przymawiał. My dla czegobyśmy to ich Przaśnego chleba używanie ganili/ i Herezją Apollinaruiszową nazywali/ słuszność się nam na to nie podaje. Fol. 43. 202. 47. 287.
Uważenie Trzecie. Po tak wielu wiekach świętych/ po tysiącu już niemal/ od tej chleba kwaśnego na Przaśny w Cerkwi Rzymskiej przemiany lat; po tak wielu i wielkich Wschodniej Cerkwie/ w Rejestr świętych w pisanych Nauczycielach/ i Bognośnych Ojcach: po wielu pomiestnych/ i po wszytkich siedmiu Powszechnych Soborach: już około Roku 1053. Michael Cerularius Patriarcha Konstantynopolski/ na pierwszy Rzymianom o Przaśny chleb przymawiać począł/ a zwyczaj ten ich Sakramentu Eucharystii w Przaśniku i
przymawiał. My dla cżegobysmy to ich Przásnego chlebá vżywánie gánili/ y Hęrezyą Apollináruiszową názywáli/ słuszność sie nam ná to nie podáie. Fol. 43. 202. 47. 287.
Vważenie Trzećie. Po ták wielu wiekách świętych/ po tyśiącu iuż niemal/ od tey chlebá kwaśnego ná Przáśny w Cerkwi Rzymskiey przemiány lat; po ták wielu y wielkich Wschodney Cerkwie/ w Reyestr świętych w pisánych Náucżyćielách/ y Bognośnych Oycách: po wielu pomiestnych/ y po wszytkich śiedmiu Powszechnych Soborách: iuż około Roku 1053. Micháel Cerulárius Pátryárchá Konstántynopolski/ na pierwszy Rzymiánom o Przáśny chleb przymáwiáć pocżął/ á zwyczay ten ich Sákrámentu Eucháristiey w Przáśniku y
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 150
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
będąc dziwić lub zawilczysz czego? Poboru nie dasz ni komu od tego/ Rycerskie groby/ i pobitych ciała/ Zatai. będziesz to na potym śpiewała.
Choć też nie podniu dnia w spomnisz/ nagany Niemasz ? bo kędy panuje zgniewany Mars/ tam cały czas surowego boju: Dniem jest: iż nie ma przemiany pokoju.
Dobrzećby owe przypadki powiedzieć? Bo takie rzeczy wszyscy pragną wiedzieć. Wiele w Smoleńska szkody poczyniły Prochy/ które się zdradliwie wznieciły.
Dobrze by/ gdzie czat wiele wybiegało/ Oznaimić i co plonów się dostało. Carskie nowiny/ Moskiewskie klopoty. Milcz. próżnej sobie nie zadaj roboty.
Niech Car/ z
będąć dźiwić lub záwilczysz czego? Poboru nie dasz ni komu od tego/ Rycerskie groby/ y pobitych ćiáła/ Zátai. będziesz to ná potym spiewáła.
Choc też nie podniu dnia w spomnisz/ nágány Niemasz ? bo kędy pánuie zgniewány Mars/ tam cáły czas surowego boiu: Dniem iest: iż nie ma przemiány pokoiu.
Dobrzećby owe przypadki powiedźieć? Bo tákie rzeczy wszyscy prágną wiedźieć. Wiele w Smolenská szkody poczyniły Prochy/ ktore się zdradliwie wzniećiły.
Dobrze by/ gdźie czat wiele wybiegáło/ Oznaimić y co plonow się dostáło. Carskie nowiny/ Moskiewskie klopoty. Milcz. prożney sobie nie zádái roboty.
