gatunku materie: lecz jakoby była rzecz trudna skończyć w jednym czasie takie opisania, któreby uformowac mogły księgi doskonałe, Akademia niechcąc nowych przyczyniać przeszkód do publikowania dzieła od dawnych czasów pożądanego, kontentuje się w czasie teraźniejszym dać tylko opisania Sztuk na osobnych seksternach, z których każdy zwierać będzie portret doskonały jednej sztuki ze wszystkiemi potrzebnemi okolicznościami, reprezentowanemi arcy doskonale na Kopersztychach. Przestroga.
Publikując je tym sposobem osobno, daje się sposób Rzemieślnikom nabycia z łatwością, i z małym kosztem traktatów o sztukach tych, któremi się zabawiają, lub którychby się uczyć chcieli, nie będąc przymuszonemi kupować razem tych, któreby im mniej były potrzebne, jest to
gatunku materye: lecz iakoby była rzecz trudna skończyć w iednym czasie takie opisania, ktoreby uformowac mogły księgi doskonałe, Akademia niechcąc nowych przyczyniać przeszkod do publikowania dźieła od dawnych czasow pożądanego, kontentuie się w czasie teraznieyszym dać tylko opisania Sztuk na osobnych sexternach, z ktorych każdy zwierać będzie portret doskonały iedney sztuki ze wszystkiemi potrzebnemi okolicznosciami, reprezentowanemi arcy doskonale na Kopersztychach. Przestroga.
Publikuiąc ie tym sposobem osobno, daie się sposob Rzemieślnikom nabycia z łatwoscią, i z małym kosztem traktatow o sztukach tych, ktoremi sie zabawiaią, lub ktorychby sie uczyc chcieli, nie będąc przymuszonemi kupowac razem tych, ktoreby im mniey były potrzebne, iest to
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 6
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
Legacja, która wszytkiemu Zachodniemu Państwu, wielkiem będąc podziwieniem, ogłosiła w rozum nieprzebranego PANA, jako i Splendor Dworu, niemniej i aparament Stołu I. M. że Książęta i Panowie Rzymscy uwiedzieni ciekawością na samę tylko obfitych Potraw dziwowisko przychodzili; a widząc więcej niż słyszeli, zdumiawszy się odchodzili. Szczodrobliwości także nad wszytkiemi potrzebnemi do ukontentowania każdego napatrzyć się niemogli, tak dalece, że jeden z Książąt Rzymskich rzekł: Dziś RZYM szczęśliwy, mając takiego POSŁA, który swoją bytnością wszytko Państwo RZymskie ozdobił. Najduje się tenże Heroiczny Animusz w W. X. M. Paniej mojej i Dobrodziejki Wielce Mciwej, którego nie jest moje wyliczać intentum
Legácya, ktora wszytkiemu Zachodniemu Państwu, wielkiem będąc podźiwieniem, ogłośiłá w rozum nieprzebránego PANA, iako y Splendor Dworu, niemniey y áppáráment Stołu I. M. że Xiążętá y Pánowie Rzymscy vwiedzieni ćiekawośćią na samę tylko obfitych Potraw dźiwowisko przychodźili; a widząc więcey niż słyszeli, zdumiawszy się odchodźili. Szczodrobliwośći także nad wszytkiemi potrzebnemi do vkontentowania każdego napatrzyć się niemogli, tak dalece, że ieden z Xiążąt Rzymskich rzekł: Dźiś RZYM szczęśliwy, maiąc takiego POSŁA, ktory swoią bytnośćią wszytko Páństwo RZymskie ozdobił. Nayduie się tenże Heroiczny Animusz w W. X. M. Paniey moiey y Dobrodźieyki Wielce Mćiwey, ktorego nie iest moie wyliczáć intentum
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 5nlb
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
już nauczyło: jako wiele rzeczy trzeba zachować/ i przestrzegać pierwej/ aniżeli pić tę wodę pocznie/ abo się w niej kąpać: i dla tegóż ja tu uczyć już niechcę/ co przed Ductyami czynić. Napomnieć się jednak godzi: aby jak napilniej tego doglądali Medycy/ żeby chorzy dobrze przedtym/ i przygotowani lekarstwy potrzebnemi/ i przepurgowani byli: gdyż więtsza daleko szkoda może być w zdrowiu z tych Ductij/ kiedy głowa abo ciało będzie napełnione złych i zimnych wilgotności/ a niżeli pomoc: i daleko więtsze przypadki i choroby mogą przypaść/ a niżeli po nieporządnym kąpaniu/ i piciu tej wody. Czas/ któregoby z pomocą takiego
