, w prochu i po skałach. Grana Geografia Generalna i partykularna
te są wielkości ziarn z dyń, albo z melonów; czasem bywają i bryłki nie wielkie znalezione. Drugie złoto zowie się z skał, a te jest minerałem z jednej strony złoto, a z drugiej kamień. Trzecie złoto się tam znajduje w rzekach, potokach, z piaskiem zmieszane, które długim w wodzie płukaniem, od piasku separować potrzeba: a te się znajduje w Hispanioli, w Kubie, w Puerto Rico, w Kwito, w Granadzie Nowej, a najwyśmienitsze w Perwańskiej Prowincyj Caravaja, w Chile, w Waldywii, w Eragua. Z owego najcelniejszego złota, ziarnami zbieranego
, w prochu y po skałach. Grana Geografia Generalna y partykularna
te są wielkości ziarn z dyń, albo z melonow; czasem bywaią y bryłki nie wielkie znalezione. Drugie złoto zowie się z skał, a te iest minerałem z iedney strony złoto, a z drugiey kamień. Trzecie złoto się tam znayduie w rzekach, potokach, z piaskiem zmieszane, ktore długim w wodzie płukaniem, od piasku separować potrzeba: a te się znáyduie w Hispanioli, w Kubie, w Puerto Rico, w Kwito, w Granadzie Nowey, a naywyśmienitsze w Perwańskiey Prowincyi Caravaya, w Chile, w Waldiwii, w Eragua. Z owego náycelnieyszego złota, ziarnami zbieranego
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 615
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Tento kuźnik iż wyszedłz Myszyńskiej krainy/ Mysznarem od Polaków w Polsce był nazwany: Którego był Przystański Pan gruntu onego Przyprowadził w tę stronę z kraju Myszyńskiego.
Wszytkich kuźnic w Krzepickim stoi na tej rzece Naprawnych sześć porządkiem do tych czasów jeszcze. Wszakoż i nad te więcej jest ich w miejscach pewnych Tamże jeszcze przy lesiech na potokach innych/ Po Krepickich kuźnicach NIWECKIE nastały Kuźnice: które w Polsce nasławniejsze były/ Prze żelazo: które w nich tak dobre robili/ Ze nad nie we wszej Polsce lepszego nie mieli. Niweckie Kuźnice.
Wszakoż dobrym żelazem i tych czasów jeszcze Mają przodek nad inne kuźnice tu w Poszcze. Acz przed kilkanaściąlat niektóre z nich
Tento kuźnik iż wyszedłz Myszynskiey kráiny/ Mysznarem od Polakow w Polscze był názwány: Ktorego był Przystáński Pan gruntu onego Przyprowádźił w tę stronę z kráiu Myszynskiego.
Wszytkich kuźnic w Krzepickim stoi ná tey rzece Napráwnych sześć porządkiem do tych czásow iescze. Wszákoż y nád te więcey iest ich w mieyscách pewnych Támże iescze przy leśiech ná potokách inych/ Po Krepickich kuźnicách NIWECKIE nástáły Kuźnice: ktore w Polscze nasławnieysze były/ Prze żelázo: ktore w nich ták dobre robili/ Ze nád nie we wszey Polscze lepszego nie mieli. Niweckie Kuźnice.
Wszákoż dobrym żelázem y tych czásow iescze Máią przodek nád ine kuźnice tu w Poscze. Acz przed kilkánaśćiąlat niektore z nich
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: F3v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
/ Wirzerze najdują/ I w tych zrzodłach co piasek złoty z nich wymują.
W Hirzbrunie/ w Kuferbergu/ i u Elbowego Zrzodła/ biorą Magnesy od czasu dawnego. Pod Gryfibergą perły śliczne z rzeku Quisy Wyimują jak grochowe ziarnatymi czasy. Granaty błyskające z czyrwona kamyki/ Najdują w Izerwisie u Zera rzeki. I w potokach Sudetskich: a przy wielkiej gorze Ryzenbergu/ Ametyst wyborny się bierze. Margariae fluuiatiles.
