samych wali Kartagina: Że na dwóch się szkopułach domowych rozbiła, I własnem swem brzemieniem kiedyś uraziła Królowa ta narodów; ledwie przedtem w jakiej Swojej była mężności, są po dziś dzień znaki. Monarchie cztery. Cadmaeum semen.
Te kunszty i obrazy widzieć nieskończone, Któremi tam jaśnieją drogie ściany one, Że niemasz i prospektu, i miejsca żadnego, Bez czego, ku zabawie oczu, osobnego. A takiemiż kolory świecą się i wieże, Których cztery, a każda rogu swego strzeże I kwadratu pałacu. Skąd otworzonemi Od kryształu górnego w srebro sadzonemi Widzieć wszystko oknami. Toż gdzie już do góry Wschód wznosi się zielony, i wiedzie
samych wali Kartagina: Że na dwóch się szkopułach domowych rozbiła, I własnem swem brzemieniem kiedyś uraziła Królowa ta narodów; ledwie przedtem w jakiej Swojej była mężności, są po dziś dzień znaki. Monarchie cztery. Cadmaeum semen.
Te kunszty i obrazy widzieć nieskończone, Któremi tam jaśnieją drogie ściany one, Że niemasz i prospektu, i miejsca żadnego, Bez czego, ku zabawie oczu, osobnego. A takiemiż kolory świecą się i wieże, Których cztery, a każda rogu swego strzeże I kwadratu pałacu. Zkąd otworzonemi Od kryształu górnego w srebro sadzonemi Widzieć wszystko oknami. Toż gdzie już do góry Wschód wznosi się zielony, i wiedzie
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 104
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
innych niemało, jako św. Trójcy, S. Marie Novelle - ojców dominikanów, godnych widzenia kościołów.
Po południu chodziłem perlustrando decorem et magnitudinem urbis. Pałac we śrzodku samego rynku księcia, dość królewskiej wspaniałości, na dwie rozdzielony partie - a we śrzodku piaca wyśmienita, z tyłu galera nad tą rzeka, dość prospektu i wesołości mająca fontannn i statui jako ex metallo lanych, tak też i kamiennych wybornej roboty ozdobiony ab extra multitudine - ale w tym nigdy nie rezyduje. Sam jeno w drugim, niedaleko od tamtego, także na wesołym barzo miejscu, przy ogrodzie, na pagórku. Ten pałac wszytek z kamienia w kwadrat wyrabianego
innych niemało, jako św. Trójcy, S. Mariae Novelle - ojców dominikanów, godnych widzenia kościołów.
Po południu chodziłem perlustrando decorem et magnitudinem urbis. Pałac we śrzodku samego rynku księcia, dość królewskiej wspaniałości, na dwie rozdzielony partie - a we śrzodku piaca wyśmienita, z tyłu galera nad tą rzeka, dość prospektu i wesołości mająca fontann i statui jako ex metallo lanych, tak też i kamiennych wybornej roboty ozdobiony ab extra multitudine - ale w tym nigdy nie rezyduje. Sam jeno w drugim, niedaleko od tamtego, także na wesołym barzo miejscu, przy ogrodzie, na pagórku. Ten pałac wszytek z kamienia w kwadrat wyrabianego
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 255
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
placki są albo pierniki. Na nich czy to pułsferyczną figurą, czyli triangularną, czyli równo do góry idącą erygowanych dają się osoby Bohatyrów, lub Marsa, Herkulesa, albo Maiestas Dea etc. taka facjata według mego gustu najwspanialsza. Dają się i ganki wysadzone zbalustratą, albo żelazną kratą osadzone, ato dla prospektu; miejsce dla nich najprzyzwoitsze przy srednim oknie. Piękny ornament moc i suffragium Pałacom, Dworom dają Gallerie, idące od pawi- O Ekonomice, mianowicie o Architekture.
lonu do pawilonu, kolumnami adornowane i balustratą, a czasem idą od rogu, do rogu Pałacu, a te mają być przykryte z proporcją wysokości, aby światła
placki są albo pierniki. Na nich czy to pułsferyczną figurą, czyli tryangularną, czyli rowno do gory idącą erygowanych daią się osoby Bohatyrow, lub Marsa, Herkulesa, albo Maiestas Dea etc. taka facyata według mego gustu naywspanialsza. Daią się y ganki wysadzone zbalustratą, albo żelazną kratą osadzone, ato dla prospektu; mieysce dla nich nayprzyzwoitsze przy srednim oknie. Piękny ornament moc y suffragium Pałacom, Dworom daią Gallerye, idące od pawi- O Ekonomice, mianowicie o Architekture.
