dobre były; ale obojętne. Dobre zaś albo złe/ ile podpadają pod rozumne albo nierozumne zażywanie; jako żelazo/ miecz/ albo noż jaki/ którym się i zarznąć i chleba ukroić/ to jest dobrze/ i zle sobie uczynić możesz. Pomnij potrzecie i na to/ żeć to słodycz albo przykrość: są przypadłościami takiemi/ które istoty rzeczy nie mienią/ złą albo dobrą nie czynią jeżeli sama w sobie taką nie jest. Azaż trucizna słodko ocukrowana nie jest postaremu trucizną, i złą zdrowiu: Azaż lekarstwo jakie ostro przykre/ do zdrowia pomagające/ z tym wszytkim nie dobre i pożądane? Nie sądź tedy o rzeczach z jakiej
dobre były; ále oboiętne. Dobre záś álbo złe/ ile podpádáią pod rozumne álbo nierozumne záżywánie; iáko żelázo/ miecz/ álbo noż iáki/ ktorym się i zárznąć i chlebá ukroić/ to iest dobrze/ i zle sobie uczynić możesz. Pomniy potrzećie i ná to/ żeć to słodycz álbo przykrość: są przypádłośćiami tákiemi/ ktore istoty rzeczy nie mienią/ złą álbo dobrą nie czynią ieżeli samá w sobie táką nie iest. Azasz trućizná słodko ocukrowána nie iest postáremu trućizną, i złą zdrowiu: Azász lekárstwo iákie ostro przykre/ do zdrowiá pomágáiące/ z tym wszytkim nie dobre i pożądáne? Nie sądź tedy o rzeczách z iákiey
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 43
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
mowę dobywał z ustby jego nie wyszło, gdyż w takim razie jedna rzecz drugiej coby się dotknęła, trzymałaby się. Zaczym gdyby kamień w garzści miał, nie mógłby go z ręku upuścić. Widziećby też nic nie mógł, gdyż promienie przez które patrzemy po powietrzu się unoszą, bo będąc przypadłościami musza się czego trzymać. 15. Co jest czas? Czas jest miara jakiego ruszenia się: jako gdy w zegarku ciekącym piasek wypłynie, mowiemy iż godzina wyszła. i tak gdy Słońce obieży ziemię, mowiemy iż godzin 24 minęło, i nigdzie czasu nie masz, gdzie nie masz ruszania. 16. Jako się koło
mowę dobywał z vstby iego nie wyszło, gdyż w takim ráźie iedna rzecz drugiey coby się dotknęłá, trzymáłáby się. Záczym gdyby kamień w gárzśći miał, nie mogłby go z ręku vpuśćić. Widźiećby też nic nie mogł, gdyż promienie przez ktore patrzemy po powietrzu się vnoszą, bo będąc przypadłośćiámi muszá się czego trzymáć. 15. Co iest czás? Czás iest miárá iákiego ruszęnia się: iáko gdy w zegárku ćiekącym piasek wypłynie, mowięmy iż godźiná wyszłá. y ták gdy Słońce obieży źiemię, mowięmy iż godźin 24 minęło, y nigdzie czásu nie mász, gdzie nie mász ruszánia. 16. Iáko się koło
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 17
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692