z potrzeby. Wiejskie życie do obydwóch sposobi, i dla tego w nim i co do zdrowia i co do pożytku korzystać można. Ułożenie ciała ludzkiego koniecznej pracy wyciąga.
Trzeba wielokrotnego poruszenia, aby jedzenie dobrze strawione było, i krew należytą miała cyrkulacją.
Gdyby praca nie była konieczną do zachowania zdrowia i utrzymania sił czerstwych potrzebą, nie byłoby przyrodzenie ciał naszych przysposobiło do znoszenia onej; aby zaś dał uczuć tym mocniej Dawca natury ludziom, jaka jest pracy potrzeba, nie inaczej tylko za jej poprzedzeniem użycza darów swoich. Nie tylko obfitować w dostatki, ale się odziać bez pracy niepodobna. Materiały wszystkiego mamy sobie hojnie zgotowane, użycie onych naszej
z potrzeby. Wieyskie życie do obydwoch sposobi, y dla tego w nim y co do zdrowia y co do pożytku korzystać można. Ułożenie ciała ludzkiego konieczney pracy wyciąga.
Trzeba wielokrotnego poruszenia, aby iedzenie dobrze strawione było, y krew należytą miała cyrkulacyą.
Gdyby praca nie była konieczną do zachowania zdrowia y utrzymania sił czerstwych potrzebą, nie byłoby przyrodzenie ciał naszych przysposobiło do znoszenia oney; aby zaś dał uczuć tym mocniey Dawca natury ludziom, iaka iest pracy potrzeba, nie inaczey tylko za iey poprzedzeniem użycza darow swoich. Nie tylko obfitować w dostatki, ale się odziać bez pracy niepodobna. Materyały wszystkiego mamy sobie hoynie zgotowane, użycie onych naszey
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 124
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Ojców.
PRzyrodzoną rozumu ludzkiego światłość/ to nam ukazuje/ poznać woła/ osła/ drzewo/ kamień/ i tym podobne: i ktoby tego znać siebie nieprzyznawał/ musiałby sam osłem być abo pniem. Przyrodzony rozum i to nam ukazał/ wiedzieć naczyj się głów odezwać: i do czego się za jaką potrzebą rzucić. Zaden z nas ani na wilczy głos nie odzywa się/ ani na sowi: ni też tłustością kto ogień zalewa/ abo miasto chleba kamieć do ust przynosi. Jeśliż w tych rzeczach potocznych światłości przyrodzonego rozumu zażywszy obchodzimy się/ czemuby i w rzeczach zbawiennych nie tymże rozumem/ zwłaszcza co mu
Oycow.
PRzyrodzoną rozumu ludzkiego świátłość/ to nam vkázuie/ poznáć wołá/ osłá/ drzewo/ kámień/ y tym podobne: y ktoby tego znáć śiebie nieprzyznawał/ muśiałby sam osłem bydź ábo pniem. Przyrodzony rozum y to nam vkazał/ wiedźieć nácziy sie głow odezwáć: y do czego sie zá iáką potrzebą rzućić. Zaden z nas áni ná wilczy głos nie odzywa sie/ áni ná sowi: ni też tłustośćią kto ogień zálewa/ ábo miásto chlebá kámieć do vst przynośi. Iesliż w tych rzeczách potocżnych świátłośći przyrodzonego rozumu záżywszy obchodźimy sie/ cżemuby y w rzecżách zbáwiennych nie tymże rozumem/ zwłaszczá co mu
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 92
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
.
Szlachcic.
M. Panie Bracie, wielmożni ichmość tak to, widzę, teraz nas okrzyknęli, jak u Ezopa wilk barana, baranie nie mąć wody - -
Votum 8.
Znać nam się trzeba, M. Panowie, na tych lisach farbowanych, czyli in vestimentis ovium na lupos rapaces, który pod publicznych obrad potrzebą i niby licencyją wolnego „nie pozwalam” chcą nas w niewoli podać pazury: za czym jednostajnym ich okrzyknijmy głosem „nie pozwalam”.
Votum 9.
Ani pro, ani contra więcej chcę słuchać propozycyj w tej materii, bo widzę, że sub dulci melle venena latent - -
.
Szlachcic.
M. Panie Bracie, wielmożni ichmość tak to, widzę, teraz nas okrzyknęli, jak u Ezopa wilk barana, baranie nie mąć wody - -
Votum 8.
