: Wiąż, księże! Jaki taki w komendy przyjedzie, Byle okrył sromotę; czym prędzej się krząta, Nie chciałaby zaprzątać panu ojcu kąta. 521. WYCIERPIAŁ KRZYŻ
Widząc krzyż rubinowy u panny na szyjej, Jeśli już na ostatniej była profesyjej, Pytam, i o regułę. Odpowie mi dama, Że jeszcze nie profeską świętego Adama; W tym konwencie, w tym zawrzeć ma wolą klasztorze. Znać po odpowiedzi, że bywała przy dworze. Cóż do tego zakonu po świętości takiej? Gdyż krzyż zamyka w sobie wszelakie niesmaki. Aleć nie trzeba nad ten szukać wizerunku, Bo nikt kłopotów, żalów nie znał i frasunków, Póki z
: Wiąż, księże! Jaki taki w komendy przyjedzie, Byle okrył sromotę; czym prędzej się krząta, Nie chciałaby zaprzątać panu ojcu kąta. 521. WYCIERPIAŁ KRZYŻ
Widząc krzyż rubinowy u panny na szyjej, Jeśli już na ostatniej była profesyjej, Pytam, i o regułę. Odpowie mi dama, Że jeszcze nie profeską świętego Adama; W tym konwencie, w tym zawrzeć ma wolą klasztorze. Znać po odpowiedzi, że bywała przy dworze. Cóż do tego zakonu po świątości takiej? Gdyż krzyż zamyka w sobie wszelakie niesmaki. Aleć nie trzeba nad ten szukać wizerunku, Bo nikt kłopotów, żalów nie znał i frasunków, Póki z
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 318
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Nowy zakon w Krakowie zjawił się na mniszki, A samemu założyć zdało się go Bogu. Pytasz? Tam, gdzie o jednym dwu baranów rogu (Owca raczej z baranem), na całego miasta Widoku, bowiem w rynku, w jednę głowę zrasta.
Święty zakon i stąd ma swoje przechwalanie; Każda do trzeciego dnia profeską zostanie, Na regułę przysięże, a tytuł odmieni. Aż mniszka: A co większa, że oraz i ksieni. Kiedyby jeszcze znała silencjum która, Na świecie by nie było lepszego klasztora. Żem go świętej Agnieszki nazwał, pytasz, czemu. Bowiem agnus baranka znaczy po naszemu. 64 (P).
Nowy zakon w Krakowie zjawił się na mniszki, A samemu założyć zdało się go Bogu. Pytasz? Tam, gdzie o jednym dwu baranów rogu (Owca raczej z baranem), na całego miasta Widoku, bowiem w rynku, w jednę głowę zrasta.
Święty zakon i stąd ma swoje przechwalanie; Każda do trzeciego dnia profeską zostanie, Na regułę przysięże, a tytuł odmieni. Aż mniszka: A co większa, że oraz i ksieni. Kiedyby jeszcze znała silencyjum która, Na świecie by nie było lepszego klasztora. Żem go świętej Agnieszki nazwał, pytasz, czemu. Bowiem agnus baranka znaczy po naszemu. 64 (P).
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 261
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987