w swych różnych zabawach aż do społeczności czynili ją dość ciekawą. Którą tyż podobno złodziej uwiedziony tak mi ją gładko z kieszeni wyciągnął, żem się nie postrzegł, aż do karczmy, w której stałem, pod znakiem Byka Czerwonego, przyszedszy. Po stracie tedy spomnianej, Bogum dziękował, że się memu zegarkowi w kieszeni kameryzowanemu nie dostało i wraz wyjechał na noc do dóbr mych Weslau, gdziem stanął równo z mrokiem. 9. Jeździłem widzieć pałac i ogród książęcia jegomości Karola Lotaryńskiego - Milersztorf, gdzie w samej rzeczy rzecz ciekawą widziawszy i wielką w zabudowaniu murowym, jak tu zwyczaj, co do poddanych gorszą od mego Weslau, gdyż
w swych różnych zabawach aż do społeczności czynili ją dość ciekawą. Którą tyż podobno złodziej uwiedziony tak mi ją gładko z kieszeni wyciągnął, żem się nie postrzegł, aż do karczmy, w której stałem, pod znakiem Byka Czerwonego, przyszedszy. Po stracie tedy spomnianej, Bogum dziękował, że się memu zegarkowi w kieszeni kameryzowanemu nie dostało i wraz wyjechał na noc do dóbr mych Weslau, gdziem stanął równo z mrokiem. 9. Jeździłem widzić pałac i ogród książęcia jegomości Karola Lotaryńskiego - Milersztorf, gdzie w samej rzeczy rzecz ciekawą widziawszy i wielką w zabudowaniu murowym, jak tu zwyczaj, co do poddanych gorszą od mego Weslau, gdyż
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 165
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
z srodze rzeczoma bogatymi. Który bezmalnie co na mnie nie zarobi, gdyż takie ma rzeczy, że oczy z chęci wyrywają ich mienia. Księdza jadącego tu do mnie ze mszą ledwiem z śnigu wygrzebać kazał na poły żywego, tak przeziąbł. 15. Kupiłem za sto trzydzieści tysięcy naszych złotych szpadę złotą, kameryzowaną, czarę z tacą, egretkę, trzy zegarki, dwa do nich łańcuszki, sztuciec niewieści foison, dwie wielkie perły, wszystko to kameryzowane, i szpadę drugą, tyż złotą, lecz bez klejnotów. Tenże przedając mi aureum velus znać instynktem dworu prawie asekurował, że wkrótce mię dojdzie kurierem. Czemu lubo już
z srodze rzeczoma bogatymi. Który bezmalnie co na mnie nie zarobi, gdyż takie ma rzeczy, że oczy z chęci wyrywają ich mienia. Księdza jadącego tu do mnie ze mszą ledwiem z śnigu wygrzebać kazał na poły żywego, tak przeziąbł. 15. Kupiłem za sto trzydzieści tysięcy naszych złotych szpadę złotą, kameryzowaną, czarę z tacą, egretkę, trzy zegarki, dwa do nich łańcuszki, sztuciec niewieści foison, dwie wielkie perły, wszystko to kameryzowane, i szpadę drugą, tyż złotą, lecz bez klejnotów. Tenże przedając mi aureum velus znać instynktem dworu prawie asekurował, że wkrótce mię dojdzie kurierem. Czemu lubo już
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 167
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
jadącego tu do mnie ze mszą ledwiem z śnigu wygrzebać kazał na poły żywego, tak przeziąbł. 15. Kupiłem za sto trzydzieści tysięcy naszych złotych szpadę złotą, kameryzowaną, czarę z tacą, egretkę, trzy zegarki, dwa do nich łańcuszki, sztuciec niewieści foison, dwie wielkie perły, wszystko to kameryzowane, i szpadę drugą, tyż złotą, lecz bez klejnotów. Tenże przedając mi aureum velus znać instynktem dworu prawie asekurował, że wkrótce mię dojdzie kurierem. Czemu lubo już mam deklaracją, mało wiary daję, aż odbiorę. Mróz po wielkim śniegu wypadłym nad zwyczaj w naszych krajach, dopiroż tu, gdzie i
jadącego tu do mnie ze mszą ledwiem z śnigu wygrzebać kazał na poły żywego, tak przeziąbł. 15. Kupiłem za sto trzydzieści tysięcy naszych złotych szpadę złotą, kameryzowaną, czarę z tacą, egretkę, trzy zegarki, dwa do nich łańcuszki, sztuciec niewieści foison, dwie wielkie perły, wszystko to kameryzowane, i szpadę drugą, tyż złotą, lecz bez klejnotów. Tenże przedając mi aureum velus znać instynktem dworu prawie asekurował, że wkrótce mię dojdzie kurierem. Czemu lubo już mam deklaracją, mało wiary daję, aż odbiorę. Mróz po wielkim śniegu wypadłym nad zwyczaj w naszych krajach, dopiroż tu, gdzie i
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 167
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
jak pan z panów idący. 25. Kupiłem obicie fabryki sławnej Goblenia, osoby suto ze złotem, za które lubom dał 600 czerwonych złotych, nie żałuję, gdyż między bracią rodzoną zawsze są warte 1.600 czerwonych złotych. Inne zaś klejnoty, jako to monstrancją, egretkę do stroju węgierskiego, pętelkę do orderu suto kameryzowaną, zygarek i pierścień, zamówiłem ich sobie, prosząc by nikomu krom mnie nie przedawali, co mi chętnie, znając mą rzetelność, przyrzekli. 26. Choć przez krótki tu czas bytności mojej nie tylko panów, ale obywatelów miasta tutejszego tak na się łaskawych znalazłem, że dziś w imię Boga ruszając się w
jak pan z panów idący. 25. Kupiłem obicie fabryki sławnej Goblenia, osoby suto ze złotem, za które lubom dał 600 czerwonych złotych, nie żałuję, gdyż między bracią rodzoną zawsze są warte 1.600 czerwonych złotych. Inne zaś klejnoty, jako to monstrancją, egretkę do stroju węgierskiego, pętelkę do orderu suto kameryzowaną, zygarek i pierścień, zamówiłem ich sobie, prosząc by nikomu krom mnie nie przedawali, co mi chętnie, znając mą rzetelność, przyrzekli. 26. Choć przez krótki tu czas bytności mojej nie tylko panów, ale obywatelów miasta tutejszego tak na się łaskawych znalazłem, że dziś w imię Boga ruszając się w
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 169
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak