Ale w tem oku twemu nie chciej dawać wiary, Bo je Atlant omami, jako zwykł, przez czary; I niżli tam dojedziesz, jabym ci radziła, Abyś się teraz na to dobrze namyśliła; Bo jeśli Atlantowi na garle nie siędziesz, Wiedz pewnie, że Rugiera wiecznie mieć nie będziesz”.
LIV.
Przeważna bohatyrka prędko się namyśla I zabić szkojcę swego koniecznie zamyśla. Ubiera się w swą zbroję zwyczajną i jedzie Tam, kędy ją życzliwa prorokini wiedzie, Która ją, wielkie cudy czyniąc, to polami, To gęstemi, kwapiąc się, prowadzi lasami, Coraz ją czem wesołym w drodze zabawiając I gadaniem pracej jej przykrej ulżywając.
Ale w tem oku twemu nie chciej dawać wiary, Bo je Atlant omami, jako zwykł, przez czary; I niżli tam dojedziesz, jabym ci radziła, Abyś się teraz na to dobrze namyśliła; Bo jeśli Atlantowi na garle nie siędziesz, Wiedz pewnie, że Rugiera wiecznie mieć nie będziesz”.
LIV.
Przeważna bohatyrka prętko się namyśla I zabić szkojcę swego koniecznie zamyśla. Ubiera się w swą zbroję zwyczajną i jedzie Tam, kędy ją życzliwa prorokini wiedzie, Która ją, wielkie cudy czyniąc, to polami, To gęstemi, kwapiąc się, prowadzi lasami, Coraz ją czem wesołem w drodze zabawiając I gadaniem pracej jej przykrej ulżywając.
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 287
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
zginąć musi, a wy z nami zostaniecie I w niewolej w tem kraju do śmierci będziecie”.
LXIX.
Spodziewała się baba, że w nich naleźć miała Strach i bojaźń; lecz rzeczy przeciwnych doznała, Bo każdy z nich tak dobrze rozumiał o sobie, Że miał wygrać na pierwszej i na drugiej probie. I przeważna Marfiza niemniej serca miała, Choćby beła ostatniej próbie nie zdołała; Ale gdzie jej natura ratować nie mogła, Pewna beła, żeby jej szabla jej pomogła. PIEŚŃ XIX.
LXX.
Szyprowi dać odpowiedź staremu zlecili, Na którą się wprzód wszyscy w okręcie zgodzili, W ten sposób, że takiego między sobą mieli, Który
zginąć musi, a wy z nami zostaniecie I w niewolej w tem kraju do śmierci będziecie”.
LXIX.
Spodziewała się baba, że w nich naleźć miała Strach i bojaźń; lecz rzeczy przeciwnych doznała, Bo każdy z nich tak dobrze rozumiał o sobie, Że miał wygrać na pierwszej i na drugiej probie. I przeważna Marfiza niemniej serca miała, Choćby beła ostatniej próbie nie zdołała; Ale gdzie jej natura ratować nie mogła, Pewna beła, żeby jej szabla jej pomogła. PIEŚŃ XIX.
LXX.
Szyprowi dać odpowiedź staremu zlecili, Na którą się wprzód wszyscy w okręcie zgodzili, W ten sposób, że takiego między sobą mieli, Który
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 102
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905