jegomością i prześwietnym senatem, kiedy ma nowego dyrektora dobrze fundatum, a teraz virga haec nie może producere aquam de petra a refacilianda desideria wwmpanów, póki nie będzie in Moyses, to jest nowego marszałka, do którego denominacji jeszcze raz odważam się wołać ex turno na głos województwa krakowskiego.
Ale contradicentes w głosach swoich renovabant swoje pretensje, nie przystępując do elekcji.
Impan Scypion poseł lidzki upraszał, aby chcieli condescendere swojej kontradykcji do elekcji, dając te racje, że Pan Bóg grzesznika in statu peccati zostającego, nie rad słucha, tak i król jegomość rzeknie nam: nescio vos, i nie wysłucha, bośmy zgrzeszyli przeciwko panu i konstytucjom. Życzył
jegomością i prześwietnym senatem, kiedy ma nowego dyrektora dobrze fundatum, a teraz virga haec nie może producere aquam de petra a refacilianda desideria wwmpanów, póki nie będzie in Moyses, to jest nowego marszałka, do którego denominacyi jeszcze raz odważam się wołać ex turno na głos województwa krakowskiego.
Ale contradicentes w głosach swoich renovabant swoje pretensye, nie przystępując do elekcyi.
Jmpan Scypion poseł lidzki upraszał, aby chcieli condescendere swojéj contradykcii do elekcyi, dając te racye, że Pan Bóg grzesznika in statu peccati zostającego, nie rad słucha, tak i król jegomość rzeknie nam: nescio vos, i nie wysłucha, bośmy zgrzeszyli przeciwko panu i konstytucyom. Życzył
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 415
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
skryci w swoich zamysłach, przebiegli w polityce. Kochają się w naukach, sztukach, inwencjach, osobliwie w Architekturze i Malarstwie: Nadewszystko lubią Muzykę i widowiska, jako to Komedye, Opery, gonitwy etc. To zaś w nich nagany godnego upatrują, iż są chciwi, wykrętarze, roszczący podejrzenia, napaśnicy formujący niesłuszne pretensje. P. Jaki jest podział generalny Włoch? O. Podział generalny Włoch, jest na trzy wielkie części: to jest I. na Część Północną. II. Część Sprzednią, i III. Część Południową. P. Jak się dzieli każda część w szegolności? O. Północna dzieli się na dziewięć Państw udzielnych
skryci w swoich zamysłach, przebiegli w polityce. Kochaią się w naukach, sztukach, inwencyach, osobliwie w Architekturze y Malarstwie: Nadewszystko lubią Muzykę y widowiska, iako to Komedye, Opery, gonitwy etc. To zaś w nich nagany godnego upatruią, iż są chciwi, wykrętarze, roszczący podeyrzenia, napaśnicy formuiący niesłuszne pretensye. P. Jaki iest podział generalny Włoch? O. Podział generalny Włoch, iest na trzy wielkie części: to iest I. na Część Połnocną. II. Część Sprzednią, y III. Część Południową. P. Jak się dzieli każda część w szegolności? O. Połnocna dzieli się na dziewięć Państw udzielnych
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 60
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
sprawiedliwością rządzi. Ze zaś abusus wolności sprzeciwia się zwyczajnie sprawiedliwości, wszystka nasza aplikacja w tym być powinna, żeby znieść tę contrarietatem, co się stanie, kiedy wolą naszę będziemy zgadzali z prawem, nasze czasem dziwactwa z powinnością, opinie z prawdziwym naszym interesem, desideria z dobrym pospolitym, ambicją z naszemi talentami, i pretensje z zasługami, nie mając inszego objectum, tylko Pokoj, sławę, i szczęście Ojczyzny.
Do tego nas pociąga ta primitiva et universalis justitia, od samego Boga nam dana, która się w nas z nami originaliter rodzi, gdybyśmy ją tak dobrze sobie szacowali, jako ją czujemy choć pasjami zaćmioną; do tego
sprawiedliwośćią rządzi. Ze źáś abusus wolnośći sprzećiwia się zwyczáynie sprawiedliwośći, wszystka nasza applikácya w tym bydź powinna, źeby znieść tę contrarietatem, co się stanie, kiedy wolą naszę będźiemy zgadzali z prawem, nasze czasem dźiwactwa z powinnośćią, opinie z prawdźiwym naszym interessem, desideria z dobrym pospolitym, ambicyą z naszemi talentámi, y pretensye z zásługámi, nie máiąc inszego objectum, tylko Pokoy, słáwę, y szczęśćie Oyczyzny.
