jeśli te rzeczy odrzucone będą, tedy wszytkie prawa i wolności nasze tąż drogą wywrócone być mogą; ale niemniej i w tym patrzałem na samego KiMci, gdyż nie życzyłem tego, do czego potym przyszło, że mu in facie Rzpltej to, w czym się pactis, w czym przysiędze, w czym powołaniu królewskiemu niedosyć dzieje, a iż to jest, co konkluzje sejmowe hamuje, wymówiono jest, skąd zaraz owym warunkom, tak in confirmatione iurium, jako i w przysiędze IKMci włożonym, droga się otworzyła; do tego,
iż IKM. szwecką drogę przed się brał, nie baczyłem, jakoby nie uspokoiwszy bądź per
jeśli te rzeczy odrzucone będą, tedy wszytkie prawa i wolności nasze tąż drogą wywrócone być mogą; ale niemniej i w tym patrzałem na samego KJMci, gdyż nie życzyłem tego, do czego potym przyszło, że mu in facie Rzpltej to, w czym się pactis, w czym przysiędze, w czym powołaniu królewskiemu niedosyć dzieje, a iż to jest, co konkluzye sejmowe hamuje, wymówiono jest, skąd zaraz owym warunkom, tak in confirmatione iurium, jako i w przysiędze JKMci włożonym, droga się otworzyła; do tego,
iż JKM. szwecką drogę przed się brał, nie baczyłem, jakoby nie uspokoiwszy bądź per
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 269
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, gospodarstwu należy i ulega niesłusznie, nieprzyzwoicie i sromotnie, mając czas do profitu, nie mając do powinności. Widzieć się to wszytko w zachodzących nieszczęśliwie okolicznościach tak rzetelnie jako słońce południowe daje, a podobno słuszną za grzychy karą Boską inaczej widzieć nie pozwoli w ojczyźnie naszej. Upadła penitus przez ciężar prywatnych obligacji i respektów w powołaniu swoim wyższym, w przyzwoitej independencji i rządzie, w pospolitej miłości, w cenie powagi, w humorze serca władza publiczna, niższa nie ma przykładu i pobudki, posłuszeństwo za rozkazem złe chodzi i postępuje, siła nervum swe utraciła domowa, gościnna ma wszytkiego zbytek, tym się wzmaga pospolite ubóstwo i niedostatek, w niedostatku wygląda
, gospodarstwu należy i ulega niesłusznie, nieprzyzwoicie i sromotnie, mając czas do profitu, nie mając do powinności. Widzieć się to wszytko w zachodzących nieszczęśliwie okolicznościach tak rzetelnie jako słońce południowe daje, a podobno słuszną za grzychy karą Boską inaczej widzieć nie pozwoli w ojczyźnie naszej. Upadła penitus przez ciężar prywatnych obligacyi i respektów w powołaniu swoim wyższym, w przyzwoitej independencyi i rządzie, w pospolitej miłości, w cenie powagi, w humorze serca władza publiczna, niższa nie ma przykładu i pobudki, posłuszeństwo za rozkazem złe chodzi i postępuje, siła nervum swe utraciła domowa, gościnna ma wszytkiego zbytek, tym się wzmaga pospolite ubostwo i niedostatek, w niedostatku wygląda
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 283
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, zgoła Włoch zrodzony, Do naszej Polski niegdy zawieziony; Zawieziony był od człeka wielkiego, W przyjaźni tobie nad inszych milszego. Ten tedy szatę polską nań sprawiwszy, A na dalszy czas mnie go poruczywszy, Sam w cudzoziemskie odjachał krainy, Wielkie do żalu podając przyczyny. Ja w tym urzędu swego przestrzegając I w powołaniu swym się poczuwając, Naprzodem Setną Rotę przebrakował I według zdania swego uszykował.
I tak chorągiew lekką rozwinąwszy A na świat z błahym pocztem wyciągnąwszy, Prowadzę w dom twój rotę pozostałą, Którą ty – proszę - przyjmi z chęcią całą. Rzecz wielką, wdzięczną i pobożną sprawisz, Kiedy jej we wszem chętliwym się stawisz
, zgoła Włoch zrodzony, Do naszej Polski niegdy zawieziony; Zawieziony był od człeka wielkiego, W przyjaźni tobie nad inszych milszego. Ten tedy szatę polską nań sprawiwszy, A na dalszy czas mnie go poruczywszy, Sam w cudzoziemskie odjachał krainy, Wielkie do żalu podając przyczyny. Ja w tym urzędu swego przestrzegając I w powołaniu swym się poczuwając, Naprzodem Setną Rotę przebrakował I według zdania swego uszykował.