iuż náucżyło: iako wiele rzecży trzebá záchowáć/ y przestrzegáć pierwey/ ániżeli pić tę wodę pocżnie/ ábo się w niey kąpáć: y dla tegóż ia tu vcżyć iuż niechcę/ co przed Ductyámi cżynić. Nápomnieć się iednák godźi: áby iák napilniey tego doglądáli Medycy/ żeby chorzy dobrze przedtym/ y przygotowáni lekárstwy potrzebnemi/ y przepurgowáni byli: gdyż więtsza dáleko szkodá może bydź w zdrowiu z tych Ductiy/ kiedy głowá ábo ćiáło będźie nápełnione złych y źimnych wilgotnośći/ á niżeli pomoc: y dáleko więtsze przypadki y choroby mogą przypáść/ á niżeli po nieporządnym kąpániu/ y pićiu tey wody. Cżás/ ktoregoby z pomocą tákiego
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 185.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
Wołyńsk: z Stolicy 20 Julii Anno 1678 do Tegoż
Niechcąc intermitiere mojej z w Panem korespondencyj co ad praesens do oznajmienia occurrit Seorsivo Scripto defero w Panu ato z łaski Bożej niedaremna będzie praca i Fatyga nasza, kiedy już ad ultimariam z Pany Moskiewskiemi, przychodziemy conclusionem, lubo nas przez całe niedziel dziewięć nie potrzebnemi zabawili kontrowersjam i przeciwnim, contradictienibus różnie nas strasząc ze nas zniszczym odprawic mieli, wczym nasze obaczywszy generositatem ad mitiora znami przystąpili. Co patebit ex Copia wmę Panu którego jestem zawsze etc ut Sup De data z Stolice 20 Julii Anno 1678 od Księcia Imię Pana Wojewody Wołyńsk: do tegoż
Już to
Wołynsk: z Stolicy 20 Julii Anno 1678 do Tegoz
Niechcąc intermitiere moiey z w Panem korrespondencyi co ad praesens do oznaymienia occurrit Seorsivo Scripto defero w Panu ato z łaski Bozey niedaremna będzie praca y Fatiga nasza, kiedy iuz ad ultimariam z Pany Moskiewskiemi, przychodziemy conclusionem, lubo nas przez całe niedziel dziewięc nie potrzebnemi zabawili kontrowersyam y przeciwnim, contradictienibus roznie nas strasząc ze nas zniszczym odprawic mieli, wczym nasze obaczywszy generositatem ad mitiora znami przystąpili. Co patebit ex Copia wmę Panu ktorego iestem zawsze etc ut Sup De data z Stolice 20 Julii Anno 1678 od Xięcia Jmę Pana Woiewody Wołynsk: do tegoz
Juz to
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 195
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
to starali, aby ten rokosz rozerwać byli mogli, tak zaś, gdy tego przemóc nie mogli, żeby nie miał dość, o to się starali, aby ludzi od naszej intencji odwiedli, przed nimi ono wszytko zagrzebli, rzeczy, które potrzebniejsze, albo zgoła ominęli albo ich niedoskonale tknęli, a na to miejsce mniej potrzebnemi rzeczami zagęścili, wojewodzemi rzeczami ludzie zabawiwszy, rzeką Wartą je pokropiwszy, albo i solą bydgoską oczy im zaprószywszy, ostatek na sejm, to jest, znowu na praktyki najsposobniejsze, alterkacje, a zgoła w infinitum dla niezgody, o co nietrudno, odłożyli, co się też i to z ichże artykułów pokazuje. A
to starali, aby ten rokosz rozerwać byli mogli, tak zaś, gdy tego przemóc nie mogli, żeby nie miał dość, o to się starali, aby ludzi od naszej intencyi odwiedli, przed nimi ono wszytko zagrzebli, rzeczy, które potrzebniejsze, albo zgoła ominęli albo ich niedoskonale tknęli, a na to miejsce mniej potrzebnemi rzeczami zagęścili, wojewodzemi rzeczami ludzie zabawiwszy, rzeką Wartą je pokropiwszy, albo i solą bydgoską oczy im zaprószywszy, ostatek na sejm, to jest, znowu na praktyki najsposobniejsze, alterkacye, a zgoła w infinitum dla niezgody, o co nietrudno, odłożyli, co się też i to z ichże artykułów pokazuje. A
Skrót tekstu: ZebrzApolCz_III
Strona: 216
Tytuł:
Apologia abo sprawota szlachcica polskiego.
