PRZERAŹLIWE ECHO TRĄBY OSTATECZNEJabo CZTERY RZECZY OSTATNIE CZŁOWIEKA CZEKAJĄCE przez ks Klemensa Bolesławiusza Zakonu ś Franciszka Strictioris Observantiae reformata Prowincyjej Wielkopolskiej Ś T lektora i difinitora rytmem polskim rzetelnie w chrześcijańskich uszach odnowione. Wszytkim ludziom na postrach i zbawienie. Z dozwoleniem starszych
Quis poterit cogitare diem adventus Eius, aut quis stabit ad videndum Eum.
Malach. 3.
A kto będzie mógł myślą ogarnąć dzień przyścia Jego, a kto się ostoi na widzenie Jego?
PRZERAŹLIWE ECHO TRĄBY OSTATECZNEJabo CZTERY RZECZY OSTATNIE CZŁOWIEKA CZEKAJĄCE przez ks Klemensa Bolesławiusza Zakonu ś Franciszka Strictioris Observantiae reformata Prowincyjej Wielkopolskiej Ś T lektora i difinitora rytmem polskim rzetelnie w chrześcijańskich uszach odnowione. Wszytkim ludziom na postrach i zbawienie. Z dozwoleniem starszych
Quis poterit cogitare diem adventus Eius, aut quis stabit ad videndum Eum.
Malach. 3.
A kto będzie mógł myślą ogarnąć dzień przyścia Jego, a kto się ostoi na widzenie Jego?
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona:
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
oczy
Nie przywykły, od Orła sarmackiego boczy; Dopieroż obcy język od niego odsączą, Gdzie poddanym przystępu nie masz bez tłumacza: Nie mogą prosić ani przestrzec ojca dzieci, Króla poddani, aż to będzie wiedział trzeci. Z osoby ludzi nie zna, a cóż z fantazyjej, Cóż miast koronnych, cóż ziem abo prowincyjej; Kto najpierwszym, ten oraz najszczęśliwszym będzie, Ucho pańskie, a za tym i afekt posiędzie. Cóż mówić o fakcjach, które zawsze wałem Chodzą przy obieraniu, jako cień za ciałem, Kędy każdy z możniejszych, o ojczystą szkodę Nie dbając, na prywatne koło ciągnie wodę, Żeby nie tylko pańskim sam rządził afektem
oczy
Nie przywykły, od Orła sarmackiego boczy; Dopieroż obcy język od niego odsączą, Gdzie poddanym przystępu nie masz bez tłumacza: Nie mogą prosić ani przestrzec ojca dzieci, Króla poddani, aż to będzie wiedział trzeci. Z osoby ludzi nie zna, a cóż z fantazyjej, Cóż miast koronnych, cóż ziem abo prowincyjej; Kto najpierwszym, ten oraz najszczęśliwszym będzie, Ucho pańskie, a za tym i afekt posiędzie. Cóż mówić o fakcyjach, które zawsze wałem Chodzą przy obieraniu, jako cień za ciałem, Kędy każdy z możniejszych, o ojczystą szkodę Nie dbając, na prywatne koło ciągnie wodę, Żeby nie tylko pańskim sam rządził afektem
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 388
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
służbę naprzykrzyli, że żadnym sposobem nie chcieli się dać dłużej zatrzymać i ruszyli się byli z obozu, choć im p. hetman znaczną sumę nad służbę ofiarował i obwiązek na nie uczynić chciał. Do końca jeszcze wiedzieć nie mógł J. K. M., jako stanęło to odeście żołnierskie i jako dalej rzeczy tamtej prowincyjej zostawione będą, bo i piechota wzbraniała się zostawać na zamkach, ale gdzieby już i bez dalszego poparcia, i nie z taką potężnością, jakoby potrzeba, rzeczy tam były zatrzymawane, w wielkie by niebezpieczeństwo wszytko przyść mogło. Bo nie jeno by na nieprzyjaciela tego przyszło się oglądać, ale i na drugie przyległe,
służbę naprzykrzyli, że żadnym sposobem nie chcieli się dać dłużej zatrzymać i ruszyli się byli z obozu, choć im p. hetman znaczną sumę nad służbę ofiarował i obwiązek na nie uczynić chciał. Do końca jeszcze wiedzieć nie mógł J. K. M., jako stanęło to odeście żołnierskie i jako dalej rzeczy tamtej prowincyjej zostawione będą, bo i piechota wzbraniała się zostawać na zamkach, ale gdzieby już i bez dalszego poparcia, i nie z taką potężnością, jakoby potrzeba, rzeczy tam były zatrzymawane, w wielkie by niebezpieczeństwo wszytko przyść mogło. Bo nie jeno by na nieprzyjaciela tego przyszło się oględać, ale i na drugie przyległe,
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 251
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
tego wszystkiego uznacie też wm. chętnego i ochotnego i K, J. M., pana swego.
