jeszcze od siebie, znalazłby tym sposobem pewniejsze uśmierzenie boleści swojej. Jeżeli bowiem przyczyna żalu jego wielka znajdzie tam cnotliwszych, niewinniejszych, którzy jednak większe przykrości znosili. Jeżeli przyczyna umartwienia nie nazbyt ważna, porównanie z dotkliwszemi innych przygodami ułagodzi zbyt popędliwą czułość: strata w handlu, lub od złodzieja, choroba lub dyzgust w potocznych życia okolicznościach, wszystkie te rzeczy czyż mogą iść w porównanie z upadkiem Królestw, zburzeniem miast, niewolą wieczną etc.
Niech strapiona słuszną i uczciwą sprawiedliwego żalu przyczyną Leonora, to sobie w myśl postawi, iż tego momentu w którym amanta płacze, tyle jest innych, którzy w oczewistym niebezpieczeństwie życia zostając żałośnie jęczą;
ieszcze od siebie, znalazłby tym sposobem pewnieysze uśmierzenie boleści swoiey. Jeżeli bowiem przyczyna żalu iego wielka znaydzie tam cnotliwszych, niewinnieyszych, ktorzy iednak większe przykrości znosili. Jeżeli przyczyna umartwienia nie nazbyt ważna, porownanie z dotkliwszemi innych przygodami ułagodzi zbyt popędliwą czułość: strata w handlu, lub od złodzieia, choroba lub dyzgust w potocznych życia okolicznościach, wszystkie te rzeczy czyż mogą iść w porownanie z upadkiem Krolestw, zburzeniem miast, niewolą wieczną etc.
Niech strapiona słuszną y uczciwą sprawiedliwego żalu przyczyną Leonora, to sobie w myśl postawi, iż tego momentu w ktorym amanta płacze, tyle iest innych, ktorzy w oczewistym niebeśpieczenstwie życia zostaiąc załośnie ięczą;
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 152
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
pniem. Przyrodzony rozum i to nam ukazał/ wiedzieć naczyj się głów odezwać: i do czego się za jaką potrzebą rzucić. Zaden z nas ani na wilczy głos nie odzywa się/ ani na sowi: ni też tłustością kto ogień zalewa/ abo miasto chleba kamieć do ust przynosi. Jeśliż w tych rzeczach potocznych światłości przyrodzonego rozumu zażywszy obchodzimy się/ czemuby i w rzeczach zbawiennych nie tymże rozumem/ zwłaszcza co mu w rzeczach tych poznawać dano jest/ obchodzić się mieliśmy? Chrystofor i Teofil sąć u nas imiona pospolite/ ale Filalet/ Ortolog/ Kleryk/ są nazwsika nowe i niezwyczajne/ i we wszytkim narodzie Ruskim
pniem. Przyrodzony rozum y to nam vkazał/ wiedźieć nácziy sie głow odezwáć: y do czego sie zá iáką potrzebą rzućić. Zaden z nas áni ná wilczy głos nie odzywa sie/ áni ná sowi: ni też tłustośćią kto ogień zálewa/ ábo miásto chlebá kámieć do vst przynośi. Iesliż w tych rzeczách potocżnych świátłośći przyrodzonego rozumu záżywszy obchodźimy sie/ cżemuby y w rzecżách zbáwiennych nie tymże rozumem/ zwłaszczá co mu w rzeczách tych poznawać dáno iest/ obchodźić sie mielismy? Christophor y Theophil sąć v nas imioná pospolite/ ále Philálet/ Ortholog/ Klerik/ są názwsika nowe y niezwycżáyne/ y we wszytkim narodźie Ruskim
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 92
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
naprzeciw Politice Ignorantiam i nabożeństwu nowo Cerkwian Wileńskich napisane i do publikowania przez druk już po wydaniu Lamentu/ puszczone być/ nagotowane. niewspominam veryficacji/ obrony jej Elenchu/ Justificacji/ i tym podobnych. w których jednej po drugiej/ im dalej/ tym rzadszy byłem w następowaniu na dogmata prawdziwe/ szerszy w rzeczach potocznych/ pod te czasy nagłe przypadłych. Niemal i teraz najduje się w Bibliotece Monastera Bractwa Cerkiewnego Wileńskiego Traktat o pochodzeniu Ducha Z. sposobem syllogismów od Greków Rzymianom/ i wzajem Grekom od Rzymian zadawać się zwykłych/ polskim językiem napisany/ i Przodkowi memu na miejscu tym Archimandritowi do czytania podany. Za którym na ten czas miejsce
náprzećiw Politice Ignorantiam y nabożeństwu nowo Cerkwian Wileńskich nápisáne y do publikowánia przez druk iuż po wydániu Lámentu/ pusczone bydź/ nágotowáne. niewspominam verificátiey/ obrony iey Elenchu/ Iustificátiey/ y tym podobnych. w ktorych iedney po drugiey/ im dáley/ tym rzadszy byłem w nástępowániu ná dogmátá prawdźiwe/ szerszy w rzeczách potocznych/ pod te cżásy nagłe przypádłych. Niemal y teraz nayduie sie w Bibliotece Monásterá Bráctwá Cerkiewnego Wileńskiego Tráktat o pochodzeniu Duchá S. sposobem syllogismow od Graekow Rzymiánom/ y wzáiem Graekom od Rzymian zádáwáć sie zwykłych/ polskim ięzykiem nápisany/ y Przodkowi memu ná mieyscu tym Archimándritowi do cżytánia podány. Zá ktorym ná ten cżás mieysce
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 105
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Klasztorze śmierć przynosi.
