, gdy jedne ginęły, niewytrzymawszy poszedł odwodem generał Lewenhaupt straciwszy wojska swego 8,000, a ledwie pięć wyprowadziwszy. Gdzie Moskwy legło na placu effective 24,000. Ze strony szwedzkiej zginęli ci najzacniejsi: pułkownik Bosen, pułku inflanckiego pułkownik Graf, Lewenhaupt, major Louderbechman, i sto sześćdziesiąt kapitanów i poruczników. Postrzelani zaś ci: ip. generał major Sztackelberk, pułkownik Borkhauzen, oberszterleitnant Stal, pułkownik od piechoty Wrangell, obeszterleitnant Sakin, obeszterleitnant Horn, obeszterleitnant Brykner, obeszterlejtnant Hiereberch, major Fredefelt, major Vef, rotmistrz Andelsztat alias Umiastowski. Ze strony moskiewskiej mało co znacznych oficerów zginęło, tylko generał Baur postrzelony, innych nabitych i
, gdy jedne ginęły, niewytrzymawszy poszedł odwodem generał Lewenhaupt straciwszy wojska swego 8,000, a ledwie pięć wyprowadziwszy. Gdzie Moskwy legło na placu effective 24,000. Ze strony szwedzkiéj zginęli ci najzacniejsi: pułkownik Bosen, pułku inflantskiego pułkownik Graf, Lewenhaupt, major Louderbechman, i sto sześćdziesiąt kapitanów i poruczników. Postrzelani zaś ci: jp. generał major Sztackelberk, pułkownik Borkhauzen, oberszterleitnant Stal, pułkownik od piechoty Wrangell, obeszterleitnant Sakin, obeszterleitnant Horn, obeszterleitnant Brykner, obeszterlejtnant Hiereberch, major Fredefelt, major Vef, rotmistrz Andelsztat alias Umiastowski. Ze strony moskiewskiéj mało co znacznych oficerów zginęło, tylko generał Baur postrzelony, innych nabitych i
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 262
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Argument Powieści Szóstej.
ZIemia potym zrodziła Olbrzymy, ludzie ogromnej wielkości, syny matce podobne: którzy jako ciała wielkie mieli, tak też umysłu złość i śmiałość nie mniejszą. Abowiem zniósłszy góry na góry, i jednę z nich wysoką urobiwszy, nieba dosięgać, i niezbożnymi rękoma na same niebiany targać się ważyli: Ale piorunami postrzelani są, i góry od nich zniesione, rozrzucone po świecie. Jednak przecie niezbożny naród po sobie zostawili: Bo ziemia ze krwią ich pomieszana będąc, takie ludzie zrodziła, którzy od przodków swoich niewiele różni byli. Powieść Szósta.
A Żeby bezpieczniejsze niebo się nie zdało Nad ziemię; powiedają: iże się zachciało A Olbrzymom
Argument Powieśći Szostey.
ZIemiá potym zrodźiłá Olbrzymy, ludzie ogromney wielkośći, syny mátce podobne: ktorzy iáko ćiáłá wielkie mieli, ták też vmysłu złość y śmiáłość nie mnieyszą. Abowiem znioższy gory ná gory, y iednę z nich wysoką vrobiwszy, niebá dośięgáć, y niezbożnymi rękomá ná sáme niebiány tárgáć się ważyli: Ale piorunámi postrzeláni są, y gory od nich znieśione, rozrzucone po świećie. Iednák przećie niezbożny narod po sobie zostáwili: Bo źiemiá ze krwią ich pomieszána będąc, tákie ludzie zrodziłá, ktorzy od przodkow swoich niewiele rożni byli. Powieść Szosta.