Autor:
Zebrzydowski Mikołaj
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
aby ostrzegał wolności swojej i potomstwa swego, którzy z bracią stoją przy prawiech i wolnościach, takowe wzgardzać, rozumieć, że to inutile pecus, bellua centum capitum et totidem sensuum, nie słuchać zdania poczciwych ludzi, mowę interrumpować, coraz napominać: »Skracaj, panie, albo posły mianuj; już nie trzeba mało co potrzebnemi mowami prolongować czas, wlec sejmik«. Wzajem chwalą się, że dobrego Rzpltej chcą, kiedy swego własnego szukają, aby tak nie mogła wytrwać ta bellua, ażby się do domów rozjechali, artykuły się takowe popisały, jakie ode dworu kazano, żeby z nich konstytucje były na opresją i zniewolenie szlacheckie. Już trzeba
aby ostrzegał wolności swojej i potomstwa swego, którzy z bracią stoją przy prawiech i wolnościach, takowe wzgardzać, rozumieć, że to inutile pecus, bellua centum capitum et totidem sensuum, nie słuchać zdania poczciwych ludzi, mowę interrumpować, coraz napominać: »Skracaj, panie, albo posły mianuj; już nie trzeba mało co potrzebnemi mowami prolongować czas, wlec sejmik«. Wzajem chwalą się, że dobrego Rzpltej chcą, kiedy swego własnego szukają, aby tak nie mogła wytrwać ta bellua, ażby się do domów rozjechali, artykuły się takowe popisały, jakie ode dworu kazano, żeby z nich konstytucye były na opresyą i zniewolenie ślacheckie. Już trzeba
Skrót tekstu: LibResCz_II
Strona: 411
Tytuł:
Libera respublica — absolutum dominium — rokosz
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
staranie osobliwsze być powinno kochać Boga, i wiernie mu służyć, i wszystkie sprawy stosować do chwały jego. Ci tedy, którzy tym sposobem czasu zażywają, nigdy utęsknienia nie czują: żyją w wielkim uspokojeniu; rozum napełniają wielą pięknych, i pożytecznych wiadomości, które ich, kiedy się na osobności najdują, mile zabawiają, potrzebnemi czynią Ojczyźnie, służą im do regulowania spraw, i obyczajów, i przez to zjednają im estymacją u wszystkich zasłużonych ludzi. Z przeciwnej strony, nie znajdują, tylko pogardę, ci, którzy przed pracą pożyteczną, i uczciwą uciekając, nie zabawiają się, tylko szukaniem uciech swoich. Jako więc ten rodzaj ludzi takowych życie
staranie osobliwsze być powinno kochać Boga, y wiernie mu służyć, y wszystkie sprawy stosować do chwały iego. Ci tedy, ktorzy tym sposobem czasu zażywaią, nigdy utęsknienia nie czuią: żyią w wielkim uspokoieniu; rozum napełniaią wielą pięknych, y pożytecznych wiadomości, ktore ich, kiedy się na osobności nayduią, mile zabawiaią, potrzebnemi czynią Oyczyznie, służą im do regulowania spraw, y obyczaiow, y przez to ziednaią im estymacyą u wszystkich zasłużonych ludzi. Z przeciwney strony, nie znayduią, tylko pogardę, ci, ktorzy przed pracą pożyteczną, y uczciwą uciekaiąc, nie zabawiaią się, tylko szukaniem uciech swoich. Jako więc ten rodzay ludzi takowych życie
Skrót tekstu: AkDziec
Strona: 103
Tytuł:
Akademia dziecinna albo zbiór nauk różnych
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia JKM i Rzeczypospolitej Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1761
Data wydania (nie wcześniej niż):
1761
Data wydania (nie później niż):
1761
Mieć wiele różnych Przyjaciół.
Między wszystkiemi naukami Polityki, ta, jako nie mniej pożyteczna, kładzie się. Zapewnie, człowiek, który żyje przy Dworze między ludźmi wielkiemi, potrzebuje tak wiele różnej pomocy: potrzebuje albowiem rady, aby sobie roztropnie postępował; przestrzeżenia zbawiennego, aby defekta swoje poprawiał; pieniędzy, aby się rzeczami potrzebnemi opatrował, faworyta dla promocyj, albo żeby się utrzymał na tym stopniu na którym stoi. Trzeba mu takich ludzi, którzyby go w nieukontentowaniu rozweselali, w nieszczęściach cieszyli, w bojaźni utwierdzali; Innych, którzyby chwalili zasługę Jego, informowali o zamysłach jego nie- przyjaciół, którzyby się z nim przeciwko im łączyli
Mieć wiele roznych Przyiacioł.
