.
III. III. III. Porucznik.
Więznie.
Ufiec. 45.
Gdy Koń jeszcze nie obieżdzony/ a bystrem się pokaże wstanowieniu. Już więcej o nim możesz dzierżeć/ i obiecować sobie/ a niż o statecznym. Gdyż my ta bystrość zdobrej i ze zdrowej dyzpozycyjej przychodzi/ że i trwałym może być w pracej/ co stateczny tego nie może dowieść/ czego i znaki niżej opisane. Koń drobnego stąpienia rzadko zły. Także Koń który dzierżenie ma/ i chodziwy/ bywa dobry. Konia statecznego jeźdźcowi płochemu/ a bystrego zaś/ bacznemu na szkołę oddaj. W bystrym Koniu powolna dzielność prędzej będzie a niż w statecznym. Konia zaś
.
III. III. III. Porucznik.
Więznie.
Vfiec. 45.
Gdy Koń ieszcze nie obieżdzony/ á bystrem sie pokaże wstánowieniu. Iuż więcey o nim możesz dźierżeć/ y obiecowáć sobie/ á niż o státecznym. Gdyż my tá bystrość zdobrey y ze zdrowey dyspozycyey przychodźi/ że y trwáłym może bydź w pracey/ co státeczny tego nie może dowieść/ czego y znáki niżey opisáne. Koń drobnego stąpienia rzadko zły. Tákże Koń ktory dźierżenie ma/ y chodźiwy/ bywá dobry. Koniá státecznego ieźdźcowi płochemu/ á bystrego záś/ bacznemu ná szkołę odday. W bystrym Koniu powolna dźielność prędzey będźie á niż w státecznym. Koniá záś
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 24
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
/ wątpię: gdyż to Końskie przyrodzenie/ wiele jeść/ jako i w trawach widamy że Koń rzadko w nocy i we dnie przestawa jeść. Przeto w usilnej pracy potrzeba my siła jeść. Konia abyś zaś mógł ku swej potrzebie długo używać/ żeby na zdrowiu nie zszedł/ albo na nogach/ tedy po każdej pracej zapoconej/ ma być nakryty i wodzony/ dla snadniejszego odetchnienia/ i nie poić go aż mu dawszy kęs siana. A gdy gębą wody dotknie/ podnieś raz albo dwa munsztuk/ aby ślinę pierwsza i wtórą wypłokać mógł/ gdyż tą połknioną śliną/ najwięcej się Koń ochwaca. A stojąca woda najzdrowsza Koniowi i mętna bo
/ wątpię: gdyż to Końskie przyrodzenie/ wiele ieść/ iáko y w trawách widamy że Koń rzadko w nocy y we dnie przestawa ieść. Przeto w vsilney pracy potrzebá my siłá ieść. Końiá ábyś záś mogł ku swey potrzebie długo vżywáć/ żeby ná zdrowiu nie zszedł/ álbo ná nogách/ tedy po káżdey pracey zápoconey/ ma bydź nakryty y wodzony/ dla snádnieyszego odetchnienia/ y nie poić go aż mu dawszy kęs śiáná. A gdy gębą wody dotknie/ podnieś raz albo dwá munsztuk/ áby slinę pierwsza y wtorą wypłokáć mogł/ gdyż tą połknioną śliną/ naywięcey sie Koń ochwaca. A stoiąca wodá nayzdrowsza Koniowi y mętna bo
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 28
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
pozbył, wnet i z skórą oną,
Towar wszystek na konia składł, z osła złupioną. Co koń widząc, dopiro jął osła żałować, A nabarziej, że nie chciał niwczym go ratować, Wiedząc, że ciężar wszystek, nawet skórę jego Musiał nosić, pozbywszy towarzysza swego. Tak więc kto przyjaciela w pracej nie ratuje, Gdy się nań wszystko zwali, dopiro żałuje; Kto zaś ratuje, równie ratunku używa, Jako gdy ręka, rękę myjąc, białą bywa. XIX. Ten szczyptą, drugi garścią. O LISZCE Z JEŻEM.
