z strony Szwecji nie byłaby CYMci niepodobna, biorę naprzód z powieści nieboszczyka ks. legata Malaspiny, który, iź w on czas jeszcze z WTKMcią we Szwecji będąc postrzegł był praktyki rakuskiej z Karolusem, powiadał mi. Potym znowu jednego zacnego człowieka z dworu ICMci mowa, który, gdy była zmianka o Karolusie i jego powodzeniu w Inflanciech, powiedział, iź to jest sługa CYMci, z którego wolą wszytko czyni. Czego potwierdziło pisanie jednego zacnego człowieka z Rzymu tu do jednego senatora, w którym wyliczając to, co się od domu rakuskiego dzieje WKMci, i to twierdzi, że Karolusa na WKM. wsadził, któremuże wtenczas hetmany,
z strony Szwecyej nie byłaby CJMci niepodobna, biorę naprzód z powieści nieboszczyka ks. legata Malaspiny, który, iź w on czas jeszcze z WTKMcią we Szwecyej będąc postrzegł był praktyki rakuskiej z Karolusem, powiadał mi. Potym znowu jednego zacnego człowieka z dworu JCMci mowa, który, gdy była zmianka o Karolusie i jego powodzeniu w Inflanciech, powiedział, iź to jest sługa CJMci, z którego wolą wszytko czyni. Czego potwierdziło pisanie jednego zacnego człowieka z Rzymu tu do jednego senatora, w którym wyliczając to, co się od domu rakuskiego dzieje WKMci, i to twierdzi, że Karolusa na WKM. wsadził, któremuże wtenczas hetmany,
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 280
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
cara, gospodarowałem sobie spokojnie przy boskiem błogosławieństwie i obfitości wszystkiego. W domach z podziwieniem, że po ruinach wielkich była przecie tak w domach jako i we włościach, zwłaszcza baksztańskiej, wszystkiego abundantia. Za co Pan Bóg niechaj będzie pochwalony na wieki. Amen.
Anno 1712. Zacząłem go zdrowo i w dobrem powodzeniu. Odprawiłem go i przepędziłem na prywatnem w domu z familią swoją życiu; sejm był w Warszawie, na który byłem obrany z mińskiego województwa za posła, alem nie był na pierwszej jego kadencji sponte, na limitacją zaś jego ustąpiłem funkcji synowi Ignacemu. Tego roku żadnych klęsk nie miałem:
cara, gospodarowałem sobie spokojnie przy boskiém błogosławieństwie i obfitości wszystkiego. W domach z podziwieniem, że po ruinach wielkich była przecie tak w domach jako i we włościach, zwłaszcza baksztańskiéj, wszystkiego abundantia. Za co Pan Bóg niechaj będzie pochwalony na wieki. Amen.
Anno 1712. Zacząłem go zdrowo i w dobrem powodzeniu. Odprawiłem go i przepędziłem na prywatnem w domu z familią swoją życiu; sejm był w Warszawie, na który byłem obrany z mińskiego województwa za posła, alem nie był na pierwszéj jego kadencyi sponte, na limitacyą zaś jego ustąpiłem funkcyi synowi Ignacemu. Tego roku żadnych klęsk nie miałem:
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 29
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
gdy trzeba właśnie Zaświecić się, nie mając oleju, zagaśnie. Wielka cnota milczenie; drugi, co mu ślinki Niosą do gęby, gada, ma też po niej cynki. Statek grunt, wszytkie w człeku gdy przymioty krasi: Nie płacz, choć grozi; nie skacz, choć się szczęście łasi. Nie buja w powodzeniu, nie złomie się smutkiem Stateczny. Ale go zaś nie chcę mieć odludkiem: Wesołość przy powadze, bez urazy żarty. Świat mają takie cnoty, nie rzkąc dwór otwarty. „Synu, niech ci to zawszą na pamięci będzie: Gdy na dobrych rozmowach kompanija siędzie, Zbieraj jako miód pszczółka; jeden język, uchać
