też twoje ściany, nieboże, nagrodę, Kiedy po winie na nie wylewano wodę. Nie samych tylko sadzy strzeż się i komina: Co naszych głów, to czeka budynków od wina. 329 (F). CO MA ŚWIĘTO PRZED POWSZEDNIM
Chlubiła się niedziela i insze święte dni, Że żaden z nimi zrównać nie może powszedni, Bo tam zawsze robota pot wytacza z czoła, W niedzielę prosto ludzie do karczmy z kościoła. Aż któryś z tych: Tańcować nie byłoby o czym, Gdyby się nie zdobyło dniem grosza roboczym, Nie znać by było święta, nie znać i niedziele, Gdyby nie było potu przez tydzień na czele. 330
też twoje ściany, nieboże, nagrodę, Kiedy po winie na nie wylewano wodę. Nie samych tylko sadzy strzeż się i komina: Co naszych głów, to czeka budynków od wina. 329 (F). CO MA ŚWIĘTO PRZED POWSZEDNIM
Chlubiła się niedziela i insze święte dni, Że żaden z nimi zrównać nie może powszedni, Bo tam zawsze robota pot wytacza z czoła, W niedzielę prosto ludzie do karczmy z kościoła. Aż któryś z tych: Tańcować nie byłoby o czym, Gdyby się nie zdobyło dniem grosza roboczym, Nie znać by było święta, nie znać i niedziele, Gdyby nie było potu przez tydzień na czele. 330
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 140
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
poświęconymi dotykać się skrupułu nie mamy. Będzie łaska Boska w tobie z charakterem kapłańskim, nie dotchnie cię się, upewniam, żadna do naśladowania Chrystusa na wieki kapłana trudność, ominie z daleka diabelska przeszkoda i cielesna pokusa. Tej nie będzie, przepadłeś na wieki, nieszczęśliwy kapłanie, bo grzych twój najmniejszy, choć że powszedni, jest ciężkim przed Bogiem kryminałem, grzyszysz bowiem, jako sam powiadasz, jak człowiek, ale sprawować się będziesz jako kapłan, który w czystości sumnienia wszytkie lilije i kandory przechodzić powinien. Jakoż zaś ma być osobliwsza stanowi do pomagania łaska Boska w tobie, kiedy sam sobie nie pomagasz do niej. Święcisz się naprzód
poświęconymi dotykać się skrupułu nie mamy. Będzie łaska Boska w tobie z charakterem kapłańskim, nie dotchnie cię się, upewniam, żadna do naśladowania Chrystusa na wieki kapłana trudność, ominie z daleka dyjabelska przeszkoda i cielesna pokusa. Tej nie będzie, przepadłeś na wieki, nieszczęśliwy kapłanie, bo grzych twój najmniejszy, choć że powszedni, jest ciężkim przed Bogiem kryminałem, grzyszysz bowiem, jako sam powiadasz, jak człowiek, ale sprawować się będziesz jako kapłan, który w czystości sumnienia wszytkie lilije i kandory przechodzić powinien. Jakoż zaś ma bydź osobliwsza stanowi do pomagania łaska Boska w tobie, kiedy sam sobie nie pomagasz do niej. Święcisz się naprzód
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 225
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
/ skruchą/ i żalem za grzechy swoje przystępuje/ przecię znowu dał się winnym Panu Bogu z nieprawości swoich mówiąc: CõfiteorKonfiteorDeo etc. I omywszy łzami sumnienie swoje przedtym/ powtóre omywał ręce swoje do ofiarowania hostyjej przystępując/ i mówił: Lauabo inter innocentes manus meas etc. I żałował zaraz za namniejszy grzech powszedni/ którym majestat Boski obraził/ już povczynionej spowiedzi/ i przy ubieraniu się do Mszej. Abowiem przystępuje do tego/ o którym Habakuk Prorok powiedział. Mundi sunt oculi tui, ne videas malum. A jeśli się co nieprzystojnie pomyśliło/ abo niesłusznie wyrzekło/ bije się w piersi swoje mówiąc: Mea culpa, mea culpa
