Pana Chrystusowe w sposób przeciwny/ kto lub ciała Syna człowieczego nie je/ lub krwie jego nie pije/ żywota w sobie nie ma. i ja w nim mieszkam/ a on we mnie. Skąd Cerkwi Wschodniej/ jak się już mało wyżej przypomniało/ zwyczaj starodawny w samym tylko chlebie Sakramentu Eucharystii podawania i pożywania jest pozwolony/ Anachoretom/ podróżnym/ i chorym/ tak Duchownym jak i świetskim. A podawania i pożywania w samej tylko krwi/ niemowiątkom nowo ochrzczonym/ i dorosłym barzo zbolałym: którzy oboi chleba połknąć niemogą. Bo co tamże zaraz Błogosł. Apostoł Paweł mówi/ Probet autem seipsum homo: et sic de pane illo edat
Páná Christusowe w sposob przećiwny/ kto lub ćiáłá Syná cżłowiecżego nie ie/ lub krwie iego nie pije/ żywotá w sobie nie ma. y ia w nim mieszkam/ á on we mnie. Zkąd Cerkwi Wschodniey/ iák sie iuż máło wyżey przypomniáło/ zwyczay starodawny w sámym tylko chlebie Sákrámentu Eucháristiey podawánia y pożywania iest pozwolony/ Anáchoretom/ podrożnym/ y chorym/ ták Duchownym iák y świetskim. A podawánia y pożywánia w sámey tylko krwi/ niemowiątkom nowo okrzcżonym/ y dorosłym bárzo zboláłym: ktorzy oboi chlebá połknąć niemogą. Bo co támże záraz Błogosł. Apostoł Páweł mowi/ Probet autem seipsum homo: et sic de pane illo edat
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 171
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
uspokoił; o czym Kochowski. Potym Król Wisłą do Gdańska popłynął. Radziwiłł z Wojskiem Litewskim Kijów odebrał, i złączywszy się z Hetmanami Polskiemi Kozaków znacznie zbili, i zupełnieby byli znieśli pod Białą Cerkwią, ale Potocki Hetman W. K. zatrzymał imprezę, a Kozacy na zajutrz się o Pokój prosili, który im pozwolony, i Chmielnicki upokorzył się Hetmanom, i przysiągł na stwierdzenie i dotrzymanie Pokoju. Tegoż Roku Potocki, i Książę Wiśniowiecki Wielcy Rycerze pomarli. POLSKA. HISTORIA
Roku 1652. pod czas Sejmu Radziejowski Podkanclerzy Koronny obwiniony z przyczyny kłótni z Zoną i za Nieprzyjaciela Ojczyzny osądzony, ledwie uszedł za granice, i z tej przyczyny
uspokoił; o czym Kochowski. Potym Król Wisłą do Gdańska popłynął. Radźiwiłł z Woyskiem Litewskim Kijow odebrał, i złączywszy śię z Hetmanami Polskiemi Kozaków znacznie zbili, i zupełnieby byli znieśli pod Białą Cerkwią, ale Potocki Hetman W. K. zatrzymał imprezę, á Kozacy na zajutrz śię o Pokóy prośili, który im pozwolony, i Chmielnicki upokorzył śię Hetmanom, i przyśiągł na stwierdzenie i dotrzymanie Pokoju. Tegoż Roku Potocki, i Xiąże Wiśniowiecki Wielcy Rycerze pomarli. POLSKA. HISTORYA
Roku 1652. pod czas Seymu Radźiejowski Podkanclerzy Koronny obwiniony z przyczyny kłótni z Zoną i za Nieprzyjaćiela Oyczyzny osądzony, ledwie uszedł za granice, i z tey przyczyny
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 89
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
kościane brony Nieraz umysł utrapiony
Własnej zapomniawszy szkody Zażyje miłej pogody. Ty i śpiących na zagonie Sadzasz na królewskim tronie
I przykutych do łopaty Ubierasz w książęce szaty, Czym się więzień nieszczęśliwy Ucieszy czasem jak żywy.
Acz ci i to co żyjemy, Próżno żywotem zowiemy. Sen to tylko, sen znikomy, Na krótki czas pozwolony,
Który wtenczas się wyjawi, Gdy nas śmierć pod ziemię wprawi. Lecz nasze mizerne siły Gdyby od ciebie nie były
Posilone, by kłopoty Nie szły od nas twymi wroty, Jużby ludzkiego plemienia Nie zostało i imienia.
