wielki wódz grecki swą Iphigenią Dał na śmierć, przez subtelnych farb lineamenty Wymalowawszy wszytkich płacze i lamenty Samego tylko ojca żal nieutulony Zakrył przez zawieszone na twarzy zasłony, Dając tym znać, że żadną farbą doskonale Nie mogą być tak wielkie wyrażone żale. I ja choćbym tyle Słów, ile piasku w brzegu, I rękę prędszą miała słonecznego biegu, Wymówić i wypisać trudno, jak strapione Serce moje; więc oczom położę zasłonę, Żebym na tak okropny widok nie patrzała, Póki duch z strapionego nie wynidzie ciała. Cieszysz mię w tym nieszczęściu, matko moja droga, A choć i samę żałość zejmuje cię sroga, Boś nie zięcia,
wielki wodz grecki swą Iphigenią Dał na śmierć, przez subtelnych farb lineamenty Wymalowawszy wszytkich płacze i lamenty Samego tylko ojca żal nieutulony Zakrył przez zawieszone na twarzy zasłony, Dając tym znać, że żadną farbą doskonale Nie mogą być tak wielkie wyrażone żale. I ja choćbym tyle słow, ile piasku w brzegu, I rękę prędszą miała słonecznego biegu, Wymowić i wypisać trudno, jak strapione Serce moje; więc oczom położę zasłonę, Żebym na tak okropny widok nie patrzała, Poki duch z strapionego nie wynidzie ciała. Cieszysz mię w tym nieszczęściu, matko moja droga, A choć i samę żałość zejmuje cię sroga, Boś nie zięcia,
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 511
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
do wyniesienia na Tron? każdego reputacja zła, albo dobra, może dispensare ab hoc examine; a zwłaszcza jeżeli ex concivibus będziemy Królów obierać; znamy się dobrze, nie trzeba na to siła czasu, aby się determinare na tego, który może być Tronu najgodniejszy; akcje jego, i cnoty będąc znacźne, większą i prędszą uczynią imprezyą, niż perswazje i rekomendacje obcych Ministrów.
Przeto miasto konwokacyj, która praecedit Elekcją, na której się wszczinają semina dyfidencyj i fakcyj; zicziłbym żeby Prymas wydał zaraz uniwersały na sejmiki, sub eodem actu, aby intgerregnum promulgował, które żeby się jednegoź dnia po wszystkich Województwach, odprawowały; racja, żeby aspirantes do
do wynieśienia na Tron? kaźdego reputácya zła, albo dobra, moźe dispensare ab hoc examine; á zwłaszcza ieźeli ex concivibus będźiemy Krolow obieráć; znamy się dobrze, nie trzeba na to siła czasu, aby się determinare na tego, ktory moźe bydź Tronu naygodnieyszy; ákcye iego, y cnoty będąc znacźne, większą y prędszą ucźynią impressyą, niź perswazye y rekommendácye obcych Ministrow.
Przeto miásto konwokácyi, ktora praecedit Elekcyą, na ktorey się wszcźynáią semina diffidencyi y fákcyi; źycźyłbym źeby Prymas wydał zaraz uniwersały na seymiki, sub eodem actu, aby intgerregnum promulgował, ktore źeby się iednegoź dnia po wszystkich Woiewodztwách, odprawowáły; racya, źeby aspirantes do
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 167
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
exanimesprzez martwy papier. Przed kilką dniami miałem odezwę korespondencję do siebie od WYMPana pułkownika Dobrodzieja, nie wiem, jeżeli o tymże interesie żądane powidanie widzenie proponującego. Nie odpisałem dotąd nie będący sam u siebie constitutuszdecydowany. Jeżeli się w tym kraju zabawię, przyszłą da Bóg pocztą czyli też przez prędszą nadarzyć się mogącą okazją rezolwowanym będąc in meo mobilico do moich ruchów, nadgłoszę się, gdzie i kiedy bym