/ skruchą/ y żalem zá grzechy swoie przystępuie/ przećię znowu dał się winnym Panu Bogu z niepráwośći swoich mowiąc: CõfiteorConfiteorDeo etc. Y omywszy łzámi sumnienie swoie przedtym/ powtore omywał ręce swoie do ofiárowánia hostyiey przystępuiąc/ y mowił: Lauabo inter innocentes manus meas etc. Y żáłował záraz zá namnieyszy grzech powszedni/ ktorym máiestat Boski obráźił/ iuż povczynioney spowiedźi/ y przy vbierániu się do Mszey. Abowiem przystępuie do tego/ o ktorym Hábákuk Prorok powiedźiał. Mundi sunt oculi tui, ne videas malum. A ieśli się co nieprzystoynie pomyśliło/ ábo niesłusznie wyrzekło/ bije się w pierśi swoie mowiąc: Mea culpa, mea culpa
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 51
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
jednego pożytek Grzechu ten był/ żeby się świat nawrócił wszytek/ Nie potrzeba zezwalać/ aby wykonany Był ten grzech/ przez który by świat był ratowany? Ja bezrozsądny Ajaks/ grzesznik skażytelny Nie na jeden występek/ a zwłaszcza śmiertelny Rad zezwalałem/ z których jednego spełnienie Mogłoby całego być świata potępienie. Na grzech powszedni nietrzeba zezwalać, i dla całego świata ratunku. Heraklita Chrześcijańskiego.
Gdybym spytał duszy mej/ jak mną kierowała? I w którą me zrzenice stronę obracała? Abo gdybym mojemu rozumowi kuczył Mym pytaniem/ czego mię/ i jako mię uczył? Doszedł bym bez responsu/ że żyłem/ jak zwierze
iednego pożytek Grżechu ten był/ żeby się świát náwroćił wszytek/ Nie potrzebá zezwálać/ áby wykonány Był ten grzech/ przez ktory by świát był rátowány? Iá bezrozsądny Aiax/ grzesznik skáżytelny Nie na ieden występek/ a zwłaszcżá śmiertelny Rád zezwáláłem/ z ktorych iednego spełnienie Mogłoby cáłego być świátá potępienie. Ná grzech powszedni nietrzebá zezwáláć, y dla cáłego świátá rátunku. Heráklitá Chrześćiáńskiego.
Gdybym spytáł duszy mey/ iak mną kierowáłá? Y w ktorą me zrzenice stronę obrácáłá? Abo gdybym moiemu rozumowi kucżył Mym pytániem/ cżego mię/ y iáko mię ucżył? Doszedł bym bez responsu/ że żyłem/ iák zwierze
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 62
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
mógł: dokazuje jednak pospolicie tego/ że wżdy jaką kłodę jaką (że po naszemu rzeknę) kobylinę wytnie/ którą lubo cale do zbawiennego kresu/ przejścia nie zagrodzi: wszakże tak je często zamuli/ i zatrudni/ iż ledwie z wielką odwagą dobrze na darszy boków/ człowiek się przedrze. A ta przeszkoda jest Grzech powszedni tym tylko od śmiertelnego różny/ że nie tak ciężko Boga obraża; z poświęcającej Boskiej łaski/ Duszy nie wyzuwa/ nie wydziedzicza/ nie zabija. Wszakże iż przeciw wolej Boskiej jest/ człowieka przed Bogiem hydzi/ rani/ sposoby/ pomocy/ siłę/ ochotę rzeźwość/ ufność/ do zbawienia psuje i trawi. 2
mogł: dokazuie iednak pospolićie tego/ że wżdy iáką kłodę iaką (że po naszemu rzeknę) kobylinę wytnie/ ktorą lubo cale do zbawiennego kresu/ przeyśćiá nie zagrodźi: wszakże ták ie często zamuli/ y zatrudni/ iż ledwie z wielką odwagą dobrze ná darszy bokow/ człowiek się przedrze. A ta przeszkoda iest Grzech powszedni tym tylko od śmiertelnego rożny/ że nie ták ćięszko Bogá obraża; z poświęcaiącey Boskiey łaski/ Duszy nie wyzuwa/ nie wydźiedźicza/ nie zabiia. Wszakże iż przećiw woley Boskiey iest/ człowieká przed Bogiem hydźi/ rani/ sposoby/ pomocy/ śiłę/ ochotę rzeźwość/ ufność/ do zbáwieniá psuie y trawi. 2
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 47
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