Ale i na drugie strony też się obejrzawszy, nie mni i o tym radzić potrzeba, jakoby w Inflanciech sława tak zacnego zwycięstwa nam się nie wyśliznęła, jakoby się tak już pochylony nieprzyjaciel nie tylko z tej tam prowincyjej wyrazić, ale i brzegi tamte nasze mógłby uciszyć, pod które już armata jego podjeżdża, która i po morzu przechodząc, i zabierając kupca ku brzegom koronnem żeglującego, porty nasze ogalać i nas samych od dostatków, które z zamorskich handlów najwiętsze do państw koronnych wchodzą, odsądzać
już poczyna, czego ratować pewnie takby
tego wszystkiego uznacie też wm. chętnego i ochotnego i K, J. M., pana swego.
Ale i na drugie strony też się obejrzawszy, nie mni i o tym radzić potrzeba, jakoby w Inflanciech sława tak zacnego zwycięstwa nam się nie wyśliznęła, jakoby się tak już pochylony nieprzyjaciel nie tylko z tej tam prowincyjej wyrazić, ale i brzegi tamte nasze mógłby uciszyć, pod które już armata jego podjeżdża, która i po morzu przechodząc, i zabierając kupca ku brzegom koronnem żeglującego, porty nasze ogalać i nas samych od dostatków, które z zamorskich handlów najwiętsze do państw koronnych wchodzą, odsądzać
już poczyna, czego ratować pewnie takby
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 271
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
przywiedli i na potwierdzenie tego ichm. pp. senatorowie z nami tu będący podpisy swe, a imieniem naszym p. marszałek koła rycerskiego, z przyłożeniem pieczęci dają.
Petita wniesione w pośrodek koła naszego te zlecamy. Pierwsze, aby ichm. pp. litewscy w afektacyjej swojej, która nas zarówno z ichm. dolega strony prowincyjej inflanckiej, wsparcie powinne na tym sejmie odnieśli. Do tego przydawamy petitum im. ks. biskupa wendeńskiego stronej tejże prówincyjej.
Za potomkami nieboszczyka p. Chłapowskiego, który wszytek wjek swój strawieł na posługach R. P. obojga narodu i tam gardło swe położeł, aby, cokolwiek stipendiorum jego
przywiedli i na potwierdzenie tego ichm. pp. senatorowie z nami tu będący podpisy swe, a imieniem naszym p. marszałek koła rycerskiego, z przyłożeniem pieczęci dają.
Petita wniesione w pośrodek koła naszego te zlecamy. Pierwsze, aby ichm. pp. litewscy w afektacyjej swojej, która nas zarówno z ichm. dolega strony prowincyjej inflanckiej, wsparcie powinne na tym sejmie odnieśli. Do tego przydawamy petitum jm. ks. biskupa wendeńskiego stronej tejże prowincyjej.