Lecie rzekę niemałą liszka przepłynęła, A chcąc na brzeg wyskoczyć, w bagnisku ulgnęła.
pozbył, wnet i z skórą oną,
Towar wszystek na konia składł, z osła złupioną. Co koń widząc, dopiro jął osła żałować, A nabarziej, że nie chciał niwczym go ratować, Wiedząc, że ciężar wszystek, nawet skórę jego Musiał nosić, pozbywszy towarzysza swego. Tak więc kto przyjaciela w pracej nie ratuje, Gdy się nań wszystko zwali, dopiro żałuje; Kto zaś ratuje, równie ratunku używa, Jako gdy ręka, rękę myjąc, białą bywa. XIX. Ten szczyptą, drugi garścią. O LISZCE Z JEŻEM.
Lecie rzekę niemałą liszka przepłynęła, A chcąc na brzeg wyskoczyć, w bagnisku ulgnęła.
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 20
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
dzień i noc byłem w głębokości morskiej. 26. W drogach częstokroć/ w niebezpieczeństwach na rzekach/ w niebezpieczeństwach od zbójców/ w niebezpieczeństwach od swego narodu/ w niebezpieczeństwach od Poganów/ w niebezpieczeństwach w mieście/ w niebezpieczeństwach na puszczy/ w niebezpieczeństwach na morzu/ w niebezpieczeństwach miedzy fałszywą braćą: 27. W pracej i w utrudzeniu/ w niedosypianiu często/ w głodzie i w pragnieniu/ w pościech często/ w zimnie i w nagości. 28. Oprócz tego co z kąd inąd przyda ono naleganie na mię na każdy dzień/ i ono staranie o wszystkie Zbory. 29. Któż choruje/ a ja nie choruję? Któż się
dźień y noc byłem w głębokośći morskiey. 26. W drogách cżęstokroć/ w niebezpiecżeństwách ná rzekách/ w niebezpiecżeństwách od zbojcow/ w niebezpiecżeństwách od swego narodu/ w niebezpiecżeństwách od Pogánow/ w niebezpiecżeństwách w mieśćie/ w niebezpiecżeństwách ná puszcży/ w niebezpiecżeństwách ná morzu/ w niebezpiecżeństwách miedzy fáłszywą bráćą: 27. W pracey y w utrudzeniu/ w niedosypiániu cżęsto/ w głodźie y w prágnieniu/ w pośćiech cżęsto/ w źimnie y w nágośći. 28. Oprocż tego co z kąd inąd przydá ono nálegánie ná mię ná káżdy dźień/ y ono stáránie o wszystkie Zbory. 29. Ktoż choruje/ á ja nie choruję? Ktoż śię
Skrót tekstu: BG_2Kor
Strona: 199
Tytuł:
Biblia Gdańska, Drugi list do Koryntian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
że Ariani ani się Boga boją/ ani się ludzi wstydzą/ zdało mu się inaczej z nimi postąpić: aboć się snać rychlej samego Mahometa zawstydzą: kiedy obaczą/ iż nauka ich więcej się się z nauką Mahometową w Alkoranie wypisaną/ niż z nauką i wiarą Chrześcijańską/ w piśmie świętym podaną zgadza. Po której pracej że go pierwej/ niż ją na świat wydał/ Pan Bóg do odpoczywania wiecznego/ w leciech zeszłych z tego świata powołać raczył: nie godziło się inaczej po jego zeszciu uczynić/ jedno to oddać co komu należy. Arianom to zgotowano/ niechajże też z tą miłością i chęcią przyjmią/ z jaką im to
że Aryani áni się Bogá boią/ áni się ludźi wstydzą/ zdáło mu się ináczey z nimi postąpić: áboć się snać rychley sámego Máhometá záwstydzą: kiedy obaczą/ iż náuká ich więcey się się z náuką Máhometową w Alkoranie wypisáną/ niż z náuką y wiárą Chrześćiáńską/ w pismie świętym podáną zgadza. Po ktorey pracey że go pierwey/ niż ią ná świát wydał/ Pan Bog do odpoczywánia wiecznego/ w lećiech zeszłych z tego świátá powołáć raczył: nie godźiło się ináczey po iego zeszćiu vczynić/ iedno to oddáć co komu należy. Aryanom to zgotowano/ niechayże też z tą miłośćią y chęćią prziymią/ z iáką im to
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 2nlb
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
bez męża począł/ tak Azoara 5. i 29. pisze; wszakże temu nie wierzy/ żeby miał być przedtym/ niż się narodził z Panny. Taką zgoda jest P. M. z Mahometem/ lepsza niż z Chrześcijany. Acz P. M. nie rad tego słyszy i powiada/ że nic po tej pracej było: aleć przyda się przecię do czego/ aby wżdy pokazać statek nauki Ariańskiej. Fol: 69. wedle Alkoranu Tureckiego. Statek Arianów.