Do tego nas poćiąga ta primitiva et universalis justitia, od samego Boga nam dana, ktora się w nas z námi originaliter rodźi, gdybyśmy ią tak dobrze sobie szácowáli, iako ią czuiemy choć passyámi zaćmioną; do tego
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 134
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
innymi obligacjami promowując Żywultów, skorumpowali trybunał. Umiał to tak dobrze wielu deputatom wyperswadować Iwanowski, że te listy są paszkwilem na trybunał, że wielki ferwor w deputatach sprawił. Łopaciński, pisarz kadencji nowogródzkiej, i ja nie wiedzieliśmy o tym. Tymczasem była ilacja od Iwanowskiego, oskarżając o te paszkwile i o inne swoje pretensje. Poszliśmy do ustępu. Obaczyliśmy wielką żwawość przeciwko Borkowskiej deputatów, tak dalece, że pluralitas stanęła, ażeby tę damę wziąć pod wartę, przyprowadzić na sądy pod wartą i jako kalumniatorkę sądzić. Przecież Łopaciński wysłał, sekretnie dając znać Borkowskiej, aby jako najprędzej uciekała do klasztoru. Ledwo minutą jedną uciekła do dominikanek
innymi obligacjami promowując Żywultów, skorumpowali trybunał. Umiał to tak dobrze wielu deputatom wyperswadować Iwanowski, że te listy są paszkwilem na trybunał, że wielki ferwor w deputatach sprawił. Łopaciński, pisarz kadencji nowogródzkiej, i ja nie wiedzieliśmy o tym. Tymczasem była ilacja od Iwanowskiego, oskarżając o te paszkwile i o inne swoje pretensje. Poszliśmy do ustępu. Obaczyliśmy wielką żwawość przeciwko Borkowskiej deputatów, tak dalece, że pluralitas stanęła, ażeby tę damę wziąć pod wartę, przyprowadzić na sądy pod wartą i jako kalumniatorkę sądzić. Przecież Łopaciński wysłał, sekretnie dając znać Borkowskiej, aby jako najprędzej uciekała do klasztoru. Ledwo minutą jedną uciekła do dominikanek
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 177
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
stronom ekspensu nie czynić. Kombinować i przy kombinacji swego dołożyć. Na sądach i innych zjazdach w Brześciu stół mieć otwarty, winem dobrym nie tylko częstować, ale też mocno poić, w czym i swego nie ochraniałem zdrowia. Na sejmikach zaś nigdy ad extremitates nie przychodzić, głos każdy barzo obserwować, prosić kontradycentów, pretensje ich do starających się o funkcją swymi często pieniędzmi godzić. Słowa punktualnie dotrzymać. Jeżeli sejmik doszedł, wspólnie się cieszyć. Jeżeli nie doszedł, tedy i z tymi, co sejmik zepsowali, jako to bywało z przyjaciółami Radziwiłłowskimi, w zupełnej rozjeżdżać się konfidencji, którzy, bywało, do mnie przychodzili. Piłem z
stronom ekspensu nie czynić. Kombinować i przy kombinacji swego dołożyć. Na sądach i innych zjazdach w Brześciu stół mieć otwarty, winem dobrym nie tylko częstować, ale też mocno poić, w czym i swego nie ochraniałem zdrowia. Na sejmikach zaś nigdy ad extremitates nie przychodzić, głos każdy barzo obserwować, prosić kontradycentów, pretensje ich do starających się o funkcją swymi często pieniędzmi godzić. Słowa punktualnie dotrzymać. Jeżeli sejmik doszedł, wspólnie się cieszyć. Jeżeli nie doszedł, tedy i z tymi, co sejmik zepsowali, jako to bywało z przyjaciołami Radziwiłłowskimi, w zupełnej rozjeżdżać się konfidencji, którzy, bywało, do mnie przychodzili. Piłem z
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 302
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
