Herezją/ nierzkąc tak wielą/ na to w Cerkwi naszej zasłużył/ aby przy Zyzanim i Filalecie/ sobie jedynomyślnych nieprawdy rozsiewcach i zastępcach/ wpismach tych swych Heretyckich/ był znieważony i podeptany/ z rąk pobożnych i z domów Katolickich wyrzucony: abo raczej/ jakom i mało przed tym rzekł/ ogniowi na poprawę aby był/ podany: mając to sobie każdy znas za zbawienie/ bluźniercom majestatu Bożego zsobą spółkowania mieć/ i progów domu swego prawosławnego trzeć nie dopuścić. Co bowiem za zgoda Chrystusowi z Belialem, abo co za cześć wiernemu z niewiernym? Dajcie mi w tym wiarę Ojcowie moi i Bracia/ że nierównoby
Hęrezyą/ nierzkąc ták wielą/ ná to w Cerkwi nászey zásłużył/ áby przy Zyzánim y Philálecie/ sobie iedynomyślnych nieprawdy rozśiewcách y zastępcách/ wpismách tych swych Hęretyckich/ był znieważony y podeptány/ z rąk pobożnych y z domow Kátholickich wyrzucony: ábo ráczey/ iákom y máło przed tym rzekł/ ogniowi ná popráwę áby był/ podány: máiąc to sobie káżdy znas zá zbáwienie/ bluźniercom máyestatu Bożego zsobą społkowánia mieć/ y progow domu swego práwosławnego trzeć nie dopuśćić. Co bowiem zá zgodá Christusowi z Beliálem, ábo co żá cześć wiernemu z niewiernym? Dáyćie mi w tym wiárę Oycowie moi y Brácia/ że nierownoby
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 75
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
, postępek to dość lada jaki, Że wolał w pole niż nam warzyć raki; Niechże też sobie idzie w rzyć po flaki, A my się sobie zdobędziem na raki.' DO JEDNEJ DAMY
Jeszczem nie widział krawca tak pysznego, Żebym miał suknie posyłać do niego; I teraz nie ślę płaszcza na poprawę, Niech sobie inszą wynajdzie zabawę. A jeśli zechce gwałtem mi w tym służyć, Niechże na koniec i w tym się da użyć, Żeby przyszedszy do mnie, niemieckiego Chciał się nauczyć szyć stroju lekkiego. Tam mu pokażę od pluder zawiasy I po kabacie różne wywijasy, I wstęgi, których nie trzeba się tykać
, postępek to dość lada jaki, Że wolał w pole niż nam warzyć raki; Niechże też sobie idzie w rzyć po flaki, A my się sobie zdobędziem na raki.' DO JEDNEJ DAMY
Jeszczem nie widział krawca tak pysznego, Żebym miał suknie posyłać do niego; I teraz nie ślę płaszcza na poprawę, Niech sobie inszą wynajdzie zabawę. A jeśli zechce gwałtem mi w tym służyć, Niechże na koniec i w tym się da użyć, Żeby przyszedszy do mnie, niemieckiego Chciał się nauczyć szyć stroju lekkiego. Tam mu pokażę od pluder zawiasy I po kabacie różne wywijasy, I wstęgi, których nie trzeba się tykać
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 28
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
, domowe różności, porównają się. Ale skąd to wiem? Wiem pewnie, bo to nie tylko od pewnego i poważnego, ale od samej pewności i powagi, od CHRYSTUSA Pana wyszło, Pax vobis, Pokoj wam. Ale nie omyliż nas to? Nie omyli! jeżeli sobie na to słowo CHRYSTUSOWE , przez poprawę życia, i przysługę (krótkieć słowo, ale wiele zawierające:) jeżeli przez poprawę życia i przysługę, na to zarobiemy. Podam jeden sposób przysługi na pokoj, pokazując, że sprawiedliwy Trybunał, Sąd sprawiedliwy, pokoj Ojczyzny. Ad Maiorem Dei gloriam. Na większą chwałę Pana Boga naszego. PIERWSZA CZĘSC
GRuchnie