Do tego się bowiem zna P. M. żeć oni starzy Ariani pozwalali tego/ że Chrystus był niż się z Panny narodził/ i przez niego są wszytkie rzeczy
bez mężá począł/ ták Azoara 5. y 29. pisze; wszákże temu nie wierzy/ żeby miał być przedtym/ niż się národźił z Pánny. Táką zgodá iest P. M. z Máhometem/ lepsza niż z Chrześćiány. Acz P. M. nie rad tego słyszy y powiáda/ że nic po tey pracey było: aleć przyda się przećię do czego/ áby wżdy pokázáć státek náuki Aryańskiey. Fol: 69. wedle Alkoranu Tureckiego. Státek Aryanow.
Do tego się bowiem zna P. M. żeć oni stárzy Aryani pozwaláli tego/ że Chrystus był niż się z Pánny národźił/ y przez niego są wszytkie rzeczy
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 17
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Senatorum, z wielką pochwałą i ozdobą totius Christianitatis odprawują. W tymże Lectorium Theologorum, jest Obraz Umęczenia Chrystusa Pana wielkiej pobożności/ także Jagiełła Króla i Małżonki jego Jadwigi ś. cudnej wspaniałości konterfet. Kościoły i Klejnoty.
Wtóre Kolegium Małe rzeczone/ w tym Artystów trzynaście mieszka/ ci co w dziennej a prawie niewytknionej pracej żyją aż do samej niemal śmierci/ czytając Studentom lekcje/ i dysputując w Kolegium Wielkim. Mają też swego Dziekana jako i Teologowie/ których powinność ta jest/ podawać Kwestie do dysputacjej Mistrzom/ Bakałarzom/ i Studentom/ na każdą Sobotę i Niedzielę; przy których praesentes powinni być/ i Kwestie o rzeczach trudnych i wątpliwych
Senatorum, z wielką pochwałą y ozdobą totius Christianitatis odpráwuią. W tymże Lectorium Theologorum, iest Obraz Vmęczenia Chrystusá Páná wielkiey pobożnośći/ tákże Iágiełłá Krolá y Małżonki iego Iádwigi ś. cudney wspániáłośći konterfet. Kośćioły y Kleynoty.
Wtore Kollegium Máłe rzeczone/ w tym Artystow trzynaśćie mieszka/ ći co w dźienney á práwie niewytknioney pracey żyią áż do sámey niemal śmierci/ czytáiąc Studentom lekcye/ y disputuiąc w Kollegium Wielkim. Máią też swego Dźiekaná iáko y Theologowie/ ktorych powinność tá iest/ podáwáć Questye do disputácyey Mistrzom/ Bákáłarzom/ y Studentom/ ná káżdą Sobotę y Niedźielę; przy ktorych praesentes powinni być/ y Questye o rzeczách trudnych y wątpliwych
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 23
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
w sobie. Namiętności z ludzkiej winy złe/ nie samy z siebie. Odpowiedź na dowody wykorzeniające namietności.
Na dowody Stoików/ może się łacno odpowiedzieć. Na to co mówią/ zaburzenie umysłu pokoj wywraca/ i które rozumowi jest przeciwne: przyczyna tego jest: iż świecki pokoj nie na próżnowaniu/ ale na pracej i poczciwym kłopocie należy. Toż się też może powiedzieć na drugi dowód: iż namiętności bezmierne są chorobą umysłu: ale mierne namniej nie są/ owszem pomoc do spraw umysłowi dają. Na trzeci odpowiadam: iż cokolwiek doskonałości się najduje w ludziach/ to przypisujem P. Bogu/ wszakże jemu to wyniosłym obyczajem przynależy
w sobie. Namiętnośći z ludzkiey winy złe/ nie sámy z śiebie. Odpowiedź ná dowody wykorzeniáiące namietnośći.