gdy trzeba właśnie Zaświecić się, nie mając oleju, zagaśnie. Wielka cnota milczenie; drugi, co mu ślinki Niosą do gęby, gada, ma też po niej cynki. Statek grunt, wszytkie w człeku gdy przymioty krasi: Nie płacz, choć grozi; nie skacz, choć się szczęście łasi. Nie buja w powodzeniu, nie złomie się smutkiem Stateczny. Ale go zaś nie chcę mieć odludkiem: Wesołość przy powadze, bez urazy żarty. Świat mają takie cnoty, nie rzkąc dwór otwarty. „Synu, niech ci to zawszą na pamięci będzie: Gdy na dobrych rozmowach kompanija siędzie, Zbieraj jako miód pszczółka; jeden język, uchać
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 374
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
złupić was chcą, a powodzenie wasze w-iednym spalić ogniu. żegna was szczęście wasze, żegnajcie i wy go; przedtymeście rządzili, a teraz głównie z-was będą. Zbieram mowę moję, będziesz złotą głową, o toć ją niestateczność świata między bestiami złoży: zawiązałeś w-szczęściu, w-dostatkach, w-powodzeniu drzewo, ostrzy na cię niestateczność siekierę: położono cię na rządzenie Prowincyj, wnet cię na stos położą. Niechcę tu przepomnieć słów Bernarda Z. na cały świat napisanych: Vt quid cunctamur omnes abÿcere spes. Ale obiecująć: Urośniesz! nie chciej rosnąć. Aleście wy Ezechiaszowicowie, z-samego urodzenia macie wstęp do wszystkiego
złupić was chcą, á powodzęnie wásze w-iednym zpalić ogniu. żegna was szczęśćie wásze, żegnayćie i wy go; przedtymeśćie rządźili, á teraz głownie z-wás będą. Zbieram mowę moię, będźiesz złotą głową, o toć ią niestáteczność świátá między bestyiámi złozy: záwiązałeś w-szczęśćiu, w-dostátkach, w-powodzęniu drzewo, ostrzy ná ćię niestáteczność siekierę: położono ćię ná rządzenie Prowincyi, wnet ćię ná stos położą. Niechcę tu przepomnieć słow Bernardá S. ná cáły świát nápisanych: Vt quid cunctamur omnes abÿcere spes. Ale obiecuiąć: Urośniesz! nie chćiey rosnąć. Aleśćie wy Ezechiaszowicowie, z-samego urodzenia maćie wstęp do wszystkiego
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 74
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
żyje. 762. List do tejże.
Już dwa kroć w biegu koło stanęło miesięczne, Jakom się z tobą rozstał, moje dziewczę wdzięczne, A choć tak krótki lotnym czas przebieżał skokiem, Każda niemal godzina stała mi się rokiem. Ba i dotąd zostaję w srogim utęsknieniu, Nic pewnego nie wiedząc o twym powodzeniu, Które nad własne zdrowie wyżej cenię sobie, Skład wszytkich moich pociech mając w twej osobie. W twej osobie, która jest panem sercu memu, Przetoć się też odzywam jak panu własnemu I chcąc listowi temu większą zjednać cenę, Poniewolną do siebie zwabiłem Kamenę, Nad naturę się na wiersz miękki zdobywając, A
żyje. 762. List do tejże.
Już dwa kroć w biegu koło stanęło miesięczne, Jakom się z tobą rozstał, moje dziewczę wdzięczne, A choć tak krotki lotnym czas przebieżał skokiem, Każda niemal godzina stała mi się rokiem. Ba i dotąd zostaję w srogim utesknieniu, Nic pewnego nie wiedząc o twym powodzeniu, Ktore nad własne zdrowie wyżej cenię sobie, Skład wszytkich moich pociech mając w twej osobie. W twej osobie, ktora jest panem sercu memu, Przetoć się też odzywam jak panu własnemu I chcąc listowi temu większą zjednać cenę, Poniewolną do siebie zwabiłem Kamenę, Nad naturę się na wiersz miękki zdobywając, A
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 235
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
