swej, w osobach naszych zwierzchności Bogu wszechmogącemu nie życzyli poniżenia i zmniejszenia; osobliwie WKM., naszego Miłościwego Pana, uniżenie prosiemy, abyś WKM. posadzony będąc na tej stolicy od Pana Boga przez ręce kapłańskie, zachowywał nas tak, jakoś WKM. świętobliwem swym słowem i poprzysiężeniem obiecał i jako powołanie i prerogatywy dawne starożytne, stanowi naszemu służące, według prawa niosą. Pan Bóg będzie odpłatą WKM., WM. też M. PP. i Bracia, a zwłaszcza, którzy jesteście katolickiej wiary, którzyście in sinu matris Ecclesiae są z nami wychowani, którzy ab uberibus eius pendetis, którzy bierzecie pokarm zbawienny
swej, w osobach naszych zwierzchności Bogu wszechmogącemu nie życzyli poniżenia i zmniejszenia; osobliwie WKM., naszego Miłościwego Pana, uniżenie prosiemy, abyś WKM. posadzony będąc na tej stolicy od Pana Boga przez ręce kapłańskie, zachowywał nas tak, jakoś WKM. świętobliwem swym słowem i poprzysiężeniem obiecał i jako powołanie i prerogatywy dawne starożytne, stanowi naszemu służące, według prawa niosą. Pan Bóg będzie odpłatą WKM., WM. też MM. PP. i Bracia, a zwłaszcza, którzy jesteście katolickiej wiary, którzyście in sinu matris Ecclesiae są z nami wychowani, którzy ab uberibus eius pendetis, którzy bierzecie pokarm zbawienny
Skrót tekstu: RespDuchCzII
Strona: 239
Tytuł:
Respons od Duchowieństwa, na piśmie podany z strony konfederacji
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
męstwo i rezolucja w akcjach wojennych, w dyspozycjach respekt i miłosierdzie, w sądach i animadwersyjach sprawiedliwość. Wszędzie i we wszytkim pełno zdzierstwa, opresji, łakomstwa, uciemiężenia i okrucieństwa. Zginęło bezpieczeństwo w radzie, bo któż teraz radzi i mówi, co słuszność każe, interes publiczny potrzebuje, poprawa sumnienia i porządku napomina, powołanie i obligacja wyciąga. Jednym bojaźń zęby przycina, drugim usta respekta krępują, innym sposobność nie pozwala, wszyscy prawie radzą, co muszą, co sercu, woli najwyższej i potrzebie przyjemno. Próżne panegiryki, wielbienia klemencji pańskiej, ojcowskiego około dobra pospolitego pieczołowania, fatyg, odwag i zdrowia na nie dyspensowania i tam inszych atrybutów
męstwo i rezolucyja w akcyjach wojennych, w dyspozycyjach respekt i miłosierdzie, w sądach i animadwersyjach sprawiedliwość. Wszędzie i we wszytkim pełno zdzierstwa, opresyi, łakomstwa, uciemiężenia i okrucieństwa. Zginęło bezpieczeństwo w radzie, bo któż teraz radzi i mówi, co słuszność każe, interes publiczny potrzebuje, poprawa sumnienia i porządku napomina, powołanie i obligacyja wyciąga. Jednym bojaźń zęby przycina, drugim usta respekta krępują, innym sposobność nie pozwala, wszyscy prawie radzą, co muszą, co sercu, woli najwyższej i potrzebie przyjemno. Próżne panegiryki, wielbienia klemencyi pańskiej, ojcowskiego około dobra pospolitego pieczołowania, fatyg, odwag i zdrowia na nie dyspensowania i tam inszych atrybutów
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 174
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
przednim widzę świtne aksamitem. I was czczę także, dostojne purpury, Bo siła przywóz wasz kosztuje z góry, A więcej jeszcze w kolorze wysokiem Jedwab tyryjskim napojony sokiem. Dopieroż was czczę, świtni purpuraci, Na stronę imię odrzuciwszy braci, Bo prócz, że sami marszczycie się na nie, Ojcami was mieć chciało powołanie. Czczę i z bojaźni trzymać muszę czapkę, Aby mnie który nie zdeptał jak żabkę, Za górnym stanu wysokiego okiem Stąpając aże pod samym obłokiem. Czczę: bowiem waszej boję się potęgi, W której animusz sforcujecie tęgi I humor stopniem wyniosły i hardy Na uciśnienie niższych i dla wzgardy. Czczę, bo się boję