Topazyns w Sudetach przy więtszym jezierze Ryzenberskim/ i w polu Szyłdawskim się bierze. Turkusy w Iserwisie biorą u Strzegowej/ I w górnych rzeczkach barwy błękitnej a płowej/
Nadto czasów niedawnych Terra Sigillata, Zjawiała się w tej ziemi rezcz godniejsza
/ Wirzerze náyduią/ Y w tych zrzodłách co piasek złoty z nich wymuią.
W Hirzbrunie/ w Kupherbergu/ y v Elbowego Zrzodłá/ biorą Mágnesy od czásu dawnego. Pod Gryphibergą perły śliczne z rzeku Quisy Wyimuią iák grochowe źiárnátymi czásy. Gránaty błyskáiące z czyrwoná kámyki/ Náyduią w Izerwiśie v Zerá rzeki. Y w potokách Sudetskich: á przy wielkiey gorze Ryzenbergu/ Ametyst wyborny sie bierze. Margariae fluuiatiles.
Topázyns w Sudetách przy więtszym ieźierze Ryzenberskim/ y w polu Szyłdáwskim sie bierze. Turkusy w Iserwiśie biorą v Strzegowey/ Y w gornych rzeczkách bárwy błekitney á płowey/
Nádto czásow niedawnych Terra Sigillata, Ziáwiáłá sie w tey źiemi rezcz godnieysza
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: H2v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
posłuszni, zaraz też przybiegli.
GIEMZA Bale, mi się na spanie już, bracia, zanosi!
RYCZYWÓŁ Możesz ci spać, nie gadać! Któż cię o to prosi? My się będziem naszemi bawić rozmowami.
KUBA Bez mała i my z nim się nic położym sami, Bośmy się dosyć dzisia wszyscy nachodzili Po potokach, pagórkach, błota pobrodzili.
KLIMEK Sen mnie zmorzył, bom nie spał mało co tej nocy. I mnie w kupę — patrzajcie — ot, się toczą oczy.
STANIEK A mnie się ustawicznie ziewa.
DAMETA Ja też muszę Położyć się koniecznie spać.
CYCOŃ A ja to z dusze Lubię, kiedy się mogę
posłuszni, zaraz też przybiegli.
GIEMZA Bale, mi się na spanie już, bracia, zanosi!
RYCZYWÓŁ Możesz ci spać, nie gadać! Któż cie o to prosi? My się będziem naszemi bawić rozmowami.
KUBA Bez mała i my z nim się nic położym sami, Bośmy się dosyć dzisia wszyscy nachodzili Po potokach, pagorkach, błota pobrodzili.
KLIMEK Sen mie zmorzył, bom nie spał mało co tej nocy. I mnie w kupę — patrzajcie — ot, się toczą oczy.
STANIEK A mnie się ustawicznie ziewa.
DAMETA Ja też muszę Położyć się koniecznie spać.
CYCOŃ A ja to z dusze Lubię, kiedy się mogę
Skrót tekstu: DialPańOkoń
Strona: 237
Tytuł:
Dialog o Narodzeniu Pańskim
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
się Obozem nad potokiem Zered. 13. Z tamtąd odciągnąwszy/ położyli się Obozem u Brodu Arnon/ który jest na puszczy/ a wychodzi z granice Amorrejskiej. Abowiem Arnon jest granica Moabska miedzy Moabczykiem i Amorrejczykiem. 14. Przetoż mówi się w księgach wojen Pańskich/ przeciwko Wahebowi w iwchrze walczył/ i przy potokach Arnoon: 15. Bo ściekanie tych potoków/ które się nachyliło ku położeniu Har/ to się ściąga/ ku granicy Moabskiej. 16. Z tamtąd potym przyszli do Beery a tać jest ona studnia/ o której mówił PAN do Mojżesza: zgromadź lud/ a dam im wody. 17. Tedy śpiewał Izrael tę piosnkę
śię Obozem nád potokiem Zered. 13. Z támtąd odćiągnąwszy/ położyli śię Obozem u Brodu Arnon/ ktory jest ná puszczy/ á wychodźi z gránice Amorrejskiey. Abowiem Arnon jest gránicá Moábska miedzy Moábczykiem y Amorreyczykiem. 14. Przetoż mowi śię w kśięgách wojen Páńskich/ przećiwko Wáhebowi w iwchrze walcżył/ y przy potokách Arnoon: 15. Bo śćiekánie tych potokow/ ktore śię náchyliło ku położeniu Hár/ to śię śćiąga/ ku gránicy Moábskiey. 16. Z támtąd potym przyszli do Beeri á táć jest oná studniá/ o ktorey mowił PAN do Mojzeszá: zgromadź lud/ á dam jim wody. 17. Tedy śpiewał Izráel tę piosnkę
Skrót tekstu: BG_Lb
Strona: 164
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Liczb
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
wespół stulone/ ostre/ szat się chwytające. To w Wrześniu dojźrzewa. Kwitnie pospolicie w Lipcu/ i w Sierpniu. Wszystko to ziele ile go jest/ smaku gorzkiego/ jednak bez sczmienia i stwierdzenia. Zielnik D. Simona Syreniusa/ Consolida aquatica. Tetranatia lutea. Miejsce.