I tak chorągiew lekką rozwinąwszy A na świat z błahym pocztem wyciągnąwszy, Prowadzę w dom twój rotę pozostałą, Którą ty – proszę - przyjmi z chęcią całą. Rzecz wielką, wdzięczną i pobożną sprawisz, Kiedy jej we wszem chętliwym się stawisz
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 1
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
Mam to ja z przyrodzenia, że na swym przestaję Szczęściu, a tej chciwości uwieść się nie daję, Bym miała o owocach swych dawne starania
Odrzucić, nabawiwszy siebie obmyślania O cudzym rządzie, coby mi serce suszyło, Dniowy i nocny kłopot sobą przynosiło. Przeto wy bieglejszego na taki szukajcie Urząd, mnie w powołaniu moim zaniechajcie”. Poszły drzewa, a idąc sobie rozmyślały, Komuby w moc koronę swoję oddać miały. Na figowe się drzewo głosy ich chyliły, Do niego ze zwoleniem swym iść umyśliły. Przyszły, krótkiemi słowy więc mu powiedziały, Że na królestwo wszystki zgodnie je obrały. Odpowiedź tę odniosły: iże ono rodzi
Mam to ja z przyrodzenia, że na swym przestaję Szczęściu, a tej chciwości uwieść się nie daję, Bym miała o owocach swych dawne starania
Odrzucić, nabawiwszy siebie obmyślania O cudzym rządzie, coby mi serce suszyło, Dniowy i nocny kłopot sobą przynosiło. Przeto wy bieglejszego na taki szukajcie Urząd, mnie w powołaniu moim zaniechajcie”. Poszły drzewa, a idąc sobie rozmyślały, Komuby w moc koronę swoję oddać miały. Na figowe się drzewo głosy ich chyliły, Do niego ze zwoleniem swym iść umyśliły. Przyszły, krótkiemi słowy więc mu powiedziały, Że na królestwo wszystki zgodnie je obrały. Odpowiedź tę odniosły: iże ono rodzi
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 85
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
/ i rozmaite darów Bożych nierządne używanie/ i rozruszność. Katechizm
111 Cóż nam tu tedy rozkazuje?
Abyśmy dóbr i pożytku bliźniego naszego/ ile z nas być może ochraniali/ i jemu pomocni byli: a nie inaczej się z nim obchodzili/ jedno jakbyśmy sobie od inszych życzyli: ktemu aby każdy tak wpowołaniu swym pilnie a wiernie pracował/ jakoby też i drugiemu czasu potrzeby jego miał skąd dobrze uczynić.
112 Dziewiąte przykazanie czego po nas chce?
Abyśmy przeciw nikomu fałszywie nie świadczyli/ nikogo nie potwarzali/ ani obmawiali/ ani mu złorzeczyli/ nie potępiali go/ ani sądzili bez przyczyny: abo z nienawiści: Ale żeby
/ y rozmáite darow Bożych nierządne vżywáńie/ y rozruszność. Kátechizm
111 Coż nam tu tedy roskázuie?
Abysmy dobr y pożytku blizniego nászego/ ile z nas byc może ochraniáli/ y iemu pomocni byli: á nie ináczey śię z nim obchodźili/ iedno iákbysmy sobie od inszych życzyli: ktemu áby káżdy ták wpowołániu swym pilnie á wiernie prácował/ iákoby też y drugiemu czásu potrzeby iego miał zkąd dobrze vczynić.
112 Dźiewiąte przykazánie czego po nas chce?
Abysmy przećiw nikomu fáłszywie nie świadczyli/ nikogo nie potwarzáli/ áni obmawiáli/ áni mu złorzeczyli/ nie potępiáli go/ áńi sądzili bez przyczyny: ábo z nienawiści: Ale żeby
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 46
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
aż dostatecznie Królować będziesz/ sam napełniając wszytko.