Za potomkami nieboszczyka p. Chłapowskiego, który wszytek wiek swój strawieł na posługach R. P. obojga narodu i tam gardło swe położeł, aby, cokolwiek stipendiorum jego
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 374
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
, bo acz udają, jakoby na zapłatę żołnierzowi inflanckiemu, a na poparcie wojny inflanckiej obrócić się miał, ale wiemy, że tego żołnierza K. M. już po sejmie przeciw braciej naszej zaciągał. Więc inflanckie niebezpieczeństwo wiemy, jako autorowie tych złych postępków lekce sobie ważą i wolą na co inszego niż na obronę tej prowincyjej koszty ważyć. Zaczym już, jako słyszemy, Carolus Biały Kamień a w nim liczbę wielką z tak przedniej koronny armaty, nie mając żadnego odporu, wziął i Derpt obległ i tak się tam prze niedbałość przeszłą zmocnił, że podobieństwa żadnego nie masz, abyśmy się mu oprzeć na tym zgonie roku tego i odpór dać
, bo acz udają, jakoby na zapłatę żołnierzowi inflanckiemu, a na poparcie wojny inflanckiej obrócić się miał, ale wiemy, że tego żołnierza K. M. już po sejmie przeciw braciej naszej zaciągał. Więc inflanckie niebezpieczeństwo wiemy, jako autorowie tych złych postępków lekce sobie ważą i wolą na co inszego niż na obronę tej prowincyjej koszty ważyć. Zaczym już, jako słyszemy, Carolus Biały Kamień a w nim lidzbę wielką z tak przedniej koronny armaty, nie mając żadnego odporu, wziął i Derpt obległ i tak się tam prze niedbałość przeszłą zmocnił, że podobieństwa żadnego nie masz, abyśmy się mu oprzeć na tym zgonie roku tego i odpór dać
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 376
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
jedno co statecznemu, pobożnemu, opatrznemu królowi czynić przystało. I lubo była siła pewnych a ważnych konsyderacyj, z których aza to mała, aby ten chytry naród bądź powolnością swoją zaciągu tego i pierwszej potęgi J. K. M. nie spełzł, bądź zmyśloną inklinacyją R. P. z prawa i z słuszności do prowincyjej przez zdradę panów ich odjętych subtelnie nie wyzuł? Aza to nie potrzebna, aby utęskniony jaką przewłoką stateczność swoję oświadczył, którą zaś potym bezecną zdradą zhańbieł? A przecie najwiętszy na to był wzgląd, aby nic praecipitantes nulli Reipublice bono nie zawierać, aby temere deklaracyj na wyjeznym danych nie odstępować, aby słowo J. K
jedno co statecznemu, pobożnemu, opatrznemu królowi czynić przystało. I lubo była siła pewnych a ważnych konsyderacyj, z których aza to mała, aby ten chytry naród bądź powolnością swoją zaciągu tego i pierwszej potęgi J. K. M. nie spełzł, bądź zmyśloną inklinacyją R. P. z prawa i z słuszności do prowincyjej przez zdradę panów ich odjętych subtelnie nie wyzuł? Aza to nie potrzebna, aby utęskniony jaką przewłoką stateczność swoję oświadczył, którą zaś potym bezecną zdradą zhańbieł? A przecie najwiętszy na to był wzgląd, aby nic praecipitantes nulli Reipublicae bono nie zawierać, aby temere deklaracyj na wyjeznym danych nie odstępować, aby słowo J. K
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 400
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
afekcyj lepsze miał levamen od inszych dni przeszłych. Die 23 ejusdem
Niedziela. Vacat izba poselska. Zasiadali dwie prowincyje koronne, Wielka u ks. im. kardynała, Mniejsza u im. ks. biskupa krakowskiego. Na tych sesyjach primum et principale to było, jako ten sejm postawić na nogach, ale dla zawziętości trzeciej prowincyjej (która się rozdzieliła do obudwu) na imp. Kryszpina i dla nieuspokojenia sprawy imp. wojewody wileńskiego więcej nad to nie konkludowali, tylko jeszcze czekać do śrzody, in quantum w co nie wkroczą, do czego inszego rzucić się deklarowali servatis servandis in tali passu gradibus praevia securitate izby poselskiej. Na tych sesyjach imp.