Jest tak wiele inszych Eksperiencyj i Historyj/ które przypominają Komety/ i straszne ich Efekty: lecz tu te tylko położone sa/ które mają jakąkolwiek koneksyą z Kometą Roku 1680. i 81.
Co do Astrologicznego Prognostyku. Naprzód/ wielkość Komety i promieni jego/ długość znaczy wielkość Efektów w przedniejszych rzeczach potocznych. Druga/ że Natury Saturnowej rozmnozą się Suchoty/ choroby także długo trwające/ Ziemie się trzęsienie/ rzeczy do używania niedostatek/ i wielkość śniegów rozmnożą się. Trzecia/ że Ogon Komety był na kształt Mietły abo Kolumny/ miał niejakie podobieństwo i Miecza/ zaczym zniesienie Miast/ i wielu Potentatów śmierć przyniesie. Czwarta/
Klasztorze śmierć przynośi.
Iest ták wiele inszych Experyencyi y Historyi/ ktore przypomináią Komety/ y strászne ich Effekty: lecz tu te tylko położone sa/ ktore máią iákąkolwiek konnexyą z Kometą Roku 1680. y 81.
Co do Astrologicznego Prognostyku. Naprzod/ wielkość Komety y promieni iego/ długość znáczy wielkość Effektow w przednieyszych rzeczách potocznych. Druga/ że Nátury Sáturnowey rozmnozą się Suchoty/ choroby tákże długo trwáiące/ Ziemie się trzęśienie/ rzeczy do vżywánia niedostátek/ y wielkość śniegow rozmnożą się. Trzećia/ że Ogon Komety był ná kształt Mietły ábo Kolumny/ miał nieiákie podobienstwo y Mieczá/ záczym znieśienie Miast/ y wielu Potentatow śmierć przynieśie. Czwarta/
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: B3v
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
prawiech i wolnościach, ale przeciwnym sposobem na wszytko zezwalając? Co się i z responsu KiMci, pp. posłom danego, evidenter pokazuje, w którym słowa te są wyrażone: »Referować IKM. raczy na pp. senatory, nie mogąc bez nich, jako tych, których IKMci Rzplta za przytomną radę w sprawach potocznych podała, nic stanowić«. Z których słów daje się znać, iż cokolwiek urazów w prawach, wolnościach mamy, to z wolą się senatorską dzieje. O kurateli pruskiej iż alegować IKM. raczy, że ś. p. król Stefan onę sine consensu ordinum Anspachowi dać raczył, zaczym i KiMci toż uczynić się
prawiech i wolnościach, ale przeciwnym sposobem na wszytko zezwalając? Co się i z responsu KJMci, pp. posłom danego, evidenter pokazuje, w którym słowa te są wyrażone: »Referować JKM. raczy na pp. senatory, nie mogąc bez nich, jako tych, których JKMci Rzplta za przytomną radę w sprawach potocznych podała, nic stanowić«. Z których słów daje się znać, iż cokolwiek urazów w prawach, wolnościach mamy, to z wolą się senatorską dzieje. O kurateli pruskiej iż allegować JKM. raczy, że ś. p. król Stefan onę sine consensu ordinum Anspachowi dać raczył, zaczym i KJMci toż uczynić się
Skrót tekstu: PrzestSposCz_II
Strona: 464
Tytuł:
Przestroga i sposób na czasy przyszłe naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
swojej woli zechce.
