niedba/ przecię ochoty żałuje/ jeśli obojga nienawidzi/ przecię sumnienia strzeże. Ale przy tej zacnej gromadzie nic potym dyskurować. Ja widzę/ że nie jest ten przy Dworze Pańskim obyczaj/ żeby się cokolwiek zasług wspominać miało: ponieważ ten czas Ich Mć pokrewni uniżenie dziękują W. M. PP. za takiej dobroczynności przykład i za takiej ludzkości oświadczenie. Bogdajże pokrewnością i przykładem w potomstwie swym ten zmarły żył/ i słynął. Dziękują i powtórę Wmciom wszytkim swym i własnego Domu swego imieniem/ żeście się WM. do tak żałosnego Aktu nie lenili stawić. Zawarte zmarłe oczy już na to nie patrzą/ próżny proch i
niedba/ przećię ochoty żałuie/ ieśli oboygá nienáwidźi/ przećię sumnienia strzeże. Ale przy tey zacney gromadźie nic potym diskurowáć. Ia widzę/ że nie iest ten przy Dworze Páńskim obycżay/ żeby sie cokolwiek zasług wspomináć miáło: ponieważ ten czás Ich Mć pokrewni vniżenie dźiękuią W. M. PP. zá tákiey dobrocżynnośći przykłád y zá takiey ludzkośći oświadczenie. Bogdayże pokrewnośćią y przykłádem w potomstwie swym ten zmárły żył/ y słynął. Dźiękuią y powtorę Wmćiom wszytkim swym y własnego Domu swego imieniem/ żeśćie sie WM. do ták żáłosnego Aktu nie lenili stáwić. Záwárte zmárłe ocży iuż na to nie pátrzą/ prożny proch y
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: G2
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Którego fala morska/ tam i sam rzucała/ Dwadzieścia lat przecię mu słowa dotrzymała. Ani jej Dziewosłąbi przekonali płoszy; Omieszkane na pamięć przywodząc rozkoszy. Przystojność miej na oczu; bo w wysokiej Cenie/ Dobrą sławę należy poćciwej kłaść Zenie. Z Sąmsiadką nietowarzysz nigdy świegotliwą; Przewrotny łeb popsuje często myśl poczciwą. Piękny przykład Rzymianki w Męża niebytności/ I oknem wyirzeć niechce na jadących gości. Niechaj którą klejnotów wielkość przysposobi: Piękna sława/ najpiękniej Matronę ozdobi. Jako szpetną pamiątkę i dotych czas mają/ Zony; które Kroniki Polskie wspominają. Kiedy w Rusi Mężowie zostają na wojnie/ Ony w domu rządzą się/ zle i nieprzystojnie
Ktorego fálá morska/ tám y sám rzucáłá/ Dwádźieśćiá lat przećię mu słowá dotrzymáłá. Ani iey Dźiewosłąbi przekonáli płoszy; Omieszkáne na pámięć przywodząc roskoszy. Przystoyność miey ná oczu; bo w wysokiey Cenie/ Dobrą sławę należy poććiwey kłáść Zenie. Z Sąmśiádką nietowárzysz nigdy świegotliwą; Przewrotny łeb popsuie często myśl poczćiwą. Piękny przykład Rzymiánki w Mężá niebytnośći/ Y oknem wyirzeć niechce ná iádących gośći. Niechay ktorą kleynotow wielkość przysposobi: Piękna sława/ naypiękniey Mátronę ozdobi. Iáko szpetną pámiątkę y dotych czas máią/ Zony; ktore Kroniki Polskie wspomináią. Kiedy w Ruśi Mężowie zostáią ná woynie/ Ony w domu rządzą się/ zle y nieprzystoynie
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 182
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
Moskwą hostilia agit.
Nie nadała się amnescją dana księciu Wiśniowieckiemu hetmanowi, albowiem asekurowany i na parol od ip. wojewody bełzkiego i ip. Pocieja vocatus, gdy przybył in adorationem cara imci, wzięty w areszt, sromotnie jako zmiennik et reus satisfactionis za wzięte od cara miliony, traktowany źle, do Kijowa zaprowadzony. Ten przykład nie jednego strwożył i powinienby był wielu ostrzec.