Znać nam się trzeba, M. Panowie, na tych lisach farbowanych, czyli in vestimentis ovium na lupos rapaces, który pod publicznych obrad potrzebą i niby licencyją wolnego „nie pozwalam” chcą nas w niewoli podać pazury: za czym jednostajnym ich okrzyknijmy głosem „nie pozwalam”.
Votum 9.
Ani pro, ani contra więcej chcę słuchać propozycyj w tej materyi, bo widzę, że sub dulci melle venena latent - -
Skrót tekstu: BystrzPolRzecz
Strona: 129
Tytuł:
Polak sensat ...
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
będzie Architektem tego budynku, którego zalecam reparacją; ten który świat cały fluctibus ex tantis, tantisque tenebris in tam tranquilla, et tam clara luce locavit, niech nad naszym chaos, te wsżechmocne słowa wymówi; fiat lux, jak przy stworzeniu świata, a wtenczas, oczy nam się otworzą, nad naszą ruiną, i potrzebą reparacyj, tak aby się insze narody, z niej budowały; widząc trwałość, wspaniałość i regularitatem naszego budynku: niechaj poboźność, sprawiedliwość, jedność, męstwo, miłość ojczyzny w nim sobie mieszkanie bezpiecznie żałozi, niech będzie nieprzystępnym nieprzyjaciołom, a nam, i potomkom naszym ojczystym domem. CLERUS
NIkt rozumem niewątpi, że
będźie Architektem tego budynku, ktorego zalecam reparacyą; ten ktory swiat cały fluctibus ex tantis, tantisque tenebris in tam tranquilla, et tam clara luce locavit, niech nad naszym chaos, te wsźechmocne słowa wymowi; fiat lux, iak przy stworzeniu swiata, á wtenczas, oczy nam się otworzą, nad naszą ruiną, y potrzebą reparacyi, tak aby śię insze narody, z niey budowały; widząc trwałość, wspańiałość y regularitatem naszego budynku: niechay poboźność, sprawiedliwość, iedność, męstwo, miłość oyczyzny w nim sobie mieszkanie bespiecznie załoźy, niech będźie nieprzystępnym nieprzyiaciołom, a nam, y potomkom naszym oyczystym domem. CLERUS
NIkt rozumem niewątpi, źe
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 12
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
w ołowiu albo perłę w kloace i gnoju mieć raczył i mieć w głębokiej pokorze i prywatnej u siebie pogardzie na zawsze usiłuje. Ustąpiła skromność niepomiarkowanemu we wszytkim zbytkowi i łakomstwu, bo któraż stypa i żałobny traktament bez nieukontentowania i przygany, który odpust i kiermasz bez pogorszenia i niemiary, który jarmark bez ekstraordynaryjnego żarłoctwa samą potrzebą wymierzyć się mogą? Trzech albo czterech pasterzów do miasteczka przyjedzie, spust śmierdziuchy wyszynkuje Abraham i predykuje wysoko haust, zdolność, ludzkość i ochotę duchowną. Nie tak u nas w Piśmie stoi. Dopieroż zbytku i wolności języka, akcyjek za obżarstwem pochodzących wysławić się nie może, aż łzy wstyd z oka wyciska, kiedy
w ołowiu albo perłę w kloace i gnoju mieć raczył i mieć w głębokiej pokorze i prywatnej u siebie pogardzie na zawsze usiłuje. Ustąpiła skromność niepomiarkowanemu we wszytkim zbytkowi i łakomstwu, bo któraż stypa i żałobny traktament bez nieukontentowania i przygany, który odpust i kiermasz bez pogorszenia i niemiary, który jarmark bez ekstraordynaryjnego żarłoctwa samą potrzebą wymierzyć się mogą? Trzech albo czterech pasterzów do miasteczka przyjedzie, spust śmierdziuchy wyszynkuje Abraham i predykuje wysoko haust, zdolność, ludzkość i ochotę duchowną. Nie tak u nas w Piśmie stoi. Dopieroż zbytku i wolności języka, akcyjek za obżarstwem pochodzących wysławić się nie może, aż łzy wstyd z oka wyciska, kiedy
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 229
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, stół lipowy, ława jedna, u drzwi zamek zły i do niego klucza nie masz. Druga izba wyżej nad to izbą, bez okien i wszelakiego porządku.
Zszedszy na dół, izba wedle bramy, nazwiskiem Hajducka, bez pieca i drzwi złe, ławy wkoło są. W Sieni zaś tarcic gotowych leży na zamkową potrzebą dostatek.