A Zeby bespiecznieysze niebo się nie zdáło Nád źiemię; powiedáią: iże się záchćiáło A Olbrzymom
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 12
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
folwark oparkaniony spodziewając się Moskwa że to tam nasi będą szczęścia probowali zasadzili tam kilka set piechoty i 4 działka Nie pokazowali się nam wten czas, az kiedy my się wybijali z tego błota, do twardego lądu, wysuneła się piechota kiedy poczną ognia dawać kiedy poczną parzyc zdział jako grad kule lecą padło naszych duzo drudzy postrzelani ale przecię wszystkiem impetem poślismy na nich, bośmy widzieli że trzeba było ledwie niewszystkim ginąc gdy byśmy mieli byli teł podać. Ale juzesmy tak oślep w ogień lezli żeśmy się tak z niemi zmięszali jako ziarno z sieczką bo już trudno było inaczej okrutna tedy stała się rzezba wowej gęstwinie, a najgorsze były berdysze
folwark oparkaniony spodziewaiąc się Moskwa że to tam nasi będą szczęscia probowali zasadzili tam kilka set piechoty y 4 działka Nie pokazowali się nam wtęn czas, az kiedy my się wybiiali z tego błota, do twardego lądu, wysuneła się piechota kiedy poczną ognia dawac kiedy poczną parzyc zdział iako grad kule lecą padło naszych duzo drudzy postrzelani ale przecię wszystkiem impetem poslismy na nich, bosmy widzieli że trzeba było ledwie niewszystkim ginąc gdy bysmy mieli byli teł podac. Ale iuzesmy tak oslep w ogięn lezli zesmy się tak z niemi zmięszali iako ziarno z sieczką bo iuz trudno było inaczey okrutna tedy stała się rzezba wowey gęstwinie, a naygorsze były berdysze
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 94
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Jezus i robak i człowiek. Stateczność Robaczek JEZUS chłodzi serce i piersi. Ludzie nie dbają o Jezusa. z Krzyża. Uciekają ludzie od Jezusa jak od robaka. Robakom ludźcie w sercach miejsce dają. Eksód. 7. Stateczność Zapraszanie Jezusa do serca. z Krzyża. Odwaga na pogardy. Stateczność z Krzyża. Którzy postrzelani od Jezusowego ubóstwa. Z celu Jezusowi uchodzić niebezpieczo. Stateczność Bez braku umierza w ludzie JEZUS. Judasza i imających strzelą Jezus. z Krzyża. Ioan. 18. Upadku jakiego pragnąć. Stateczność z Krzyża, Na ganku Jezus strzela. Luc. 2. Stateczność Na krzyżu Jezus strzelec potężny. Miłość JEZUSA ku nieprzyjaciołom.
Iezus y robak y człowiek. Státeczność Robaczek IEZVS chłodźi serce y pierśi. Ludźie nie dbáią o Iezusá. z Krzyżá. Vćiekáią ludźie od Iezusá iák od robaká. Robakom ludźcie w sercách mieysce dáią. Exod. 7. Státeczność Zápraszánie Iezusá do sercá. z Krzyżá. Odwagá ná pogárdy. Státeczność z Krzyżá. Ktorzy postrzeláni od Iezusowego vbostwá. Z celu Iezusowi vchodźić niebiespieczo. Státeczność Bez bráku vmierzá w ludźie IEZUS. Iudaszá y imaiących strzelą Iezus. z Krzyżá. Ioan. 18. Vpádku iákiego prágnąć. Státeczność z Krzyżá, Ná ganku Iezus strzela. Luc. 2. Státeczność Ná krzyżu Iezus strzelec potężny. Miłość IEZVSA ku nieprzyiaćiołom.
