Pomarańcze bardzo wielkie i najwyśmienitsze; które Holandowie zowią Sina apel; tojest: Chińskie jabłko gdyż stamtąd eksportowane i w Mieście Bellem, alias Betleem, leżącym w Prowincyj Algarbii w Ogrodzie Klasztornym OO. Hieronimianów szczepione Jest jeszcze szczep ów Pomarańczowy z Chin przywieziony, z którego koło Bellem Miasta namienionego koło Sakwitu Feriery, całe lasy rozmnożone pomarańczowe. Drudzy Geografowie te Miasteczko Bellem kładą w Estramadurze Geograsia Generalna: i Partykularna
Prowincyj Luzytańskiej: gdzie w Kościele wspaniałym OO. Hieronimianów Królów Luzytańskich śmiertelne Pałace alias Groby. Nie daleko te Miasteczko od Lizybony Stolicy Luzytańskiej, nad Tagiem rzeką
LIZYBONA Stolica Luzytańska leżąca w Prowincyj ESTRAMADURZE długa jest na dwie Leuki, Domów ma trzydzieści tysięcy
Pomarańcze bardzo wielkie y naywysmienitsze; ktore Hollandowie zowią Sina appel; toiest: Chińskie iabłko gdyż ztamtąd exportowane y w Mieście Bellem, alias Bethleem, leżącym w Prowincyi Algarbii w Ogrodzie Klasztornym OO. Hieronymianow szczepione Iest ieszcze szczep ow Pomarańczowy z Chin przywieziony, z ktorego koło Bellem Miasta namienionego koło Sakwitu Feriery, całe lasy rozmnożone pomarańczowe. Drudzy Geografowie te Miasteczko Bellem kładą w Estramadurze Geograsia Generalna: y Partykularna
Prowincyi Luzytańskiey: gdzie w Kościele wspaniałym OO. Hieronymianow Krolow Luzytańskich śmiertelne Pałace alias Groby. Nie daleko te Miasteczko od Lizybony Stolicy Luzytańskiey, nad Tagiem rzeką
LIZYBONA Stolica Luzytańska leżącá w Prowincyi ESTRAMADURZE długa iest na dwie Leuki, Domow ma trzydzieści tysięcy
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 178
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
od Kostery pchnięty, że wzywając jej przegrał. Krwią się zbroczył i przemówił: Wkrótce odbierzesz chłostę w Brunduzie, jakoż tam obwieszony. Jest tu jezioro Come, przedtym Larius Lacus zwane, albo Comanus Lacus, nad którym jest Miasto Como (Comus) jest jeziora tego na mil 7. Są tu Ogrody cytrynowe, pomarańczowe, figi, oliwy, i gęste łowy
W tej jeszcze Lombardyj leży Mantuańskie Margrabstwo, a teraz Księstwo, którego główne Miasto MANTUA, vulgo Mantova mająca mieszkańców na 50 tysięcy. W Książęcym Pałacu jest 500 Stationes cudnie malowa- Całego Świata, praecipue o WŁOCHACH
nych, ogrody wiszące. Stoi Miasto w pośrzodku jeziora. Kościół Z
od Kostery pchnięty, że wzywaiąc iey przegrał. Krwią się zbroczył y przemowił: Wkrotce odbierzesz chłostę w Brunduzie, iakoż tám obwieszony. Iest tu iezioro Come, przedtym Larius Lacus zwane, álbo Comanus Lacus, nád którym iest Miasto Como (Comus) iest ieziora tego na mil 7. Są tu Ogrody cytrynowe, pomarańczowe, figi, oliwy, y gęste łowy
W tey ieszcze Lombardyi leży Mantuańskie Margrabstwo, a teraz Xięstwo, ktorego głowne Miasto MANTUA, vulgo Mantova maiąca mieszkáńcow na 50 tysięcy. W Xiążęcym Pałacu iest 500 Stationes cudnie malowá- Całego Swiata, praecipuè o WŁOCHACH
nych, ogrody wiszące. Stoi Miásto w pośrzodku ieziorá. Kościoł S
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 219
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
do miasta Toulon mil 9 po śniadaniu, drogi barzo niecnotliwe kamieniste, górzyste, rozmarynów wszędzie najwięcej, drzew rozmaitych.
W pół drogi w jednej oteleryjej ladajakiej pokarmiliśmy, kędy nas trochę rozbójnikami zastraszono, jednak będąc ostrożni, zdrowo za łaską Bożą do miasteczka mianowanego zajachaliśmy. Tu o milę o dwie przed tem miasteczkiem drzewa pomarańczowe, cytrynowe, oliwne, pomagranaty, kapary, żyźnie wszystko zrodziło, figi także.
Tu przyjachawszy stanęliśmy gospodą au Amifal, gospoda wczesna.
24 Julii. Potem nazajutrz chodziliśmy widzieć Położenie miasta które ma z jedne stronę mury a z drugą zaś morze, dobrze od morza i nakoło murami i strzelbą ufortifikowane. Miasteczko
do miasta Thoulon mil 9 po śniadaniu, drogi barzo niecnotliwe kamieniste, górzyste, rozmarynów wszędzie najwięcej, drzew rozmaitych.
W pół drogi w jednej oteleryjej ladajakiej pokarmiliśmy, kędy nas troche rozbójnikami zastraszono, jednak będąc ostrożni, zdrowo za łaską Bożą do miasteczka mianowanego zajachaliśmy. Tu o milę o dwie przed tem miasteczkiem drzewa pomarańczowe, cytrynowe, oliwne, pomagranaty, kapary, żyźnie wszystko zrodziło, figi także.
Tu przyjachawszy stanęliśmy gospodą au Amifal, gospoda wczesna.
24 Julii. Potem nazajutrz chodziliśmy widzieć Położenie miasta które ma z jedne stronę mury a z drugą zaś morze, dobrze od morza i nakoło murami i strzelbą ufortifikowane. Miasteczko
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 111
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883