może/ ale cnota ruszyć się jej nie da bo do zmarłego dusze nierozdzielnie przystaja/ i z niej nie przerwanej wieczności nabywa. Jeśli kto cnotliwie i pobożnie żyjąc na sławę nie robił próżno mu słupy rzeżą/ próżno marmurowe Groby kują/ porżno obrazy/ by namisterniejsze malują: Bo wszytka pamiątka jego/ i z nim pospołu w ziemi się zagrzebie Sunt quorum non est memoria, pererunt tanquàm non fuerint. Powiedział Mędrzec. Są których pamiątki nie masz/ zginęli jakoby ich nie było/ Robił na sławę dobrze i cnotliwie nieboszczyk zacny przed oczyma naszymi położony: co mu każdy by największy jego nieprzyjaciel przyznać musi. Inimici cius sunt iudices. I dlatego
może/ ále cnotá ruszyć sie iey nie dá bo do zmárłego dusze nierozdzielnie przystaiá/ y z niey nie przerwáney wiecżnośći nábywa. Iesli kto cnotliwie y pobożnie żyiąc ná sławę nie robił prożno mu słupy rzeżą/ prozno mármurowe Groby kuią/ porżno obrazy/ by namisternieysze maluią: Bo wszytká pámiątká iego/ y z nim pospołu w ziemi sie zagrzebie Sunt quorum non est memoria, pererunt tanquàm non fuerint. Powiedźiał Mędrzec. Są ktorych pamiątki nie masz/ zginęli iákoby ich nie było/ Robił ná sławę dobrze y cnotliwie nieboszcżyk zacny przed oczymá nászymi położony: co mu káżdy by naywiekszy iego nieprzyiaćiel przyznáć musi. Inimici cius sunt iudices. Y dlatego
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: F3v
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Epikurejskim żywotem udawa: tedy przez to poddanym swym do pijaństwa powodem bywa/ według słów Syrachowych: Jaki jest Sprawca miasta (Krainy) tacy są Obywatele jego. Sir. 10. v. 2. Tisch-Red.Luth. s. II. p. 147. b.
Czasu jednego było kila Książąt u Kurfirsta Saskiego pospołu/ miedzy którymi był i D. Luterus. A gdy wieczerzali/ i o rozmaitych rzeczach Dyskurowali: o zbytnim takież piciu/ które w Niemczech/ a osobliwie przy dworach Pańskich barzo górę bierze/ rozmawiać jęli. Miedzy onymi Książęty jeden Pan pobożny Książę Lundeburskie rzekł do D. Lutera: Co się wam zda X
Epikureyskim żywotem udawa: tedy przez to poddánym swym do pijáństwá powodem bywá/ według słow Syráchowych: Jáki jest Sprawcá miástá (Kráiny) tácy są Obywátele jego. Sir. 10. v. 2. Tisch-Red.Luth. s. II. p. 147. b.
Czásu jednego było kilá Kśiążąt u Kurfirstá Sáskiego pospołu/ miedzy ktorymi był y D. Lutherus. A gdy wieczerzáli/ y o rozmáitych rzeczách dyszkurowáli: o zbytnim tákież pićiu/ ktore w Niemczech/ á osobliwie przy dworách Páńskich bárzo gorę bierze/ rozmawiáć jęli. Miedzy onymi Kśiążęty jeden Pan pobożny Kśiążę Lundeburskie rzekł do D. Luterá: Co śię wam zda X
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 38
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Gdy ludna Troja gorzała. Tu garce wrejąc mruczą/ sam kotły z miedzi/ A w każdym pełno gawiedzi. Gdaczą kury w męczeństwie/ gęsi gągają/ Na złych ludzi narzekają. Skarzą się kuropatwy/ zle o kwiczołach Wgarcach topią je wrosołach. Tam skazano na ogień całkiem bawołu/ Z nim ze i żubra pospołu. I niewinny zajączek cierpi sztych srogi/ Łańcą przebit między nogi. Trą miałko jadowite w moździerzach pieprze/ Nacierając nimi wieprze. Z których potym szczególne za upominki/ Szlą Westfalskie Panom szynki. Z kanaru co go przysłał Hamburg niebliski. Mrozem: bielą się pułmiski. Po wierzchu mis padają/ Cukrowe grady A chłopięta temu