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 654
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
człowiek. 463. Na czym ma polegać. 464. Namowa Dzieciny do Plęsów z trzciną. 388. Trzciny się i słupa chwyta JEZUS w męce tonący. 461. Twarz Jezusowa, z koroną cierniową mieć przed oczyma, co za pożytek. 393. Ubóstwem JEZUS ciągnie dusze. 31. 32. Ubóstwem Jezusowym którzy postrzelani. 447. Ubogich nagroda. 172. Ubodzy u Chrześcijan gorszy niż u Pogan. 172. Ubogich odziewaj. 458. Ubogim udzielać jest być bogatszym. 640. Familie stoją gdy udzielają Jezusowi. 641. Upominać w pomieszaniu nie trzeba. 81. Umartwiona dusza Bogu przyjemna. 289. Do umartwienia dusza, na zawsze
człowiek. 463. Ná czym ma polegáć. 464. Namowá Dźiećiny do Plęsow z trzćiną. 388. Trzćiny się y słupa chwyta IEZVS w męce tonący. 461. Twarz Iezusowa, z koroną ćierniową mieć przed oczymá, co zá pożytek. 393. VBostwem IEZVS ćiągnie dusze. 31. 32. Vbostwem Iezusowym którzy postrzeláni. 447. Vbogich nagrodá. 172. Vbodzy v Chrześćian gorszy niż v Pogan. 172. Vbogich odźieway. 458. Vbogim vdźieláć iest być bogátszym. 640. Fámilie stoią gdy vdźieláią Iezusowi. 641. Vpominać w pomieszániu nie trzebá. 81. Vmartwiona duszá Bogu przyiemna. 289. Do vmartwienia duszá, ná záwsze
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 717
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
nie ruszy pokątna; Pachołków też coś w onej szeregowych zrucie; Owo trzydzieści ludzi zginęło w kompucie. Mniej dał śmierci podczaszy, ale dobrych w pęta: Tam Misiowski porucznik, tam zginął Wierzbięta, Tam Chrząstowski z Podoskim uderzony trzciną Arabską; tamże został Męciński z Byliną; Nie mógł się z Sędzimirem Wrzeszcz wybiegać, którzy Postrzelani leżeli przez długi czas chorzy. Rannych kęs więcej było; pachołków z szeregu Kilkanaście wiecznego poszło do noclegu. Koni koło trzydziestu, choć mniej, chociaż więcej. Turków z Ufaim baszą sześć padło tysięcy, Okrom co w nocy wzięto, jako się wspomniało, I co trupów po błotnych gęstwinach zostało. Cóż rozumieć o rannych
nie ruszy pokątna; Pachołków też coś w onej szeregowych zrucie; Owo trzydzieści ludzi zginęło w kompucie. Mniej dał śmierci podczaszy, ale dobrych w pęta: Tam Misiowski porucznik, tam zginął Wierzbięta, Tam Chrząstowski z Podoskim uderzony trzciną Arabską; tamże został Męciński z Byliną; Nie mógł się z Sędzimirem Wrzeszcz wybiegać, którzy Postrzelani leżeli przez długi czas chorzy. Rannych kęs więcej było; pachołków z szeregu Kilkanaście wiecznego poszło do noclegu. Koni koło trzydziestu, choć mniej, chociaż więcej. Turków z Ufaim baszą sześć padło tysięcy, Okrom co w nocy wzięto, jako się wspomniało, I co trupów po błotnych gęstwinach zostało. Cóż rozumieć o rannych
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 200
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
sobie dawać, i wielkie im nieuczciwości czynili.
§. 25. Trzeciego dnia po batalii kaliskiej objeżdżał król August na pobojowisku trupów, których miejscami i po 10 na kupie leżało, bo tam zginęło z obudwu stron ludzi przeszło 13 tysięcy. To dziwna, że gdzie król przyjechał, tam się owi niedobici, choć okrutnie postrzelani, niektórzy bez rąk, insi mając do w połowy poodcinane głowy, na przyjazd królewski porywali, jedni stawali, drudzy siadali, i znaki jakieś mowy ustami dawali, łając niby. Zaprawdę straszny to był widok, ale król August najmniej tem nie konsternował się.
§. 26. A tu kiedy największy mała mieć rzeczpospolita
sobie dawać, i wielkie im nieuczciwości czynili.
§. 25. Trzeciego dnia po batalii kaliskiéj objeżdżał król August na pobojowisku trupów, których miejscami i po 10 na kupie leżało, bo tam zginęło z obudwu stron ludzi przeszło 13 tysięcy. To dziwna, że gdzie król przyjechał, tam się owi niedobici, choć okrutnie postrzelani, niektórzy bez rąk, insi mając do w połowy poodcinane głowy, na przyjazd królewski porywali, jedni stawali, drudzy siadali, i znaki jakieś mowy ustami dawali, łając niby. Zaprawdę straszny to był widok, ale król August najmniéj tém nie konsternował się.
§. 26. A tu kiedy największy mała mieć rzeczpospolita
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 107
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849