Uważcież u was owe do Moskwy poselstwa, ekspostulacje, traktaty inscia Republica, czy to wszystko crimina nie są do amnestii, której bardziej życzę niektórym, niż spodziewam się, ultor a tergo, Deus, in posteris nostris vindicabit justitiam judicabit etiam justitiam. A jestże to, mój kochany dobrodzieju, w narodzie jakim politycznym in praxi, aby w największych nieprzyjaźniach, nieprzyjacielskiego nie zachowano zachowania! nie jestże to u wmpaństwa w Litwie coś de antiqua tirana barbarie? Francuz ze szwedem wojuje zapędliwie, a przecież w posiedzeniu, francuz niemca et e converso nie zabija. Sami ministri agunt interesa przeciwne, a przecie z sobą konwersują i polityką
Uważcież u was owe do Moskwy poselstwa, expostulacje, traktaty inscia Republica, czy to wszystko crimina nie są do amnestyi, któréj bardziéj życzę niektórym, niż spodziewam się, ultor a tergo, Deus, in posteris nostris vindicabit justitiam judicabit etiam justitiam. A jestże to, mój kochany dobrodzieju, w narodzie jakim politycznym in praxi, aby w największych nieprzyjaźniach, nieprzyjacielskiego nie zachowano zachowania! nie jestże to u wmpaństwa w Litwie coś de antiqua tirana barbarie? Francuz ze szwedem wojuje zapędliwie, a przecież w posiedzeniu, francuz niemca et e converso nie zabija. Sami ministri agunt interesa przeciwne, a przecie z sobą konwersują i polityką
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 424
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
do Małżeństwa.
Wy to tedy sami psujecie Panowie Młodzieńcy/ a potym te obyczaje co się wam w Pannie podobają/ radzibyście w żonie odmienili/ a ono nierychło/ kiedy się napije skorupa tłustości. I to do nieproporcjej należy/ że się nie według stanu/ kondycji urodzenia swego żenicie. Jedni schowawszy się w politycznym Domu/ i przywykszy żeby pięknie było/ bierzecie z ladaczego sobie upodobawszy żonę z Domu sknerowatego/ nierozgarnioną; Stąd przy Gościach wstydać się musisz tybyś chciał pięknie/ politycznie/ a ona wszytko opuści; żtąd przymowki/ zwadki: pokusa się też wmiesza/ aż złe między wami pomieszkanie. Drudzy zaś z wysokich Familij/
do Małżenstwá.
Wy to tedy sámi psuiećie Pánowie Młodźieńcy/ á potym te obyczáie co się wam w Pánnie podobáią/ rádźibyśćie w żonie odmienili/ á ono nierychło/ kiedy się nápiie skorupá tłustośći. Y to do nieproporcyey należy/ że się nie według stanu/ kondycyey urodzenia swego żenićie. Iedni schowáwszy się w politycznym Domu/ y przywykszy żeby pieknie było/ bierzecie z ládáczego sobie upodobáwszy żonę z Domu sknerowátego/ nierozgárnioną; Ztąd przy Gośćiách wstydáć się muśisz tybyś chciał pieknie/ politycznie/ á oná wszytko opuśći; żtąd przymowki/ zwadki: pokusa się tesz wmiesza/ ász złe między wámi pomieszkánie. Drudzy záś z wysokich Fámiliy/
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 76
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
Wci, nie tylko dla słabego zdrowia (przeciwko czemu ja nigdy nic nie mówię), ale żeś się Wć nie nauczyła mieszkać a la campagne. A, dla Boga, i przekładaszże to Wć klasztorną celę, do którejeś się tak wiele razy napierała, nad moją osobę, nad moją w jakimkolwiek politycznym przecię domu (luboa la campagne)konwersację? A wieleżeś Wć ze mną i w tym domu mieszkała? Czy wyszły kiedy trzy miesiące zupełne, nie ośm, jako Wć piszesz, "żebym tylko ośm miesięcya la campagnez tobą mieszkać mogła, lubo o dwór nie dbam ije ne suis point coquette
Wci, nie tylko dla słabego zdrowia (przeciwko czemu ja nigdy nic nie mówię), ale żeś się Wć nie nauczyła mieszkać a la campagne. A, dla Boga, i przekładaszże to Wć klasztorną celę, do którejeś się tak wiele razy napierała, nad moją osobę, nad moją w jakimkolwiek politycznym przecię domu (luboa la campagne)konwersację? A wieleżeś Wć ze mną i w tym domu mieszkała? Czy wyszły kiedy trzy miesiące zupełne, nie ośm, jako Wć piszesz, "żebym tylko ośm miesięcya la campagnez tobą mieszkać mogła, lubo o dwór nie dbam ije ne suis point coquette
