, także po Mieście się tuła, tłucze, i na biedę narzeka. W trzecim Stanie rzecze chłopek, a ktożbymi zaciąg odprawił; gdybym dał Syna mego na wojnę, radem ja że misię go Pan Bóg dał doczekać. Co się luźnych tyka ludzi, z takich nie jeden z biedy i mizeryj dostawszy się w poniewierkę i komorą w chałupie siedząc mówi porwono BOGU wszystko, niemam nic, to też nie stracę nic dobrze tak tym skąpcom, poobiezdzałem tyle Panów prosząc o służbę, a żaden mię niechciał dla dzieci przyjąć, i tak niemając sam co w gębę włożyć, mizerne dziecka, jedne od zimna, drugie od głodu
, tákże po Mieście się tuła, tłucze, y ná biedę nárzeka. W trzecim Stánie rzecze chlopek, á ktożbymi záciąg odpráwił; gdybym dał Syna mego ná woynę, rádem ia że misię go Pan Bog dał doczekać. Co się luźnych tyka ludzi, z tákich nie ieden z biedy y mizeryi dostáwszy się w poniewierkę y komorą w cháłupie siedząc mowi porwono BOGU wszystko, niemam nic, to też nie strácę nic dobrze ták tym skąpcom, poobiezdzáłem tyle Pánow prosząc o służbę, á żaden mię niechciał dla dzieci przyiąc, y ták niemając sam co w gębę włożyć, mizerne dziecka, iedne od zimna, drugie od głodu
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 45
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
wie przed kim, nic złego nie zbroił, Ale żeby Saulowe serce uspokoił,
Kryje się po jaskiniach, myśląc: ażali mnie Król, uznawszy niewinność, zaś do łaski przyjmie. Otoż tobie DAWIDZIE, Mariasz z Królewną, Z którą wziąłeś w Posagu kłopot, i śmierć pewną; Gdybyś wiedział na jaką przyjdziesz poniewierkę, Wziąłbyś sobie za żonę ubogą Pasterkę. Bo z tą życie pewniejsze, chociaż przy ubóstwie, Niźli w Pańskich Pałacach, licznych ludzi mnóstwie. Bezpieczniejbyś się wyspał na prostym drelichu, Z pod Kotary złocistej ustępujesz lichu- Jonatas będąc prawy przyjaciel DAWIDA, Łzy przed Ojcem wylewa, i te słowa przyda:
wie przed kim, nic złego nie zbroił, Ale żeby Saulowe serce uspokoił,
Kryie się po jaskiniach, myśląc: ażali mie Krol, uznawszy niewinność, zaś do łáski przyimie. Otoż tobie DAWIDZIE, Maryasż z Krolewną, Z ktorą wziąłeś w Posagu kłopot, y śmierć pewną; Gdybyś wiedział ná iáką przyidziesz poniewierkę, Wziąłbyś sobie zá żonę ubogą Pásterkę. Bo z tą życie pewnieysze, chociasz przy ubostwie, Niźli w Pańskich Páłacach, licznyćh ludzi mnostwie. Beśpiecznieybyś się wyspał ná prostym drelichu, Z pod Kotary złocistey ustępuiesz lichu- Jonatas będąc práwy przyiaciel DAWIDA, Łzy przed Oycem wylewa, y te słowa przyda:
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 19
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
występek takowy Oczywisty/ ognać mógł/ i ochylić słowy: Żałobyście na niego żadnej nie słyszeli: Pieniądzeście za dowód dostateczny mieli. I co Filoktet mięszka w Wulkanowym Lemnie/ Sami się bierzcie za się/ ta wina nie ze mnie: Zgodziliście się wszyscy/ i jam się przyłożył/ By na czas poniewierkę/ i wojnę odłożył. A raczej wypocznąwszy/ ile tyle sobie/ Wyclił się/ przystał na to/ i w tej żywie dobie. Tu nie tylko rada ma wierna się udaje/ Lecz gdy k temu szczęśliwa/ wiernym mię znać daje. Którego że z wyroków na zagładę przydzie Troję znieść/ nieśliciesz mnie? niech
występek tákowy Oczywisty/ ognáć mogł/ y ochylić słowy: Załobyśćie ná niego żadney nie słyszeli: Pieniądześćie zá dowod dostáteczny mieli. Y co Philoktet mięszka w Wulkánowym Lemnie/ Sámi się bierzcie za się/ tá winá nie ze mnie: Zgodźiliście się wszyscy/ y iam się przyłożył/ By ná czas poniewierkę/ y woynę odłożył. A ráczey wypocznąwszy/ ile tyle sobie/ Wyclił się/ przystał ná to/ y w tey żywie dobie. Tu nie tylko rádá ma wierna się vdáie/ Lecz gdy k temu szczęśliwa/ wiernym mię znáć dáie. Ktorego że z wyrokow ná zágładę przydźie Troię znieść/ nieślićiesz mnie? niech
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 325
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636