OBadwa rosną na miejscach wilgotnych/ przy potokach/ nad przykopami/ przy wodach/ tak stojących jako płynących. Pierwsze więcej pospolitsze u nas jest/ niżli wtóre. Bywa w ogrodach niegdzie flancowane/ trwając do trzech lat/ jeno potrzebuje miejsca wilgotnego/ abo częstego polewania. Przyrodzenie.
PRzyrodzenia jest rozgrzewającego i wysuszającego w wtórym stopniu. Istności i mocy jest przenikającej/ rozprawuje
wespoł stulone/ ostre/ szat się chwytáiące. To w Wrześniu doyźrzewa. Kwitnie pospolićie w Lipcu/ y w Sierpniu. Wszystko to źiele ile go iest/ smáku gorzkiego/ iednák bez sczmienia y stwierdzenia. Zielnik D. Simona Syreniusá/ Consolida aquatica. Tetranatia lutea. Mieysce.
OBádwá rosną ná mieyscách wilgotnych/ przy potokách/ nád przykopámi/ przy wodách/ ták stoiących iáko płynących. Pierwsze więcey pospolitsze v nas iest/ niżli wtore. Bywa w ogrodách niegdźie fláncowáne/ trwáiąc do trzech lat/ ieno potrzebuie mieyscá wilgotnego/ ábo częstego polewánia. Przyrodzenie.
PRzyrodzenia iest rozgrzewáiącego y wysuszáiącego w wtorym stopniu. Istnośći y mocy iest przenikáiącey/ rozpráwuie
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 282
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
dostało imienia/ Złotnik. Korzenia kosmatego/ cienkiego/ wielu odnożystego/ długiego/ zwierzchu pobrunatniałego/ abo lisowatego/ wewnątrz białego. Smaku cirpkiego. Ziele to jest płodne/ i krzewiste/ tak iż gdzie pocznie rość/ wielkie barzo place zasiąga. Miejsce i Czas.
ROście rad na mokradłach i miejscach wilgotnych/ przy potokach/ Argentina. Potentilla. Anserina. Agrimonia syl. Grensing. Genserich. Grinsing. Grenserich. Silberkraut. Zielnik D. Simona Syreniusa.
na brzegach/ i na wyspach Rzek wielkich/ przy ścieżkach i drogach/ na podwórzach/ na wsiach. Lecie/ gdy kwitnie/ ma być do potrzeb lekarskich kopany i zebrany.
dostáło imieniá/ Złotnik. Korzenia kosmátego/ ćienkiego/ wielu odnożystego/ długiego/ zwierzchu pobrunatniáłego/ ábo lisowátego/ wewnątrz białego. Smáku ćirpkiego. Ziele to iest płodne/ y krzewiste/ ták iż gdźie pocznie rość/ wielkie bárzo pláce záśiąga. Mieysce y Czás.