Między wszystkiemi naukami Polityki, ta, iako nie mniey pożyteczna, kładzie się. Zapewnie, człowiek, ktory żyie przy Dworze między ludźmi wielkiemi, potrzebuie tak wiele rozney pomocy: potrzebuie albowiem rady, aby sobie roztropnie postępował; przestrzeżenia zbawiennego, aby defekta swoie poprawiał; pieniędzy, aby się rzeczami potrzebnemi opatrował, faworyta dla promocyi, albo żeby się utrzymał na tym stopniu na ktorym stoi. Trzeba mu takich ludzi, ktorzyby go w nieukontentowaniu rozweselali, w nieszczęściach cieszyli, w boiaźni utwierdzali; Innych, ktorzyby chwalili zasługę Jego, informowali o zamysłach iego nie- przyiacioł, ktorzyby się z nim przeciwko im łączyli
Skrót tekstu: AkDziec
Strona: 115
Tytuł:
Akademia dziecinna albo zbiór nauk różnych
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia JKM i Rzeczypospolitej Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1761
Data wydania (nie wcześniej niż):
1761
Data wydania (nie później niż):
1761
było Królowi Hiszpańskiemu/ od Karła vijj. za to tylo/ iż obiecał nie przeszkadzać mu w wojnie Neapolitańskiej. To Grabstwo idzie miedzy dwa kliny gór Pireńskich/ z których jeden idzie ku Salsas/ a drugi do Kolibre/ nazwanego od starych Iliberys. Przy morzu znajdują się rozmaite osady/ z portami abo stanowiskami/ raczej potrzebnemi/ a niż pewnemi: abowiem podległy rozmaitym wiatrom/ i nie wiele też przyjąć w się mogą statków/ a te są Elna/ Colibre/ Rosas/ Empuria/ Palamos/ Blanos. Lecz Barcellona. jest głowa Grabstwa Katalońskiego. Do ozdoby temu miastu ni naczym nie schodzi/ tylko na porcie. Mieszczanie tego miasta
było Krolowi Hiszpáńskiemu/ od Kárłá viij. zá to tylo/ iż obiecał nie przeszkádzáć mu w woynie Neápolitáńskiey. To Grábstwo idźie miedzy dwá kliny gor Pireńskich/ z ktorych ieden idźie ku Sálsas/ á drugi do Kolibre/ názwánego od stárych Illiberis. Przy morzu znáyduią się rozmáite osády/ z portami ábo stánowiskámi/ ráczey potrzebnemi/ á niż pewnemi: ábowiem podległy rozmáitym wiátrom/ y nie wiele też przyiąć w się mogą státkow/ á te są Elná/ Colibre/ Rosas/ Empuria/ Pálámos/ Blános. Lecz Bárcelloná. iest głowa Grábstwá Cátálońskiego. Do ozdoby temu miástu ni náczym nie schodźi/ tylko ná porćie. Miesczánie tego miástá
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 7
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
tamtych mieliśmy nad nich/ i dobrocią/ i rozmaitością/ ale w tych dobrocią tylko. Miedzy zbożem też/ nie mieli oni ani pszenice/ ani ryżu/ ani też miedzy inszemi uciechami ogródnemi/ mellonów. W rzemiosłach i w przemysłach nie było tam porównania: bo oni nie używali żelaza/ materii policzonej miedzy inszemi potrzebnemi rzeczami/ i pożytecznemi do życia ludzkiego: także też nie wiele umieli używać ognia/ instrumentu pospolitego do przemysłów. Strzelba/ druki/ pisma/ zabawy koło nauk/ zgoła te rzeczy niewiadome im były. Nie nawigowali dalej/ tylko jako mogli zajźrzeć: a mówię i o ludziach przemyślniejszych i dowcipniejszych/ i obyczajniejszych/ jako
támtych mielismy nád nich/ y dobroćią/ y rozmáitośćią/ ále w tych dobroćią tylko. Miedzy zbożem też/ nie mieli oni áni pszenice/ áni ryżu/ áni też miedzy inszemi vćiechámi ogrodnemi/ mellonow. W rzemiosłách y w przemysłách nie było tám porownánia: bo oni nie vżywáli żelázá/ máteriey policzoney miedzy inszemi potrzebnemi rzeczámi/ y pożytecznemi do żyćia ludzkiego: także też nie wiele vmieli vżywáć ogniá/ instrumentu pospolitego do przemysłow. Strzelbá/ druki/ pismá/ zabáwy koło náuk/ zgołá te rzeczy niewiádome im były. Nie náuigowáli dáley/ tylko iáko mogli záyźrzeć: á mowię y o ludźiách przemyślnieyszych y dowćipnieyszych/ y obyczáynieyszych/ iáko
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 269
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609