A przecie nimis affidatus ip. Sapieha hetman wielki wiel. księstwa lit. przez ip. Sapiehę wojewodę mińskiego wprzódy, a potem confirmatus w przyjaźni asekurowanej przez ip. Nowosielskiego pułkownika swego, że miał być przy władzy i przy wojsku, amplectitur partes cara imci i króla
Moskwą hostilia agit.
Nie nadała się amnestyą dana księciu Wiśniowieckiemu hetmanowi, albowiem assekurowany i na parol od jp. wojewody bełzkiego i jp. Pocieja vocatus, gdy przybył in adorationem cara imci, wzięty w areszt, sromotnie jako zmiennik et reus satisfactionis za wzięte od cara miliony, traktowany źle, do Kijowa zaprowadzony. Ten przykład nie jednego strwożył i powinienby był wielu ostrzedz.
A przecie nimis affidatus jp. Sapieha hetman wielki wiel. księstwa lit. przez jp. Sapiehę wojewodę mińskiego wprzódy, a potém confirmatus w przyjaźni assekurowanéj przez jp. Nowosielskiego pułkownika swego, że miał być przy władzy i przy wojsku, amplectitur partes cara imci i króla
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 274
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
się Ruskiemu naszemu narodowi coś to dziwnego JEdność/ która się u nas Unią nazywa: i być Unitem jakoby też być Żydem/ równo u nas i za jedno: bodaj u niektórych nie było i zaco gorszego rozumiane. Ale to nasz/ przebaczmy sobie/ u jednych domowy nierozum/ a u drugich Heretycki rozum. Przykład weźmimy z Uniej świetskiej/ Korony Polskiej i Wiel: X. Litewskiego/ a obaczymy co to za stworzenie jest/ Unia. To fundament tych dwu państw Uniej/ obudwu tym Państwom znać jednego Pana: w Radzie i wprzemyśle o nich/ spółkować: a każdemu swych jemu własnych Praw świebody wolności zażywać. Duchownej zaś
sie Ruskiemu nászemu narodowi coś to dźiwnego IEdność/ ktora sie v nas Vnią názywa: y bydź Vnitem iákoby też bydź Zydem/ rowno v nas y zá iedno: boday v niektorych nie było y záco gorsze^o^ rozumiáne. Ale to nász/ przebacżmy sobie/ v iednych domowy nierozum/ á v drugich Hęretycki rozum. Przykład weźmimy z Vniey świetskiey/ Korony Polskiey y Wiel: X. Litewskie^o^/ á obaczymy co to zá stworzenie iest/ Vnia. To fundáment tych dwu państw Vniey/ obudwu tym Páństwom znáć iednego Páná: w Rádźie y wprzemyśle o nich/ społkowáć: á káżdemu swych iemu własnych Praw świebody wolnośći záżywáć. Duchowney záś
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 183
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
między Cesarzem Jego Mością a Waszą Królewską Mością, i prosząc: aby tych prowincyj, które do państw Waszej Królewskiej Mości należą, zaniechał. Niezdrożnie rozumiem i W. K. Mość, Pan mój miłościwy, uczynić będziesz raczył, gdy go w tej mierze napomnisz i Cesarzowi Jego Mości z tem się ozwiesz: gdyż taki przykład państwom W. K. Mści szkodliwy. PP. komisarze do traktatów od Waszej Królewskiej Mości naznaczeni, do tych czas w Prabuciech próżnowali; dnia wczorajszego jeden z komisarzów kurfirsztowych Kintzyk powiedział mi: że Oksenstiern odłożywszy o plenipotenciach i tytułach kontroversją chce do samej rzeczy przystępować. Przydzieli de armistitio traktować, przestrzeże
się tych kondicij
między Cesarzem Jego Mością a Waszą Królewską Mością, i prosząc: aby tych prowincij, które do państw Waszéj Królewskiéj Mości należą, zaniechał. Niezdrożnie rozumiem i W. K. Mość, Pan mój miłościwy, uczynić będziesz raczył, gdy go w tej mierze napomnisz i Cesarzowi Jego Mości z tém się ozwiesz: gdyż taki przykład państwom W. K. Mści szkodliwy. PP. kommissarze do traktatów od Waszej Królewskiej Mości naznaczeni, do tych czas w Prabuciech próżnowali; dnia wczorajszego jeden z kommissarzów kurfirsztowych Kintzyk powiedział mi: że Oxenstiern odłożywszy o plenipotenciach i titułach controversyą chce do samej rzeczy przystępować. Przydzieli de armistitio traktować, przestrzeże
się tych condicij
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 152
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
triumfuje z zawoju.