, domowe rożnośći, porownáią się. Ale zkąd to wiem? Wiem pewnie, bo to nie tylko od pewnego i poważnego, ále od sámey pewnośći i powagi, od CHRYSTUSA Páná wyszło, Pax vobis, Pokoy wam. Ale nie omyliż nas to? Nie omyli! ieżeli sobie ná to słowo CHRYSTUSOWE , przez popráwę żyćia, i przysługę (krotkieć słowo, ále wiele záwieráiące:) ieżeli przez popráwę żyćia i przysługę, ná to zárobiemy. Podam iedęn sposob przysługi ná pokoy, pokázuiąc, że spráwiedliwy Trybunał, Sąd spráwiedliwy, pokoy Oyczyżny. Ad Maiorem Dei gloriam. Ná większą chwałę Páná Bogá nászego. PIERWSZA CZĘSC
GRuchnie
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 1
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
to nie tylko od pewnego i poważnego, ale od samej pewności i powagi, od CHRYSTUSA Pana wyszło, Pax vobis, Pokoj wam. Ale nie omyliż nas to? Nie omyli! jeżeli sobie na to słowo CHRYSTUSOWE , przez poprawę życia, i przysługę (krótkieć słowo, ale wiele zawierające:) jeżeli przez poprawę życia i przysługę, na to zarobiemy. Podam jeden sposób przysługi na pokoj, pokazując, że sprawiedliwy Trybunał, Sąd sprawiedliwy, pokoj Ojczyzny. Ad Maiorem Dei gloriam. Na większą chwałę Pana Boga naszego. PIERWSZA CZĘSC
GRuchnie nowina: waśń domowa w Izraelu! wszak Królestwo Izraelskie wnętrznym się szczyci pokojem? wszak
to nie tylko od pewnego i poważnego, ále od sámey pewnośći i powagi, od CHRYSTUSA Páná wyszło, Pax vobis, Pokoy wam. Ale nie omyliż nas to? Nie omyli! ieżeli sobie ná to słowo CHRYSTUSOWE , przez popráwę żyćia, i przysługę (krotkieć słowo, ále wiele záwieráiące:) ieżeli przez popráwę żyćia i przysługę, ná to zárobiemy. Podam iedęn sposob przysługi ná pokoy, pokázuiąc, że spráwiedliwy Trybunał, Sąd spráwiedliwy, pokoy Oyczyżny. Ad Maiorem Dei gloriam. Ná większą chwałę Páná Bogá nászego. PIERWSZA CZĘSC
GRuchnie nowiná: waśń domowa w Izráelu! wszák Krolestwo Izráelskie wnętrznym się szczyći pokoiem? wszák
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 1
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, dum praedicatores bonis operibus sibi ministrantum soentur, id est fructu magis, quám dato. Jakoby masłem pośmarował Kaznodzieję, kiedy się lud nawraca, kiedy się słuchacz boi, by się Kaznodzieja nie dowiedział, na Kazaniu nie przymowił, nie strofował. Foentur fructu magis quám dato, nie o datek mu idzie, ale o poprawę, Foentur fructu magis quám dato. Jeżeli też nieradzi słuchać będą ludzie takiego Kazania, Kaznodzieja noga, pójdzie dalej, Pedes praedicatores. 1. DO MEGO PRZEDŚIĘWŹIĘĆIA W-TYCH SłOWACH, Lauabam butyro pedes meos, Umywałem masłem nogi moje, smakuje sobie Job, In illo tempore, onego czasu, smakuje w
, dum praedicatores bonis operibus sibi ministrantum soentur, id est fructu magis, quám dato. Iákoby másłem posmárował Káznodźieię, kiedy się lud náwraca, kiedy się słuchácz boi, by się Káznodźieiá nie dowiedźiał, ná Kazániu nie przymowił, nie strofował. Foentur fructu magis quám dato, nie o dátek mu idźie, ále o popráwę, Foentur fructu magis quám dato. Ieżeli też nieradźi słucháć będą ludźie tákiego Kazánia, Káznodźieiá nogá, poydźie dáley, Pedes praedicatores. 1. DO MEGO PRZEDŚIĘWŹIĘĆIA W-TYCH SłOWACH, Lauabam butyro pedes meos, Umywałem másłem nogi moie, smákuie sobie Iob, In illo tempore, onego czásu, smákuie w
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 43
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