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 386
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
znosząc cierpliwie każdą urazę/ a żadnemu jej nie czyniąc. Dla tego ją Włoszy z naśmiewiska przezywają. Le Sette bandiere, to jest/ Siedm Chorągwi. znacząc przez to/ że chcąc zachować kształt Rzeczypospolitej wolnej/ niewzbrania się być w niewoli u każdego. Ku czemu nie zawadzi tu namienić/ na jakim gruncie Politycznym rządy jej są założone/ które zawisły cale na niedufności/ i jako ją teraz z łacińska zowiemy/ dyfidencji, jaka równej sobie nikędy nie ma. Najstarszego Oficjalistę/ który jest jako Doze w Wenecji/ odmieniają co Miesiąc/ inszych Urzędników co Tydzień. Komendant Zamkowy tylko do dwudziestu czterech godzin trwa/ co wieczor/ w
znosząc ćierpliwie kożdą vrázę/ á żadnemu iey nie czyniąc. Dla tego ią Włoszy z náśmiewiská przezywáią. Le Sette bandiere, to iest/ Siedm Chorągwi. znácząc przez to/ że chcąc záchowáć kształt Rzeczypospolitey wolney/ niewzbránia się bydź w niewoli v kożdego. Ku czemu nie záwádźi tu námienić/ ná iákim grunćie Politycznym rządy iey są záłożone/ ktore záwisły cále ná niedufnośći/ y iáko ią teraz z łáćińská zowiemy/ diffidentiey, iáka rowney sobie nikędy nie ma. Naystárszego Officiálistę/ ktory iest iáko Doze w Wenetiey/ odmieniaią co Mieśiąc/ inszych Vrzędnikow co Tydźień. Kommendánt Zamkowy tylko do dwudźiestu czterech godźin trwá/ co wieczor/ w
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 82
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
nowiu do ostatniej kwadry zabieradni około 22. Rok Księżycowy jest zebranie i liczba pewna miesięcy Księżycowych. Dwojaki zaś jest rok Księżycowy, jeden pospolity, drugi prżybyszowy. Rok Księżyca pospolity jest który zamyka w sobie miesięcy Synodowych 12. Rok Księżyca Przybyszowy: jest który zamyka w sobie miesięcy Synodowych 13. INFORMACJA II. O czasie politycznym.
IV. Czas polityczny: jest samże czas Astronomiczny, to jest bieg słońca i Księżyca do regulowania spraw codziennych życia ludzkiego akomodowany do pierwszych prawodawców. Dla czego czas polityczny im się bardziej stosuje do biegu słońca i Księżyca, to jest do czasu Astronomicznego, tym jest regularniejszy. Czas polityczny zamyka w sobie też części
nowiu do ostatniey kwadry zabieradni około 22. Rok Xiężycowy iest zebranie y liczba pewna miesięcy Xiężycowych. Dwoiaki zaś iest rok Xiężycowy, ieden pospolity, drugi prżybyszowy. Rok Xiężyca pospolity iest ktory zamyka w sobie miesięcy Synodowych 12. Rok Xiężycá Przybyszowy: iest ktory zamyka w sobie miesięcy Synodowych 13. INFORMACYA II. O czasie politycznym.
IV. Czas polityczny: iest samże czás Astronomiczny, to iest bieg słońcá y Xiężyca do regulowania spraw codziennych życia ludzkiego akkommodowany do pierwszych prawodáwcow. Dla czego czas polityczny im się bárdziey stosuie do biegu słońca y Xiężycá, to iest do czasu Astronomicznego, tym iest regularnieyszy. Czas polityczny zamyka w sobie też części
Skrót tekstu: BystrzInfChron
Strona: 3
Tytuł:
Informacja chronograficzna o kalendarzu
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Dla czego czas polityczny im się bardziej stosuje do biegu słońca i Księżyca, to jest do czasu Astronomicznego, tym jest regularniejszy. Czas polityczny zamyka w sobie też części co i Astronomiczny, to jest roki, miesiące, dni, godziny, minuty. Roki i miesiące inne liczy słoneczne, inne Księżycowe. O czasie słonecznym politycznym.
