kosztem i te przyszły, Nim od rzemieślnika wyszły. Wieżyczki z boków nadobne , Z tych prospekt zewsząd, ozdobne, A na nich żurawie stoją, Te się, widzę, nic nie boją, Choć nad którym ptastwo leci, Obraca się, a nie wzięci. Wiatrom służy ten ptak, wietrznik Może go nazwać, powietrznik. Pod niemi wierzchy z dachami, Nakryte pańsko blachami. Postąpiłem kilka kroków, Wszedłem w sień, dwa sklepy z boków Widzę przy stołowej izbie, Na ścianie strzelbę, nie w ciżbie.
Ta jest w wielkiej przestronności, Zmieści się w niej wiele gości. Podwierzchem pańska ozdoba; Nie zdoła temu chudoba
kosztem i te przyszły, Nim od rzemieślnika wyszły. Wieżyczki z boków nadobne , Z tych prospekt zewsząd, ozdobne, A na nich żurawie stoją, Te się, widzę, nic nie boją, Choć nad którym ptastwo leci, Obraca się, a nie wzięci. Wiatrom służy ten ptak, wietrznik Może go nazwać, powietrznik. Pod niemi wierzchy z dachami, Nakryte pańsko blachami. Postąpiłem kilka kroków, Wszedłem w sień, dwa sklepy z boków Widzę przy stołowej izbie, Na ścianie strzelbę, nie w ciżbie.
Ta jest w wielkiej przestronności, Zmieści się w niej wiele gości. Podwierzchem pańska ozdoba; Nie zdoła temu chudoba
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 84
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
rzecz idzie/ o drogie kupno krwie Chrystusowej/ o obrazę Boską/ o dobrą sławę bliźniego nie tylo pomówionego/ ale i domu jego/ i miasta wszystkiego/ co tego dzisia/ jutro ciebie podkać może. Aczci niektórzy Juryste mówią/ że do tej przysięgi może niezaciągać ile czarownic/ białychgłów lekkomyślnych/ i jako powietrznik odmiennych (choć one w tych plotkach o czarach i pomowach najwięcej robią) dosyć że wiemy gdzie by tego potrzeba/ iż tego powołania swego złoczynca niepoprzysięgła. A tym więcej dla krzywoprzysięstwa/ o co takim nie trudno. Trzecia Koncycia, aby złoczynca to swoje powołanie/ katownią potym potwierdził/ a ta jest pospolita sententia
rzecz idzie/ o drogie kupno krwie Chrystusowey/ o obrázę Boską/ o dobrą sławę bliźniego nie tylo pomowionego/ ále y domu iego/ y miástá wszystkiego/ co tego dziśia/ iutro ćiebie podkáć może. Aczći niektorzy Iuristae mowią/ że do tey przyśięgi może niezáciągáć ile czárownic/ białychgłow lekkomyślnych/ y iáko powietrznik odmiennych (choć one w tych plotkách o czárách y pomowách naywięcey robią) dosyć że wiemy gdzie by tego potrzebá/ iż tego powołánia swego złoczyncá niepoprzyśięgłá. A tym więcey dla krzywoprzyśięstwá/ o co tákim nie trudno. Trzecia Koncycia, áby złoczyncá to swoie powołánie/ kátownią potym potwierdził/ á tá iest pospolita sententia
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 79
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680