Niech Bóg szczęści, kto w tej wojnie, Niech mu się poszczęści hojnie, A tego niech diabeł ciśnie, Co mi wlezie na me wiśnie! KONSOLACJA
Tak smętna po Syruciu zostałaś sierota, Żebyś rada do śmierci otworzyła wrota I sama mu pomogła niepowrotnej drogi; Lecz w tym wieku miłości przykład by był srogi. Powściągnij łzy perłowe, Bóg żywotem rządzi, Da-ć w nagrodę Wicherta; kto słucha, nie błądzi. RESPONS
Nie męża, lecz połowę-m serca postradała: Wprzód niźli swój hymen znam, jużem owdowiała; Niesłuszną-m tedy wdową, lecz sierotą pewnie, Żałuję jak kochanka, nie jak męża,
tryumfuje z zawoju.
Niech Bóg szczęści, kto w tej wojnie, Niech mu się poszczęści hojnie, A tego niech diabeł ciśnie, Co mi wlezie na me wiśnie! KONSOLACJA
Tak smętna po Syruciu zostałaś sierota, Żebyś rada do śmierci otworzyła wrota I sama mu pomogła niepowrotnej drogi; Lecz w tym wieku miłości przykład by był srogi. Powściągnij łzy perłowe, Bóg żywotem rządzi, Da-ć w nagrodę Wicherta; kto słucha, nie błądzi. RESPONS
Nie męża, lecz połowę-m serca postradała: Wprzód niźli swój hymen znam, jużem owdowiała; Niesłuszną-m tedy wdową, lecz sierotą pewnie, Żałuję jak kochanka, nie jak męża,
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 341
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
50. części, są wiadome. Toż z tych trzech rzeczy wiadomych ec, cząstek 50: cd, cząstek 100: GB, łokci 50. dochodzi czwartej BD niewiadomej, łokci 100. Ponieważ jeżeli tyle ma łokci GB, wiele cząstek ec; tyle też będzie miała łokci BD, wiele części cd. Drugi przykład: Chcąc wiedzieć Geometra wysokość BG; odmierzy po prostu na ziemi odległość DB, od D do B, spodu wysokości, 100 naprzykład łokci. Potym z punktu D, Instrumentem i okiem prowadzi pomyślną linią po powietrzu DG, i zawiera trianguł wielki DBG. A oraz na Instrumencie formuje triangulik mały DCE, którego bok
50. częśći, są wiádome. Toż z tych trzech rzeczy wiádomych ec, cząstek 50: cd, cząstek 100: GB, łokći 50. dochodźi czwartey BD niewiádomey, łokći 100. Ponieważ ieżeli tyle ma łokći GB, wiele cząstek ec; tyle też będżie miáłá łokći BD, wiele częśći cd. Drugi przykład: Chcąc wiedźieć Geometrá wysokość BG; odmierzy po prostu ná źiemi odległość DB, od D do B, spodu wysokośći, 100 náprzykład łokći. Potym z punktu D, Instrumentem y okiem prowádźi pomyślną liniią po powietrzu DG, y záwiera tryánguł wielki DBG. A oraz ná Instrumenćie formuie tryángulik máły DCE, ktorego bok
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 14
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
ostatniej stacyj H, tarcze w Pachołku zatkniętej: i przy linii Prawdy, to jest przy linii z Celami, zrysuj nożem cienkim na karcie przytwierdzonej do Tablice, linią KsW. Nie ruchając Tablice z miejsca B; kaź przemierzać według Nauki 102 tej Zabawy ze wszytką pilnością Odległość BH, która niech będzie na- Zebranie Krociusińkie, przykład łokci 53. Toż na boku długim skali RS, w figurze Nauki 58 tej Zabawy, boejmij cyrklem tyleż podziałów, to jest 53: i przenieś na linią BW, od B, do h; aby była Bh, znaczna na karcie IKsKW. i nanotuj z pilnością punkt h. Który bez przemierzania BH, może
ostátniey stácyi H, tarczé w Páchołku zátkniętey: y przy linii Prawdy, to iest przy linii z Celámi, zrysuy nożem ćienkim ná kárćie przytwierdzoney do Tablice, liniią XW. Nie rucháiąc Tablicé z mieyscá B; kaź przemierzáć według Náuki 102 tey Zábawy ze wszytką pilnośćią Odległość BH, ktora niech będźie ná- Zebránie Kroćiuśińkie, przykład łokći 53. Toż ná boku długim skáli RS, w figurze Náuki 58 tey Zábáwy, boeymiy cyrklem tyleż podźiałow, to iest 53: y przenieś ná liniią BW, od B, do h; áby byłá Bh, znáczna ná kárćie IXKW. y nánotuy z pilnośćią punkt h. Ktory bez przemierzánia BH, może
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 60
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
między trzema ścianami, są różnice 8, 7, 6. Zabawa IX.