V. Czas polityczny słoneczny składa się naprzód z dni, Ten albo jest naturalny albo artyficjalny. Dzień naturalny jest rewolucja jedna żupełna Ekwatora, to jest tego cyrkułu, na którym słońce czyni porównanie dnia z nocą. Ten dzień składa się ze dnia pospolicie nazwanego, to jest z światła, które czyni słońce zostające na
Dla czego czas polityczny im się bárdziey stosuie do biegu słońca y Xiężycá, to iest do czasu Astronomicznego, tym iest regularnieyszy. Czas polityczny zamyka w sobie też części co y Astronomiczny, to iest roki, miesiące, dni, godziny, minuty. Roki y miesiące inne liczy słoneczne, inne Xiężycowe. O czasie słonecznym politycznym.
V. Czás polityczny słoneczny zkłáda się naprzod z dni, Ten albo iest naturalny álbo artyficialny. Dzień naturalny iest rewolucya iedna żupełna Ekwatora, to iest tego cyrkułu, ná ktorym słońce czyni porownanie dnia z nocą. Ten dzień zkłada się ze dnia pospolicie názwanego, to iest z światłá, ktore czyni słońce zostaiące ná
Skrót tekstu: BystrzInfChron
Strona: 3
Tytuł:
Informacja chronograficzna o kalendarzu
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
czas zachowują. Niedziela zwał się dzień słońca. Poniedziałek dzień Księżyca. Wtorek dzień Marsa. Srzoda dzień Merkuriusza. Czwartek dzień Jowisza. Piątek dzień Wenery. Sobota dzień Saturna. Ato z tej racyj, że rozumieli iż każdy z tych siedmiu płanet, swego dnia panował, i światem ziemskim rządził. O czasie Księżycowym Politycznym.
XI. Czas Księżycowy polityczny dzieli się na rok i miesiące. Rok Księżycowy polityczny jest dwojaki, jeden pospolity, drugi przybyszowy. Rok pospolity Księżycowy zamyka miesięcy dwanaście, Ten sam rok pospolity gdy się składa z dni 354. nazywa się zupełny. Gdy się składa z dni 353. nazywa się niezupełny. Rok Przybyszowy
czas záchowuią. Niedziela zwał się dzień słońcá. Poniedziałek dzień Xiężyca. Wtorek dzień Marsa. Srzoda dzień Merkuryusza. Czwartek dzień Iowisza. Piątek dzień Wenery. Sobota dzień Saturna. Ato z tey racyi, że rozumieli iż każdy z tych siedmiu płanet, swego dnia panował, y światem ziemskim rządził. O czasie Xiężycowym Politycznym.
XI. Czas Xiężycowy polityczny dzieli się ná rok y miesiące. Rok Xiężycowy polityczny iest dwoiaki, ieden pospolity, drugi przybyszowy. Rok pospolity Xiężycowy zámyka miesięcy dwanaście, Ten sam rok pospolity gdy się zkłada z dni 354. názywa się zupełny. Gdy się zkłáda z dni 353. náżywa się niezupełny. Rok Przybyszowy
Skrót tekstu: BystrzInfChron
Strona: 6
Tytuł:
Informacja chronograficzna o kalendarzu
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
a przydane do drugich następującego miesiąca, godzin 12. że czyniły godzin 24. to jest dzień cały: dla tego dzień trzydziesty drugiemu miesiącowi politycznemu przydany. Atoli jeszcze tym się różni miesiąc Księżycowy polityczny od Astronomicznego, że astronomiczny oprócz dni 29. godzin 12, do zupełności swojej liczy minut 44. które zaniedbano w miesiącu politycznym. A za tym jako rok słoneczny Astronomiczny tym się różni od pospolitego Juliuszowego, że Juliuszów do roku swego nad astronomiczny przydaje minut 12. Tak rok Księżycowy pospolity wspak tym się różni od Astronomicznego, że rok pospolity Księżycowy każdy swój miesiąc mniej 44. minutami komputuje. INFORMACJA III. O czasie Kościelnym.