ROśćie rad ná mokrádłách y mieyscách wilgotnych/ przy potokách/ Argentina. Potentilla. Anserina. Agrimonia syl. Grensing. Genserich. Grinsing. Grenserich. Silberkraut. Zielnik D. Simona Syreniusá.
ná brzegách/ y ná wyspách Rzek wielkich/ przy śćieszkách y drogách/ ná podworzách/ ná wśiách. Lećie/ gdy kwitnie/ ma bydź do potrzeb lekárskich kopány y zebrány.
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 289
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
dłuższe/ a te barzo zlekka karbowane są/ że ich zaledwie dojźrzeć. Kwiatów białych/ na barzo cienkich stopkach/ w Sierpniu kwitnących. Inne dziesięć rodzajów Pięciornika/ że się do tych (nie tak wyobrażeniem i kształtem/ jako skutkami) ściągają/ chcąc opuszczam. Miejsce i czas. 1.
PIerwszy roście przy potokach/ kanałach/ strugach/ przekopach/ w krzewinach/ na miejscach wilgotnych/ i trawistych/ przy ścieżkach. Bywa i w ogrodach dla potrzeb lekarskich flancowany/ gdzie trudno o samoródny. Korzenie ich na wiosnę mają być kopane. Ziele samo i z kwiatem/ kiedy na nawiętsze kwitnie. 2.
Wtóry na miejscach suchych/
dłuższe/ á te bárzo zlekká kárbowáne są/ że ich záledwie doyźrzeć. Kwiátow białych/ ná bárzo ćienkich stopkách/ w Sierpniu kwitnących. Inne dźieśięć rodzáiow Pięćiorniká/ że się do tych (nie ták wyobráżeniem y kształtem/ iáko skutkámi) śćiągáią/ chcąc opusczam. Mieysce y czás. 1.
PIerwszy rośćie przy potokách/ kánáłách/ strugách/ przekopách/ w krzewinách/ ná mieyscách wilgotnych/ y trawistych/ przy śćieszkách. Bywa y w ogrodách dla potrzeb lekárskich fláncowány/ gdźie trudno o sámorodny. Korzenie ich ná wiosnę máią bydź kopáne. Ziele sámo y z kwiátem/ kiedy ná nawiętsze kwitnie. 2.
Wtory ná mieyscách suchych/
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 295
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
/ taka przerazić ludzi wszytkich oczy miała świetność/ że wszyscy na twarzy swoje mieli padać przed nim/ cześć mu królewską wyrządzając/ którym oni wprzód przykład dali. Szata też biała okryła męża sędziwego w niebie/ któremu tysiąc tysięcy cześć wyrządzają/ ale ta szata w nieczciach/ w despektach wybielona/ jako na blechu przy krwawych potokach/ tu na ziemi tej świeżej farby dostała/ i z ziemie wzięła wszytkę ozdobę/ aby zaś w takiej gromadzie/ monarchę ziemie i nieba przyodziała. Zgoła żeć słowem duszo powiem/ wszytka królewska godność JEZUSA/ wszytkie czci jego poszły z despektów/ z białej Herodowej szaty wyniknęły/ bo za despekty które w tej szacie
/ taka przeráźić ludźi wszytkich oczy miałá świetność/ że wszyscy ná twarzy swoie mieli pádáć przed nim/ cześć mu krolewską wyrządzáiąc/ ktorym oni wprzod przykład dáli. Szátá też biała okryłá mężá sędźiwego w niebie/ ktoremu tyśiąc tyśięcy cześć wyrządzáią/ ale tá szatá w nieczćiách/ w despektách wybielona/ iáko ná blechu przy krwáwych potokách/ tu ná źiemi tey świeżey farby dostáła/ y z źiemie wźięłá wszytkę ozdobę/ aby záś w tákiey gromadźie/ monárchę źiemie y niebá przyodźiałá. Zgołá żeć słowem duszo powiem/ wszytká krolewska godność IEZVSA/ wszytkie czći iego poszły z despektow/ z białey Herodowey száty wyniknęły/ bo zá despekty ktore w tey száćie
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 131
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636