lonu do pawilonu, kolumnami adornowane y balustratą, a czasem idą od rogu, do rogu Pałacu, á te maią bydź przykryte z proporcyą wysokości, aby swiatła
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 357
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
blachy, a z pokoju zatykadła pięknie malowane, któremi zatykać w tedy, jak ogień na komine przygaśnie. Koło Pałacu, żeby nie stał sam, jak figura w czystym polu, rozmierz obszerny dziedziniec, (najpiękniejszy kwadratowy) na nim pod linią jednakową od Pałacu dystancją, wystaw piękne proporcjonalne oficyny, przestrzegając abyś nic prospektu niewzioł Pałacowi; jako to kuchnie z obszernym ogniskiem, piecykami, z kominem wysokim, i szerokim, z kanałami, dla steku wody i pomyj; przy niej ma być piekarnia, dla pasztetników z piecem wygodnym i stolnicami. Rrzecz by wygodna była mieć bliską Pokojów kuchnię, dla przyniesienia gorących potraw; tylko że dla ognia
blachy, a z pokoiu zatykadła pięknie malowane, ktoremi zatykać w tedy, iak ogień na komine przygaśnie. Koło Pałacu, żeby nie stał sam, iak figura w czystym polu, rozmierz obszerny dziedziniec, (naypięknieyszy kwadratowy) na nim pod linią iednakową od Pałacu dystancyą, wystaw piękne proporcyonalne officyny, przestrzegaiąc abyś nic prospektu niewzioł Pałacowi; iako to kuchnie z obszernym ogniskiem, piecykami, z kominem wysokim, y szerokim, z kanałami, dla steku wody y pomyi; przy niey ma bydź piekarnia, dla pasztetnikow z piecem wygodnym y stolnicami. Rrzecz by wygodna była mieć bliską Pokoiow kuchnię, dla przyniesienia gorących potraw; tylko że dla ognia
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 361
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
dawne, w figurze 78. nowe i reformowane od Wignoli w Tabli XXV. ozdoby okien może sobie każdy inwentować, byle by służyły te ozdoby, aby deszcz z ścian spływający nie spływał na burt okna. Domowa Architektura ROZDZIAŁ IV. O Gankach.
PROBLEMA. Rezol. Ponieważ ganek się czyni dla grania, albo dla prospektu; prze to ganki się dają w pałacach, ogrodowych mieszkaniach, na wieżach, aby było bezpieczeństwo, ganki albo na kolumnach się wspierają, albo się mutuli kamienne dają; a sam ganek, okrąża się balustrami kolumnami, lub kratą żelazną. Ganek ma być przy średnim oknie, które ma być najozdobniejsze z innych; mogą
dawne, w figurze 78. nowe y reformowáne od Wignoli w Tábli XXV. ozdoby okien może sobie káżdy inwentować, byle by służyły te ozdoby, áby deszcz z ścian spływaiący nie spływał ná burt okna. Domowa Architektura ROZDZIAŁ IV. O Gánkach.
PROBLEMA. Rezol. Ponieważ gánek się czyni dla gránia, álbo dlá prospektu; prze to gánki się dáią w pałácach, ogrodowych mieszkániach, na wieżach, áby było bespieczeństwo, gánki álbo ná kolumnach się wspieráią, álbo się mutuli kamienne daią; á sam gánek, okrąża się balustrami kolumnámi, lub krátą żelázną. Gánek má bydź przy srzednim oknie, które má bydź nayozdobnieysze z innych; mogą
Skrót tekstu: ŻdżanElem
Strona: 38
Tytuł:
Elementa architektury domowej
Autor:
Kajetan Żdżanski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
nich chodząc mordować jeden tylko może być na samym weściu/ to jest stopni kilka albo kilkanaście a drugi w tyle do Ogroda. Nakoniec wiatrom nie tak podległe/ a zatym i zimnu/ na które wnaszym septemtrionie, największy ma być respekt. Więc pozór swój przecię mieć mogą/ zwłaszcza kiedy na wyniosłym miejscu dla prospektu i gdy dach do wysokości ścian proporcjonalny. O Różnych Formach Pałaców.
