urzędowi Swojemu czyniąc, co Pośrednikowi Należy, i wstąp między Ojca Twego, Między mnie, między grzech mój i gniew Jego, Ukaż Mu w rękach dwie i w nogach rany Od gwoździ i bok nieuszanowany, Głowę pokłutą cierniem i z obliczem, Zsiniałe ciało poszarpane biczem, I pot Twój krwawy, i przewrotną radę, Policzki częste i uczniową zdradę, Ukaż (że w jednym słowie wszytko rzekę) Nędzę, głód, hańbę, krew i krzyż, i mękę, I rzecz, że jeden Twego poniżenia Powód, żebym ja dostąpił zbawienia, Żeś dlatego krwie lał nieprzepłacony Strumień, abym żył i mógł być zbawiony, Żeś
urzędowi Swojemu czyniąc, co Pośrednikowi Należy, i wstąp między Ojca Twego, Między mnie, między grzech mój i gniew Jego, Ukaż Mu w rękach dwie i w nogach rany Od gwoździ i bok nieuszanowany, Głowę pokłutą cierniem i z obliczem, Zsiniałe ciało poszarpane biczem, I pot Twój krwawy, i przewrotną radę, Policzki częste i uczniową zdradę, Ukaż (że w jednym słowie wszytko rzekę) Nędzę, głód, hańbę, krew i krzyż, i mękę, I rzecz, że jeden Twego poniżenia Powód, żebym ja dostąpił zbawienia, Żeś dlatego krwie lał nieprzepłacony Strumień, abym żył i mógł być zbawiony, Żeś
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 226
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
, Skarż mię, wszak możesz, i zabroń mi mowy! Albo cię to gniew, a nie wstyd zażega, Że moja służba o płacą nalega? Ach, jeśli cię to podburza w gniew tajnie, Już nie płać, wolę służyć rękodajnie! Albo-ć też miłość przyczynia farbiczki I z serca krwawię bucha na policzki? Ach, jakom szczęśliw, jeżeli rumieńca Nie dla inszego-ć przybyło młodzieńca! Aleć to raczej mój ogień głęboki Przyfarbował cię jak słońce obłoki, Albo ta laka i szkarłat różany Krew to jest z własnej serca mego rany. NA WŁOSY
Płaczesz, że-ć niewczas śmiertelnej choroby Z przedniejszej głowę obnażył ozdoby
, Skarż mię, wszak możesz, i zabroń mi mowy! Albo cię to gniew, a nie wstyd zażega, Że moja służba o płacą nalega? Ach, jeśli cię to podburza w gniew tajnie, Już nie płać, wolę służyć rękodajnie! Albo-ć też miłość przyczynia farbiczki I z serca krwawię bucha na policzki? Ach, jakom szczęśliw, jeżeli rumieńca Nie dla inszego-ć przybyło młodzieńca! Aleć to raczej mój ogień głęboki Przyfarbował cię jak słońce obłoki, Albo ta laka i szkarłat różany Krew to jest z własnej serca mego rany. NA WŁOSY
Płaczesz, że-ć niewczas śmiertelnej choroby Z przedniejszej głowę obnażył ozdoby
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 268
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Z punktów E, B, F, wyprowadź krzyżowe EP, BD, etc: i postaw na nich miarę ramienia abo skrzydła łokci 25.) (8. Od O, N, Z, T, X, postaw miarę linii głównej OH, KsA, etc: łokci 61.) (9. Przeciągnij policzki HP, HD, etc: beluardów. A będziesz miał przerysowaną Fortecę o piąciu beluardach, by dobrze nieprzystępną. Opisanie Tablice. TAblica na pierwszym wierzszu ma liczbę angułów, abo grani Fortecy. Pierwsza kolumna, ma liczbę którą się mianują wierzsze, w następujących Naukach. Wtóra kolumna, ma nazwiska każdej części Fortecy, z