mógł perfruicieszyć się takowym ukontentowaniem, ile jeżeliby się Przybysławice nie podobały, in contiguo quopiam colloquio tempus locusque darenturgdzieś w sąsiedztwie niech zostanie oznaczone miejsce i czas rozmowy, Z pozwoleniem WMPana Dobrodzieja WYMPani
exanimesprzez martwy papier. Przed kilką dniami miałem odezwę korespondencję do siebie od WJMPana pułkownika Dobrodzieja, nie wiem, jeżeli o tymże interesie żądane powidanie widzenie proponującego. Nie odpisałem dotąd nie będący sam u siebie constitutuszdecydowany. Jeżeli się w tym kraju zabawię, przyszłą da Bóg pocztą czyli też przez prędszą nadarzyć się mogącą okazją rezolwowanym będąc in meo mobilico do moich ruchów, nadgłoszę się, gdzie i kiedy bym
mógł perfruicieszyć się takowym ukontentowaniem, ile jeżeliby się Przybysławice nie podobały, in contiguo quopiam colloquio tempus locusque darenturgdzieś w sąsiedztwie niech zostanie oznaczone miejsce i czas rozmowy, Z pozwoleniem WMPana Dobrodzieja WJMPani
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 698
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
cię kłopota”. Za którą chęć uprzejmie liszka dziękowała, A naostatek taką odpowiedź mu dała: „Daj mi pokój, mój bracie, te się już najadły, A gdyby na ich miejsce głodne zaś napadły, I tej krwie, co mam trochę, ze mnieby wyssały, Więtszą szkodę - ba i śmierć prędsząby zadały”. Tym przykładem, łakome lepiej znosić pany, Ba i sługi, nie co raz szukając odmiany. Tegoś wiadom, lecz nie wiesz, jaki będzie drugi, Więc się ty pana trzymaj, ty dawnego sługi; Żebyś zaś potym nie rzekł, zły frymark w tej mierze: Tamten brał szczyptą
cię kłopota”. Za którą chęć uprzejmie liszka dziękowała, A naostatek taką odpowiedź mu dała: „Daj mi pokój, mój bracie, te się już najadły, A gdyby na ich miejsce głodne zaś napadły, I tej krwie, co mam trochę, ze mnieby wyssały, Więtszą szkodę - ba i śmierć prędsząby zadały”. Tym przykładem, łakome lepiej znosić pany, Ba i sługi, nie co raz szukając odmiany. Tegoś wiadom, lecz nie wiesz, jaki będzie drugi, Więc się ty pana trzymaj, ty dawnego sługi; Żebyś zaś potym nie rzekł, zły frymark w tej mierze: Tamten brał szczyptą
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 21
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
i Alfurkan. Sprawiedliwości z nimi trudne doście/ prze ich wykręty prawne/ w które się ustawnie prawując znaszymi wprawili/ urzędom zabiegać umieją. A to wszytko Panowie wielcy/ przyczynnymi listami swymi do sądu za Tatarami/ sprawują/ nie bez znacznego uszczerbku chudej braciej naszej. Urząd tedy Zamkowy bez pozwu za zakazem z Tatarzyna prędsząby sprawiedliwość uczynił/ a żeby do tego przyszło/ odciąć im nawiązkę szlachecką. Wszakże jeśli wątpisz/ Jeśli I. Król. M. może znieść to/ aby nawiązki szlacheckiej rodzaj tatarski pogański nie miał/ ani się nią szczycił? § 7. Cuius est legem condere, eiusdem est soluere et interpretary.
TEdy upewniam
y Alfurkan. Spráwiedliwośći z nimi trudne dośćie/ prze ich wykręty práwne/ w ktore się vstáwnie práwuiąc znászymi wpráwili/ vrzędom zábiegáć vmieią. A to wszytko Pánowie wielcy/ przycżynnymi listámi swymi do sądu zá Tátárámi/ spráwuią/ nie bez znácżnego vszcżerbku chudey bráćiey nászey. Vrząd tedy Zamkowy bez pozwu zá zákázem z Tátárzyná prędsząby spráwiedliwość vczynił/ á żeby do tego przyszło/ odćiąć im nawiąskę szláchecką. Wszákże ieśli wątpisz/ Ieśli I. Krol. M. może znieść to/ áby nawiąski szlácheckiey rodzay tátárski pogáński nie miał/ áni się nią szcżyćił? § 7. Cuius est legem condere, eiusdem est soluere et interpretari.