124 Która jest trzecia prośba?
Bądź wolą twa jako w niebie tak i na ziemi: To jest. Daj abyśmy wszyscy wyrzekszy się swojej własnej woli/ twej która sama święta jest/ we wszytkim chętliwie i powolnie poszłuszni byli: a nie inaczej każdy znas w powołaniu swym tobie ochotnie i wiernie służył: jedno jako i w niebie Anieli tobie powolni są.
125 Która jest czwarta prośba?
Chleb nasz powiszedni daj nam dziś: To jest/ Dodawaj nam rzeczy wszytkich/ życiu doczesnemu potrzebnych/ abyśmy znali iż od ciebie jak od nigdy nieprzebranego i jedynego źrzodła wszytkie dobra płyną: a
áż dostátecznie Krolowáć będźiesz/ sam napełniáiąc wszytko.
124 Ktora iest trzecia proźbá?
Bądź wolą twa iáko w niebie ták y ná źiemi: To iest. Day ábysmy wszyscy wyrzekszy śię swoiey własney woli/ twey ktora sámá święta iest/ we wszytkim chętliwie y powolnie poszłuszni byli: á nie ináczey káżdy znas w powołániu swym tobie ochotnie y wiernie służył: iedno iáko y w niebie Anieli tobie powolni są.
125 Ktora iest czwarta proźbá?
Chleb nász powiszedni day nam dźiś: To iest/ Dodaway nam rzeczy wszytkich/ życiu doczesnemu potrzebnych/ ábysmy ználi iż od ćiebie iák od nigdy nieprzebránego y iedynego źrzodła wszytkie dobra płyną: á
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 50
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
miesiące miało/ jako mądre białegłowy zwołane przyznały. I tak choć już i kat z palem stał/ bez winna uwolniona. I tejże godziny Bogu w kościele dziękując za wybawienie/ to mi wszystko sama zeznała z podziękowaniem/ mówiąc dzisiem się urodziła. Weźmi i drugi jeszcze żałośniejszy/ jako zła rzecz surowości nierozmyślnej w takim powołaniu abo pomowieniu/ nie trzymając się postępku prawnego/ zażywać. Jest jedno miasto tu w Wielkiej polsce/ w którym za instancją i poduszczeniem żony nader jadowitej harendarza miasta onego/ pojmano zwaśni jednę mieszczkę o czary. Ona widząc że nierówna spanią harendarką zwaśnioną/ chcąc snadniej wyniść z tego/ i widząc już kata nad sobąz
mieśiące miało/ iáko mądre białegłowy zwołáne przyznały. Y ták choć iuż y kat z palem stał/ bez winná vwolniona. Y teyże godziny Bogu w kośćiele dziękuiąc zá wybáwienie/ to mi wszystko samá zeznałá z podziękowániẽ/ mowiąc dziśiem się vrodziłá. Weźmi y drugi iescze żałośnieyszy/ iáko zła rzecz surowośći nierozmyślney w takim powołániu abo pomowieniu/ nie trzymaiąc się postępku prawnego/ zázywáć. Iest iedno miásto tu w Wielkiey polscze/ w ktorym zá instántią y podusczeniem żony nader iádowitey hárendarzá miasta onego/ poimano zwaśni iednę miesczkę o czáry. Ona widząc że nierowna zpanią hárendarką zwáśnioną/ chcąc snádniey wyniść z tego/ y widząc iuż kata nád sobąz
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 56
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
. Jednak Binfeld. Doktor trzyma/ że może być bez tych kwestyj/ dosyć że go postraszą/ bo to za jedno/ męczyć abo mękami straszyć/ jako mówi Bartolus l.I. par. D. Seuerns. ff. de quaestionibus Farinac, et alii. Czwarta Kondycja, aby złoczynca był stateczny w swoim powołaniu abo pomowie. Tak Konstytutia Karła Cesarza wzwyż mianowana art. 31. et ex communi DD. docet Farinac. q. 43. n. 185. Zatym idzie jeśli złoczyńca po przysiędze nie zna się do pomocników/ które potym na kwestiach abo po kwestyach mianuje/ nietrzeba mu wierzyć/ bo odmienny i krzywoprzysięsca.