Stąpże wdzięczny a smacznymi Obłap skrzydłami swoimi Dziewczę me; tobie samemu Wolno, nikomu inszemu
kościane brony Nieraz umysł utrapiony
Własnej zapomniawszy szkody Zażyje miłej pogody. Ty i śpiących na zagonie Sadzasz na krolewskim tronie
I przykutych do łopaty Ubierasz w książęce szaty, Czym się więzień nieszczęśliwy Ucieszy czasem jak żywy.
Acz ci i to co żyjemy, Prożno żywotem zowiemy. Sen to tylko, sen znikomy, Na krotki czas pozwolony,
Ktory wtenczas się wyjawi, Gdy nas śmierć pod ziemię wprawi. Lecz nasze mizerne siły Gdyby od ciebie nie były
Posilone, by kłopoty Nie szły od nas twymi wroty, Jużby ludzkiego plemienia Nie zostało i imienia.
Stąpże wdzięczny a smacznymi Obłap skrzydłami swoimi Dziewczę me; tobie samemu Wolno, nikomu inszemu
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 379
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
Protekcją Pańską na zniewagę Praw cieszyć się nie śmieli, na koniec aby to wszystko co z Prawa i terażniejszego Traktatu do ich Urzędów należy, świątobliwie administrowali, i eksequowali.
§ 6. Niemniej J. W. Ichmość Panowie Kanclerzy i Podkanclerzowie Koronni i W. X. L. według zwykłej czułości swojej ten Prawem sobie pozwolony mieć będą dozór, aby nigdy wojna offensivé bez wiadomości i Rady całej Rzpltej podnoszona nie była. Także aby J. K. Mć ilekroć mu się po odprawionym w każdych dwóch leciech Walnym Sejmie bez omięszkania spraw główniejszych do Rzpltej należących, odjachać do Saksonij będzie podobało, nad trzy miesiące każdego roku, albo sześć w
Protekcyą Pańską na zniewagę Praw ćieszyć się nie śmieli, na koniec aby to wszystko co z Prawa y terażnieyszego Traktatu do ich Urzędow należy, świątobliwie administrowali, y exequowali.
§ 6. Niemniey J. W. Jchmość Panowie Kanclerzy y Podkanclerzowie Koronni y W. X. L. według zwykłey czułośći swoiey ten Prawem sobie pozwolony mieć będą dozor, aby nigdy woyna offensivé bez wiadomośći y Rady całey Rzpltey podnoszona nie była. Także aby J. K. Mć ilekroć mu się po odprawionym w każdych dwoch lećiech Walnym Seymie bez omięszkania spraw głownieyszych do Rzpltey należących, odiachać do Saxonij będźie podobało, nad trzy mieśiące każdego roku, albo sześć w
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: C2
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
2 Powiaty: Gostyński; i Gąbiński. Starostwo Grodowe Gostyńskie: Niegrodowe Starostwa w Województwte Rawskim są te znaczniejsze: Bolemowskie, Gąbińskie, Guzowskie, Kapinowskie, Długołęckie etc. Sejmikuje Ziemia Gostyńska w Gąbinie, obiera 2 Posłów, i 2 Deputatów co trzeci rok.
4to. Oprócz Sejmików Poselskich, każdej Ziemi w szczegolności, pozwolony Województwu Rawskiemu przez Konstytucją Roku 1766. Generał, czyli Generalny Województwa Sejmik w Bolemowie, a to tylko co do Sejmików Deputackich i Gospodarskich, albo dobrego porządku. Deputatów więc nie u siebie już jak przed zaszłą Konstytucją w Roku 1766. Ziemia każda obiera, ale się całe Województwo zjeżdża na Generał do Bolemowa i tam kolejno
2 Powiaty: Gostyński; y Gąbiński. Starostwo Grodowe Gostyńskie: Niegrodowe Starostwa w Woiewodztwte Rawskim są te znacznieysze: Bolemowskie, Gąbińskie, Guzowskie, Kapinowskie, Długołęckie etc. Seymikuie Ziemia Gostyńska w Gąbinie, obiera 2 Posłow, y 2 Deputatow co trzeci rok.
