piwonią etc. Stawiają po tychże grządeczkach wazy z kwiatami cudzoziemskiemi, z tuberozą, gwoździkami pełnemi, dzielzaminami: wystawiony bywa Flos mirabilis zwany, Flos Passionis Mękę Pańską reprezentujący. Dają ornament środkowi ogroda z fontann różnych wysoko rzucających wodę, z osób stoją- O Ekonomice, mianowicie o Ogrodzie Włoskim.
cych na postrumentach, z pomarańczowych, cytrynowych, drzewek, z altan i pokoików nie wielkich, malowaniem, obrazami, adornowanych. Inspekty dają się gdzie w zaciszu na słońcu, wysoko na gnoju wysypane, ato na melony, sałatę, rzodkiew miesięczną, i inne nowalie. Gdzie kwatery są rodzajnemi wysadzone drzewami, jakoto jabł ńmi, gruszami,
piwonią etc. Stawiaią po tychże grządeczkach wázy z kwiatami cudzoziemskiemi, z tuberozą, gwoździkami pełnemi, dzielzaminami: wystawiony bywa Flos mirabilis zwany, Flos Passionis Mękę Pańską reprezentuiący. Daią ornáment srodkowi ogroda z fontan rożnych wysoko rzucaiących wodę, z osob stoią- O Ekonomice, mianowicie o Ogrodzie Włoskim.
cych na postrumentach, z pomarańczowych, cytrynowych, drzewek, z altan y pokoikow nie wielkich, malowaniem, obrazami, adornowanych. Inspekty daią się gdzie w zaciszu na słońcu, wysoko na gnoiu wysypane, ato na melony, sałatę, rzodkiew miesięczną, y inne nowalie. Gdzie kwatery są rodzaynemi wysadzone drzewami, iakoto iabł ńmi, gruszami,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 431
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
długości na 70 i na 104 gradusy: dajmy że tylko był długi na 64. gradusy, rozciągał się więc wszerz i wzdłuż i w głąb na przeciąg 172 i więcej razy większy niż jest wielkość ziemi. Dla łatwiejszego pojęcia przywiodę tu niektóre doświadczenia. Weź butel z noskiem cieniuchnym i trochę zakrzywionym, nalawszy ją wodą kwiatów pomarańczowych, albo wódką lawendową, postaw nad ogniem lampy jakiej, skoro likwor wreć pocznie, zaraz ujrzysz wychodzące obficie wapory, które cały pokoj napełnią bez znacznego umniejszenia Ijkworu. Wapor ten wonny nic innego nie jest, tylko cząstki subtelniejsze i leksze likworów, które mocą ognia oddzielone od grubszych i cięższych części powietrze utrzymuje. P
długości na 70 y na 104 gradusy: daymy że tylko był długi na 64. gradusy, rozciągał się więc wszerz y wzdłuż y w głąb na przeciąg 172 y więcey razy większy niż iest wielkość ziemi. Dla łatwieyszego poięcia przywiodę tu niektóre doświadczenia. Weź butel z noskiem cieniuchnym y trochę zakrzywionym, nalawszy ią wodą kwiatów pomarańczowych, albo wódką lawendową, postaw nad ogniem lampy iakiey, skoro likwor wreć pocznie, zaraz uyrzysz wychodzące obficie wapory, które cały pokoy napełnią bez znacznego umnieyszenia Iikworu. Wapor ten wonny nic innego nie iest, tylko cząstki subtelnieysze y leksze likworów, które mocą ognia oddzielone od grubszych y cięższych części powietrze utrzymuie. P
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 104
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
oczu przyjemnością, i łagodą. Te daleko wejrzenie kończy się ugor, i lasów, które śliczny odkryślają choryzont. W zimie zaś, to jest w Styczniu, i Lutym, wszystkie pola jak jedna łąka zazieleniała, i kwiecista, pasie oczy. Zewsząd po równinach bydła, ogródnicy, i oracze. Powietrze woniejące zapachem kwiatów pomarańczowych, cytrynowych, i inszych drzewek, tak jest czyste, że nie można tchnąć zdrowszym, ani przyjemniejszym; owo zgoła natura, która się w ten czas zda obumarłą, dla wielu inszych nie żyje, tylko dla tamtego rozkosznego, i ukochanego kraju. 9. Kanał złączający Nilem oboje Morza. KAnał, który łączył oboje