. Iednák Binffeld. Doktor trzyma/ że może być bez tych kwestyi/ dosyć że go postraszą/ bo to zá iedno/ męczyć ábo mękámi strászyć/ iáko mowi Bartolus l.I. par. D. Seuerns. ff. de quaestionibus Farinac, et alii. Czwarta Kondycia, áby złoczyncá był státeczny w swoim powołániu ábo pomowie. Ták Constitutia Kárłá Cesarzá wzwysz mianowána art. 31. et ex communi DD. docet Farinac. q. 43. n. 185. Zátym idzie ieśli złoczyńcá po przyśiędze nie zna się do pomocnikow/ ktore potym ná kwestiach ábo po kwestyach miánuie/ nietrzeba mu wierzyć/ bo odmienny y krzywoprzyśięscá.
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 80
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
się wdać/ wrzkomo dla swego pokoju/ a ono wielkiego dusznego i doczesnego na będzie niepokoju/ jako sami nie raz zpłaczem dobrowolnie/ choć nie wczas wyznawają/ i na żony i na tychktórzy jem to wgłowy lekkomyślne mocno wbili/ narzekają. Ma tedy być powołanie dobrowolne/ nie zmusu. Acz po takiem powołaniu/ nic mu przedtym nie powiadając/ ma to kwestiami potwierdzić/ a jeśli za się na nich mieni rzeczą/ to znać że spoduszczenia plotek/ plotki plotkom sieją/ wiary niegodne/ chyba u takich jako ona sama. Tak uczy Bartolus i Farynac: q. 43. n. 134. et. 138. Czarownica
się wdáć/ wrzkomo dlá swego pokoiu/ á ono wielkiego dusznego y doczesnego na będźie niepokoiu/ iako sami nie raz zpłáczem dobrowolnie/ choć ne wczas wyznawáią/ y na żony y na tychktorzy iem to wgłowy lekkomyślne mocno wbili/ narzekaią. Ma tedy bydz powołánie dobrowolne/ nie zmusu. Acż po tákiem powołániu/ nic mu przedtym nie powiádaiąc/ ma to kwestiámi potwierdzić/ á ieśli za się ná nich mieni rzeczą/ to znáć że zpodusczenia plotek/ plotki plotkom sieią/ wiáry niegodne/ chybá v tákich iáko oná samá. Tak vczy Bartolus y Farinac: q. 43. n. 134. et. 138. Czárownicá
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 102
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
. To my tyle o Chrystusie wiemy. Skąd nie dziw że do nauki jego lgniemy, i życia jego chwytamy się.
Tamci najpierwsi Święci Mężowie Piotr, Jędrzej nic o tym nie wiedzieli, bo żadnych jeszcze znaków niewydał. Nulla hunc adhuc facere miracula viderant. I jeżeli Bóstwo jego na ów czas w swoim powołaniu czczyli, i dla uszanowania jego tę ochotną z siebie czynili ofiarę, porzucając wszystko, czynili to z własnego domysłu, i serca dobrego skłonności, nieczekającego wielkich znaków i dowodów. A przeto też przyjmowanie powołania onych było cudowniejsze niżeli nasze, którzy tyle jasnych o Chrystusie świadectw mamy.
Tamci albo nie byli wrazie upewnionemi o
. To my tyle o Chrystusie wiemy. Zkąd nie dziw że do nauki iego lgniemy, y życia iego chwytamy się.
Tamci naypierwśi Swięci Mężowie Piotr, Iędrzey nic o tym nie wiedzieli, bo żadnych ieszcze znakow niewydał. Nulla hunc adhuc facere miracula viderant. Y ieżeli Bostwo iego na ow czas w swoim powołaniu czczili, y dla uszanowania iego tę ochotną z siebie czynili ofiarę, porzucaiąc wszystko, czynili to z własnego domysłu, y serca dobrego skłonności, nieczekaiącego wielkich znakow y dowodow. A przeto też przyimowanie powołania onych było cudownieysze niżeli nasze, ktorzy tyle iasnych o Chrystusie świadectw mamy.
Tamci albo nie byli wrazie upewnionemi o
Skrót tekstu: PiotrKaz
Strona: 61
Tytuł:
Kazania przeciwko zdaniom i zgorszeniom wieku naszego
Autor:
Gracjan Józef Piotrowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772