surowie karze. A co większa karze dla niego nie tych/ których nienawidzi i już odrzucił; ale tych/ w których się serdecznie jako w najmilszych Synach kocha/ dla których już już nieba gotuje/ już otwiera. Tych którzy jutro z triumfem do Raju prowadzeni będą/ dziś jako jakich potępieńców (by też jeden grzech powszedni nie wypłacony mieli) tak ostro smaga. 3. To po śmierci i potym. Lecz nim do tych przyszłych strachów przyjdzie/ i na tym świecie na ukaranie powszedniego grzechu Bóg przepuszcza choroby/ straty/ prześladowania/ ognie pogromy i inne biedy na ciało przypadające. Na duszę zaś daleko cięższe i czulsze pokusy wnętrzne niepokoje/
surowie karze. A co większá karze dla niego nie tych/ ktorych nienáwidźi y iuż odrzućił; ale tych/ w ktorych się serdecznie iáko w naymilszych Synách kocha/ dla ktorych iuż iuż nieba gotuie/ iuż otwiera. Tych ktorzy iutro z tryumfem do Raiu prowadzeni będą/ dźiś iáko iákich potępieńcow (by też ieden grzech powszedni nie wypłacony mieli) ták ostro smága. 3. To po śmierći y potym. Lecz nim do tych przyszłych stráchow przyidźie/ y ná tym świećie ná ukaránie powszedniego grzechu Bog przepuszczá choroby/ stráty/ prześladowania/ ognie pogromy y inne biedy ná ćiáło przypadaiące. Ná duszę zaś daleko ćięższe y czulsze pokusy wnętrzne niepokoie/
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 48
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
/ i straszniejsza zagradza drogę dobroczynnościom Boskim/ przeszkadza łaskom i pomocom jego/ bez których niemożemy się oprzeć/ tak najazdom czartowskim/ jako wnętrzny skażonej natury podnietom. A tak albo niebezpieczeństwie zostawać musim/ albo też zgoła w sam grzech jaki ciężki miezernie upadamy. 4. Aleć to snać mniejsza/ czego jest grzech powszedni przyczyną. Gorszy jest sam w sobie nad każdą stratę którą przynosi. Albowiem i on się przeciwi opierając woli Boskiej/ i on się Bogu nie podoba/ i on Boga obraża. Nie takci wprawdzie/ aby cię Bóg dla niego jako psa z oczu wygnał/ i jako zdrajcy Ojcobójcy nie nawidział/ wszakże tak cię
/ y strásznieysza zagrádza drogę dobroczynnośćiom Boskim/ przeszkádza łáskom y pomocom iego/ bez ktorych niemożemy się oprzeć/ ták naiazdom czartowskim/ iáko wnętrzný skażoney nátury podnietom. A tak albo niebespieczeństwie zostáwać muśim/ albo też zgoła w sam grzech iáki ćięszki miezernie upadamy. 4. Aleć to snać mnieyszá/ czego iest grzech powszedni przyczyną. Gorszy iest sam w sobie nad każdą stratę ktorą przynośi. Albowiem y on się przećiwi opieraiąc woli Boskiey/ y on się Bogu nie podoba/ y on Bogá obraża. Nie tákći wprawdźie/ aby ćię Bog dla niego iáko psa z oczu wygnał/ i iáko zdráycy Oycoboycy nie náwidźiał/ wszakże ták ćię
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 49
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
ei placeammodò me haereditate non privet, vel morte puniat. Kto się wemnie szczerze kocha/ nie tylko na mię pujnała/ ale i szpilki nie ostrzy. Nie wiele tam ludzkości i chęci jest/ gdzie mię lubo nie trucizną/ i śmiertelnym arsenikiem trują; wstęchłemi jednak drożdżami częstują. 5. Powtóre grzech powszedni jest w takiej ohydzie u Boga/ iż innej większej po grzechu śmiertelnym/ żadna rzecz i złość zadać mu nie może/ i taka w sobie złość zawiera/ która jest złością większą nad wszelką złość/ któraby się naleźć i wymyślić mogła; tak dalece/ że gdyby obierać przyszło albo grzech powszedni/ albo piekielne męki