Niech Car/ z
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: E
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
/ że bobkowym drzewem/ Któreś owo widziała/ w oka stanie mgnieniu Ślicznym barzo; jeszcze duch w samym jego drzeniu/ Jeszcze serce skakało pod skorę chropawą/ Gdym je szczupło obłapił. A tą niecną sprawą Sobie sam obrzydzony/ z owego zapału Ciężkom się jej rozpłakał/ i stąd co przyczyną Tak srogiej jej przemiany/ którym darem słyną Drzewa insze u Bogów. Jako Jowiszowi Dąb święty na Dodonie/ kupres Plutonowi/ I Minerwie oliwa: Takew i ja bobek Obrał sobie/ dawszy ten kosztowny Nagrobek I wieczny mu Przywilej. Ze on zdobić będzie Wszytkie Gry i Teatra. Ani na wóz wsiądzie Triumfalny słoniowy/ drogie wioząc plony/
/ że bobkowym drzewem/ Ktoreś owo widziáłá/ w oká stánie mgnieniu Slicznym bárzo; ieszcze duch w sámym iego drzeniu/ Ieszcze serce skakáło pod skorę chropáwą/ Gdym ie szczupło obłápił. A tą niecną spráwą Sobie sam obrzydzony/ z owego zapáłu Cięszkom się iey rospłákał/ y ztąd co przyczyną Ták srogiey iey przemiány/ ktorym dárem słyną Drzewá insze v Bogow. Iáko Iowiszowi Dąb swięty ná Dodonie/ kupres Plutonowi/ Y Minerwie oliwá: Tákew y ia bobek Obrał sobie/ dawszy ten kosztowny Nagrobek Y wieczny mu Przywiley. Ze on zdobić będzie Wszytkie Gry y Theatrá. Ani ná woz wsiędzie Tryumfálny słoniowy/ drogie wioząc plony/
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 70
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
jako trum śmierdzący, przechód sieni bramy zwierzchnej, a ten który mi zabije bydlę, jakoby zabił człowieka, a ten któryby mi ofiarował na ofiarę kozła, jako któryby ofiarował mięso, i któryby ofiarował wino, tak jako ten który ofiaruje krew wieprza. Ale obrzydzenie ofiar przed Bogiem nic inszego nie znaczy tylko przemiany ofiary naszej mięsnej i grubej na Ofiarę tego Sprawiedliwego Pana duchowną i subtelną, który postanowił ofiarować Chleb na miejscu miąs, i Wodę czystą na miejscu tłustości miąs, i Wino czyste miasto Krwie, gdzie człowiek ofiarowany jest duchownie i przyjemnie Bogu, nie jako zwierzęta pobite od nas, które od Proroka przyrównane są do trupa zgniłego
iako trum śmierdzący, przechod sieni bramy zwierzchney, á ten ktory mi zabiie bydlę, iakoby zabił człowieka, á ten ktoryby mi ofiarował na ofiarę kozła, iako ktoryby ofiarował mięso, y ktoryby ofiarował wino, ták iáko ten ktory ofiaruie krew wieprza. Ale obrzydzenie ofiar przed Bogiem nic inszego nie znaczy tylko przemiany ofiary naszey mięsney y grubey ná Ofiarę tego Sprawiedliwego Pana duchowną y subtelną, ktory postanowił ofiarować Chleb na mieyscu miąs, y Wodę czystą ná mieyscu tłustośći miąs, y Wino czyste miasto Krwie, gdzie człowiek ofiarowany iest duchownie y przyiemnie Bogu, nie iáko zwierzęta pobite od nas, ktore od Proroka przyrownane są do trupa zgniłego
Skrót tekstu: SamTrakt
Strona: F4v
Tytuł:
Traktat Samuela rabina błąd żydowski pokazujący
Autor:
Samuel Rabi Marokański
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
Nieba wnet ratunek dała, Za przewodnika podróżnych, Rafała. Sam nie wiem jakom stanął bez trudności, Ale wnet za to BÓG mię poczęstuje, Za miast rozmowy w skrzepłym ciele kości Pragnienie moje gorzkość wynajduje; Umarłą widzę, com miał żywą witać,
Trudno się teraz Imienia dopytać. Takie BÓG czyni z Człowiekiem przemiany Na jego dobro i wieczne wesele, Przykra rzecz, kiedy Przyjaciel kochany Przyjaźń zakończył w obumarłym ciele: Płaczemy straty, a tego nie znamy, Ze w nim przed BOGIEM wielką pomoc mamy, Utracił Jakub kochaną Rachele, Bez pocieszenia płacząc nad Jej grobem, Żałował że lat, służył za Nią wiele, Krótko się cieszył
Nieba wnet ratunek dała, Za przewodńika podrożnych, Rafała. Sam nie wiem iakom stanął bez trudności, Ale wnet za to BOG mię poczęstuie, Za miast rozmowy w skrzepłym ciele kości Pragnienie moie gorzkość wynayduie; Umarłą widzę, com miał żywą witać,
Trudno się teraz Imienia dopytać. Takie BOG czyni z Człowiekiem przemiany Na iego dobro y wieczne wesele, Przykra rzecz, kiedy Przyiaciel kochany Przyiaźń zakończył w obumarłym ciele: Płaczemy straty, á tego nie znamy, Ze w nim przed BOGIEM wielką pomoc mamy, Utracił Jakob kochaną Rachele, Bez pocieszenia płacząc nad Jey grobem, Załował że lat, służył za Nię wiele, Krotko się cieszył
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 194
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