Przeciwko tej zaś izby ogrodny Wojciech trzyma, gdzie rzeczy ogrodne chowa w tej izbie.
Izba nazwiskiem Krawiecka, w której Jasiński ogrodnik zioła chowa, ale ze wszytkim porządna.
Izba od Krawieckiej Izby idący, gdzie mieszkał IM. Pan Orlik, tam Jasiński ogrodnik, gdzie ze wszytkim porządna.
Izba przeciwko tej,
, stół lipowy, ława jedna, u drzwi zamek zły i do niego klucza nie masz. Druga izba wyżej nad to izbą, bez okien i wszelakiego porządku.
Zszedszy na dół, izba wedle bramy, nazwiskiem Hajducka, bez pieca i drzwi złe, ławy wkoło są. W Sieni zaś tarcic gotowych leży na zamkową potrzebą dostatek.
Przeciwko tej zaś izby ogrodny Wojciech trzyma, gdzie rzeczy ogrodne chowa w tej izbie.
Izba nazwiskiem Krawiecka, w której Jasiński ogrodnik zioła chowa, ale ze wszytkim porządna.
Izba od Krawieckiej Izby idący, gdzie mieszkał JM. Pan Orlik, tam Jasiński ogrodnik, gdzie ze wszytkim porządna.
Izba przeciwko tej,
Skrót tekstu: InwŻółkGęb
Strona: 120
Tytuł:
Inwentarz zamku w Żółkwi
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1671
Data wydania (nie wcześniej niż):
1671
Data wydania (nie później niż):
1671
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
Cesárz u Mariusza Bemby.
WOJNY podnoszone nie mają być z Ambicyj, która według Salłustiusza, wielu wojen Matka: Ambitio una et verus causa bellandi est. Szukanie próżnej chwały, szuka okazji Wojny: W ten czas największą chwałę być rozumieją Ambitiosi. gdy największe Państw granice plądrują i przywłaszczają sobie. Aleksander Wielki ambicją, nie Potrzebą Hellao Regnorum: Tenże Ambitus Pompejusza Cesarza, Kaja Mariusza, Antoniusza, Mitridatesa wżbudziły ad bellandum.
ŁAKOMSTWO nienasycone tę Wojnę wypowiada, nie tak chwa- o Rzeczypospolitej którą Wojny utrzymują.
ły jak źłota pragnące: Nie pyta ta insatiabilis Bellua z kim wojować, ale kto bogatszy. Tę Semiramide na Indów, Sennacheryba na Ezechiasza
Cesárz u Mariusza Bemby.
WOYNY podnoszone nie maią bydź z Ambicyi, ktora według Salłustiusza, wielu woien Matka: Ambitio una et verus causa bellandi est. Szukanie prożney chwały, szuka okazyi Woyny: W ten czas naywiększą chwałę bydź rozumieią Ambitiosi. gdy naywiększe Páństw granice plądruią y przywłaszczaią sobie. Alexander Wielki ámbicyą, nie Potrzebą Hellao Regnorum: Tenże Ambitus Pompeiusza Cesarza, Kaiá Mariusza, Antoniusza, Mitridatesa wżbudziły ad bellandum.
ŁAKOMSTWO nienasycone tę Woynę wypowiada, nie tak chwa- o Rzeczypospolitey ktorą Woyny utrzymuią.