oczu przyiemnośćią, y łagodą. Te daleko weyrzenie kończy się ugor, y lasow, ktore śliczny odkryślaią choryzont. W zimie zaś, to iest w Styczniu, y Lutym, wszystkie pola iák iedna łąká zazieleniała, y kwiećista, pasie oczy. Zewsząd po rowninach bydłá, ogrodnicy, y oracze. Powietrze wonieiące zapachem kwiátow pomáráńczowych, cytrynowych, y inszych drzewek, ták iest czyste, że nie możná tchnąć zdrowszym, áni przyiemnieyszym; owo zgołá nátura, ktorá się w ten czas zda obumarłą, dlá wielu inszych nie żyie, tylko dlá tamtego roskosznego, y ukochanego kraiu. 9. Kanał złączaiący Nilem oboie Morza. KAnał, ktory łączył oboie
Skrót tekstu: RolJabłADziej
Strona: 88
Tytuł:
Dziejopis starożytny Egipcjanów, Kartainców, Assyryjczyków, Babilonców, Medów, Persów, Macedończyków i Greków
Autor:
Charles Rollin
Tłumacz:
Józef Aleksander Jabłonowski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
w Oldemburku, siedm wielkich siwojabłkowitych albo szpakowatych, ale trzeba bardzo pięknych. Odesłać ich do Gniewu, skąd wziąć umyślnie ludzi ze dwóch albo trzech do przeprowadzenia. Co się na nie wyda i na strawę, to zaraz z tych zbóż, które zsypane we Gdańsku, teraz wyliczyć za nie p. Formontowi rozkażę. Drzewek pomarańczowych na szkucie nie zapominać mi przysłać i dzielzaminu hiszpańskiego, wina reńskiego, śrutu i co się tam zdarzy albo trafi do upodobania Wci serca mego. Więcej nie mając czasu, bom i w tym nieszczęśliwy, że go mieć nie mogę, abym się przynajmniej do woli napisał do Wci serca mego, obłapiam
w Oldemburku, siedm wielkich siwojabłkowitych albo szpakowatych, ale trzeba bardzo pięknych. Odesłać ich do Gniewu, skąd wziąć umyślnie ludzi ze dwóch albo trzech do przeprowadzenia. Co się na nie wyda i na strawę, to zaraz z tych zbóż, które zsypane we Gdańsku, teraz wyliczyć za nie p. Formontowi rozkażę. Drzewek pomarańczowych na szkucie nie zapominać mi przysłać i dzielzaminu hiszpańskiego, wina reńskiego, śrutu i co się tam zdarzy albo trafi do upodobania Wci serca mego. Więcej nie mając czasu, bom i w tym nieszczęśliwy, że go mieć nie mogę, abym się przynajmniej do woli napisał do Wci serca mego, obłapiam
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 184
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
księżnej rodzonej mojej; o te powiedział, że ich na oczy swoje nie widział. Słyszał, powiada, nieraz, żeś ich Wć posłać przez niego miała, ale mu ich nikt nie oddał. Czyniłem inkwizycję i z szypra, ale i ten pod przysięgą zeznał, że mu nie oddano, tylko dwoje drzewek pomarańczowych, które przywiózł w cale, i pudełko z pomarańczami. Komuś tedy to Wć zleciła oddać, trzeba by około tego uczynić inkwizycję. Na guziki, ponieważ tam tak ciężki kredyt, lubo sobie wielki uczyniwszy gwałt, kazałem wyliczyć tysiąc talerów i oddać jeszcze do rąk tegoż p. Formonta, - Sejm się
księżnej rodzonej mojej; o te powiedział, że ich na oczy swoje nie widział. Słyszał, powiada, nieraz, żeś ich Wć posłać przez niego miała, ale mu ich nikt nie oddał. Czyniłem inkwizycję i z szypra, ale i ten pod przysięgą zeznał, że mu nie oddano, tylko dwoje drzewek pomarańczowych, które przywiózł w cale, i pudełko z pomarańczami. Komuś tedy to Wć zleciła oddać, trzeba by około tego uczynić inkwizycję. Na guziki, ponieważ tam tak ciężki kredyt, lubo sobie wielki uczyniwszy gwałt, kazałem wyliczyć tysiąc talerów i oddać jeszcze do rąk tegoż p. Formonta, - Sejm się
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 272
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
ex Antidotario Vekieri. Gałka perfumowana. Proszków używanie
Może też w polewkach przy jedzeniu używać na proch pereł stłuczonych/ drogich kamieni/ proszków w Aptyce gotowych Diámárgáritonis/ diatrionsaltalon/ drhodon Abbatis, laetificantis. Gvl. etc. Olejków używanie
Są też olejki/ jałowcowy/ burstynowy/ koperwaserowy/ siarczany/ gwoździkowy/ cynamonowy/ skorek pomarańczowych/ których po kropli używać/ i do wonie/ i do polewek/ i do picia. O tych olejkach mówię/ które Alchimistowie palą. Dla ubogich Bezoary. Kurze ziele.