na Sadowskiego, starostę Słonimskiego, tak dalece, że starosta Słonimski i fantazją, i nadzieją stracił utrzymania się przy funkcji poselskiej. Potem wojewoda brzeski wziął mię na konferencją, obligując i swoim, i Sapiehy, kanclerza lit., imieniem, aby pozwolił być posłem Wieszczyckiemu, podstarościemu i podstolemu brzeskiemu, do którego miałem pretensje, że, faworyzując Żydom brzeskim, którzy ojcu memu byli winni 120 000 zł, na wiele ojca mego i moich rekwizycji nie chciał do tego się przyłożyć, aby przynajmniej prowizją ojcu memu oddawali. Nawet oczywiście w tym ich ochraniał. Wymówiłem zatem dosyć żwawo te moje nie ukontentowanie, tandem na wiele obligacji uczyniłem
na Sadowskiego, starostę Słonimskiego, tak dalece, że starosta Słonimski i fantazją, i nadzieją stracił utrzymania się przy funkcji poselskiej. Potem wojewoda brzeski wziął mię na konferencją, obligując i swoim, i Sapiehy, kanclerza lit., imieniem, aby pozwolił być posłem Wieszczyckiemu, podstarościemu i podstolemu brzeskiemu, do którego miałem pretensje, że, faworyzując Żydom brzeskim, którzy ojcu memu byli winni 120 000 zł, na wiele ojca mego i moich rekwizycji nie chciał do tego się przyłożyć, aby przynajmniej prowizją ojcu memu oddawali. Nawet oczywiście w tym ich ochraniał. Wymówiłem zatem dosyć żwawo te moje nie ukontentowanie, tandem na wiele obligacji uczyniłem
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 308
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, i do szpady była zirytowana. Gdybym był przytomny na sejmiku, wzywam Pana Boga na świadectwo, że o ile tylko możności mojej, starałbym się, aby ad hanc extremitatem nie przychodziło. Wszakżem na nikogo nigdy nikogo nie namawiał, od moich nawet nieprzyjaciół odwracałem zawsze, zgadzając do nich szlachty pretensje, wszelkie insulta.
Począłem się mocno ekskuzować i zdawało się, że książę kanclerz moje justyfikacje akceptował. Na resztę rzekł, że:
— Mci panie, co było, to było, żyjmy sobie w dawnej przyjaźni i poufałości. Przyjadę zaraz po Nowym Roku do Wołczyna,
bądźże tam wm. pan u mnie
, i do szpady była zirytowana. Gdybym był przytomny na sejmiku, wzywam Pana Boga na świadectwo, że o ile tylko możności mojej, starałbym się, aby ad hanc extremitatem nie przychodziło. Wszakżem na nikogo nigdy nikogo nie namawiał, od moich nawet nieprzyjaciół odwracałem zawsze, zgadzając do nich szlachty pretensje, wszelkie insulta.
Począłem się mocno ekskuzować i zdawało się, że książę kanclerz moje justyfikacje akceptował. Na resztę rzekł, że:
— Mci panie, co było, to było, żyjmy sobie w dawnej przyjaźni i poufałości. Przyjadę zaraz po Nowym Roku do Wołczyna,
bądźże tam wm. pan u mnie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 461
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
data w nim expressapod datą w nim wyrażoną, tudzież dalszych dokumentów, dowodów aprobowania, przy mocy i walorze inviolabiliterniezmiennie zachowania, in contranatomiast dekretu sub actu roku 1755, mca nowembra 29 dnia in paritate votorum stałego, a niby ex pluralitate promulgowanego nullitatejako nieważnego skasowania.
Quo intuituz tego względu sumy za pretensje JO. aktora w procederze prawnym wyrażonej sta tysiący zł polskich na wszelkich majętnościach i dobrach obżałowanych, do prawa nie stawających, leżących, ruchomych, ubique locorumw jakimkolwiek miejscu będących, przysądzenia, samych zaś obżałowanych IchMciów pro demerito actionis w żałobie specificatoza winę w sprawie przedstawionej w pozwie na infamią JO. aktorowi wskazania,
data w nim expressapod datą w nim wyrażoną, tudzież dalszych dokumentów, dowodów aprobowania, przy mocy i walorze inviolabiliterniezmiennie zachowania, in contranatomiast dekretu sub actu roku 1755, mca nowembra 29 dnia in paritate votorum stałego, a niby ex pluralitate promulgowanego nullitatejako nieważnego skasowania.