przednim widzę świtne aksamitem. I was czczę także, dostojne purpury, Bo siła przywóz wasz kosztuje z góry, A więcej jeszcze w kolorze wysokiem Jedwab tyryjskim napojony sokiem. Dopieroż was czczę, świtni purpuraci, Na stronę imię odrzuciwszy braci, Bo prócz, że sami marszczycie się na nie, Ojcami was mieć chciało powołanie. Czczę i z bojaźni trzymać muszę czapkę, Aby mnie który nie zdeptał jak żabkę, Za górnym stanu wysokiego okiem Stąpając aże pod samym obłokiem. Czczę: bowiem waszej boję się potęgi, W której animusz sforcujecie tęgi I humor stopniem wyniosły i hardy Na uciśnienie niższych i dla wzgardy. Czczę, bo się boję
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 179
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
skrytym żalem i łzami, spuściwszy nieco z animuszu swojego, dysponując się do samego onej pogrzebu, prawem ostatecznej usługi nieszczęśliwym. Ale o tym niechaj tymczasem dosyć będzie.
Pójdźmy niżej a obaczmy podający się oczom i uwadze z stopnia swojego stan szlachecki. Ten, jak i bywał przedtem i być zawsze powinien, eksplikuje samo jego powołanie. Niech mi tu trochę ustąpią najeżone prezumpcyją urodzenia swojego imiona, które do doskonałości prerogatywy szlacheckiej dosyć być rozumieją urodzić się z rodziców szlachty i zażywać wolności według urodzenia swojego. Albo poważając w sobie godność i zacność honoru antecesorów swoich przez wielkość substancji i kondycji pną się i górują nad równość szlachecką, imieniem szlachcic niesłusznie, tak
skrytym żalem i łzami, spuściwszy nieco z animuszu swojego, dysponując się do samego onej pogrzebu, prawem ostatecznej usługi nieszczęśliwym. Ale o tym niechaj tymczasem dosyć będzie.
Pójdźmy niżej a obaczmy podający się oczom i uwadze z stopnia swojego stan szlachecki. Ten, jak i bywał przedtem i bydź zawsze powinien, eksplikuje samo jego powołanie. Niech mi tu trochę ustąpią najeżone prezumpcyją urodzenia swojego imiona, które do doskonałości prerogatywy szlacheckiej dosyć bydź rozumieją urodzić się z rodziców szlachty i zażywać wolności według urodzenia swojego. Albo poważając w sobie godność i zacność honoru antecessorów swoich przez wielkość substancyi i kondycyi pną się i górują nad równość szlachecką, imieniem szlachcic niesłusznie, tak
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 181
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
ten stan sobie opisali i obwarowali Rzymianie? Słuchajcie: „Verus eques et minime simulatus non sit superbus, maliciosus, furibundus, gulosus, timidus, impurus, tenax, mendax, blasphemus, deses, in summa non calcari aureo, sed vitaeintegritate glorietur”.
A naprzód pod prawem pokory i skłonności mieć szlacheckie powołanie chcieli: Verus eques non sit superbus.
Gdzie bowiem pod strychulec równości z urodzenia idziemy wszyscy, tam się jeden nad drugiego przez skrytą i jawną prezumpcyją piąć i górować nie powinien. Emulacja w cnotliwych akcjach uczyni każdemu dystynkcyją w równości, pycha zaś na cyl wzgardy i obelgi winduje i wyprowadza ludzi. Rad wiem, na
ten stan sobie opisali i obwarowali Rzymianie? Słuchajcie: „Verus eques et minime simulatus non sit superbus, maliciosus, furibundus, gulosus, timidus, impurus, tenax, mendax, blasphemus, deses, in summa non calcari aureo, sed vitaeintegritate glorietur”.
A naprzód pod prawem pokory i skłonności mieć szlacheckie powołanie chcieli: Verus eques non sit superbus.