4to. Oprocz Seymikow Poselskich, każdey Ziemi w szczegolności, pozwolony Woiewodztwu Rawskiemu przez Konstytucyą Roku 1766. Generał, czyli Generalny Woiewodztwa Seymik w Bolemowie, a to tylko co do Seymikow Deputackich y Gospodarskich, albo dobrego porządku. Deputatow więc nie u siebie iuż iak przed zaszłą Konstytucyą w Roku 1766. Ziemia każda obiera, ale się całe Woiewodztwo zieżdża na Generał do Bolemowa y tam koleyno
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 140
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
rzeką Bzurą, erygowane na miasto przez Skotnickiego Arcy-Biskupa, przyozdobione Zamkiem Prymasowskim, i wielą pięknemi Kościołami osobliwie Kolegiackim. Kapitule Łowickiej daje się tytuł: Insygnis Kolegiate. Na około Kolegiaty, są Kanonicze rezydencje murowane. Reparacyj i ozdób najwięcej to miasto winno Teodorowi Potockiemu Prymasowi. Na instancją Łubieńskiego Prymasa przez Konstytucją Konwocationis 1764. Gród pozwolony miastu Łowiczowi, gdzie wszelkie w interesach Prymasa uczynione Tranzakcje, za ważne poczytane być powinny. ATLAS DZIECINNY. KARTA XVII. O PROWINCYJ PRUSKIEJ G. M. E.
NB. Dla wyraźniejszch znaczków patrz na Kartę XVI. gdzie przy Królestwie Pruskim, Prusy Polskie zielonym kolorem pod numerami I. II. III. IV
rzeką Bzurą, erygowane na miasto przez Skotnickiego Arcy-Biskupa, przyozdobione Zamkiem Prymasowskim, y wielą pięknemi Kościołami osobliwie Kollegiackim. Kapitule Łowickiey daie się tytuł: Insignis Collegiatae. Na około Kollegiaty, są Kanonicze rezydencye murowane. Reparacyi y ozdob naywięcey to miasto winno Teodorowi Potockiemu Prymasowi. Na instancyą Łubieńskiego Prymasa przez Konstytucyą Convocationis 1764. Grod pozwolony miastu Łowiczowi, gdzie wszelkie w interessach Prymasa uczynione Tranzakcye, za ważne poczytane bydź powinny. ATLAS DZIECINNY. KARTA XVII. O PROWINCYI PRUSKIEY G. M. E.
NB. Dla wyraźnieyszch znaczkow patrz na Kartę XVI. gdzie przy Krolestwie Pruskim, Prusy Polskie zielonym kolorem pod numerami I. II. III. IV
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 142
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
. Jezu mieszkający dla wygody Katolików nabożeństwa miewają. Blisko sto tysięcy ludu w tym mieście znajduje się, cudzoziemców wielka mnogość, zwłaszcza pod czas walnego czterech niedzielnego Jarmarku na Dominik. Żydzi nie tylko mieszkać, ale ani się w mieście pokazać mogą, co i inne miasta Pruskie przestrzegają. Pod czas Jarmarku Wiel. handel im pozwolony, innych czasów chyba za biletem Urzędu Burgrabskiego, któremu się opłacają, wniść do miasta nie mogą. Za miastem Gira nazwana Biskupia, do Biskupa i Kapit. Kujawskiej należąca, za dozwoleniem tejże od Gdańskczanów ufortyfikowana, odejmuje łatwy do miasta przystęp nieprzyjacielowi. O milę od Gdańska przy uściu Wisły do morza, jest mała
. Jesu mieszkaiący dla wygody Katolikow nabożeństwa miewaią. Blisko sto tysięcy ludu w tym mieście znayduie się, cudzoziemcow wielka mnogość, zwłaszcza pod czas walnego czterech niedzielnego Jarmarku na Dominik. Zydzi nie tylko mieszkać, ale ani się w mieście pokazać mogą, co y inne miasta Pruskie przestrzegaią. Pod czas Jarmarku Wiel. handel im pozwolony, innych czasow chyba za biletem Urzędu Burgrabskiego, ktoremu się opłacaią, wniść do miasta nie mogą. Za miastem Gira nazwana Biskupia, do Biskupa y Kapit. Kujawskiey należąca, za dozwoleniem teyże od Gdańskczanow ufortyfikowana, odeymuie łatwy do miasta przystęp nieprzyiacielowi. O milę od Gdańska przy uściu Wisły do morza, iest mała
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 151
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
obiera dwóch Posłów i jednego Deputata. Sądy Ziemskie i Grodzkie tamże.
III. Ziemia Bielska sejmikuje w Brańsku, obiera dwóch Posłów i jednego Deputata. Sądy Grodzkie i Ziemskie tamże. Ta Ziemia dzieli się na trzy Powiaty: Brański, Tykociński, i Surazki. Trakt Zatykocki, dla złych przepraw przez Narew, ma sobie pozwolony Gród przez Konstytucją Sejmu Koronationis 1764. w Goniądzu, i tam się sądzi przez Oficjum Brańskie Grodzkie. Starostwa Grodowe są te: Drohickie, Mielnickie i Brańskie w Ziemi Bielskiej. Niegrodowe są te: Bielskie, Knyszyńskie, Augustowskie, Narewskie, Rejgrodzkie, Kleszczelowskie, Łosickie. Leśnictwo Bielskie za osobnym przywilejem idzie. KARTA XVII
obiera dwoch Posłow y iednego Deputata. Sądy Ziemskie y Grodzkie tamże.