Z punktow E, B, F, wyprowadż krzyżowe EP, BD, etc: y postaw ná nich miárę rámięnia ábo skrzydłá łokći 25.) (8. Od O, N, S, T, X, postaw miárę linii głowney OH, XA, etc: łokći 61.) (9. Przećiągniy policzki HP, HD, etc: beluárdow. A będżiesz miał przerysowáną Fortecę o piąćiu beluárdách, by dobrze nieprzystępną. Opisánie Tablicé. TAblicá ná pierwszym wierzszu ma liczbę ángułow, ábo gráni Fortecy. Pierwsza kolumná, ma liczbę ktorą się miánuią wierzsze, w nástępuiących Naukách. Wtora kolumna, ma názwiská káżdey częsći Fortecy, z
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 109
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
nie miarę ramienia wypisaną w wierzchu 5. Tablice, łokci 40. Wtenże sposób postaw linią główną OH, KsA, NZ, etc: na liniach przeciągnionych przez centrum W; i przez anguły Piąciokątu, O, N, Z, T, X. Połącz Punkt HP, HD, liniami prostymi, a będziesz miał Policzki, Beluardu EFDB. Toż uczyń po inszych czterech; stanie, zrysowany Pięciokąt. Drugi Sposób. Rysowania Fortece Wielościennej, spamięci bez Tablice. ACz ile ybdż może trzeba się trzymać sposobu poprzedzającego wrysowaniu Fortec, jako doskonałego, i nie trudnego: zwłaszcza w Fortecach wielkich, i na czas długi: wszakże gdy Tablice nie
nie miárę rámięnia wypisáną w wierzchu 5. Tablicé, łokći 40. Wtenże sposob postaw liniią głowną OH, XA, NZ, etc: ná liniiach przećiągnionych przez centrum W; y przez ánguły Piąćiokątu, O, N, S, T, X. Połącz Punkt HP, HD, liniámi prostymi, á będźiesz miał Policzki, Beluárdu EPHDB. Toż vczyń po inszych czterech; stánie, zrysowány Piąćiokąt. Drugi Sposob. Rysowánia Fortece Wielośćienney, zpámięći bez Tablicé. ACz ile ybdż może trzebá sie trzymáć sposobu poprzedzáiącego wrysowániu Fortec, iáko doskonáłego, y nie trudnego: zwłaszczá w Fortecách wielkich, y ná czás długi: wszákże gdy Tablicé nie
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 110
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Policzkowi: i dla objętności swojej, jest mocniejszy.) (9. Szyja Beluardu, niech będzie rozłożysta; aby Beluard mógł być przestrzeńszy.) (10. Wielkość Belulardu takowa niech będzie, na której mogłaby stanąć dostateczna liczba strzelców, i dział. Ubywa tej wielkości osobliwie; jeżeli nie mieniąc angułu Beluardu, Policzki skrócisz, a ramiona przeciągniesz: Abo gdy nie mieniąc ramion przyczynisz angułu Beluardu.) (11. Zbierając wkupę, przedniejsze pochwały Fortece. Ta napewniejsza, którą mieć będzie skrzydła na Beluardzie i na Kortynie, jako nawiększe; i szyję przestroną; i anguł Beluardu, abo krzyżowy, abo krzyżowemu bliski; i obronę
Policzkowi: y dla obiętnośći swoiey, iest mocnieyszy.) (9. Szyiá Beluárdu, niech będżie rozłożysta; áby Beluard mogł bydż przestrzeńszy.) (10. Wielkość Belulárdu tákowa niech będżie, ná ktorey mogłáby stanąć dostáteczna liczbá strzelcow, y dźiał. Vbywa tey wielkośći osobliwie; ieżeli nie mieniąc ángułu Beluárdu, Policzki zkroćisz, á rámioná przećiągniesz: Abo gdy nie mieniąc rámion przyczynisz ángułu Beluárdu.) (11. Zbieráiąc wkupę, przednieysze pochwały Fortece. Tá napewnieysza, ktorą mieć będźie skrzydła ná Beluárdżie y ná Kortynie, iáko nawiększe; y szyię przestroną; y ánguł Beluárdu, ábo krzyżowy, ábo krzyzowemu bliski; y obronę
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 112