skoczył; że spaść miał wszyscy rozumieli; Aż łabęć z niego skrzydły/ wiatr/ białemi dzieli. Mać Hyrie niewiedząc/ żeby żył/ spłynęła Łzami/ i swego miana jezioro wytknęła Z temi Plewron o miedzę; gdzie skrzydły sypkiemi/ Ofijka Kombe uszła/ przed syny srogiemi/ Skąd widzieć Kalauryjskiej Latonowny/ pola Świadomego przemiany w ptaki z żoną króla. Pobok prawy Cylenę; gdzie z matką/ smrodliwy Mentfron/ mieć/ jak bydlę/ chciał społek brzydliwy. Skąd opodal Cefisa wnuczka płaczącego Dojźrzeć; którego Faebus w Cielca pchnął morskiego. Więc dwór Ewmela/ w wietrze płaczącego cory. Doskoczyła nakoniec jaszczurzem pióry Efiry Pirenejskiej; gdzie starzy mienili
skoczył; że spáść miał wszyscy rozumieli; Aż łábęć z niego skrzydły/ wiatr/ białęmi dźieli. Máć Hyrye niewiedząc/ żeby żył/ spłynęłá Lzámi/ y swego miáná ieźioro wytknęłá Z temi Plewron o miedzę; gdźie skrzydły sypkiemi/ Ophiyká Kombe vszłá/ przed syny srogiemi/ Zkąd widźieć Kálauriyskiey Látonowny/ polá Swiádomego przemiány w ptaki z żoną krolá. Pobok práwy Cylenę; gdźie z matką/ smrodliwy Mentphron/ mieć/ iák bydlę/ chćiał społek brzydliwy. Zkąd opodal Cephisá wnuczka płáczącego Doyźrzeć; ktorego Phaebus w Cielca pchnął morskiego. Więc dwor Ewmela/ w wietrze płáczącego cory. Doskoczyła nakoniec iasczurzem piory Ephiry Pireneyskiey; gdźie stárzy mienili
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 172
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
bowiem wszyscy/ że Cerkiew nasza święta Wschodnia O naświętszym SAKRAMENCIE tak wierzy/ że gdy w poświęcaniu Istność CHleba w Ciało/ a Istność Wina w Krew Zbawicielową prawdziwie się przemienia. Osoba tylko Chleba i Wina/ To jest/ w Chlebie białość/ w Winie Czerwoność/ albo inakszy Color, Okrągłość i smak tylko bez przemiany zostaje/ i póki te osoby w cale trwają/ nie tylko w pożywaniu/ ale i na Patynie w Kielichu/ jako i w puszce/ tak na Ołtarzu jako i na inszym miejscu pod osobą Chleba i Wina/ prawdziwie rzeczewisto jest Bóg i Człowiek Jezus Chrystus. Stulże pysk udawco/ a niewinne ludzi nie potwarzaj
bowiem wszyscy/ że Cerkiew nászá świętá Wschodniá O naświętszym SAKRAMENCIE ták wierzy/ że gdy w poświącániu Istność CHlebá w Ciáło/ á Istność Winá w Krew Zbáwićielową prawdźiwie się przemienia. Osobá tylko Chlebá y Winá/ To iest/ w Chlebie biáłość/ w Winie Czerwoność/ álbo inakszy Color, Okrągłość y smák tylko bez przemiány zostáie/ y poki te osoby w cále trwáią/ nie tylko w pożywániu/ ále y ná Pátynie w Kielichu/ iáko y w puszce/ ták ná Ołtarzu iáko y ná inszym mieyscu pod osobą Chlebá y Winá/ prawdźiwie rzeczewisto iest Bog y Człowiek IESVS CHRISTVS. Stulże pysk vdawco/ a niewinne ludźi nie potwarzay
Skrót tekstu: MohLit
Strona: 95
Tytuł:
Lithos abo kamień z procy prawdy [...] wypuszczony
Autor:
Piotr Mohyła
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
cyrkułu IRFT: Wtóra JO równa lunecie TI, i trzecia FI półdiameter kwadransa HI. W końcu I półdiametru CI, postawiwszy JO, wiadomą, równą lunecie TI kwadransowej, złącz punkta C, O, prostą CO. Potym pociągnąwszy półdiametru IC ku F, wydziel IF, równą półdiametrowi FI, kwadransa HI, danego do przemiany: i przez F, postaw równoodległą samej CO, zabiegającą gotowej JO, pociągnionej, na V. Będzie IV, równa lunecie kwadransowej HI. W tenże sposób zrysujesz ID, równą kwadransowi IL cyrkulika JEC, przeciągnąwszy BD, równoodległą samej CO. Także insze równe mniejszym albo większym kwadransom. PRZESTROGA. ARchitektowie, Indzienierowie
cyrkułu IRFT: Wtora IO rowna lunećie TI, y trzećia FI połdyámeter kwádránsá HI. W końcu I połdyámetru CI, postáwiwszy IO, wiádomą, rowną lunećie TI kwádránsowey, złącz punktá C, O, prostą CO. Potym poćiągnąwszy połdyámetru IC ku F, wydźiel IF, rowną połdyámetrowi FI, kwádránsá HI, dánego do przemiány: y przez F, postaw rownoodległą sámey CO, zábiegáiącą gotowey IO, poćiągnioney, ná V. Będźie IV, rowna lunećie kwádránsowey HI. W tenże sposob zrysuiesz ID, rowną kwádránsowi IL cyrkuliká IEC, przećiągnąwszy BD, rownoodległą sámey CO. Tákże insze rowne mnieyszym álbo większym kwádránsom. PRZESTROGA. ARchitektowie, Indźienierowie
Skrót tekstu: SolGeom_I
Strona: 168
Tytuł:
Geometra polski cz. 1
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
cyrkułu PEF, równego kwadransowi na ścianie PE. Czytaj Demonstracją obszerniejszą, w sposobie 3. Nauki następującej 96. tej Zabawy 5. Około przemieniania Kwadratów.