ły iak źłota pragnące: Nie pyta ta insatiabilis Bellua z kim woiować, ale kto bogatszy. Tę Semiramide na Indow, Sennacheryba na Ezechiasza
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 426
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
o ziemię uderzony, z połamanie goleni, teste Egesyppo. Herezje Chrześcijańskie
MANESA Manichejczyków Autora Król Perski z skory obedrzeć rozkazał, iż Syna jego podjąwszy się uleczyć, jak dusz, tak i ciał Zabójca, teste Epifanio. Montanus obwieszony, jako Eusebius świadczy. Nestoriusza język przy śmierci robacy roztoczyli, teste Evagrio. Ariusz potrzebą natury na stolec ewokowany, ciężką cierpiąc dysenterię, tam z tranzytu, transiit na świat tamten, wnętrzności z ekskrementami wyrzuciwszy. Luter A. D. 1546 18 Februaryj nażarłszy się, i o diabłach kilka bajek śmiesznych powiedziawszy, wielce potym zasmucony, poszedł na swoje łóżko; tam do Uczniów swoich Justa, Jonasa, Jana
o ziemię uderzony, z połamanie goleni, teste Egesyppo. Herezye Chrześciańskie
MANESA Manicheyczykow Autora Krol Perski z skory obedrzeć roskázáł, iż Syna iego podiąwszy się uleczyć, iak dusz, tak y ciáł Zaboyca, teste Epiphanio. Montanus obwieszony, iako Eusebius świadczy. Nestoriusza ięzyk przy śmierci robacy rostoczyli, teste Evagrio. Ariusz potrzebą natury na stolec ewokowány, cięszką cierpiąc dysenterię, tam z tranzytu, transiit na świat tamten, wnętrzności z exkrementami wyrzuciwszy. Luter A. D. 1546 18 Februarii nażarłszy się, y o diabłach kilka baiek śmiesznych powiedziawszy, wielce potym zasmucony, poszedł na swoie łożko; tam do Uczniow swoich Iustá, Ionasa, Iana
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1133
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, przeszłe wieki teraźniejszym do wielbienia i naśladowania przesłały wiekom. A teraz, o Boże, obrońco uciśnionych, że po kilkakrotnym kłamliwym oskarżeniu, że po kilkakrotnej wytrzymanej cierpliwie i pokornie zemście, że po suplikowaniu przez pierwsze w Rzpltej osoby o jakąkolwiek wziętego honoru satysfakcją, że po odrzuconych z sromotną wzgardą tych prośbach, ostatnią przyciśnieni potrzebą, do świętej sprawiedliwości jako do jedynej po Bogu ucieczki udałem się. Aliście głos ogromny tak wielkiego potentata JOKsięcia IMci kanclerza wielkiego W. Ks. Lit., vox Domini confringentis cedrosgłos Pana łamiącego cedry (Ks. Psalmów, 28, 5), piorunuje na mnie i wiernego z wiadomym powszechnie zdrowia i
, przeszłe wieki teraźniejszym do wielbienia i naśladowania przesłały wiekom. A teraz, o Boże, obrońco uciśnionych, że po kilkakrotnym kłamliwym oskarżeniu, że po kilkakrotnej wytrzymanej cierpliwie i pokornie zemście, że po suplikowaniu przez pierwsze w Rzpltej osoby o jakąkolwiek wziętego honoru satysfakcją, że po odrzuconych z sromotną wzgardą tych prośbach, ostatnią przyciśnieni potrzebą, do świętej sprawiedliwości jako do jedynej po Bogu ucieczki udałem się. Aliście głos ogromny tak wielkiego potentata JOKsięcia JMci kanclerza wielkiego W. Ks. Lit., vox Domini confringentis cedrosgłos Pana łamiącego cedry (Ks. Psalmów, 28, 5), piorunuje na mnie i wiernego z wiadomym powszechnie zdrowia i
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 581
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
najesencjalniejsza rzecz była, abym ja odstąpił dobrowolnie od dekretu mińskiego w sprawie naszej z księciem kanclerzem ferowanego, jakoby był ten dekret paritatis votorum, a zatem nie tylko omnem securitatem honoru podkanclerzy lit. obiecywał, ale też dawne dla mnie łaski książęce.
Odpisałem na te punkta z wielką submisją, wyraziwszy, jako ostatnią potrzebą przyciśniony musiałem mieć ten proceder z księciem kanclerzem, a jako przez miłosierdzie boskie otrzymałem dekret non paritatis votorum, ale realissime pluralitatis, tak podałem podkanclerzemu lit. do jego własnej głębokiej decyzji, jeżeli sam mogę moje własne rujnować fundamenta, a nie tylko je rujnować, ale jeszcze księcia Radziwiłła, miecznika lit.
najesencjalniejsza rzecz była, abym ja odstąpił dobrowolnie od dekretu mińskiego w sprawie naszej z księciem kanclerzem ferowanego, jakoby był ten dekret paritatis votorum, a zatem nie tylko omnem securitatem honoru podkanclerzy lit. obiecywał, ale też dawne dla mnie łaski książęce.
Odpisałem na te punkta z wielką submisją, wyraziwszy, jako ostatnią potrzebą przyciśniony musiałem mieć ten proceder z księciem kanclerzem, a jako przez miłosierdzie boskie otrzymałem dekret non paritatis votorum, ale realissime pluralitatis, tak podałem podkanclerzemu lit. do jego własnej głębokiej decyzji, jeżeli sam mogę moje własne rujnować fundamenta, a nie tylko je rujnować, ale jeszcze księcia Radziwiłła, miecznika lit.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 659
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986