zażywaniu. Joba szczęśliwego w każdym chłopku adorować przedtem bezpiecznie mogłeś, bo też i cnotliwego widział Bóg i miał zawsze dla siebie. Piórem zaś Augustyna albo Chryzostoma pisać by potrzeba owę ich niewysławioną naturalną prostotę, w prostocie wdzięk i przyjemność czynienia, w czynieniu cnotę i doskonałość, w doskonałości całe życie i powodzenie, w powodzeniu jednostajną szczęśliwość i obfitość wszytkiego. Cóż powiem o głębokim w prostocie rozsądku i rozumie, którego w nich mozolne nie polerowały nauki, ale sama Boska wewnętrznymi sposobami perfekcyjonowała propensyja. Ustąpiła zawiła teologów eksplikacja łatwiuchnej i prościusieńkiej rezolucji, jeżeli mówił o wszechmocności, opatrzności i atrybutach Boskich. Nie tak prędko wyraził w regularnym argumencie filozof,
zażywaniu. Joba szczęśliwego w każdym chłopku adorować przedtem bezpiecznie mogłeś, bo też i cnotliwego widział Bóg i miał zawsze dla siebie. Piórem zaś Augustyna albo Chryzostoma pisać by potrzeba owę ich niewysławioną naturalną prostotę, w prostocie wdzięk i przyjemność czynienia, w czynieniu cnotę i doskonałość, w doskonałości całe życie i powodzenie, w powodzeniu jednostajną szczęśliwość i obfitość wszytkiego. Cóż powiem o głębokim w prostocie rozsądku i rozumie, którego w nich mozolne nie polerowały nauki, ale sama Boska wewnętrznymi sposobami perfekcyjonowała propensyja. Ustąpiła zawiła teologów eksplikacyja łatwiuchnej i prościusieńkiej rezolucyi, jeżeli mówił o wszechmocności, opatrzności i atrybutach Boskich. Nie tak prędko wyraził w regularnym argumencie filozof,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 207
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
znakuje LESZCZYC przodek SKARSZEWSKICH, Brogiem pieczętuje. Do brogu snopy zwożą, że wprzód od pole zrodzi z LESZCZYC (Historyk pisze) od[...] SZKÓW pochodzi. Jaśnie Wielmożnemu, a nam wielce Mściwemu Panu, JEGO MOŚCI PANV, STANISŁAWOWI SKARSZEWSKIEMV, KASZTELANOWI MAŁOGOSKIEMV, WIELKORZĄDZCY KRAKOWSKIEMV, Drohobyckiemu, etc. etc. STAROŚCIE. Przy fortunnym powodzeniu/ Z.D.Z.
PRzedwieczne dyspożycie, sprawy wszytkie Boskie, Ordynanse nieomylne, bo zasadzone, na pierwszej i nie odmiennej prawdzie same tylko mają ten szczególny Przywilej, i własnyquarto modo, że się kontentują suo principio, od którego pochodzą: jednoż z nim będąc, zwłaszcza quoad actus immanetes , nie
znákuie LESZCZYC przodek SKARSZEWSKICH, Brogiem pieczętuie. Do brogu snopy zwożą, że wprzod od pole zrodźi z LESZCZYC (Historyk pisze) od[...] SZKOW pochodźi. Iáśnie Wielmożnemu, á nam wielce Mśćiwemu Pánu, IEGO MOSCI PANV, STANISŁAWOWI SKARSZEWSKIEMV, KASZTELANOWI MAŁOGOSKIEMV, WIELKORZĄDZCY KRAKOWSKIEMV, Drohobyckiemu, etc. etc. STAROSCIE. Przy fortunnym powodzeniu/ Z.D.Z.
PRzedwieczne dispożycie, spráwy wszytkie Boskie, Ordinánse nieomylne, bo zásádzone, ná pierwszey y nie odmienney práwdźie same tylko máią ten sczegulny Przywiley, y własnyquarto modo, że się kontentuią suo principio, od ktorego pochodzą: iednoż z nim będąc, zwłaszczá quoad actus immanetes , nie
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 2
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
rąk jej prowizją, a ona nawet tykać się jej nie chcąc, publicznie oddała mężowi, barzo szczupłej fortuny będącemu. Będąc piękną, grzeczną i na Wołyniu generalną estymacją mającą, jednak nie barzo szczęśliwą była w pożyciu swoim i gdy raz umyślnego z Rasny wysłałem, szczególnie z tym, abym się o zdrowiu i powodzeniu jej dowiedział, tedy barzo stąd ukontentowana była, a przez tęż okazją nieukontentowania swoje opisała mi, który list w materac zaszyła. Tymczasem z owej impresji oznajmowania mi o swoich umartwieniach śpiąc z mężem widziała mię przez sen i o wszystkim, przez sen gadając, opowiedała tak wyraźnie, że mąż, nie śpiąc, wszystko wysłuchał