TEdy vpewniám
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 14
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
, niegdy granicy nieprzechodzą, ale Indygenę swo jego biorą; skąd jest, i Boska przestroga: Ne sit tibi Rex alienus. Kwestia
2do Prawda i to, że Król Cudziziemiec, koligacje swoje i pokrewieństwa, na nas pociągnąć może, ale też vivissim, też koligacje nam mogą być na zgubę, i stratę naszę prędszą, kiedy ich do Ambicyj swojej poziągnąć zechce, i może; czego Piast i Szlachcić Polski nietak łatwo dokaże, niemając z potężnemi Monarchami, ani Pokrewieństwa, ani interesów znajomych.
3tio Prawda i to, że i z swoich wojsk, i z cudzych koligacyj, externus Król, może Rzeczpospolitą podeprzeć, ale dwie rzeczy
, niegdy gránicy nieprzechodzą, ále Indygenę swo iego biorą; zkąd iest, y Boska przestroga: Ne sit tibi Rex alienus. KWESTYA
2dó Prawdá y to, że Krol Cudziźiemiec, kolligacye swoie y pokrewieństwá, ná nas poćiągnąć może, ále też vivissim, też kolligacye nam mogą być ná zgubę, y stratę nászę prętszą, kiedy ich do Ambicyi swoiey poźiągnąć zechce, y może; czego Piast y Szlachćić Polski nieták łatwo dokaże, niemaiąc z potężnemi Monarchami, áni Pokrewieństwá, áni interessow znáiomych.
3tió Prawdá y to, że y z swoich woysk, y z cudzych kolligacyi, externus Krol, może Rzeczpospolitą podeprzeć, ále dwie rzeczy
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 14
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
morskiego/ Niż tak oczy obrażać Ojca niebieskiego. NIESPRAWIEDLIWYM MYTNIKOM.
30. WYciągaczu niesłuszny myt/ i powinności/Ód poddanych lub[...] / lub twej własnej złości. Nie wydzieraj bo oczy Boskie tym frasujesz/A czartom do wydarcia twą duszę gotujesz. DOKTÓROM ZLiM.
31. Doktorze który tylko kalety purgujesz/ A chorym prędszą drogę do śmierci gotujesz Bogatych chętnie leczysz/ ubogich z trudnością/ Prace złotem szacujesz/ a nie uczynnością Obłudnych to nieprawych jest własna Medyków/ Z zdrowch wystawiać chorych/ z chorych nieboszczyków. Bóg który świat ten wszystek ma na swojej pieczy/ Darmo ciebie Doktorze niewdzięczniku leczy: Leczy duszę i ciało prze krwie swej wylanie/
morskiego/ Niż ták oczy obráżáć Oycá niebieskiego. NIESPRAWIEDLIWYM MYTNIKOM.
30. WYćiągaczu niesłuszny myt/ y powinnośći/Od poddánych lub[...] / lub twey własney złośći. Nie wydźieray bo oczy Boskie tym frásuiesz/A czártom do wydárćia twą duszę gotuiesz. DOKTOROM ZLYM.
31. DOktorze ktory tylko kálety purguiesz/ A chorym prędszą drogę do śmierći gotuiesz Bogátych chętnie leczysz/ vbogich z trudnośćią/ Prace złotem szácuiesz/ á nie vczynnośćią Obłudnych to niepráwych iest własna Medykow/ Z zdrowch wystáwiáć chorych/ z chorych nieboszczykow. Bog ktory świát ten wszystek ma ná swoiey pieczy/ Dármo ćiebie Doktorze niewdźięczniku leczy: Leczy duszę y ćiáło prze krwie swey wylánie/
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 225
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
się kolwiek obróciła. Lubom w pole wyjechała, z myślistwem ucieszyć chciała, Bardziej żalu przyczynili, kiedy za zwierzem gonili: Głosy się odmienne zdały, jakby mi żal wróżyć miały! Żadna uciecha nie ukontentowała.
Bojąc się czego nagłego, więc szukam miejsca innego. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Bym i zdrowie ratowała i wiadomość prędszą miała, Wyprawiam się do Warszawy; rzucam domowe zabawy. Tam mi się słyszeć dostało, co się z mojem mężem stało. Do Warszawy jechałam i tamem się dowiedziała, że go postrzelono.