Ná dowody Stoikow/ może się łácno odpowiedźieć. Ná to co mowią/ záburzenie vmysłu pokoy wywráca/ y ktore rozumowi iest przećiwne: przyczyná tego iest: iż świecki pokoy nie ná proznowániu/ ále ná pracey y poczćiwym kłopoćie należy. Toż się też może powiedźieć ná drugi dowod: iż namiętnośći bezmierne są chorobą vmysłu: ále mierne namniey nie są/ owszem pomoc do spraw vmysłowi dáią. Na trzeći odpowiádam: iż cokolwiek doskonałośći się náyduie w ludźiách/ to przypisuiem P. Bogu/ wszákże iemu to wyniosłym obyczáiem przynależy
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 138
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
, nakoniec obiera Jachać stamtąd i cicho się zaraz wybiera, Tusząc, że stać pospólstwo spokojem nie miało, Skoroby jeno było Martana ujźrzało; I tak, jako naskryciej i naciszej mogą, Puszczają się za miasto co naprostszą drogą.
CVIII.
Gryfon lubo sam, lub koń jego beł strudzony, Lubo po onej pracej snem beł obciążony, Stanął w pierwszej gospodzie, na którą trafili, Od Damaszku mniej jeszcze, niżli w równej mili; I z swojej się zwyczajnej zbroje rozebrawszy I siodła zdjąć i uzdy z konia rozkazawszy, Zamknął się sam w komnacie, w której rozebrany Położył się na łożu na sen pożądany.
CIX.
Ledwie dopadł
, nakoniec obiera Jachać stamtąd i cicho się zaraz wybiera, Tusząc, że stać pospólstwo spokojem nie miało, Skoroby jeno było Martana ujźrzało; I tak, jako naskryciej i naciszej mogą, Puszczają się za miasto co naprostszą drogą.
CVIII.
Gryfon lubo sam, lub koń jego beł strudzony, Lubo po onej pracej snem beł obciążony, Stanął w pierwszej gospodzie, na którą trafili, Od Damaszku mniej jeszcze, niżli w równej mili; I z swojej się zwyczajnej zbroje rozebrawszy I siodła zdjąć i uzdy z konia rozkazawszy, Zamknął się sam w komnacie, w której rozebrany Położył się na łożu na sen pożądany.
CIX.
Ledwie dopadł
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 28
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Książę Bearnie, zostawszy królem Francuskim/ miał wedle Apocalypsim, wyrzucić Papieża z Rzymu/ objeżdżał po Anglii/ Flandrii/ Daniej/ i po Niemczech/ traktując o Synodzie dla zgody miedzy Luterany i Zwingliany: lecz nie lepszym był Padylianus Oratorem/ jako też i Brocardus Prorokiem: jako się pokazuje z jednej książki o tej jego pracej wydanej/ której tytuł dali Luteranowie/ Incendium Caluinisticum. Kusił się o toż potym Jacobus Śmidelinus, z jednej strony/ i Teodorus Beza z drugiej/ mając przy sobie drugich w mieście Monbeliardzie/ ale nie z lepszym powiedzieniem w roku 1588. Księgi pierwsze. Czwartej części, Księgi pierwsze. Czwartej części, Księgi pierwsze
Kśiążę Bearniae, zostawszy krolem Fráncuskim/ miał wedle Apocalypsim, wyrzućić Papieżá z Rzymu/ obieżdżał po Angliey/ Flándriey/ Dániey/ y po Niemcech/ tráktuiąc o Synodźie dla zgody miedzy Lutherany y Zwingliany: lecz nie lepszym był Pádilianus Oratorem/ iáko też y Brocárdus Prorokiem: iáko się pokázuie z iedney kśiążki o tey iego pracey wydáney/ ktorey tituł dáli Lutheranowie/ Incendium Caluinisticum. Kuśił się o toż potym Iacobus Smidelinus, z iedney strony/ y Theodorus Beza z drugiey/ máiąc przy sobie drugich w mieśćie Monbeliárdźie/ ále nie z lepszym powiedźieniem w roku 1588. Kśięgi pierwsze. Czwartey częśći, Kśięgi pierwsze. Czwartey częśći, Kśięgi pierwsze
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 9
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609