Z których różnic multyplikowana pierwsza 8, przez wtórą 7, czyni 56: a 56. multyplikowane przez trzecia różnicę 6; uczynią 336. który produkt 7056. którego Radix, abo ściana, lasek 84; jest Plac triangułu danego. Drugi przykład: Niech się trafią triangułu ściany 7, 10, 11 lasek, których summa jest 28: a połowica 14: która liczba przenosi ściany triangułu, liczbami 7, 4, 3: które wsię multyplikowane dają produkt 84: który multyplikowany przez 14, połowicę summy trzech ścian; daje ostatni produkt 1176. której liczby Radix
między trzemá śćiánámi, są roźnice 8, 7, 6. Zábáwá IX.
Z ktorych roźnic multyplikowána pierwsza 8, przez wtorą 7, czyni 56: á 56. multyplikowáne przez trzećiá rożnicę 6; vczynią 336. ktory produkt 7056. ktorego Radix, ábo śćiáná, lasek 84; iest Plác tryángułu dánego. Drugi przykład: Niech się tráfią tryángułu śćiány 7, 10, 11 lasek, ktorych summa iest 28: á połowicá 14: ktora liczbá przenośi śćiány tryángułu, liczbámi 7, 4, 3: ktore wśię multyplikowáne dáią produkt 84: ktory multyplikowány przez 14, połowicę summy trzech śćian; dáie ostátni produkt 1176. ktorey liczby Radix
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 80
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
RĄCZYM BIERZE)
Mijając dwaj przy drodze jabłoń towarzysze Obaczą, aż się jabłko dojźrałe kołysze. Więc się oba ku drzewu posuną w zawody, Ale zwyczajnie rączszy przed leniwym wprzódy. Dlatego mu cug puścił, gdy ów z wielkiej chuci, Co miał urwać, na ziemię ono jabłko zruci. A ten go łupiąc: „Przykład oczywisty — rzecze — Że często chłystek porwie, chartowi uciecze.” I ów, będąc w nadziei oszukany szpetnie: „Częstoż człek na wypadły kąsek zęby zetnie. Niejeden, zachęciwszy apetyt nowinką, Choćby nierad, musi się kontentować ślinką.” 50. NA OPUSZKĘ
Bóbr wydrę czy tchórz zgwałcił na twą czapkę
RĄCZYM BIERZE)
Mijając dwaj przy drodze jabłoń towarzysze Obaczą, aż się jabłko dojźrałe kołysze. Więc się oba ku drzewu posuną w zawody, Ale zwyczajnie rączszy przed leniwym wprzódy. Dlatego mu cug puścił, gdy ów z wielkiej chuci, Co miał urwać, na ziemię ono jabłko zruci. A ten go łupiąc: „Przykład oczywisty — rzecze — Że często chłystek porwie, chartowi uciecze.” I ów, będąc w nadziei oszukany szpetnie: „Częstoż człek na wypadły kąsek zęby zetnie. Niejeden, zachęciwszy apetyt nowinką, Choćby nierad, musi się kontentować ślinką.” 50. NA OPUSZKĘ
Bóbr wydrę czy tchórz zgwałcił na twą czapkę
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 226
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987