niego/ jako gdybyś siedział W Kramie perfumownika. Wszystko wyśmienicie/ I nietylko ad luxum, lecz
Kośćiołá spyta/ á vwrzałá rzepa/ Nie ieszcze/ et caetera. Bawisz się też Xięgą? Ambrożego nie pytay áni Hieronimá Ani Drexeliusá/ chyba Erekcyą Albo libros ná Tumie beneficiorum. Tam często patrzy/ áby brał z nich materyą Do turbowánia Páná/ to iest/ do pieniactwá. Aczći sámi Prałaći ćięższy niż Plebani: Bo ktoż ich ánimuszom porowna? kto stroiom? Suknia fałdorum centum, multique coloris, Sutanna y Mantolet chwarszczą/ trzewik świeży Skrzypi po Norembersku zrobiony. Panczoszka Iedwabna/ nuż Kabaćik ze skorek pachniących. Zalatuie od niego/ iáko gdybyś siedźiał W Kramie perfumownika. Wszystko wyśmienićie/ Y nietylko ad luxum, lecz
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 126
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650