afekcyj lepsze miał levamen od inszych dni przeszłych. Die 23 eiusdem
Niedziela. Vacat izba poselska. Zasiadali dwie prowincyje koronne, Wielka u ks. jm. kardynała, Mniejsza u jm. ks. biskupa krakowskiego. Na tych sesyjach primum et principale to było, jako ten sejm postawić na nogach, ale dla zawziętości trzeciej prowincyjej (która się rozdzieliła do obudwu) na jmp. Kryszpina i dla nieuspokojenia sprawy jmp. wojewody wileńskiego więcej nad to nie konkludowali, tylko jeszcze czekać do śrzody, in quantum w co nie wkroczą, do czego inszego rzucić się deklarowali servatis servandis in tali passu gradibus praevia securitate izby poselskiej. Na tych sesyjach jmp.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 174
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
życzył pospolitego ruszenia i wici na sejmiki.
Imp. wojewoda brześciański post apprecationem j.k.m. zdrowia per simplicem veritatis orationem tych dyskonweniencyj seriem przyznał im. ks. wileńskiemu, że ausus fulminare hetmana de Repca optime merentem.
Imp. wojewoda chełmiński upraszał króla im., aby quantocius uniwersały swoje wydać raczył do prowincyjej pruskiej, potem onę ekscy-
pował od pospolitego ruszenia jako pograniczne województwa; ad sollicitationem zaś pomienionej prowincyjej prosił króla im., ut non alteri nisi indigenae et possessionaes. tam województwo malborskie cedat.
Imp. wojewoda mścisławski, ten zaraz a principio mowy swojej totam culpam na im. ks. wileńskiego włożył, że contra
życzył pospolitego ruszenia i wici na sejmiki.
Jmp. wojewoda brześciański post apprecationem j.k.m. zdrowia per simplicem veritatis orationem tych dyskonweniencyj seriem przyznał jm. ks. wileńskiemu, że ausus fulminare hetmana de Repca optime merentem.
Jmp. wojewoda chełmiński upraszał króla jm., aby quantocius uniwersały swoje wydać raczył do prowincyjej pruskiej, potem onę ekscy-
pował od pospolitego ruszenia jako pograniczne województwa; ad sollicitationem zaś pomienionej prowincyjej prosił króla jm., ut non alteri nisi indigenae et possessionaes. tam województwo malborskie cedat.
Jmp. wojewoda mścisławski, ten zaraz a principio mowy swojej totam culpam na jm. ks. wileńskiego włożył, że contra
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 190
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
m. zdrowia per simplicem veritatis orationem tych dyskonweniencyj seriem przyznał im. ks. wileńskiemu, że ausus fulminare hetmana de Repca optime merentem.
Imp. wojewoda chełmiński upraszał króla im., aby quantocius uniwersały swoje wydać raczył do prowincyjej pruskiej, potem onę ekscy-
pował od pospolitego ruszenia jako pograniczne województwa; ad sollicitationem zaś pomienionej prowincyjej prosił króla im., ut non alteri nisi indigenae et possessionaes. tam województwo malborskie cedat.
Imp. wojewoda mścisławski, ten zaraz a principio mowy swojej totam culpam na im. ks. wileńskiego włożył, że contra omne fas ferosi iniuria dom ichmpp. Sapiehów zasłużony affecit, a to tak próbował: że hetman
m. zdrowia per simplicem veritatis orationem tych dyskonweniencyj seriem przyznał jm. ks. wileńskiemu, że ausus fulminare hetmana de Repca optime merentem.
Jmp. wojewoda chełmiński upraszał króla jm., aby quantocius uniwersały swoje wydać raczył do prowincyjej pruskiej, potem onę ekscy-
pował od pospolitego ruszenia jako pograniczne województwa; ad sollicitationem zaś pomienionej prowincyjej prosił króla jm., ut non alteri nisi indigenae et possessionaes. tam województwo malborskie cedat.
Jmp. wojewoda mścisławski, ten zaraz a principio mowy swojej totam culpam na jm. ks. wileńskiego włożył, że contra omne fas ferosi iniuria dom ichmpp. Sapiehów zasłużony affecit, a to tak próbował: że hetman
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 191
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958