Kurze ziele/ Tormentilla zowią/ dobre jest od jadu zachwycenia: korzeń jego na proch stłukszy/ pić z wodką szczawową/ abo i z
ex Antidotario Vekieri. Gałká perfumowána. Proszkow vzywánie
Może też w polewkach przy iedzeniu vżywáć ná proch pereł stłuczonych/ drogich kámieni/ proszkow w Aptyce gotowych Diámárgáritonis/ diatrionsaltalon/ drhodon Abbatis, laetificantis. Gvl. etc. Oleykow vżywánie
Są też oleyki/ iáłowcowy/ burstynowy/ koperwaserowy/ śiárczány/ gwoźdźikowy/ cynámonowy/ skorek pomáráńczowych/ ktorych po kropli vżywáć/ y do wonie/ y do polewek/ y do pićia. O tych oleykách mowię/ ktore Alchimistowie palą. Dla vbogich Bezoáry. Kurze źiele.
Kurze źiele/ Tormentillá zowią/ dobre iest od iádu záchwycenia: korzeń iego ná proch stłukszy/ pić z wodką sczawową/ ábo y z
Skrót tekstu: PetrSInst
Strona: D3v
Tytuł:
Instrukcja albo nauka jak się sprawować czasu moru
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
.
Szczęście nasze zawisło częstokroć od Niczego: bo czegoż wzdy pragnąć należy dla uszczęśliwienia się? Niczego, trzeba poczytać za Nic godności i okazałości świata. Marne laury, honory próżne, precz mi z myśli, Irys moja jedynę niech mi będzie chwałą; Obym mógł niebezpieczeństw od sławnych daleki, Pod cieniem gęstokwitłym drzew pomarańczowych, Plecionym z mirtu wieńcem otoczony skronie, Przepędzać niby krótką chwilę, dzień najdłuższy, Słuchać mojej Irydy serdeczne wzdychania, Przy Irydzie mej chęciom wszelkim kres stanowić, Żyć z mą wespół Irydą w głębokim pokoju, A resztę wszystko za nic sobie mieć na świecie. Niczego.
A więc jest to wierzchołek mądrości, zapatrywać się
.
Szczęście nasze zawisło częstokroć od Niczego: bo czegoż wzdy pragnąć należy dla uszczęśliwienia się? Niczego, trzeba poczytać za Nic godności y okazałości świata. Marne laury, honory prożne, precz mi z myśli, Irys moia jedynę niech mi będzie chwałą; Obym mogł niebeśpieczeństw od sławnych daleki, Pod cieniem gęstokwitłym drzew pomarańczowych, Plecionym z mirtu wieńcem otoczony skronie, Przepędzać niby krotką chwilę, dzień naydłuższy, Słuchać moiey Irydy serdeczne wzdychania, Przy Irydzie mey chęciom wszelkim kres stanowić, Zyć z mą wespoł Irydą w głębokim pokoiu, A resztę wszystko za nic sobie mieć na świecie. Niczego.
A więc iest to wierzchołek mądrości, zapatrywać się
Skrót tekstu: CoqMinNic
Strona: A7v
Tytuł:
Nic francuskie na nic polskie przenicowane
Autor:
Louis Coquelet
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
traktaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
, wyciśnij przysłodż jakim sokiem albo octem z cukrem smażonym, daj choremu, albo uwarz róg Jeleni i tą wodą roszczyń Emulsiją to jest mleczko. różnych chorób.
Item jeżeliby była gorączka wielka podobna malignie. Weźmi rogu Jeleniego utartego, Rakowych oczek Bolum armenum preparowanego, Cynamonu, korzenia Tormentillae, Korali czerwonych preparowanych, skorek Pomarańczowych, każdego po ćwierci łota, Miry pół ćwierci łota, Kamfory skrupuł, zmięszaj na subtelny proszek, dawaj go po jednym skrupule w wódce Cynamonowej, albo Cardui benedicti po dwa razy na dzień, mocniejszym więcej, słabszym mniej.