Zaledwom się dopytała, bom listu jeszcze nie miała. Dotąd wszytkie zatrzymali, z poczty mi ich nie oddali
się kolwiek obróciła. Lubom w pole wyjechała, z myślistwem ucieszyć chciała, Bardziej żalu przyczynili, kiedy za zwierzem gonili: Głosy się odmienne zdały, jakby mi żal wróżyć miały! Żadna uciecha nie ukontentowała.
Bojąc się czego nagłego, więc szukam miejsca innego. ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Bym i zdrowie ratowała i wiadomość prędszą miała, Wyprawiam się do Warszawy; rzucam domowe zabawy. Tam mi się słyszeć dostało, co się z mojem mężem stało. Do Warszawy jechałam i tamem się dowiedziała, że go postrzelono.
Zaledwom się dopytała, bom listu jeszcze nie miała. Dotąd wszytkie zatrzymali, z poczty mi ich nie oddali
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 191
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
do nas przysłani żeśmy im tego dopomagali triumfu bene sperabatur ze i dalszą to Pogaństwo odnieść miało konfuzią bo im bardzo serca ubyło przez tę znaczną klęską a Moskwie co raz świezych za Dniepra przybywa ludzi i prowiantów nadzieja w Bogu ze to pogaństwo pociechi nieodniesie ale zwielką odeidą konfuzją co czas pokaże Wiem ze W Panowie prędszą o tym mieć możecie z Białejcerkwi i inszych miejsc wiadomość, ale zeto od Samego Cara Imię nam comunicatum zdało mi się zasłuszną oznajmić WPanu Niechze każdy uwazy gdyby do tej potengi Moskiewskiej szabla Polska accederet przy łasce Bożej niestraszna by była potęga Turecka, nec me paenitet facti żeśmy tego Monarchi amicitiam przez zawarcie
do nas przysłani ześmy im tego dopomagali tryumfu bene sperabatur ze y dalszą to Poganstwo odnieśc miało konfuzią bo im bardzo serca ubyło przez tę znaczną klęską a Moskwie co raz swiezych za Dniepra przybywa ludzi y prowiantow nadzieia w Bogu ze to poganstwo pociechi nieodniesie ale zwielką odeidą konfuzją co czas pokaze Wiem ze W Panowie prętszą o tym miec mozecie z Białeycerkwi y inszych mieysc wiadomośc, ale zeto od Samego Cara Jmę nam comunicatum zdało mi się zasłuszną oznaymic WPanu Niechze kozdy uwazy gdyby do tey potengi Moskiewskiey szabla Polska accederet przy łasce Bozey niestraszna by była potęga Turecka, nec me paenitet facti ześmy tego Monarchi amicitiam przez zawarcie
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 201v
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Kozacy powiadają ze dwudziestą, idąc w naszę Ukrainę a dowiedziawszy się o nim, poszedł na niego; ale on dość odważnie sprawiwszy się i nie dawszy się złamać nieprzyjacielowi i naszkodziwszy z samopałów, kilkaset tylko swoich straciwszy, uszedł z pola obronnie.
Imp. krakowski hoc momento speratur tu, zapadł był na frebrę, co prędszą retardavit bytność. Województwo wołyńskie destinatur imp. chorążemu kor. 25 Żółkiew, 25 XI 1693
Agnosco culpam, peto supplex veniam, miłościwy panie, że per summam meam przy nagłym ekspediowaniu poczty, którą na wychodzie zawsze ekspediuję, w tytułe w.ks.m. dobrodzieja erravi, ostrożniejszy będę napomniony. Co zaś się
Kozacy powiadają ze dwudziestą, idąc w naszę Ukrainę a dowiedziawszy się o nim, poszedł na niego; ale on dość odważnie sprawiwszy się i nie dawszy się złamać nieprzyjacielowi i naszkodziwszy z samopałów, kilkaset tylko swoich straciwszy, uszedł z pola obronnie.
Jmp. krakowski hoc momento speratur tu, zapadł był na frebrę, co prędszą retardavit bytność. Województwo wołyńskie destinatur jmp. chorążemu kor. 25 Żółkiew, 25 XI 1693
Agnosco culpam, peto supplex veniam, miłościwy panie, że per summam meam przy nagłym ekspediowaniu poczty, którą na wychodzie zawsze ekspediuję, w tytule w.ks.m. dobrodzieja erravi, ostrożniejszy będę napomniony. Co zaś się
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 261
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958