XII. Czas
á przydane do drugich następuiącego miesiąca, godzin 12. że czyniły godzin 24. to iest dzień cáły: dla tego dzień trzydziesty drugiemu miesiącowi politycznemu przydany. Atoli ieszcze tym się rożni miesiąc Xiężycowy polityczny od Astronomicznego, że astronomiczny oprocz dni 29. godzin 12, do zupełności swoiey liczy minut 44. ktore zániedbano w miesiącu politycznym. A zá tym iáko rok słoneczny Astronomiczny tym się rozni od pospolitego Iuliuszowego, że Iuliuszow do roku swego nad astronomiczny przydaie minut 12. Ták rok Xiężycowy pospolity wspak tym się rożni od Astronomicznego, że rok pospolity Xiężycowy każdy swoy miesiąc mniey 44. minutami komputuie. INFORMACYA III. O czasie Kościelnym.
XII. Czas
Skrót tekstu: BystrzInfChron
Strona: 6
Tytuł:
Informacja chronograficzna o kalendarzu
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
przez parkany wpadli zajuszeni do dworu; wyszedł do nich Turski bez szabli, którego w ganku bagnetami, na flinty zasadzonemi, impetem wielkim skoczywszy tyrańsko do śmierci zabili; a potem wpadłszy do pokoju, kasztelana siedzącego w krześle także owym orężem zakłuli, a znalazłszy swoję chorągiew poszli precz. Był ten kapitan kilka czasów w areszcie politycznym, a potem podczas konfederacji uwolniony pod Grodnem. Ta akcja straszliwa uczyniła większą awersją do Sasów w wojsku rzeczypospolitej; wspomniono zaraz przy ciężkich grawaminach saskich i dawniejsze akcje, osobliwie zabicie Gębickiego, starosty nakielskiego, w wielkiej Polsce przed lat pięciu od Sasów zabitego. Ten na początku wojny szwedzkiej zabił był Egidego, pułkownika saskiego,
przez parkany wpadli zajuszeni do dworu; wyszedł do nich Turski bez szabli, którego w ganku bagnetami, na flinty zasadzonemi, impetem wielkim skoczywszy tyrańsko do śmierci zabili; a potem wpadłszy do pokoju, kasztelana siedzącego w krześle także owym orężem zakłuli, a znalazłszy swoję chorągiew poszli precz. Był ten kapitan kilka czasów w areszcie politycznym, a potém podczas konfederacyi uwolniony pod Grodnem. Ta akcya straszliwa uczyniła większą awersyą do Sasów w wojsku rzeczypospolitéj; wspomniono zaraz przy ciężkich grawaminach saskich i dawniejsze akcje, osobliwie zabicie Gębickiego, starosty nakielskiego, w wielkiéj Polsce przed lat pięciu od Sasów zabitego. Ten na początku wojny szwedzkiéj zabił był Egidego, pułkownika saskiego,
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 227
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
tym Domie nadana docześnie lenność trwać dalej powinna? Co za prawo do Ziemi Piltyńskiej Biskup Inflancki mieć może? etc. Nakoniec z jakiego powodu część większa Inflant z nienadgrodzoną dla Rzeczypospolitej szkodą Szwedom się podała? zbawienną stąd na przyszłe czasy weźmiemy naukę, żebyśmy do takich awulsyj, i ujmy krajów Rzplitej przez popełnione w politycznym rządzie solecyzmy, jak się z Inflantami stało, podobnych nienastręczali okazji. Rzecz bowiem pewna, że stratę Inflant pospieszył zły traktament Inflantczyków, kiedy prócz wielorakich innych krzywd; nie Ziomkom tamecznym, jak Pacta subjectionis warowały, ale obcym Gubernie, i Starostwa Inflanckie z ekskluzją samych Inflantczyków dawano: owszem własne ich dziedzictwa pod pretekstem
tym Domie nádana docześnie lenność trwać daley powinna? Co za prawo do Ziemi Piltyńskiey Biskup Inflantski mieć może? etc. Nákoniec z jakiego powodu część większa Inflant z nienadgrodzoną dla Rzeczypospolitey szkodą Szwedom śię podała? zbawienną ztąd ná przyszłe czasy weźmiemy náukę, żebyśmy do takich awulsyi, y uymy krajow Rzplitey przez popełnione w politycznym rządźie solecyzmy, jak śię z Inflantami stało, podobnych nienastręczali okazyi. Rzecz bowiem pewna, że stratę Inflant pospieszył zły traktament Inflantczykow, kiedy procz wielorakich innych krzywd; nie Ziomkom tamecznym, jak Pacta subjectionis warowały, ale obcym Gubernie, y Starostwa Inflantskie z exkluzyą samych Inflantczykow dawano: owszem własne ich dźiedźictwa pod pretextem
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 7
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750