Okładanie pulsów u rąk także nogi stop bywa pożyteczne, na co weźmi gorzałki ile chcesz,
, wyćiśnij przysłodż iákim sokiem álbo octem z cukrem smażonym, day choremu, álbo uwarz rog Ieleni y tą wodą roszczyń Emulsiią to iest mleczko. rożnych chorob.
Item ieżeliby byłá gorączká wielka podobná málignie. Weźmi rogu Ieleniego utártego, Rákowych oczek Bolum armenum prepárowánego, Cynámonu, korzenia Tormentillae, Korali czerwonych prepárowánych, skorek Pomáráńczowych, káżdego po ćwierći łotá, Miry puł ćwierći łotá, Kámfory skrupuł, zmięszay ná subtelny proszek, daway go po iednym skrupule w wodce Cynámonowey, álbo Cardui benedicti po dwá rázy ná dźień, mocnieyszym więcey, słábszym mniey.
Okłádánie pulsow u rąk tákże nogy stop bywa pożyteczne, ná co weźmi gorzałki ile chcesz,
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 15
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
wypalona z Sabiny: przydawszy Jałowcu, do picia także pomocna jest.
Item Weźmi szyszek Olszowych, spal je na popiół, przesiej, dawaj go po skrupule i więcej, choć w piwie.
I to rzecz osobliwa: Weźmi wodki Pietruszczanej, lubo Trybulowej funt; rozpuść w niej Salis Tártari dwa łoty, przydaj skorek trochę Pomarańczowych, mocz przez noc, przecedź, dawaj po łyszcze. Gdy chory uryny puścić nie może.
WEźmi świeżego ziela Biedrzeńcu, zwierć, przysmarz z masłem, obłoż łono i krzyże.
Item kamień Jaspisowy utrzyj subtelno, dawaj w czymkolwiek, biorąc na koniec noża.
Item zabitego Marcowego Zająca spal w nowym garku,
wypaloná z Sábiny: przydáwszy Iáłowcu, do pićia tákże pomocná iest.
Item Weźmi szyszek Olszowych, spal ie ná popioł, prześiey, daway go po skrupule y więcey, choć w piwie.
I to rzecz osobliwa: Weźmi wodki Pietruszczáney, lubo Trybulowey funt; rospuść w niey Salis Tártari dwá łoty, przyday skorek trochę Pomáráńczowych, mocz przez noc, przecedź, daway po łyszcze. Gdy chory uryny puśćić nie może.
WEźmi świeżego źiela Biedrzeńcu, zwierć, przysmarz z másłem, obłoż łono y krzyże.
Item kámień Iáspisowy utrzyi subtelno, daway w czymkolwiek, biorąc ná koniec nożá.
Item zábitego Márcowego Záiącá spal w nowym garku,
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 62
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
nalej Octu miodowego, lub piwnego mocnego, nakryj pokrywką, postaw przy ogniu niech pre albo wre powoli, potym przebij przez sito, do tego gąszczu przylej Octu winnego mocnego ileć się zda, przydaj Gorczyce na mąkę utartej tyle, żeby było mierno gęsto, dodaj Imbieru, Cynamonu, Pieprzu, Gwoździków, skorek Cytrynowych i Pomarańczowych suchych, miodu odsmażonego według potrzeby, umieszaj, postaw na iseple, żeby zakisło, i schowaj dla używaną do potraw.
Prostą Musztardę zrobić możżasz z ośrodki chleba rzanego uwarzywszy w occie, przydawszy Gorczyce, miodu i korzenia jakie mieć możesz, choć tylko Imbieru, Pieprzu, i Kminu, przysłodziwszy miodem. Sposoby robienia Masa
náley Octu miodowego, lub piwnego mocnego, nakryi pokrywką, postaw przy ogniu niech pre álbo wre powoli, potym przebiy przez śito, do tego gąszczu przyley Octu winnego mocnego ileć się zda, przyday Gorczyce ná mąkę utártey tyle, żeby było mierno gęsto, doday Imbieru, Cynámonu, Pieprzu, Gwozdźikow, skorek Cytrynowych y Pomarańczowych suchych, miodu odsmażonego według potrzeby, umieszay, postaw ná iseple, żeby zakisło, y schoway dla używáną do potráw.
Prostą Musztardę zrobić możżász z ośrodki chlebá rzánego uwárzywszy w octćie, przydáwszy Gorczyce, miodu y korzenia iákie mieć możesz, choć tylko Imbieru, Pieprzu, y Kminu, przysłodźiwszy miodem. Sposoby robienia Mássa
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 249
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716