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
główne OH, po łokci 99.) (5. Zpunktów B, wyprowadź krzyżowe, BD, tak długie, jaka jest liczba łokci w tablicy karty 108, na wierzchu 5. a staną Ramiona, abo skrzydła Beluardów.) (6. Od H do D naznacz linie na ziemi DH: będziesz miał policzki HD, Beluardów BDHDB. A tak stanie na ziemi wyznaczony Pięciokąt sKortynami BB. Wtenze sposób przestawisz z Abrysu fortece doskonałe, o czterech, o sześci, o ośmi, abo i owięcy Beluardach. Nauka XXXVIII. Fortecę Irregularną, to jest Niedoskonałą przenieść z Abrysuj na ziemię ABrys zatknij na igiełkę Tablice Mierniczyj Rogiem H,
głowne OH, po łokći 99.) (5. Zpunktow B, wyprowadż krzyżowe, BD, ták długie, iáka iest liczbá łokći w tablicy kárty 108, ná wierzchu 5. a stáną Rámioná, ábo skrzydłá Beluárdow.) (6. Od H do D náznácz liniie ná źiemi DH: będżiesz miał policzki HD, Beluárdow BDHDB. A ták stánie ná źiemi wyznáczony Piąćiokąt zKortynámi BB. Wtenze sposob przestáwisz z Abrysu fortecé doskonáłe, o czterech, o sześći, o ośmi, ábo y owięcy Beluárdách. NAVKA XXXVIII. Fortecę Irregulárną, to iest Niedoskonáłą przenieść z Abrysuy ná źiemię ABrys zátkniy ná igiełkę Tablicé Mierniczyy Rogiem H,
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 127
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
na ziemię ABrys zatknij na igiełkę Tablice Mierniczyj Rogiem H, beluardu: i przytwierdżywszy go na niej, ustaw Abrys z tablicą Rogiem H tam gdzie ma stanąć ten róg na ziemi.) (2. Według duktu linij HO, i HD, na Abrysie, wyznacz linie na ziemi, HO główną, i HD, policzki beluardu: i kazawszy tyle łokci wymierzać na nich, ile zabierają cząstek na Abrysie, w końcach pozatykaj znaki, D, O, D:) (3. Stanąwszy z tablicą mierniczą na D, i przestawiwszy karty punkt D, na igiełkę, ustaw ją z tablicą po linii DH odwrotnym patrzeniem; a po linii
ná źiemię ABrys zátkniy ná igiełkę Tablicé Mierniczyy Rogiem H, beluárdu: y przytwierdżiwszy go ná niey, vstaw Abrys z tablicą Rogiem H tám gdżie ma stánąć ten rog ná żiemi.) (2. Według duktu liniy HO, y HD, ná Abryśie, wyznácz liniie ná żiemi, HO głowną, y HD, policzki beluárdu: y kazawszy tyle łokći wymierzáć ná nich, ile zábieráią cząstek ná Abryśie, w końcách pozátykay znáki, D, O, D:) (3. Stánąwszy z tablicą mierniczą ná D, y przestáwiwszy kárty punkt D, ná igiełkę, vstaw ią z tablicą po linii DH odwrotnym pátrzeniem; á po linii
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 127
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
, powiedz mi co rześkiego o chmielu. A cóż o nim powiedzieć? jako insze ziele, Jeżeli tyczki nie ma, po ziemi się ściele. I mnie, kiedy mazura kusz piję po kuszu, Przybywa choć po trosze we łbie animuszu; Jeśli jednak nie czuję zakowanej tyczki, Wolno mi grać na gębie, wycinać policzki. Aż skoro chmiel dopadnie przytknionego drąga, Dźwignąwszy się od ziemie, zaraz wierzchu siąga. 524. NADZIEWANA KURA
Wjeżdżam we wrota, dawszy znać o sobie wprzódy, Aż kucharz z miotłą biega za kurą w zawody; A gdy mu kędyś w miejsce nieuczciwe wpadła: „Bodajżeś — głosem rzecze — tysiąc diabłów zjadła
