Pag. 149. Tamże. Pag. 151. Ibid. Pag. 152. Pag. 166. Pag. 179. Pag. 197. Pag. 223. Ibid. Pag. 271. Apologia Jakimby sposobem Grekowie z Kościołem Rzymskim do jedności mogli przyść.
MOim zdaniem/ nie mógłby sposób łacniejszy i poważniejszy być/ jak przez nas Ruski naród/ za łaską Bożą/ świebody Chrześcijańskiej/ pod Panem Chrześcijańskim Katolickiem/ pobożnym zażywający. Przez naszę Cerkiew/ swoim zezwoleniem/ siebie i wszytką pod wszytkimi czterma Patriarchami na Wschodzie najdującą się Cerkiew/ z Cerkwią Zachodną z jednoczyć. Oczym znaszej strony nie inszemu komu przemyślać/ starać się
Pag. 149. Támże. Pag. 151. Ibid. Pag. 152. Pag. 166. Pag. 179. Pag. 197. Pag. 223. Ibid. Pag. 271. Apologia Iákimby sposobem Graekowie z Kośćiołem Rzymskim do iednośći mogli przyść.
MOim zdániem/ nie mogłby sposob łácnieyszy y poważnieyszy bydź/ iák przez nas Ruski narod/ zá łáską Bożą/ świebody Chrześćiáńskiey/ pod Pánem Chrześćiáńskim Kátholickiem/ pobożnym zażywáiący. Przez nászę Cerkiew/ swoim zezwoleniem/ śiebie y wszytką pod wszytkimi cztermá Pátriárchámi ná Wschodźie náyduiącą sie Cerkiew/ z Cerkwią Zachodną z iednocżyć. Ocżym znászey strony nie inszemu komu przemyśláć/ stáráć sie
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 119
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Zemną prosi/ aby łagodność twoja mieć pozwolił. aby się wszyscy wespół zebrawszy/ tym/ którzy albo prze niewiadomość/ albo prze strach odpadli/ naprawą mogli zabieżeć. A jeśliż dla tego tak wielce poważany i wyniosły Rzymski stolec być powiadają/ że w Rzymie Piotr ś. Apostoł śmierć podjął. Nie równo zacnieszy i poważniejszy Hierozolimski będzie dla tego iż w nim Zbawiciel nasz Jezus Chrystus żywot dającą śmierć ucierpiał. Albo jeśli go wielkość czci nadyma/ której od śś. Ojców Rzymska stolica dostąpiła. Wiedz że ta czci wysokość nic inszego nie jest/ tylko straż Cerkiewnego porządku. Bowiem u śś. Ojców jest wielka rzecz porządek/ który i niebieskie
Zemną prośi/ áby łágodność twoiá mieć pozwolił. áby się wszyscy wespoł zebrawszy/ tym/ ktorzy álbo prze niewiádomość/ álbo prze strách odpádli/ naprawą mogli zábieżeć. A ieśliż dla tego ták wielce poważany y wyniosły Rzymski stolec być powiádáią/ że w Rzymie Piotr ś. Apostoł śmierć podiął. Nie rowno zacnieszy y poważnieyszy Hierozolimski będźie dla tego iż w nim Zbáwićiel nász Iezus Chrystus żywot dáiącą śmierć vćierpiał. Albo ieśli go wielkość cżći nádyma/ ktorey od śś. Oycow Rzymská stolicá dostąpiłá. Wiedz że tá cżći wysokość nic inszego nie iest/ tylko straż Cerkiewnego porządku. Bowiem v śś. Oycow iest wielka rzecż porządek/ ktory y niebieskie
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 47v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
ambicji nieprzyjaźni et contentiones pochodzące, res laxiores jednych et honorum ambitio, a drugich inopia, a zatym nowych rzeczy chciwość i snadniejsze poratowania w zamieszaniu nadzieje i gdy privata vulnera reipublicae malis aperire student, przywodzić do takich rozruchów zwykło, w których im kto śmielszy, im wymowniejszy a na zwierzchność i magistratum natarczliwszy, tym też poważniejszy i większy zostaje, bo jużci aperte descendisse in causam, a zatym culpae vel gloriae socii się być zdadzą.
Ale chociażby się też i najdowały teraz w Rzpltej przyczyny takie, dla których mielibychmy KiM. strofować, słusznie napominać i przywodzić do tego, żeby się i powinności jego i prawu i wolnościom
ambicyej nieprzyjaźni et contentiones pochodzące, res laxiores jednych et honorum ambitio, a drugich inopia, a zatym nowych rzeczy chciwość i snadniejsze poratowania w zamieszaniu nadzieje i gdy privata vulnera reipublicae malis aperire student, przywodzić do takich rozruchów zwykło, w których im kto śmielszy, im wymowniejszy a na zwierzchność i magistratum natarczliwszy, tym też poważniejszy i większy zostaje, bo jużci aperte descendisse in causam, a zatym culpae vel gloriae socii się być zdadzą.