PAłac nazywam o dwóch piętrach murowaną kamienica dziedzinca w sobie niemająca/ której różne formy mają inwencją abrisować każe a przytym do zwyczaju polskiego stosować i dosyć te przez się konformować będą. A tak dyskurować nie trzeba/ gdzie Res ipsa loquetur, która i
nich chodząc mordowáć ieden tylko może być ná sámym weśćiu/ to iest stopni kilká álbo kilkánaśćie á drugi w tyle do Ogrodá. Nákoniec wiátrom nie ták podległe/ á zátym y źimnu/ ná ktore wnászym septemtrionie, naywiększy ma być respect. Więc pozor swoy przećię mieć mogą/ zwłaszczá kiedy na wyniosłym mieyscu dla prospektu y gdy dách do wysokośći śćian proportionálny. O Roznych Formach Páłacow.
PAłac názywam o dwoch piętrách murowáną kámienicá dźiedźincá w sobie niemáiąca/ ktorey rożne formy máią inuentią ábrisowáć kaze á przytym do zwyczáiu polskiego stosowáć y dosyć te przez się conformowáć będą. A ták discurowáć nie trzebá/ gdźie Res ipsa loquetur, ktora y
Skrót tekstu: NaukaBud
Strona: Cv
Tytuł:
Krótka nauka budownicza
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Wdowa i Dziedzice Andrzeja Piotrowczyka
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura, budownictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
ad vivum Króla żywego w Paludamencie reprezentująca, pod którego nogami leży Cerberus o trzech głowach, ztyłu stoi Victoriae Osoba, jedną ręką nad głową Laurowy wieniec, a drugą fascykuł takowychże gałązek trzymająca. Stoi na postumencie marmuru szarego w kwadrat wystawionym, mocno żelazną opasanym kratą; na miejscu wielu skupionych i demoliowanych kamienic dla prospektu lepszego. Na czterech rogach pedestału, czterech jest więźniów miedzianych, łańcuchem pokrępowanych, przykutych do pedestału. EUROPA. O Królestwie Francuskim
Na pierwszej faciacie pedestału prezentuje się Legenda spektatorowi gravi stylo non scholari napisana, Wiktorią, Erekcją Fortec, złączenie dwojga kanałem morza, zburzenie Heretyckich Zborów, i ich wypędzenie z Państw Francuskich, korekturę
ad vivum Krola żywego w Paludamencie reprezentuiąca, pod ktorego nogami leży Cerberus o trzech głowach, ztyłu stoi Victoriae Osoba, iedną ręką nad głową Laurowy wieniec, á drugą fascykuł takowychże gałązek trzymaiąca. Stoi ná postumencie marmuru szarego w kwadrát wystawionym, mocno zelazną opasanym kratą; ná mieyscu wielu skupionych y demoliowánych kamienic dla prospektu lepszego. Ná czterech rogach pedestału, czterech iest więźniow miedźianych, łancuchem pokrępowánych, przykutych do pedestału. EUROPA. O Krolestwie Francuskim
Na pierwszey faciacie pedestału prezentuie się Legenda spektatorowi gravi stylo non scholari nápisaná, Wiktoryą, Erekcyą Fortec, złączenie dwoyga kanáłem morza, zburzenie Heretyckich Zborow, y ich wypędzenie z Państw Fráncuskich, korrekturę
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 49
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
śmiercią grozono. Necessitas Misera Cum vel Civi ob Patriae vel Patriae a Cive mors inferrenda est . Oprócz Boga Niemiałem któremu by były Jawne moje Actiones. Vitae Innocentia Certissimum est Corporis praesidium . Niewinność sama oponowała się przy mnie Ja tez przy Niewinności A tym czasem zawsze W k MŚCi Pana M.Młgo zabrałem prospektu i Audiencyjej wiedząc że Wasza kMSC Pan M.Młwy. Od zaczęcia Panowania swego łaskawą Poddanym swoim świadczyć raczysz Clementiam Ponieważ Nullum Dominum nisi Benevalentia tutum est . Wiedząc że Wasza k MSC. Pan M. Młwy raczysz się wtym postrzegać. Że prędzej łaskawość niżeli surowość Panów serce poddanych Może sobie Zawojować. Qui vult amari Langvida