Co mnie zaś najbardziej utwierdza in meo proposito, to: że jest secundùm formam usitatam obrad naszych; wszak nie godzi się mieć sejmu bez sejmików przedsejmowych, na których antecedenter traktują się materie; i z których instrukcje Województw formowane, idą do decyzyj Rzeczypospolitej na sejmie zgromadzonej; jeżeli ta praxis w materiach potocznych; czi możeź być majoris momenti, jako obieranie Króla? a zatym nic słuszniejszego, żeby się usitatô modô et forma agitowała, według którego Equestris ordo originaliter pierwej prawa concipit, nim je cała Rzeczpospolita decidit.
Wracam się jeszcze ad remedium którem podał liberae electionis per pluralitatem votorum; reflektując się, i sam się po sobie
swoiey woli zechce.
Co mnie záś naybardźiey utwierdza in meo proposito, to: źe iest secundùm formam usitatam obrad naszych; wszak nie godźi się mieć seymu bez seymikow przedseymowych, na ktorych antecedenter tráktuią się máterye; y z ktorych instrukcye Woiewodztw formowáne, idą do decyzyi Rzeczypospolitey ná seymie zgromádzoney; ieźeli ta praxis w materyách potocznych; cźy moźeź bydź majoris momenti, iako obieránie Krolá? á zatym nic słuszńieyszego, źeby się usitatô modô et forma agitowáła, według ktorego Equestris ordo originaliter pierwey práwa concipit, nim ie cała Rzeczpospolita decidit.
Wracam się ieszce ad remedium ktorem podał liberae electionis per pluralitatem votorum; reflektuiąc się, y sam się po sobie
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 173
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
, obaczyłeś zaraz przez ratunek drugiego. I tak cieszył się ów z jakiej okazji pomyślnej i wesołej, zaraz mu tamten pomagał radości, jakoby sam profitował najbardziej. Płakał jeden w utrapieniu i dolegliwości swojej, zaraz mu dopomagał drugi w skrytościach serca swojego powierzchownie ciesząc i jako mógł ratując. Nudził sobą w niedostatku i potrzebach potocznych tamten, zaraz go wzmagał ów z własności i możności swojej. Stękał, narzykał, bolał i chorował, czuł to wszytko w sobie przez kompasyją drugi, własnego zdrowia ustąpić gotowy. Cierpiał sławy uszczyrbek, honoru obelgę, napaść, imposturę i krzywdę, bolał na to drugi i zaraz mu w asystencji stawał mężnym sercem,
, obaczyłeś zaraz przez ratunek drugiego. I tak cieszył się ów z jakiej okazyi pomyślnej i wesołej, zaraz mu tamten pomagał radości, jakoby sam profitował najbardziej. Płakał jeden w utrapieniu i dolegliwości swojej, zaraz mu dopomagał drugi w skrytościach serca swojego powierzchownie ciesząc i jako mógł ratując. Nudził sobą w niedostatku i potrzebach potocznych tamten, zaraz go wzmagał ów z własności i możności swojej. Stękał, narzykał, bolał i chorował, czuł to wszytko w sobie przez kompasyją drugi, własnego zdrowia ustąpić gotowy. Cierpiał sławy uszczyrbek, honoru obelgę, napaść, imposturę i krzywdę, bolał na to drugi i zaraz mu w asystencyi stawał mężnym sercem,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 249
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
jakiej rozstali się pociesze. A owo co bywało od kanaru słówek i życzliwości: „Moje serdeńko, moja duszeńko, moje kochanie, weź lekarstwo cum custodia” albo: „układź się dla wygody swojej od ściany” i tam dalej, bywało nie bez obłudy, nie bez racji wygody własnej, aby IMć sama w potocznych plejzyrach i kontentecach była sine custodia albo przytulając się milusieńko do IMci, wolność łóżka od kraju swobodzie postronnej, a potem szlak wzgardy męża swojego podała, hałasów, swarów i sromotnej wiekom pamięci (jako na pewnym kamieniu grobowym czytałem) urobiła i oboje po sobie zostawili:
Tu leży cna para, wspólna życia kara,