rąk jej prowizją, a ona nawet tykać się jej nie chcąc, publicznie oddała mężowi, barżo szczupłej fortuny będącemu. Będąc piękną, grzeczną i na Wołyniu generalną estymacją mającą, jednak nie barzo szczęśliwą była w pożyciu swoim i gdy raz umyślnego z Rasny wysłałem, szczególnie z tym, abym się o zdrowiu i powodzeniu jej dowiedział, tedy barzo stąd ukontentowana była, a przez tęż okazją nieukontentowania swoje opisała mi, który list w materac zaszyła. Tymczasem z owej impresji oznajmowania mi o swoich umartwieniach śpiąc z mężem widziała mię przez sen i o wszystkim, przez sen gadając, opowiedała tak wyraźnie, że mąż, nie śpiąc, wszystko wysłuchał
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 291
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
jego pracy i trudach założył. Nakoniec bierz Wm. jako własne praemium swoje wdzięczność omnium Ordinum, którą Wm. swemu M. Panu, in hoc augustissimo orbe Reipublicae nie słowy tylko, ale i animis contestantur, Pana Boga prosząc aby przy szczęśliwym panowaniu Jego Kr. Mci, P. N^o^ M^o^, przy pomyślnym powodzeniu Wm. Mci. Panu, dał i tu kwitnąć przez nieśmiertelną sławę, i potym, ponieważ hujus vitae mortalis exitus mora est, wpisany będąc in album wielkich przezacnych tej Ojczyzny Hetmanów, Tarnowskich, Zamoyskich, Chotkiewiczów, niebieskiej doszedł korony. Przy tak mężnym Wodzu, zjednoczył P. Bóg mężne i dzielne Rycerstwo, tak
jego pracy y trudach założył. Nakoniec bierz Wm. jako własne praemium swoie wdzięczność omnium Ordinum, którą Wm. swemu M. Panu, in hoc augustissimo orbe Reipublicae nie słowy tylko, ale y animis contestantur, Pana Boga prosząc aby przy szczęśliwym panowaniu Jego Kr. Mći, P. N^o^ M^o^, przy pomyślnym powodzeniu Wm. Mći. Panu, dał y tu kwitnąć przes nieśmiertelną sławę, y potym, poniewasz hujus vitae mortalis exitus mora est, wpisany będąc in album wielkich przezacnych tey Oyczyzny Hetmanów, Tarnowskich, Zamoyskich, Chotkiewiczow, niebieskiey doszedł korony. Przy tak mężnym Wodzu, ziednoczył P. Bóg mężne y dzielne Rycerstwo, tak
Skrót tekstu: SobJakDziękKoniec
Strona: 239
Tytuł:
Dziękowanie Jego Mci Panu Koniecpolskiemu...
Autor:
Jakub Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1626
Data wydania (nie wcześniej niż):
1626
Data wydania (nie później niż):
1626
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Plautinianum. Si ex te tacente fieri possem certior Here, quae te miseriae tám miserè macerant. Duorũ hominu ego labori parsissem lubens, Mei te rogandi, et tui respondendi mihi. Ale nie wiedząc żadnej przyczyny/ bo się WM. i sam zdrowo powrócił/ i wszystkich swych/ zdrowoś także/ i w dobrym powodzeniu w domu zastał/ proszę skąd to pochodzi żeś WM. tak melancholiczny? Ziemiani. Krótko WM. powiem/ iż nie prywatny frasunek (bo chwała Bogu jako to WM. mówisz wszystko dobrze i pomyslnie w domu) ale[...] publicae curae trapią serce moje/ które szczyrą życzliwością przeciwko miłej Ojczyźnie zdjęte/ boleć na to
Plautinianum. Si ex te tacente fieri possem certior Here, quae te miseriae tám miserè macerant. Duorũ hominu ego labori parsissem lubens, Mei te rogandi, et tui respondendi mihi. Ale nie wiedząc żadney przyczyny/ bo się WM. y sam zdrowo powroćił/ y wszystkich swych/ zdrowoś tákże/ y w dobrym powodzeniu w domu zástał/ proszę zkąd to pochodźi żeś WM. ták melankoliczny? Ziemiani. Krotko WM. powiem/ iż nie prywatny frásunek (bo chwałá Bogu iáko to WM. mowisz wszystko dobrze y pomyslnie w domu) ále[...] publicae curae trapią serce moie/ ktore szczyrą życzliwością przećiwko miłey Oyczyznie zdięte/ boleć ná to
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: A3
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641