Gdy ludna Troiá gorzáłá. Tu gárce wreiąc mruczą/ sam kotły z miedźi/ A w kożdym pełno gawiedźi. Gdaczą kury w męczeństwie/ gęsi gągáią/ Ná złych ludźi nárzekáią. Skárzą się kuropátwy/ zle o kwiczołách Wgárcách topią ie wrosołách. Tám zkazano ná ogień całkiem báwołu/ Z nim ze y żubrá pospołu. Y niewinny záiączek ćierpi sztych srogi/ Láńcą przebit między nogi. Trą miáłko iádowite w mozdźierzách pieprze/ Náćieráiąc nimi wieprze. Z ktorych potym szczegulne zá vpominki/ Szlą Westphálskie Pánom szynki. Z kánáru co go przysłał Hámburg niebliski. Mrozem: bielą się pułmiski. Po wierzchu mis padáią/ Cukrowe grády A chłopiętá temu
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 202
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
. Fogelwedra był odesłany, aby go WKMci ukazał, a przecię nie widziano, żeby to WKM, obeszło, skąd to niektórzy przedtym konsyderowali, że jako prosperi successus Karolusowe w Inflanciech WKM. nie barzo smęcą, tak i adversa uweselają. Tym barziej poszło to w ludzie, rozumiejąc, iż WKM. pospołu Szwecją i Estonią i Inflanty od Karolusa chcesz mieć; jakoż i mnie się to chwycieło, gdyżby też to oboje, jako on cudzoziemiec powiedał, miedzy onemi kondycjami być miało. A do tego za onem pisaniem IMci pana starosty żmudzkiego przed Wielką Nocą przeszłą, którym o ostatniej zgubie tamtej ziemie oznajmował, za niepotężnością
. Fogelwedra był odesłany, aby go WKMci ukazał, a przecię nie widziano, żeby to WKM, obeszło, skąd to niektórzy przedtym konsyderowali, że jako prosperi successus Karolusowe w Inflanciech WKM. nie barzo smęcą, tak i adversa uweselają. Tym barziej poszło to w ludzie, rozumiejąc, iż WKM. pospołu Szwecyą i Estonią i Inflanty od Karolusa chcesz mieć; jakoż i mnie się to chwycieło, gdyżby też to oboje, jako on cudzoziemiec powiedał, miedzy onemi kondycyami być miało. A do tego za onem pisaniem JMci pana starosty żmudzkiego przed Wielką Nocą przeszłą, którym o ostatniej zgubie tamtej ziemie oznajmował, za niepotężnością
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 280
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
rozmaite to in publicis, częścią też in privatis. In publicis zasiadając na sesjach traktatowych między koroną szwedzką i rzecząpospolitą, jako na sesjach rad konfederackich; In privatis: częstując się, konwersując u dam, zabawiając się i t. d.
Z Warszawy przy wojsku 12 Januarii. Anno 1706 wyjechałem, w marszu zawsze pospołu z ip. starostą bobrujskim z nim w jego pułku i dywizji chodziłem. Podjazd na Moskwę pod Tykocin odprawiłem, gdzie Moskwy 1300 znieśliśmy. W Usnarzu u siebie byłem mimojazdem 21 Januarii, był ze mną ip. starosta bobrujski, ip. Esperieszy, ip. Grabowski; zastaliśmy pustki: dlatego
rozmaite to in publicis, częścią téż in privatis. In publicis zasiadając na sessyach traktatowych między koroną szwedzką i rzecząpospolitą, jako na sessyach rad konfederackich; In privatis: częstując się, konwersując u dam, zabawiając się i t. d.
Z Warszawy przy wojsku 12 Januarii. Anno 1706 wyjechałem, w marszu zawsze pospołu z jp. starostą bobrujskim z nim w jego pułku i dywizyi chodziłem. Podjazd na Moskwę pod Tykocin odprawiłem, gdzie Moskwy 1300 znieśliśmy. W Usnarzu u siebie byłem mimojazdem 21 Januarii, był ze mną jp. starosta bobrujski, jp. Esperyeszy, jp. Grabowski; zastaliśmy pustki: dlatego
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 124
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
: ip. Lanckoroński wojewoda krakowski poczciwy człowiek, ip. Czarnkowski podskarbi wielki koronny, chlebodawca i winodawca nasz, ip. Bronisz marszałek konfederacki, ip. Towiański wojewoda łęczycki, ip. Radliński regent koronny, ip. Rumocki podsędek dobrzyński, ip. Urbanowski sekretarz konfederacki; wszystko ludzie zacnii grzeczni.