Gdzie bowiem pod strychulec równości z urodzenia idziemy wszyscy, tam się jeden nad drugiego przez skrytą i jawną prezumpcyją piąć i górować nie powinien. Emulacyja w cnotliwych akcyjach uczyni każdemu dystynkcyją w równości, pycha zaś na cyl wzgardy i obelgi winduje i wyprowadza ludzi. Rad wiem, na
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 182
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
miał, znalazł ćwiczenie według sposobności swojej, w dziłach rycerskich, do oręża, do cylu, do lance, do reguły wojennej, i zaraz brał stopień, na jaki go doskonałość przysposobiła. Nie drukowano teraźniejszej sentencji: Exeat ex aula, qui volet esse piuslu, ale i owszem, kogo do służby Boskiej modestyja i powołanie nakłoniły, znalazł i z tej miary drogę swoję, pomoc, aplikacyją i wysokie Kościoła stopnie. Zgoła wszytko ogółem, co się tu partykularnie podzielić może albo ma się in ordine do sposobów życia chwalebnego, miała młódź szlachecka u dworów panów swoich przezacnych.
Jacek: O szczęśliwości rodziców i krwi naonczas szlacheckiej, kędy tak
miał, znalazł ćwiczenie według sposobności swojej, w dziłach rycerskich, do oręża, do cylu, do lance, do reguły wojennej, i zaraz brał stopień, na jaki go doskonałość przysposobiła. Nie drukowano teraźniejszej sentencyi: Exeat ex aula, qui volet esse piuslu, ale i owszem, kogo do służby Boskiej modestyja i powołanie nakłoniły, znalazł i z tej miary drogę swoję, pomoc, aplikacyją i wysokie Kościoła stopnie. Zgoła wszytko ogółem, co się tu partykularnie podzielić może albo ma się in ordine do sposobów życia chwalebnego, miała młódź szlachecka u dworów panów swoich przezacnych.
Jacek: O szczęśliwości rodziców i krwi naonczas szlacheckiej, kędy tak
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 276
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, na instynkt od sumnienia żadnej penitus nie mając ostrożności. Ale hala, hala, mój miły bohatyrze, na odwód proszę, nie tu dokazywać pole twoje, nie tu plac, ubogich chałupki, w których jak jaźwce mizerne siedzą, wywracać i krwawić albo z mizeryją ludzką pasować się okrutnie, dla której powołanie wasze krew lać i umierać rozkazuje koniecznie. Rozruciły nie zgluzowanym stylem i sztychem po całym świecie publiczną imienia i narodu waszego ignominiją prawdziwe w nienawiści cudzoziemskiej poczty i kartelusze. Rozebrały za pocieszną zabawę nieprzyjazne kraje paskudne akcyje. W nich serca słabość, w opresyjach siłę, w szyku wstyd, w posturze sromotę, w imprezach zawód
, na instynkt od sumnienia żadnej penitus nie mając ostrożności. Ale hala, hala, mój miły bohatyrze, na odwód proszę, nie tu dokazywać pole twoje, nie tu plac, ubogich chałupki, w których jak jaźwce mizerne siedzą, wywracać i krwawić albo z mizeryją ludzką pasować się okrutnie, dla której powołanie wasze krew lać i umierać rozkazuje koniecznie. Rozruciły nie zgluzowanym stylem i sztychem po całym świecie publiczną imienia i narodu waszego ignominiją prawdziwe w nienawiści cudzoziemskiej poczty i kartelusze. Rozebrały za pocieszną zabawę nieprzyjazne kraje paskudne akcyje. W nich serca słabość, w opresyjach siłę, w szyku wstyd, w posturze sromotę, w imprezach zawód
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 282
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
niejeden klucz przez ręce kredytorów do kosztownych garderób otwiera, trzymać mogą różną mód i ozdób posturę. Mają wiarę kupców po sobie, mają w sposobności i przemysłach małżonków swoich ludzkość Paryża na modne prezenta i ofiary, prezenta na fakcyje i interesa, fakcyje na kosztowne bez kosztu aparencyje, mają i zażycia ich czas, miejsce i powołanie, to jest wolne publiki, kompanije, debosze, wizyty, emulacyje, akty i ozdobne przytomnościom królewskim asystencyje. Mają publiczne o sobie poczty, gazety, wiadomości i relacyje i tym się nadstawiać, zdobić i proporcyjonować muszą dla sławy, powabności, adresu i pańskości swojej. Ale tobie odłogiem od wszytkiego będącej, co po