rzeczy słysząc istotną relacją/ jagody swe obfitemi pokrapiając Staruszek łzami/ rzecze: Mnie to dziatki miłe mnie napomnienie/ mnie nauka/ mnie ćwiczenie/ abym Starszy wprzód innych w Cerkwi i Cerkiewnej (patrzcie Prałaci) najdował się powinności/ i do wszego dobrego Braci Świętej był wodzem. i odtąd znacznąvczynił w życiu Archimandryt poprawę/ wyrzekł się lenistwa/ w trzeźwej zakochał się czułości/ światowe obrzydził sobie zabawy; ulubił lekki ciężar/ i słodkie jarzom Pańskie/ wiodące na zatracenie bite i szerokie puścił gościńce/ ciernistą/ kamienistą/ przykrą/ i wąziuchną do dziedziny wiecznie miłej obrał ścieżkę/ którą dościgł tego/ którego ulubiła dusza jego. Cuda i
rzeczy słysząc istotną relátią/ iágody swe obfitemi pokrapiáiąc Stáruszek łzámi/ rzecze: Mnie to dźiatki miłe mnie nápomnienie/ mnie náuká/ mnie ćwiczenie/ ábym Stárszy wprzod innych w Cerkwi y Cerkiewney (pátrzćie Práłaći) náydował się powinnośći/ y do wszego dobrego Bráći Swiętey był wodzem. y odtąd znácznąvczynił w żyćiu Archimándryt popráwę/ wyrzekł się lenistwá/ w trzeźwey zákochał się czułośći/ świátowe obrzydźił sobie zabáwy; vlubił lekki ćiężar/ y słodkie iárzom Páńskie/ wiodące ná zátrácenie bite y szyrokie puśćił gośćińce/ ćiernistą/ kámienistą/ przykrą/ y wąźiuchną do dźiedźiny wiecznie miłey obrał śćieszkę/ ktorą dościgł tego/ ktorego vlubiłá duszá iego. Cudá y
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 119.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
zawód cień Mariuszów bieży, Z Lidijskim się Irusem Cresus pobratali, Przed sądem Eakowym skoro w jedno stali. Pomni na śmierć/ lepszym będziesz: Nam ficut stillicidii lapsus lapidem cauat, ita fieri non potest, quin mortis meditatio vitae emendationem afferat. To jest: Jako spadek krople dżdżowej kamień dziurawi/ tak śmierci pamięć żywota poprawę przynosi. Przywiedź i to na pamięć sobie/ iż Contra caetera omnia aliquid tutum inueniri potest, at contra mortem omnes vrbem habitamus immunitam. To jest: Od wszelkiego obronić możemy się jakimżkolwiek zastępem nieprzyjaciela/ naprzeciw śmierci muru nie mamy; boć Lub kto z stali do Zamku skutego uciecze, Przecie bez zemba śmierć
zawod ćień Máriuszow bieży, Z Lydiiskim się Irusem Cresus pobrátáli, Przed sądem AEakowym skoro w iedno stali. Pomni ná śmierć/ lepszym będźiesz: Nam ficut stillicidii lapsus lapidem cauat, ita fieri non potest, quin mortis meditatio vitae emendationem afferat. To iest: Iáko spadek krople dżdżowey kámień dźiuráwi/ ták śmierći pámięć żywotá popráwę przynośi. Przywiedź y to ná pámięć sobie/ iż Contra caetera omnia aliquid tutum inueniri potest, at contra mortem omnes vrbem habitamus immunitam. To iest: Od wszelkiego obronić możemy się iákimżkolwiek zastępem nieprzyiaćielá/ náprzeciw śmierći muru nie mamy; boć Lub kto z stali do Zamku skutego vćiecze, Przecie bez zemba śmierć
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 188.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
. Z gruntu tu co inszego nam radzić potrzeba.
Pierwszą tedy rzecz, kto tej dobrze życzy ojczyźnie, kto jej ostatniego za nierządem pewnie idącego obawia się nieszczęścia, kto nad teraźniejszą jej tak nędzną, że nie można nędzniejszej, ubolewa niedolą, pierwszą, mówię, tę rzecz wziąć przed się powinien, to jest proponować poprawę tak złej obrad publicznych formy; ta poprawiona skuteczniejsze nasze rady uczyni, a rady skuteczne i sejmy powoli wszystko, cośmy wyżej wyliczyli, i co życzemy, poprawią. Lecz na końcu tej części przypadnie nam jeszcze mówić więcej o sejmów w tej Rzpltej nieuchybnej potrzebie. Teraz egzaminujmy. § 3 Sposoby różne utrzymywania sejmów.