ei placeammodò me haereditate non privet, vel morte puniat. Kto się wemnie szczerze kocha/ nie tylko ná mię puynała/ ale y szpilki nie ostrzy. Nie wiele tám ludzkośći y chęći iest/ gdźie mię lubo nie trućizną/ y śmiertelnym arsenikiem truią; wstęchłemi iednak drożdżámi częstuią. 5. Powtore grzech powszedni iest w takiey ohydźie v Bogá/ iż inney większey po grzechu śmiertelnym/ żadná rzecz y złość zádać mu nie może/ y táka w sobie złość zawiera/ ktora iest złośćią większą nád wszelką złość/ ktoraby się náleść y wymyślić mogła; ták dalece/ że gdyby obierać przyszło albo grzech powszedni/ albo piekielne męki
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 51
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
. Powtóre grzech powszedni jest w takiej ohydzie u Boga/ iż innej większej po grzechu śmiertelnym/ żadna rzecz i złość zadać mu nie może/ i taka w sobie złość zawiera/ która jest złością większą nad wszelką złość/ któraby się naleźć i wymyślić mogła; tak dalece/ że gdyby obierać przyszło albo grzech powszedni/ albo piekielne męki/ nie tylko rozsądkiem ludzkim/ ale samego Boga zdaniem/ miałbyś raczej sobie obrać wieczne piekło/ niżeli się na jeden grzech powszedni dobrowolnie odważyć. Czemu? bo najmniejsze przeciw nieskończonemu Bogu przewinienie/ większą złość w sobie zawiera/ niżeli niewiem jakie ukaranie. Eus. Nieremb: l.
. Powtore grzech powszedni iest w takiey ohydźie v Bogá/ iż inney większey po grzechu śmiertelnym/ żadná rzecz y złość zádać mu nie może/ y táka w sobie złość zawiera/ ktora iest złośćią większą nád wszelką złość/ ktoraby się náleść y wymyślić mogła; ták dalece/ że gdyby obierać przyszło albo grzech powszedni/ albo piekielne męki/ nie tylko rozsądkiem ludzkim/ ale samego Bogá zdaniem/ miałbyś raczey sobie obrać wieczne piekło/ niżeli sie ná ieden grzech powszedni dobrowolnie odważyć. Czemu? bo náymnieysze przećiw nieskończonemu Bogu przewinienie/ większą złość w sobie záwiera/ niżeli niewiem iakie ukaranie. Eus. Nieremb: l.
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 51
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
w sobie złość zawiera/ która jest złością większą nad wszelką złość/ któraby się naleźć i wymyślić mogła; tak dalece/ że gdyby obierać przyszło albo grzech powszedni/ albo piekielne męki/ nie tylko rozsądkiem ludzkim/ ale samego Boga zdaniem/ miałbyś raczej sobie obrać wieczne piekło/ niżeli się na jeden grzech powszedni dobrowolnie odważyć. Czemu? bo najmniejsze przeciw nieskończonemu Bogu przewinienie/ większą złość w sobie zawiera/ niżeli niewiem jakie ukaranie. Eus. Nieremb: l. 2. 6. 13. de ador: Minus malum esset habere in corpore mille daemonum legiones, et vexari ad illis, quàm habere in anima unum peccatum
w sobie złość zawiera/ ktora iest złośćią większą nád wszelką złość/ ktoraby się náleść y wymyślić mogła; ták dalece/ że gdyby obierać przyszło albo grzech powszedni/ albo piekielne męki/ nie tylko rozsądkiem ludzkim/ ale samego Bogá zdaniem/ miałbyś raczey sobie obrać wieczne piekło/ niżeli sie ná ieden grzech powszedni dobrowolnie odważyć. Czemu? bo náymnieysze przećiw nieskończonemu Bogu przewinienie/ większą złość w sobie záwiera/ niżeli niewiem iakie ukaranie. Eus. Nieremb: l. 2. 6. 13. de ador: Minus malum esset habere in corpore mille daemonum legiones, et vexari ad illis, quàm habere in anima unum peccatum
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 52
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688