Nauka LXIII. Dany kwadrat na równą Węgielnicę przemienić. WĘgielnica, nazywa się figura płaska na kształt Węgielnice Materialnej: Euclides nazywa ją Gnomon: Jest bardzo potrzebna Architektowi do przemiany budynku kwadratowego na dwie ściany. Kwadrat tedy w Węgielnicę tak przemienisz. Niech będzie ściana C, Kwadrat tedy w Węgielnicę tak przemienisz.
Niech będzie ściana C, Kwadratu danego. Wziąwszy jej równą FE, z punktu E, wyprowadź krzyżową EH wbród: (dłuższą, jeżeli węzszej Węgielnice potrzebujesz, krótszą, jeżeli szerszej
cyrkułu PEF, rownego kwádránsowi ná śćiánie PE. Czytay Demonstrácyą obszernieyszą, w sposobie 3. Náuki nástępuiącey 96. tey Zábáwy 5. Około przemięniánia Kwádratow.
NAVKA LXIII. Dány kwádrat ná rowną Węgielnicę przemięnić. WĘgielnicá, náżywa się figurá płáska ná kształt Węgielnice Máteryálney: Euclides náżywa ią Gnomon: Iest bárdzo potrzebna Architektowi do przemiány budynku kwádratowego ná dwie śćiány. Kwádrat tedy w Węgielnicę ták przemięnisz. Niech będżie śćiáná C, Kwádrat tedy w Węgielnicę ták przemienisz.
Niech będżie śćiáná C, Kwádratu dánego. Wżiąwszy iey rowną FE, z punktu E, wyprowadż krzyżową EH wbrod: (dłuższą, ieżeli węzszey Węgielnice potrzebuiesz, krotszą, ieżeli szerszey
Skrót tekstu: SolGeom_I
Strona: 195
Tytuł:
Geometra polski cz. 1
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
. primi. Anguł powierzchny triangułu, który składa ściama jedna pociągniona, i druga przyległa triangułowa; jest równy obiema angułom wewnętrznym przeciwnym. O Własnościach Angułów.
JAko anguł TCF, jest równy angułom F, i H. Przeprowadziwszy bowiem przez C, nieznaczną LN, równoodległą samej FH; anguł LCF, jest równy angułowi na przemiany CFH, (według Punktu 1. Własności 7.) Anguł także FHC, jest równy angułowi naprzemiany NCH, któremu anguł przeciwny LCT, jest równy: Anguł tedy powierzchowny cały TCF złożony ze dwóch TCL, i LCF, jest równy dwiema angułom wewnętrznym przeciwnym F, H. WŁASNOSC XLI. 32. primi.
. primi. Anguł powierzchny tryángułu, ktory skłáda śćiámá iedná poćiągniona, y druga przyległa tryángułowa; iest rowny obiemá ángułom wewnętrznym przećiwnym. O Własnośćiách Angułow.
IAko ánguł TCF, iest rowny ángułom F, y H. Przeprowádźiwszy bowiem przez C, nieznáczną LN, rownoodległą sámey FH; ánguł LCF, iest rowny ángułowi ná przemiany CFH, (według Punktu 1. Własnośći 7.) Anguł tákże FHC, iest rowny ángułowi náprzemiány NCH, ktoremu ánguł przeciwny LCT, iest rowny: Anguł tedy poẃierzchowny cáły TCF złożony ze dwoch TCL, y LCF, iest roẃny dwiemá ángułom wewnętrznym przećiẃnym F, H. WŁASNOSC XLI. 32. primi.
Skrót tekstu: SolGeom_I
Strona: 241
Tytuł:
Geometra polski cz. 1
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683