. Z gruntu tu co inszego nam radzić potrzeba.
Pierwszą tedy rzecz, kto tej dobrze życzy ojczyźnie, kto jej ostatniego za nierządem pewnie idącego obawia się nieszczęścia, kto nad teraźniejszą jej tak nędzną, że nie można nędzniejszej, ubolewa niedolą, pierwszą, mówię, tę rzecz wziąść przed się powinien, to jest proponować poprawę tak złej obrad publicznych formy; ta poprawiona skuteczniejsze nasze rady uczyni, a rady skuteczne i sejmy powoli wszystko, cośmy wyżej wyliczyli, i co życzemy, poprawią. Lecz na końcu tej części przypadnie nam jeszcze mówić więcej o sejmów w tej Rzpltej nieuchybnej potrzebie. Teraz egzaminujmy. § 3 Sposoby różne utrzymywania sejmów.
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 115
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
a posłowi na sejmie. Toć nic się cale przeciw prawom żadnym nie stanie, kiedy jeden kontradycent rwać obrad publicznych nie będzie, któremu jednak jednemu wolno zawsze domawiać się będzie o każde prawo, o wolność i całość Ojczyzny i o jej każdy interes.
Na przykład o pacta conventa, o swobody i prerogatywy szlacheckie, o poprawę różnych przeciw prawu występków; wolno będzie mówić przeciw nowym podatkom, przeciw uciążliwościom wszelkim, o wszystkich, które kto czyni, propozycjach. Jednym słowem, we wszystkich tysiącznych, które tylko trafiają się, materiach, mocnego pro et contra domówienia się ani szlachcicowi, ani nikt nie zabroni posłowi. Czyż to więc nie dosyć tego
a posłowi na sejmie. Toć nic się cale przeciw prawom żadnym nie stanie, kiedy jeden kontradycent rwać obrad publicznych nie będzie, któremu jednak jednemu wolno zawsze domawiać się będzie o każde prawo, o wolność i całość Ojczyzny i o jej każdy interes.
Na przykład o pacta conventa, o swobody i prerogatywy szlacheckie, o poprawę różnych przeciw prawu występków; wolno będzie mówić przeciw nowym podatkom, przeciw uciążliwościom wszelkim, o wszystkich, które kto czyni, propozycyjach. Jednym słowem, we wszystkich tysiącznych, które tylko trafiają się, materyjach, mocnego pro et contra domówienia się ani szlachcicowi, ani nikt nie zabroni posłowi. Czyż to więc nie dosyć tego
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 237
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
możesz? Czekaszże, żebym cię ostrogami bodła? Jeżeli masz cokolwiek czujności, drżeć ci i zakrwawić serce takie Ojczyzny twojej opisanie powinno.” Cóż to za letarg nas wszystkich skrępował?
Wszyscy to widzą, narzekają wszyscy, a nikt się do korzenia, z którego złe wszystko wyrasta, nie bierze, nikt o poprawę bezradności, nikt o skuteczne powrócenie sejmów po tylu zerwanych czynić czego dotąd nie zaczyna.
Zgody, mówiemy, w narodzie nie masz, a wielkie dyfidencyje i niebezpieczeństwa i wewnątrz, i zewnątrz tak od swoich, jak i od sąsiedztwa w okolicy złym grożą. To prawda, że najpotrzebniejsza jest zgoda, naprzód, pryncypalniejszych i
możesz? Czekaszże, żebym cię ostrogami bodła? Jeżeli masz cokolwiek czujności, drżeć ci i zakrwawić serce takie Ojczyzny twojej opisanie powinno.” Cóż to za letarg nas wszystkich skrępował?
Wszyscy to widzą, narzekają wszyscy, a nikt się do korzenia, z którego złe wszystko wyrasta, nie bierze, nikt o poprawę bezradności, nikt o skuteczne powrócenie sejmów po tylu zerwanych czynić czego dotąd nie zaczyna.
Zgody, mówiemy, w narodzie nie masz, a wielkie dyffidencyje i niebezpieczeństwa i wewnątrz, i zewnątrz tak od swoich, jak i od sąsiedztwa w okolicy złym grożą. To prawda, że najpotrzebniejsza jest zgoda, naprzód, pryncypalniejszych i
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 289
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955