Quo intuituz tego względu sumy za pretensje JO. aktora w procederze prawnym wyrażonej sta tysiący zł polskich na wszelkich majętnościach i dobrach obżałowanych, do prawa nie stawających, leżących, ruchomych, ubique locorumw jakimkolwiek miejscu będących, przysądzenia, samych zaś obżałowanych IchMciów pro demerito actionis w żałobie specificatoza winę w sprawie przedstawionej w pozwie na infamią JO. aktorowi wskazania,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 672
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
actoreae patrona wyż produkowany manifest cum decisa sententia paritatis przez IWYMPP. deputatów uczyniony tudzież dowody, probacje i cały proceder prawa aprobujemy i przy mocy nienaruszonej i walorze inviolabiliter zachowujemy. In contra dekret sub actu roku 1755 nowembra 29 dnia in paritate votorum stały, a niby ex pluralitate promulgowany, nullitate kasujemy.
Quo intuitu sumy za pretensje aktora w procederze prawnym wyrażonej, 100 000 zł pol., a z wpiśnym i pamiętnym una cum lucris do skarbu naszego exolutis in universum computandowraz z opłatami... wpłaconymi l w sumie 110 000 zł poi. na wszelkich majętnościach i dobrach obżałowanych, do prawa nie stawających IchMciów, leżących, ruchomych, ubique
actoreae patrona wyż produkowany manifest cum decisa sententia paritatis przez JWJMPP. deputatów uczyniony tudzież dowody, probacje i cały proceder prawa aprobujemy i przy mocy nienaruszonej i walorze inviolabiliter zachowujemy. In contra dekret sub actu roku 1755 nowembra 29 dnia in paritate votorum stały, a niby ex pluralitate promulgowany, nullitate kasujemy.
Quo intuitu sumy za pretensje aktora w procederze prawnym wyrażonej, 100 000 zł pol., a z wpiśnym i pamiętnym una cum lucris do skarbu naszego exolutis in universum computandowraz z opłatami... wpłaconymi l w sumie 110 000 zł poi. na wszelkich majętnościach i dobrach obżałowanych, do prawa nie stawających IchMciów, leżących, ruchomych, ubique
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 673
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
dowód samego pryncypalnego interesu produkował i czytał manifest, procesa i cały proceder prawa exhibendo, obżałowanego IMci, jako prawu nieposłusznego, na upad w rzeczy wzdania, a zatem według prawa żałoby wyż produkowanych procesów, dowodów i całego procederu prawa hac in causa zaszłego aprobowania, przy mocy i walorze inviolabiliter zachowania.
Quo intuitu sumy za pretensje aktora 50 000 zł pol. na wszelkich majętnościach i dobrach obżałowanego IMci przysądzenia, samego zaś obżałowanego IMci P. Kaszyca, bywszego pisarza kadencji mińskiej, pro male gesto officio abusuque officii et convulsione legumza złe sprawowanie urzędu, nadużycie mocy tegoż i naruszenie praw na infamią żałującemu JO. aktorowi wskazania, ad publicandum tej
dowód samego pryncypalnego interesu produkował i czytał manifest, procesa i cały proceder prawa exhibendo, obżałowanego JMci, jako prawu nieposłusznego, na upad w rzeczy wzdania, a zatem według prawa żałoby wyż produkowanych procesów, dowodów i całego procederu prawa hac in causa zaszłego aprobowania, przy mocy i walorze inviolabiliter zachowania.
Quo intuitu sumy za pretensje aktora 50 000 zł pol. na wszelkich majętnościach i dobrach obżałowanego JMci przysądzenia, samego zaś obżałowanego JMci P. Kaszyca, bywszego pisarza kadencji mińskiej, pro male gesto officio abusuque officii et convulsione legumza złe sprawowanie urzędu, nadużycie mocy tegoż i naruszenie praw na infamią żałującemu JO. aktorowi wskazania, ad publicandum tej
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 674
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986