Zawsze tej kompanii naszej pospołu kwatery dawano, a drugim, jako to: iksiędzu biskupowi poznańskiemu Gomolińskiemu, ip. Jabłonowskiemu kanclerzowi koronnemu, ip. Szczuce podkanclerzemu litewskiemu, ip. Ponińskiemu referendarzowi koronnemu, ip. Przyjemskiemu, ip. Szwykowskiemu i t. d. osobliwie. W interesach dworu naszego często biegałem do dworu szwedzkiego zażywany od króla jegomości
: jp. Lanckoroński wojewoda krakowski poczciwy człowiek, jp. Czarnkowski podskarbi wielki koronny, chlébodawca i winodawca nasz, jp. Bronisz marszałek konfederacki, jp. Towiański wojewoda łęczycki, jp. Radliński regent koronny, jp. Rumocki podsędek dobrzyński, jp. Urbanowski sekretarz konfederacki; wszystko ludzie zacnii grzeczni.
Zawsze téj kompanii naszéj pospołu kwatery dawano, a drugim, jako to: jksiędzu biskupowi poznańskiemu Gomolińskiemu, jp. Jabłonowskiemu kanclerzowi koronnemu, jp. Szczuce podkanclerzemu litewskiemu, jp. Ponińskiemu referendarzowi koronnemu, jp. Przyjemskiemu, jp. Szwykowskiemu i t. d. osobliwie. W interesach dworu naszego często biegałem do dworu szwedzkiego zażywany od króla jegomości
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 135
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, pod pancerną, towarzyszem pierwszym.
Ipan Szczawiński, był u mnie za pisarza, służył lat dwa, rozstałem się dla niestatku, ale ku latom statkował ożeniwszy się. Człowiek to był grzeczny i rozumny.
Ipan Guzelf, z brzeskiego województwa, porządnie służył lat pięć.
Ipan Paweł Kościuszko, także z brzeskiego, pospołu przystał, pospołu i odstał.
Ipan Gujski, z brzeskiego także.
Ipan Paszkowski, służył wprzód u ip. Sapiehy, stolnika wielkiego księstwa litewskiego, potem u mnie.
Ipan Wosiński, służył lat sześć.
Ipan Pruszkowski, służył lat dwanaście; ten ze mną był w Rzymie, potem jak nastało zamieszanie, zaciągniony pod
, pod pancerną, towarzyszem pierwszym.
Jpan Szczawiński, był u mnie za pisarza, służył lat dwa, rozstałem się dla niestatku, ale ku latom statkował ożeniwszy się. Człowiek to był grzeczny i rozumny.
Jpan Guzelf, z brzeskiego województwa, porządnie służył lat pięć.
Jpan Paweł Kościuszko, także z brzeskiego, pospołu przystał, pospołu i odstał.
Jpan Gujski, z brzeskiego także.
Jpan Paszkowski, służył wprzód u jp. Sapiehy, stolnika wielkiego księstwa litewskiego, potém u mnie.
Jpan Wosiński, służył lat sześć.
Jpan Pruszkowski, służył lat dwanaście; ten ze mną był w Rzymie, potém jak nastało zamieszanie, zaciągniony pod
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 390
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, towarzyszem pierwszym.
Ipan Szczawiński, był u mnie za pisarza, służył lat dwa, rozstałem się dla niestatku, ale ku latom statkował ożeniwszy się. Człowiek to był grzeczny i rozumny.
Ipan Guzelf, z brzeskiego województwa, porządnie służył lat pięć.
Ipan Paweł Kościuszko, także z brzeskiego, pospołu przystał, pospołu i odstał.
Ipan Gujski, z brzeskiego także.
Ipan Paszkowski, służył wprzód u ip. Sapiehy, stolnika wielkiego księstwa litewskiego, potem u mnie.