jakiej rozstali się pociesze. A owo co bywało od kanaru słówek i życzliwości: „Moje serdeńko, moja duszeńko, moje kochanie, weź lekarstwo cum custodia” albo: „układź się dla wygody swojej od ściany” i tam dalej, bywało nie bez obłudy, nie bez racyi wygody własnej, aby JMć sama w potocznych plejzyrach i kontentecach była sine custodia albo przytulając się milusieńko do JMci, wolność łóżka od kraju swobodzie postronnej, a potem szlak wzgardy męża swojego podała, hałasów, swarów i sromotnej wiekom pamięci (jako na pewnym kamieniu grobowym czytałem) urobiła i oboje po sobie zostawili:
Tu leży cna para, wspólna życia kara,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 268
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
włości wpadną. Cny KAWALERZE, nie zle zamyślasz, gdy młodz Ojczyzny twej chcesz ćwiczyć, jako się mają obierać na Żołnierskiej. Otworzyłeś niedawno szkatułę twoję szczodrą, staremi żołdami nabytą, i zbierasz Rotę nadzieje dobrej, uczoną, ćwiczoną; któraby potym Najasniejszym Królom Polskim, i Ojczyźnie miłej, w bytnościach i sprawach potocznych domowych pożyteczna była, pobożnie służąc. Te w Krakowskiej Akademii, wychowanicy zacnej JAGIELÓW świętych, matce pobożnej Katolickiej, zakładasz, kosztem twoim żywisz; prędko potym z cienia na słońce wyprowadzić masz wolą. Kupiłeś do tego Drukarnią za pieniądze swoje własne. To gdy robisz wielki KAWALERZE, obowięzujesz sobie pamiątkę samę, aby jako
włośći wpádną. Cny KAWALERZE, nie zle zámyślasz, gdy młodz Oyczyzny twey chcesz ćwiczyć, iáko się máią obieráć ná Zołnierskiey. Otworzyłeś niedawno szkátułę twoię szczodrą, stáremi żołdámi nábytą, y zbierasz Rotę nádzieie dobrey, vczoną, ćwiczoną; ktoraby potym Naiásnieyszym Krolom Polskim, y Oyczyznie miłey, w bytnośćiách y spráwách potocznych domowych pożyteczna byłá, pobożnie służąc. Te w Krákowskiey Akádemiey, wychowánicy zacney IAGIELOW świętych, mátce pobożney Kátholickiey, zákłádasz, kosztem twoim żywisz; prędko potym z ćieniá ná słońce wyprowádźić masz wolą. Kupiłeś do tego Drukárnią zá pieniądze swoie własne. To gdy robisz wielki KAWALERZE, obowięzuiesz sobie pámiątkę sámę, áby iáko
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 53
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
mię widziała świętokradzko komunikującego. Dawałem się ja winnym w tym, w czym byłem winien, ale w dziesięcioro więcej mię niewinnie opletli i oskarżyli.
Raz jechałem konno do zamku. Spotkałem się z kanclerzem, któremu pokornie się skłoniłem. Zawołał mię do siebie. Gadał ze mną jadącym przy karecie o potocznych rzeczach, ale dosyć łagodnie i łaskawie. Asystowałem mu potem, przed karetą jeżdżąc, aż do nocy, a potem znowu widząc oziębłość, odprowadziwszy do pałacu, pojechałem do stancji i nie bywałem u kanclerza, obawiając się go importunować. Tymczasem książę Czartoryski, naówczas podkanclerzy, a teraźniejszy kanclerz lit.,
mię widziała świętokradzko komunikującego. Dawałem się ja winnym w tym, w czym byłem winien, ale w dziesięcioro więcej mię niewinnie opletli i oskarżyli.
Raz jechałem konno do zamku. Spotkałem się z kanclerzem, któremu pokornie się skłoniłem. Zawołał mię do siebie. Gadał ze mną jadącym przy karecie o potocznych rzeczach, ale dosyć łagodnie i łaskawie. Asystowałem mu potem, przed karetą jeżdżąc, aż do nocy, a potem znowu widząc oziębłość, odprowadziwszy do pałacu, pojechałem do stancji i nie bywałem u kanclerza, obawiając się go importunować. Tymczasem książę Czartoryski, naówczas podkanclerzy, a teraźniejszy kanclerz lit.,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 238
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986