smiercią grozono. Necessitas Misera Cum vel Civi ob Patriae vel Patriae a Cive mors inferrenda est . Oprocz Boga Niemiałęm ktoremu by były Iawne moie Actiones. Vitae Innocentia Certissimum est Corporis praesidium . Niewinność sama opponowała się przy mnie Ia tez przy Niewinnosci A tym czasem zawsze W k MSCi Pana M.Młgo zabrałęm prospektu y Audyencyiey wiedząc że Wasza kMSC Pan M.Młwy. Od zaczęcia Panowania swego łaskawą Poddanym swoim swiadczyc raczysz Clementiam Poniewaz Nullum Dominum nisi Benevalentia tutum est . Wiedząc że Wasza k MSC. Pan M. Młwy raczysz się wtym postrzegać. Że prędzey łaskawość nizeli surowość Panow serce poddanych Moze sobie Zawoiować. Qui vult amari Langvida
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 149v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
jako zbroja żołnierza wałów broniącego, za którym ukryty bezpieczniej odstrzeliwać może nieprzyjaciela. Szańcu wewnętrzna wysokość zawsze jest na 6. stop, to jest na wysokość ludzkiej statury. Gdyż zwyczajna wysokość ludzka na 3. łokcie. a dwie stopy Geometryczne blisko łokieć Geometryczny wynoszą. Zewnętrzna wysokość jest na stop 4. dla jej spadzistości, prospektu, i wolniejszego do nieprzyjaciela celu. Spadzistość zewnętrzna szańcu bierze proporcją do spadzistości zewnętrznej wału. Spadzistość zaś wewnętrzna daje się na stopę 1. Szerokość wyższa szańcu luboby na stop 20. przynajmniej być powinna dla bezpieczeństwa od dział przeciwnych: atoli daje się częstokroć mniejsza do proporcyj wału.
Podnóżka szerokość na stop 3. wysokość
iáko zbroia żołnierza wałow broniącego, zá ktorym ukryty bezpieczniey odstrzeliwáć może nieprzyiaciela. Szańcu wewnętrzna wysokość záwsze iest ná 6. stop, to iest ná wysokość ludzkiey statury. Gdyż zwyczaina wysokość ludzka ná 3. łokcie. á dwie stopy Geometryczne blisko łokieć Geometryczny wynoszą. Zewnętrzna wysokość iest ná stop 4. dla iey spadzistości, prospektu, y wolnieyszego do nieprzyiaciela celu. Spadzistość zewnętrzna szańcu bierze proporcyą do spadzistości zewnętrzney wału. Spadzistość zaś wewnętrzna dáie się ná stopę 1. Szerokość wyższa szańcu luboby ná stop 20. przynaymniey być powinna dla bezpieczeństwa od dział przeciwnych: atoli dáie się częstokroć mnieysza do proporcyi wału.
Podnożka szerokość ná stop 3. wysokość
Skrót tekstu: BystrzInfArchW
Strona: G4v
Tytuł:
Informacja architektury wojennej
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
mieć ani dziardynu,
Wsadził sobie pod murem trochę rozmarynu, Urobił okienicę, która się ku górze Dźwigała i spuszczała na konopnym sznurze. W tej wyrżnął dziurę, żeby kiedy zechce czyję, Spuściwszy deskę w oknie, mógł pojmać szyję. I długo mu płużyły nowomodne łowy; Jeśli nie mógł namówić na grzech białejgłowy, Przypłaciła prospektu oczyma na dworze, Kiedy jej wróble wierciał w zamkniętej komorze. A że świadka żadnego tej nie było psoty, Każda dla swej osławy milczy i sromoty. Aż jedna pani, kiedy dziewka się jej bierze Dla spowiedzi do niego, przestrzega w tej mierze, Żeby głowy nie kładła w okno jego gmachu: Uwięziwszy ją,
mieć ani dziardynu,
Wsadził sobie pod murem trochę rozmarynu, Urobił okienicę, która się ku górze Dźwigała i spuszczała na konopnym sznurze. W tej wyrżnął dziurę, żeby kiedy zechce czyję, Spuściwszy deskę w oknie, mógł poimać szyję. I długo mu płużyły nowomodne łowy; Jeśli nie mógł namówić na grzech białejgłowy, Przypłaciła prospektu oczyma na dworze, Kiedy jej wróble wierciał w zamkniętej komorze. A że świadka żadnego tej nie było psoty, Każda dla swej osławy milczy i sromoty. Aż jedna pani, kiedy dziewka się jej bierze Dla spowiedzi do niego, przestrzega w tej mierze, Żeby głowy nie kładła w okno jego gmachu: Uwięziwszy ją,
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 484
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987