Ipan Wosiński, służył lat sześć.
Ipan Pruszkowski, służył lat dwanaście; ten ze mną był w Rzymie, potem jak nastało zamieszanie, zaciągniony pod pancerną chorągiew,
, towarzyszem pierwszym.
Jpan Szczawiński, był u mnie za pisarza, służył lat dwa, rozstałem się dla niestatku, ale ku latom statkował ożeniwszy się. Człowiek to był grzeczny i rozumny.
Jpan Guzelf, z brzeskiego województwa, porządnie służył lat pięć.
Jpan Paweł Kościuszko, także z brzeskiego, pospołu przystał, pospołu i odstał.
Jpan Gujski, z brzeskiego także.
Jpan Paszkowski, służył wprzód u jp. Sapiehy, stolnika wielkiego księstwa litewskiego, potém u mnie.
Jpan Wosiński, służył lat sześć.
Jpan Pruszkowski, służył lat dwanaście; ten ze mną był w Rzymie, potém jak nastało zamieszanie, zaciągniony pod pancerną chorągiew,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 390
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
domu nie postawszy, strawisz. Przyjedźże znowu do mnie, będzie piwo beczką, Chleb piękny, siano drobne i obrok nie z sieczką. Wierz mi, że, niźli dzisia, przywitam cię milej, Bo skończywszy, znowu się twój pocznie przywilej. 25 (N). ŁOŻNICA
Kilka matron uczciwych, z mężami pospołu, Siedziało przy obiedzie u jednego stołu. O różnych materiach dyskurując z sobą, Prawią, jaką też która stękała chorobą. Że łożnica najgorsza, chronić się jej każą, Gdzie od wielkiego bólu i włosy obłażą. Aż jedna, co niedawno była panią młodą: „Trudnoż się jej uchronić, kiedy kogo wiodą.
domu nie postawszy, strawisz. Przyjedźże znowu do mnie, będzie piwo beczką, Chleb piękny, siano drobne i obrok nie z sieczką. Wierz mi, że, niźli dzisia, przywitam cię milej, Bo skończywszy, znowu się twój pocznie przywilej. 25 (N). ŁOŻNICA
Kilka matron uczciwych, z mężami pospołu, Siedziało przy obiedzie u jednego stołu. O różnych materyjach dyskurując z sobą, Prawią, jaką też która stękała chorobą. Że łożnica najgorsza, chronić się jej każą, Gdzie od wielkiego bólu i włosy obłażą. Aż jedna, co niedawno była panią młodą: „Trudnoż się jej uchronić, kiedy kogo wiodą.
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 22
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
idzie niewątpliwie, że wszyscy grzeszemy. 215 (S). PARADOXUM THEOLOGICUM
Świat i grzech, którym szatan przeklęty hetmani, Za nieprzyjaciół, z Pisma Świętego, nam dani; Z tymi się raz potykać i w kroku ich czekać, A drugi raz przed nimi każe nam uciekać.
Ja nie wiem, jako się to pospołu ostoi: Tchórz i rycerz. Jakoż ten ma bić, co się boi? Na cóż, Pawle, rynsztunek i twoja armata, Gdy Piotr każe od grzechu uciekać i świata? 216 (F). GRZECH
Dobrze ktoś grzech przyrównał do psa, moim zdaniem: Jeśli go człowiek głaszcze, zaraz idzie za niem;
idzie niewątpliwie, że wszyscy grzeszemy. 215 (S). PARADOXUM THEOLOGICUM
Świat i grzech, którym szatan przeklęty hetmani, Za nieprzyjaciół, z Pisma Świętego, nam dani; Z tymi się raz potykać i w kroku ich czekać, A drugi raz przed nimi każe nam uciekać.
Ja nie wiem, jako się to pospołu ostoi: Tchórz i rycerz. Jakoż ten ma bić, co się boi? Na cóż, Pawle, rynsztunek i twoja armata, Gdy Piotr każe od grzechu uciekać i świata? 216 (F). GRZECH
Dobrze ktoś grzech przyrównał do psa, moim zdaniem: Jeśli go człowiek głaszcze, zaraz idzie za niem;
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 100
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987