Ale chociażby się też i najdowały teraz w Rzpltej przyczyny takie, dla których mielibychmy KJM. strofować, słusznie napominać i przywodzić do tego, żeby się i powinności jego i prawu i wolnościom
Skrót tekstu: ZdanieSzlachCz_II
Strona: 416
Tytuł:
Zdanie szlachcica polskiego o rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
rozsądzi, że te wszelkie przeciwności, są partykularne wojny, od korych się uchronienie, lub im się zastawienie, rodzi pracą, pracą mnoży rzemiesła, a różne rzemiesła ludziom konserwacją życia, sprawują, dając im sposób do pożywienia. Mnóstwo zaś ludzi im większe który kraj konserwuje, tym też i bezpieczniejszy od wojen, i poważniejszy w pokoju zostaje. Dla tego tez niędarmo, przy Narodzeniu Chrystusowym Aniołowie tę naukę ogłaszają, o której świadczy Święty Łukasz . Więc oczywiście nas Aniołowie uczą, ze pokoj dependuje od dobrej woli. Jako Jędrzej Maksymilian Fredro Kasztelan Lwowski, a potym Wojewoda Podolski in Frementis mówi, kto chce evitare bellum, in pace sit
rozsądzi, że te wszelkie przeciwności, są partykularne woyny, od korych się uchronienie, lub im się zastawienie, rodzi pracą, pracą mnoży rzemiesła, á rożne rzemiesła ludziom konserwacyą życia, sprawuią, daiąc im sposob do pożywienia. Mnostwo zaś ludzi im większe ktory kray konserwuie, tym też y bespiecznieyszy od woien, y poważnieyszy w pokoiu zostaie. Dla tego tez niędarmo, przy Národzeniu Chrystusowym Aniołowie tę naukę ogłaszaią, o ktorey świadczy Swięty Łukasz . Więc oczywiście nas Aniołowie uczą, ze pokoy dependuie od dobrey woli. Jako Jędrzey Maximilian Fredro Kasztelan Lwowski, á potym Woiewoda Podolski in Frementis mowi, kto chce evitare bellum, in pace sit
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 164
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
ochota przyjęta będzie wdziecznością.
Odpowieda mi tedy tak: „Mój Mości Panie! Prawdać to, że tu u nas w tym kraju sług od God tylko przyjmują, a kto zaś po św. Janie słuzbę obejmuje już ten zasług nie może wziąć zupełnych tylko co każe dyskrecja ale to ma się rozumieć opodlejszych tylko sługach. Poważniejszy zaś sługa kiedy przystaje już się z nim nie jednamy do God ale do tego czasu o którym przystaje. Jednak ja Z WMMPanem wten kontrakt niechcę się wdawać wiedząc że WMMPan jako człowiek Rycerski wielkim na uczyłes się zyc Żołdem. Ja zaś uboga szlachcianka mogła bym się niezdobydz na taką zapłatę Ale tak rada by
ochota przyięta będzie wdziecznoscią.
Odpowieda mi tedy tak: „Mój Mości Panie! Prawdać to, że tu u nas w tym kraju sług od Gód tylko przyjmują, a kto zaś po św. Ianie słuzbę obeymuie iuz ten zasług nie moze wziąc zupełnych tylko co kaze dyskrecyia ale to ma się rozumieć opodleyszych tylko sługach. Powaznieyszy zas sługa kiedy przystaie iuz się z nim nie iednamy do God ale do tego czasu o ktorym przystaie. Iednak ia Z WMMPanem wten kontrakt niechcę się wdawać wiedząc że WMMPan iako człowiek Rycerski wielkim na uczyłes się zyc Zołdem. Ia zas uboga szlachcianka mogła bym się niezdobydz na taką zapłatę Ale tak rada by
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 223
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
A wżdy tylko meszynę rodzą jedne kraje, A w drugiej się wyborny szafran zaś udaje. POWIEŚĆ VIII.
Słyszałem jednego, który syna swego rozumu ucząc, najczęściej mu to powiedał: — „Synu, najwiętsza myśl człowiecza o dobrem mieniu jest, które kiedyby u człowieka w ręku było, nad anioły byłby poważniejszy. A tak miły synu, nie przykładaj serca swego do dobrego mienia; nie zabaczył cię Pan Bóg gdyś jeszcze w żywocie matki swój kroplą krwie biednej był bez ciała i rozumu. Dał ci Pan Bóg wprzód duszę, potem rozum i wolą i zmysły człowiecze, dał ci urodę, piękność, mowę i umysły swobodne
A wżdy tylko meszynę rodzą jedne kraje, A w drugiej się wyborny szafran zaś udaje. POWIEŚĆ VIII.
Słyszałem jednego, który syna swego rozumu ucząc, najczęściéj mu to powiedał: — „Synu, najwiętsza myśl człowiecza o dobrem mieniu jest, które kiedyby u człowieka w ręku było, nad anioły byłby poważniejszy. A tak miły synu, nie przykładaj serca swego do dobrego mienia; nie zabaczył cię Pan Bóg gdyś jeszcze w żywocie matki swój kroplą krwie biednéj był bez ciała i rozumu. Dał ci Pan Bóg wprzód duszę, potém rozum i wolą i zmysły człowiecze, dał ci urodę, piękność, mowę i umysły swobodne
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 205
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879