III. Ziemia Bielska seymikuie w Brańsku, obiera dwoch Posłow y iednego Deputata. Sądy Grodzkie y Ziemskie tamże. Ta Ziemia dzieli się na trzy Powiaty: Brański, Tykociński, y Surazki. Trakt Zatykocki, dla złych przepraw przez Narew, ma sobie pozwolony Grod przez Konstytucyą Seymu Coronationis 1764. w Goniądzu, y tam się sądzi przez Officium Brańskie Grodzkie. Starostwa Grodowe są te: Drohickie, Mielnickie y Brańskie w Ziemi Bielskiey. Niegrodowe są te: Bielskie, Knyszyńskie, Augustowskie, Narewskie, Reygrodzkie, Kleszczelowskie, Łosickie. Leśnictwo Bielskie za osobnym przywileiem idzie. KARTA XVII
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 172
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
kawałki rozerwą i na podział między sobą, jako kraju nierządnego, kłótliwego, bezbronnego, a w sobie obfitego i dobrego, proporcyjonalny zezwolą.
Nas jeden z tych dwóch zgubi sposób. Wszystkie
przed nami rzplite upadły, a przecie trochę lepiej się rządzące i o sobie radzące niż teraz nasza. A my co to za przywilej pozwolony sobie od fatów mamy, że taki nasz dobrowolny i coraz gorszy bez rady nierząd na inszy nam koniec wynidzie?
Ale dosyć już o tej pewnej per abusum juris vetandi wolności zgubie i że dla niej zbawienia nie masz, tylko in pluralitate. Obaczmy teraz, czym prawdziwe liberum veto zaległo. § 18 Pokazawszy zgubę wolności ze
kawałki rozerwą i na podział między sobą, jako kraju nierządnego, kłótliwego, bezbronnego, a w sobie obfitego i dobrego, proporcyjonalny zezwolą.
Nas jeden z tych dwóch zgubi sposób. Wszystkie
przed nami rzplite upadły, a przecie trochę lepiej się rządzące i o sobie radzące niż teraz nasza. A my co to za przywilej pozwolony sobie od fatów mamy, że taki nasz dobrowolny i coraz gorszy bez rady nierząd na inszy nam koniec wynidzie?
Ale dosyć już o tej pewnej per abusum juris vetandi wolności zgubie i że dla niej zbawienia nie masz, tylko in pluralitate. Obaczmy teraz, czym prawdziwe liberum veto zaległo. § 18 Pokazawszy zgubę wolności ze
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 232
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
niebo się obraca/ I wysokie zarazem gwiazdy swym obrotem Prowadzi/ i porywa swym kolistym lotem. Ee Ja się w przeciwną drogę przedzieram potężnie/ F A pąd ku mnie bieżący/ który inszych mężnie Zwycięża: mnie nie może/ bo przeciw wszytkiemu Przebiegam okręgowi bystro lecącemu. Myślże tak sobie: że już masz wóz pozwolony. Cóż uczynisz? Gg chceszże być tak niezwyciężony/ Żebyś się śmiał przedzierać przeciwko żartkiemu Wierzchowiskowi nieba wkoło bieżącemu: A tak wieść/ Hh żeby cię twa chęć nie oszukała/ I nazad cię rącza oś zsobą nie porwała. Ii Podobno się spodziewasz/ że i poświęcone Gaje/ i miasta Bogów zacnie wystawione
niebo się obraca/ Y wysokie zárázem gwiázdy swym obrotem Prowadźi/ y porywa swym kolistym lotem. Ee Ia się w przećiwną drogę przedźieram potężnie/ Ff A pąd ku mnie bieżący/ ktory inszych mężnie Zwyćięża: mnie nie może/ bo przećiw wszytkiemu Przebiegam okręgowi bystro lecącemu. Myślże tak sobie: że iuż masz woz pozwolony. Coż vczynisz? Gg chceszże bydź ták niezwyćiężony/ Zebyś się śmiał przedźieráć przećiwko żártkiemu Wierzchowiskowi nieba wkoło bieżącemu: A ták wieść/ Hh żeby ćię twa chęć nie oszukáłá/ Y nazad ćię rącza oś zsobą nie porwáłá. Ii Podobno się spodźiewasz/ że y poświęcone Gáie/ y miastá Bogow zacnie wystáwione
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 51
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638