niejeden klucz przez ręce kredytorów do kosztownych garderób otwiera, trzymać mogą różną mód i ozdób posturę. Mają wiarę kupców po sobie, mają w sposobności i przemysłach małżonków swoich ludzkość Paryża na modne prezenta i ofiary, prezenta na fakcyje i interesa, fakcyje na kosztowne bez kosztu aparencyje, mają i zażycia ich czas, miejsce i powołanie, to jest wolne publiki, kompanije, debosze, wizyty, emulacyje, akty i ozdobne przytomnościom królewskim asystencyje. Mają publiczne o sobie poczty, gazety, wiadomości i relacyje i tym się nadstawiać, zdobić i proporcyjonować muszą dla sławy, powabności, adresu i pańskości swojej. Ale tobie odłogiem od wszytkiego będącej, co po
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 289
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
jeżeli nie Panu należy diament w pętlicy, złoto w przepasaniu, w szabli świtny kamień, w nawiązaniu nić od złota i jedwabiu przedniejsza, a nie teraźniejszym pod puklami modeluszem, co szkapę pod ogon komośliwie łechtać powinien. Komu, mówię przystoi strój we wszytkim poważny, jeżeli nie tym, których jako światowe bogi miejsce i powołanie zasadziło w senacie, których brak na wysokie miejsca, na jurysdykcyjonalne subselia, na poważne i publiczne pomiarkował okazje, których jako słońce wola Boska na pospolitym wysadziła widoku, a lubo to widujemy w baranie, niechaj jasności tytułarnej i przełożonej nie górszy, bo i ja gęby i gustu pańskiego w mięsie jego nie ganię
jeżeli nie Panu należy dyjament w pętlicy, złoto w przepasaniu, w szabli świtny kamień, w nawiązaniu nić od złota i jedwabiu przedniejsza, a nie teraźniejszym pod puklami modeluszem, co szkapę pod ogon komośliwie łechtać powinien. Komu, mówię przystoi strój we wszytkim poważny, jeżeli nie tym, których jako światowe bogi miejsce i powołanie zasadziło w senacie, których brak na wysokie miejsca, na jurysdykcyjonalne subselija, na poważne i publiczne pomiarkował okazyje, których jako słońce wola Boska na pospolitym wysadziła widoku, a lubo to widujemy w baranie, niechaj jasności tytularnej i przełożonej nie gorszy, bo i ja gęby i gustu pańskiego w mięsie jego nie ganię
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 295
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
rozkazywano/ odpowiedali: Jeśli słuszna przed obliczem Bożym, was raczej słuchać, aniż Boga; osądzcie. Bo nie możemy, cośmy słyszeli i widzieli, nie mówić. Z. Beniamin Diakon/ w więzieniu przez dwie lecie zatrzymany/ gdy pod taką kondycją był wypuszczony/ aby więcej Ewangeliej nie kazał; pamiętając na powołanie swoje/ mówił: Ani mogę, anim powinien, talentu wierze mojej powierzonego, zakopywać w ziemię. O tym świadczy Teodoret: lib: 5. cap: 28. Pytał Franciszek ś. swoich; co się wam zda pożyteczniejszego: czy żebym modlitwy/ czy zaś abym Kazania pilnował? I wyliczywszy z
roskázywano/ odpowiedáli: Iesli słuszna przed obliczem Bożym, was ráczey słucháć, ániż Bogá; osądzćie. Bo nie możemy, cosmy słyszeli y widzieli, nie mowić. S. Beniámin Dyákon/ w więźieniu przez dwie lećie zátrzymány/ gdy pod táką kondycyą był wypuszczony/ áby więcey Ewángeliey nie kazał; pámiętáiąc ná powołánie swoie/ mowił: Ani mogę, ánim powinien, tálentu wierze moiey powierzonego, zákopywáć w ziemię. O tym świádczy Theodoret: lib: 5. cap: 28. Pytał Fránćiszek ś. swoich; co się wam zda pożytecznieyszego: czy żebym modlitwy/ czy záś ábym Kazánia pilnował? I wyliczywszy z
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 63
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623