i podział tego na Królewiczów Ich Mościów.
530. Kołdra biała atłasowa, po której idą wiązania złote z kwiatami we srzodku ich, bawełną przeszywana, podszyta białym prześcieradłem. A. 531. Kołdra biała, gęsto sztepowana jedwabiem białym, z franzlą ciemnozieloną jedwabną, po niej kwiaty wielkie różnego koloru, zielonego, ceglastego i pomarańczowego, miejscami złote kwiatki, podszyta płótnem tureckim. K. 532. Kołderka z materii białej delikackiej, po niej kwiaty złotem szyte, atłasem białym podszyta. J. 533. Kołderka takieyże materii biała, kwiatki po niej drukowane, czerwone ze złotem, podszyta kitajką białą. J. 534. Przykrycie na stół atłasu karmazynowego
y podział tego na Królewiczów Ich Mościów.
530. Kołdra biała atłasowa, po którey idą wiązania złote z kwiatami we srzodku ich, bawełną przeszywana, podszyta białym prześciradłem. A. 531. Kołdra biała, gęsto sztepowana jedwabiem białym, z franzlą ciemnozieloną jedwabną, po niey kwiaty wielkie różnego koloru, zielonego, ceglastego y pomarańczowego, mieyscami złote kwiatki, podszyta płótnem tureckim. K. 532. Kołderka z materji białey delikackiey, po niey kwiaty złotem szyte, atłasem białym podszyta. J. 533. Kołderka takieyże materji biała, kwiatki po niey drukowane, czerwone ze złotem, podszyta kitayką białą. J. 534. Przykrycie na stół atłasu karmazynowego
Skrót tekstu: InwWilan
Strona: 82
Tytuł:
Inwentarz generalny klejnotów, sreber, galanterii i ruchomości różnych tudzież obrazów, które się tak w Pałacu Wilanowskim jako też w Skarbcach Warszawskich J.K.Mci znajdowały [...]
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Urządzenie pałacu wilanowskiego za Jana III
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Czołowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1937
poprzywozić kazał, nie zawlókł z sobą aż do Błudowa; alem się doczytał w liście Wci serca mego, żeś Wć wóz po te rzeczy wyprawiła, co się niesłychanie dobrze stało. Poślesz mi tedy Wć moje serce beczkę wina reńskiego, a drugą przy sobie zostawisz i inne rzeczy. Drzewka żeby nie ususzyli pomarańczowego, wiem, że Wć moje serce sama tego dojrzysz. Hultajów tych obudwu, choć brodatych i starych, niesłychanie hałasowałem tu, że się porwali z Warszawy, a nie zostawili połowy tych legumin. Przejrzałem to wszystko, co jest w tych mażach; z których dwie do Warszawy wracam: co w nich będzie
poprzywozić kazał, nie zawlókł z sobą aż do Błudowa; alem się doczytał w liście Wci serca mego, żeś Wć wóz po te rzeczy wyprawiła, co się niesłychanie dobrze stało. Poślesz mi tedy Wć moje serce beczkę wina reńskiego, a drugą przy sobie zostawisz i inne rzeczy. Drzewka żeby nie ususzyli pomarańczowego, wiem, że Wć moje serce sama tego dojrzysz. Hultajów tych obudwu, choć brodatych i starych, niesłychanie hałasowałem tu, że się porwali z Warszawy, a nie zostawili połowy tych legumin. Przejrzałem to wszystko, co jest w tych mażach; z których dwie do Warszawy wracam: co w nich będzie
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 127
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
wysłuchawszy mszy, przy której słyszał królewic imć śpiewającą uczennicę onej Septimii, jechaliśmy do pałacu letniego i do ogrodów książęcych, gdzieśmy nie tylko piękną fabrykę i różne malowania widzieli, ale i fontann siła z różnemi kunsztami wodnemi. Godna rzecz do widzenia też tam jest miejsce jedno na kształt małego jakiego sadu, pełne drzewa pomarańczowego i cytrynowego, które i w tym miesiącu owoc dawało, już jednak ku zimie dachem nakryte było, czego w Genui nie znają, przez całą zimę. Widzieliśmy potem salę i teatrum do odprawowania komedii, od książęcia nieboszczyka wielkim kosztem zbudowane: kładziono na półtorakroć stotysięcy szkutów sumpt na budowanie to
uczyniony. Po obiedzie jeździł
wysłuchawszy mszy, przy któréj słyszał królewic jmć śpiewającą uczennicę onéj Septimii, jechaliśmy do pałacu letniego i do ogrodów książęcych, gdzieśmy nie tylko piękną fabrykę i różne malowania widzieli, ale i fontan siła z różnemi kunsztami wodnemi. Godna rzecz do widzenia téż tam jest miejsce jedno na kształt małego jakiego sadu, pełne drzewa pomarańczowego i cytrynowego, które i w tym miesiącu owoc dawało, już jednak ku zimie dachem nakryte było, czego w Genui nie znają, przez całą zimę. Widzieliśmy potém salę i teatrum do odprawowania komedyi, od książęcia nieboszczyka wielkim kosztem zbudowane: kładziono na półtorakroć stotysięcy szkutów sumpt na budowanie to
uczyniony. Po obiedzie jeździł
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 108
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854