, powiedz mi co rześkiego o chmielu. A cóż o nim powiedzieć? jako insze ziele, Jeżeli tyczki nie ma, po ziemi się ściele. I mnie, kiedy mazura kusz piję po kuszu, Przybywa choć po trosze we łbie animuszu; Jeśli jednak nie czuję zakowanej tyczki, Wolno mi grać na gębie, wycinać policzki. Aż skoro chmiel dopadnie przytknionego drąga, Dźwignąwszy się od ziemie, zaraz wierzchu siąga. 524. NADZIEWANA KURA
Wjeżdżam we wrota, dawszy znać o sobie wprzódy, Aż kucharz z miotłą biega za kurą w zawody; A gdy mu kędyś w miejsce nieuczciwe wpadła: „Bodajżeś — głosem rzecze — tysiąc diabłów zjadła
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 415
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
/ abo kędy to w piśmie czytał/ żeby cześć boską zwano inszą okrom tej która jest powinna Bogu nawyzszemu? Owo zejdzie się tym jako nowe bogi tworzyć/ tak nową boską część wymyślać. Poszło też to na one katy/ co przed Panem Jezusem koronowanym klękając/ pozdrawiali go/ Aue Rex Iudęorum, a co raz policzki mu wycinali/ i głowę jego cierniem zranioną bili: tak i ci kłaniają się zowiąc go Bogiem/ Królem nad Królmi witając/ a jednak zaraz go też policzkują/ powiadając że nie jest godzien tej czci która jest własna Bogu Ojcu: tegoć się ci u onych oprawców nauczyli. A kiedyby wżdy jeszcze szczerze to czynili
/ ábo kędy to w pismie czytał/ żeby cześć boską zwano inszą okrom tey ktora iest powinna Bogu nawyzszemu? Owo zeydźie się tym iáko nowe bogi tworzyć/ ták nową boską część wymyśláć. Poszło też to ná one káty/ co przed Pánem Iezusem koronowánym klękáiąc/ pozdrawiáli go/ Aue Rex Iudęorum, á co raz policzki mu wyćináli/ y głowę iego ćierniem zránioną bili: ták y ći kłániáią się zowiąc go Bogiem/ Krolem nád Krolmi witáiąc/ á iednák záraz go też policzkuią/ powiádáiąc że nie iest godźien tey czći ktora iest własna Bogu Oycu: tegoć się ći v onych opráwcow náuczyli. A kiedyby wżdy ieszcze szczerze to czynili
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 60
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Pańskie. Jak wściekli psi jelenia popadszy w obławie/ To tam to sam/ po leśnej obracają trawie. W dorywczą zacinając kłem ostrym/ krew pluszczy: Brzmi pędem pochopny huk po szerokiej puszczy. Jeszcze nie dosyć na tym/ ale/ Pańskie oczy Zasłoniwszy/ raz po raz/ to ten to ów skoczy: Wycinając policzki: prorokuj nam Boże/ Kto cię bije/ wszak Prorok wszystko zgadnąć może. Wszak o tobie fałszerzu głośna brzmiała sława/ Ponosząc to, że nierzkąc potajemna sprawa/ Aleć/ i myśli ludzkie nie były kriome/ Serca i przedsięwzięcia snadź miałeś wiadome. Gadajże/ kto cię teraz/ czyli ja
Páńskie. Iák wśćiekli pśi ieleniá popadszy w obławie/ To tám to sam/ po leśney obracáią trawie. W dorywczą záćinaiąc kłem ostrym/ kreẃ pluszczy: Brzmi pędem pochopny huk po szerokiey puszczy. Ieszcze nie dosyć ná tym/ ále/ Páńskie oczy Zásłoniwszy/ raz po raz/ to ten to ow skoczy: Wycináiąc policzki: prorokuy nam Boże/ Kto ćię biie/ wszák Prorok wszystko zgádnąć może. Wszak o tobie fałszerzu głośna brzmiáłá sławá/ Ponosząc to, że nierzkąc potaiemna sprawa/ Aleć/ y myśli ludzkie nie były kryome/ Sercá y przedśięwzięćia snadź miałeś wiádome. Gadayże/ kto ćię teraz/ czyli ia
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 28.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610