Albertus Mag: testantur.
CHAMELEON jest Zwierzątko Cudzoziemskie, w Afryce się znajduje, między Czworo Nozne Zwierzęta od Jonstona policzone, podobne postacią do Jaszczurki. Najwięcej tych Zwierząt żywi Insuła Indyj Wschodniej Soquotra rzeczona. Nie kąsa, pyska nie ma, tylko dziureczkę jak ziarno, którą powietrze w siebie ciągnie, i nim żyję Jeszcze powolniejszy daleko nad żółwia wchodzeniu, bo ledwo na łokieć przez dzień uczołga się. Kolor na sobie odmienia często, taki na siebie biorąc, do jakiego się zbliża. Czerwonej jednak maści i żółtej nigdy na siebie nie bierze. Oczy ma okrągłe, wypukłe, któremi na jaki kolor pojrzy, za pacierz na sobie reprezentuje, makuły
Albertus Mag: testantur.
CHAMELEON iest Zwierzątko Cudzoziemskie, w Afryce się znayduie, między Czworo Nozne Zwierzęta od Ionstona policzone, podobne postacią do Iaszczurki. Naywięcey tych Zwierząt żywi Insuła Indyi Wschodniey Soquotra rzeczona. Nie kąsa, pyska nie ma, tylko dziureczkę iak ziarno, ktorą powietrze w siebie ciągnie, y nim żyię Ieszcze powolnieyszy daleko nad zołwia wchodzeniu, bo ledwo na łokieć przez dzień uczołga się. Kolor na sobie odmienia często, taki na siebie biorąc, do iakiego się zbliża. Czerwoney iednak maści y żołtey nigdy na siebie nie bierze. Oczy ma okrągłe, wypukłe, ktoremi na iaki kolor poyrzy, za pacierz ná sobie reprezentuie, makuły
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 573
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
że w głowę zaszła albo ktoś mocny musiał perswadować, że takiej uwierzyła bajce. Widzę, że na tym świecie nie masz nic tak słodkiego, do czego by się siła zaraz nie miało przymieszać gorzkości. Orondate najżałośniej, że nie postrzegł, że la Girouette się gwałtem nasadziła zedrzeć go z honoru i reputacji, żeby tym powolniejszy był i żeby z nim czyniono, co chciano. Jam tu w tych krajach nie zastał imp. wojewody krakowskie- go: i on jest w Międzybożu. O wojsku bardzo głucho, a od imp. wojewody ruskiego cale nic: znać, że pąsu wolnego nie ma. Wojsko aż koło Pawołoczy, mil stąd pod
że w głowę zaszła albo ktoś mocny musiał perswadować, że takiej uwierzyła bajce. Widzę, że na tym świecie nie masz nic tak słodkiego, do czego by się siła zaraz nie miało przymieszać gorzkości. Orondate najżałośniej, że nie postrzegł, że la Girouette się gwałtem nasadziła zedrzeć go z honoru i reputacji, żeby tym powolniejszy był i żeby z nim czyniono, co chciano. Jam tu w tych krajach nie zastał jmp. wojewody krakowskie- go: i on jest w Międzybożu. O wojsku bardzo głucho, a od jmp. wojewody ruskiego cale nic: znać, że pąsu wolnego nie ma. Wojsko aż koło Pawołoczy, mil stąd pod
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 29
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962